havanna

Lekarz mi kazał, mówił, że macica musi poćwiczyć trochę skurcze przed porodem.

alonuszka światła nie zgasiłaś. Ja dzisiaj do mamy jadę także do jutra

a metoda niezauważania plam może i wygodna, ale jednak jak dla mnie mało skuteczna :)

alonuszka co by się nie działo- to twoja wina! Bo nie karmiłaś/za długo karmiłaś/nie przytulałaś/nie spałaś w łżóku z dzieckiem/spałaś w łóżku dzieckiem/ piłaś w ciąży.... :D Rafinka ale zazwyczaj jak ja się nudzę to ty w pracy jesteś.

A pytanie mam, bo wy matki to pewnie z niejedną plamą musiałyście sobie radzić :) Mam plamki na białej bluzce w kolorze takim rdzawym, nie wiem od czego. Vanish nie pomaga. Jakieś sugestie?

rozciumkana nie trzaskaj drzwiami bo przeciąg robisz! Ja siatkówkę oglądam. I nudzę się tak generalnie, czyli dzień jak co dzień (codzień?)

ja jeszcze nigdy totka nie puściłam :P

Ja trochę używam, właśnie po to żeby się łatwiej rozpuszczało :) Ale tylko tak parę łyżek na dnie. Czyli że się rozpuszcza tak? jb napiszę tyle- zazdroszczę bratowej. A w końcu miała wywoływany cy sama z siebie zaczęła rodzić? A tak poza tym to rozwód te dla ludzi, tylko że jednak poważna decyzja. Mi się wydaje, że ja bym nie umiala od męża odejśc, że za słaba jestem. Chyba że już naprawdę by mi krzywdę zrobił- pobił, zgwałcił czy coś. Albo się nie doceniam i może mam tyle siły, żeby odejść, jak coś mniejszego by było nie tak, tylko jeszcze nigdy nie zbliżył się do tej granicy mojej wytrzymałości.

no właśnie z topionym to i jak umiem. Ale z pleśniowym to tak samo się robi? Wrzucas do gotującej wody i się rozpuszcza?

O patrz "Gdy nasze mięśnie potrzebują energii do wykonywania jakiegoś wysiłku fizycznego, cząsteczki karnityny mają za zadanie wyławiać cząsteczki tłuszczu z krwi i transportować je do wnętrza komórek organizmu, w których kwasy tłuszczowe zostaną przekształcone w energię." Czyli że trza ćwiczyć.

Rafinka ale z tego co kojarzę to pomaga spalać tłuszcz jak się ćwiczy, więc jak nie planujesz to chyba bez sensu łykać :) Poczytaj gdzieś jak to dziala. rozciumkana a jak robis sos serowy? Bo ja robiłam tylko z serków topionych :P

sałatkę zrób :) Jak masz makaron to możesz makaron z fetą, oliwkami, porem.

A z tymi kremami to myślę, że jest tak, że one coś tam pomagają, może będziesz miala mniej ni byś miala, gdybyś nic nie uzywała, ale całkowicie na pewno nie azpobiegną.

a co masz w lodówce? Moze coś wymyślimy :)

O maj gat. Głodna nie godna i trza nie tra. Napisałam "tra nie tra", chyba nie lubię z:)

zdarza się :) Godna jestem, tra coś zjeść. Wybór w zasadzie ten co wczoraj, ale chyba tym razem na rosół się zdecyduję, bo trzeba zjeść. AAaa fasola miałam napisać że ten kremy na rozstępy to pic na wodę. jak masz skórę ze skłonnościami to i tak ci się pojawią. Ja na razie całe szczęście mam spokój, na prawym cycku tylko jedna mała kreseczka, którą wynalazłam tylko dlatego, e bardzo dokladnie szukalam :)

z havaną :)

Ooooo ja bym chciała do Hiszpanii. Zjadłam pierogi :P Trochę mnie już znacie :) Mój pies to maniak podróżniczy i się każdemu do samochodu pakuje. Już mam dosyć wyciągania jej z obcych samochodów.

Mnie komar ugryzł w łokieć. Za to mąż chyba przemyślał wszystko i jest ok na razie. Coś trzeba zjeść, mam do wyboru pierogi z kapustą i grzybami, zapiekankę makaronową albo rosół. I nie wiem co chcę.

Ja miałam gości na kawie, ale już jestem.

Ja oglądałam mam talent. Obejrzyjcie sobie, mnie rozwaliło :) http://www.youtube.com/watch?v=DGiwAzDzEhI Teraz jadę na mecz do mamy. Czymcie się.

No właśnie! Mój mężu się za obiad wziął i pozmywał nawet :) A ja się nudzę lekko.

Mało mam...

Rafinka a nie wystarczy przyłożyć do niego żeby mniej więcej wiedzieć, czy pasuje? Na śniadanie herbata i babcine ciasto :)

alonuszka wiem, że to tak pewnie w kółko Macieju będzie się pojawiać i znikać, ale nadzieję trza mieć :) I przygotowanym też być trzeba. A ty nie trać sensu życia ino pociumkaj może trochę, to może pomóc. Odnajdziesz sens życia w swoim słodziaczku maluszku i jego kupkach i zupkach :P Ja ostatnio już się w domu męczę strasznie, a do ludzi nie ma jak wyjść, bo wszyscy w pracy.