havanna

Przeginka aktualnie nie wiem bo 2 tygodnie nie był bo był na antybiotyku. We wtorek idzie

Ja nie wiem, na wielu rozmowach nie byłam, ale takich jak wy przygód nie miałam. Rozmowy jak rozmowy. Wiadomość dnia- waże 6 kg mniej niż przed ciążą!!!! Aktualnie 64kg. Mam motywację i w końcu możliwość dojścia do tej mojej wymarzonej 60tki:)

no to co a szkoda bo masz pięęęękny brzuchol :) Aż mnie gdzieś ścisnęło. Rok temu ja takie zdjęcia wkleiałam a tu już mężczyzna psy i koty maltretuje:) Zawsze jak widzę brzuch albo niemowlaka to mnie ściska ale zaraz potem sobie przypominam, jak to naprawdę wygląda i mi przechodzi :P Twój P to taki prawdziwy mężczyzna. Mój Paweł zawsze mi się kojarzy tak jak go poznałam, taki chłopak:) A Twój to taki stateczny, poważny mężczyzna. O moim jakoś mi ciężko tak myśleć, chociaż już ma 30tkę na karku, to dla mnie zawsze będzie ten 23-letni chłopak, który ze mną na spacery z psem chodził :) Chwalę się i proszę należycie docenić wartość niniejszego komunikatu- WAŻĘ 6 KG MNIEJ NIZ PRZED CIĄŻĄ!!!!!:D:D:D no to co jeszcze co do imienia- ja też jak przejrzałam słownik imion to w ogóle o Błażeju nie pomyślałam, dopiero jak Paweł odrzucił wszystkie moje propozycje to nagle mnie olśniło :) Może poczytaj jeszcze jakiś słownik imion, może wpadnie ci coś, co wcześniej umknęło. Mój brat ma na imię Mateusz, może ci się spodoba. Ostatnio w pracy był też mały Radek, bardzo mi się spodobało ale forma Radosław mniej, chociaż jeszcze do przyjęcia jak dla mnie.

Mysza zakaz był! ech not o dobrze, pocieszyłyście mnie. Ale i tak dzisiaj zrezygnowałam z jednej buły na rzecz nektarynki i banana. Pewnie kalorycznie na jedno wyszło, ale zdrowiej i samopoczucie lepsze bo zjadłam aż 2 owoce:) Fasola to zakładaj mu cienkie skarpetki. Ja nie mam dywanów więc skarpety zakładam ale też nie ma się o co poobcierać. Mój już łazić próbuje. Ze skutkiem dość mizernym, ale ćwiczy. A jak na ten jeździk samochód go wsadzam to złazi metodą całym ciężarem ciała jeb na bok, potem trzeba nogę przerzucić i już jest wolność. Kamikadze jakiś.

Powiedzcie mi bo mi się wydaje, że jem za dużo. Czy wg was to dużo (ważę jakieś 67 kg przy wzroście 170 cm). Na śniadanie bułka, w pracy 2 bułki takie wypasione- z szynką, sałatą, ogórkiem, pomidorem i innymi różnościami. Jak wracam koło 18.30 to jem obiad, co mi tam mama da albo kupuję lasagne, zapiekankę brokułową czy inne takie. Dużo czy normalnie? Praca raczej siedząca.

Moje różnie, zależy od dnia i aktualnego stanu paszczy. Dzisiaj taki aniołek był że zrobiłam mu porządek z ciuchami, poodkładalam za małe, powyciągałam większe.

Ogłaszam koniec pisania o cieście maślankowym! Już ani słowa!! Ile można o jednym cieście? Ja też mam anegdotę. Przychodzi pani z kartą kredytowa." Mam limit 500 zł, ale sprawdziłam w bankomacie i mam na karcie 465 zł. czy jak ktoś skopiował moją kartę i ukradł mi pieniądze to bank mi odda? Czy bank za to odpowiada? Ale na pewno mi bank odda? a to się reklamację składa?................ " I milion innych pytań. Tak, złodziej skopiował kartę z terminala w sklepie (!, bo z bankomatu się z kredytowej nie wybiera, wysoka prowizja jest, pani tylko stan konta w bankomacie sparwdza) i ukradł 35 zł. I tak, bank pani odda te 35 zł jeśli pani udowodni, że to złodziej zabrał.

Kurczę no to co to masz problem. Możesz poczekać aż się mały urodzii i zobaczyć, jakie imię będzie pasować, chociaż do mojego żadne nie pasowalo przez jakieś pół roku. Często się z reszta myliłam i mówiłam do niego Igor (syn szwagierki) albo Fabian (syn kuzyna):) A Kamil, Emil ci się nie podobają? Ja je lubię :) Takie miękkie są. Z tych co podałaś mi się najbardziej Julek poboba. Ale bierzecie pod uwagę Juliusza czy Juliana? Oooo Dariusz mi się też podobało ale tak ma na imię mój kuzyn więc odpadło, bo nie lubię powtarzać imion. W najgorszym wypadku może dać na imię po tacie:) A jak P ma na drugie? (jeśli ma) zaba dasz radę, nie do złamania jesteś;)

Swoją drogą ja tej hierarchii stadnej nigdy im nie próbowałam jakoś poukładać. Tyle tylko że Tequila pierwsza jeść dostawała bo była pierwsza w domu.

ja też czekam. zaba ciężko to określić, bo Tequila uznaje jakąkolwiek segmentację stadną tylko jak przychodzi pora jedzenia, a pewni jaby umiała sobie puszkę otworzyć to byłaby królem i władcą :D Havana nikogo się nie słucha, ale każdego boi jak się krzyknie jak coś przeskrobie, więc też ciężko określić kto jest pod a kto nad. Chyba każdy sobie jest panem włącznie z Błażejem :D

ja jestem jedną z niewielu szczęsciar które na chodzie były do końca ciąży, nawet pomimo zatrucia ciążowego lekkiego. @ dni po terminie byłam jeszcze na ślubie u kuzynki. Co prawda bez weslea, ale pewnie bym i wesele zaliczyła, tylko potwierdzać trzeba było wcześniej:) Ciast nie piekę, co najwyżej francuskie:P

"Rozciumkana, a Ty co się wdajesz w dysputy z paniami w garsonkach na bluzkach z żabotami? " ja sobie wypraszam. Od 3 tygodni jestem panią w garsonce i wcale nie czuję się bardziej ciumkająca niż jak latałam w dżinsowych spodenkach. Alonuszka dziecko drogie całuję stopy za namówienie mie na chustę. Wózek mam już miesiąc w reklamacji, drugi zamieszkał w Poliach więc bez chusty bym z domu nie wyszła, a dziecko jest męczące nieziemsko. marchewka ja się też bałam nacinania- nie ma co. Poboli poboli i przestanie. Zobaczysz co to kolki to zapomnisz o kroczu :) Blizna w niczym nie przeszkadza, jest sobie trochę z boku, trochę na dole, więc w rejonach mało uczęszczanych :D

macham łapskiem i idę się kąpać. Żyję, chociaż ciągnę ostatkiem sił. Młody chory, ja cały tydzień na szkoleniu, więc muszę go dowozić do innego miasta a potem wracać do centrum swojego,a mieszkam między centrum a tym innym miastem. Obłęd.

ktoś coś chciał coś szukał? Młody ma górną jedynkę !!! I od razu mi noc do 5 rano przespał potem pospał do 7 i do 8 . Kurde jeszcze tylko ze 20 zębów i będzie z głowy :/ Wszyscy mi mówią że schudłam :D Z tej okazji zjadłam 2 rządki czekolady z całymi orzechami :P

Heh Tequila pozwala na zbliżenie na odległość jakiegoś metra, potem się ewakuuje:) Havana jest bardziej cierpliwa, ale po kilku garściach wyrwanych włosów też raczej się usuwa, by za chwilę z nienacka (znienacka?) wylizać paszczę potworowi. Taki rewanż :P Do pracy ubieram to, co mam. Nie miałam czasu ani kasy żeby wymienić całą szafę, a wymagany strój biurowy- biała koszula, ciemne spodnie, spódnica albo sukienką. Noszę co mam, więcej ciuchów kupię sobie jak dostanę przedłużenie umowy, bo na razie mam okres próbny 3 miesiące. Ale i tak płaskie buty muszę kupić bo nie przemyślałam zakupu szpilek i się okazało, że spodnie mam skrócone do płaskich butów :/ Jedne tylko mam do szpilek. A co do butów- ja raczej w nich siedzę niż chodzę, więc z tym nie mam problemu. Gorzej było się w nich nauczyć samochód prowadzić, ale dałam radę :)

nie, teraz rzeczywiście już prawie blond ma a urodzil się z czarnymi. Dzisiaj rano go puściłam po podłodze, a do pracy ubrałam czarną sukienkę. Potem młode zarzuciłam na biodro, w pracy okazało się, że obrosłam w futro :/

Fasola no już właśnie odpadł mu strup to już mogę go puścić do żłoba? Nie zaraża już?

no to co miłego urlopu, chociaż pogoda ci się trochę popsuła. Ja wpadłam się pochwalić:D Wczoraj moje dziewczyny były u mnie i się pytały czy ćwiczę brzuch bo tak wygląda jakbym ćwiczyła :P A ja wcale a wcale nie ćwiczę, w sensie wykonywania konkretnych czynności w celu pozbycia się tkanki tłuszczowwej. po prostu mam ząbkująco-przemieszczające się dziecko :/

hej. Po pierwsze mysza sorry ale zaczęłam omijać twoje posty. Nie jestem w stanie ich rozszyfrować. Po drugie trochę wymiękam psychicznie. Nigdy nie byłam żoną tłamszącą męża swoją osobą, on dużo pracował i widywaliśmy się czasem ok 1 godziny dziennie, a teraz nie wyrabiam bez niego. Chyba sama świadomość że jest tak daleko mnie zabija. Jak tylko sobie o tym pomyślę mam od razu łzy w oczach, jak głupia nastolatka jakaś. Bez sensu. Po trzecie dziecko mi ktoś podmienił na diabła wcielonego. Czemu nikt mnie wcześniej nie ostrzegał, że dzieci ząbkują????? Kurczę jak się cieszę że poszłam do tej pracy teraz, szkoda mi tylko mojej mamy bo z tym czortem całe dnie się użera. Ja wracam z pracy wytęskniona i po 1,5 godziny mam go dosyć. Ktoś wie jak długo zaraża liszaj? Bo już tydzień czasu smaruję mu maścią antybiotykową ale ma jeszcze strupy i nie wiem czy we wtorek mogę go do żloba posłać.

hejhej. Melduję się. Wszystko ok, w pracy fajnie chcoiaż na razie nic sensownego nie robię. Ganiam w szpilach i koszuli:P W domu gorzej bo Pawła nie ma, ja do pracy w mały w nocy histerie urządza, bo się nauczył wstawać i co go kładę to on wstaje dopóki nie padnie ze zmęczenia. Ostatnio walczyłam od 0.30 do 5 rano. I już nie chodzi o to, że nie śpię, ale on ten prawie cały czas płakał. Teraz mam już na niego sposób, wczoraj podziałal, mam nadzieję, że nie był to przypadek. no to co imię dla synka wybrane?

melduję, macham i uciekam bo młody zaraz się przejedzie krzesłem do karmienia. W pracy ok, już mi pensja wpłynęła za 5 dni lipca:P Wkurza mnie tylko ten strój biznesowy, jescze w pracy ok ale idź tu człowieku po pracy na zakupy w białej koszyli, szpilkach i spodniach na kant. Dzisiaj mam urodziny, stawiam flachę na współę z jb. Ja nie pję bo młody w nocy szaleje.

Nie wiem. Zobczymy co Paweł powie jak stamtąd wróci we wrześniu. Jeśli bardzo będzie chciał to sparwę przemyślę. Na razie o tym nie myślę

przeginka to zorientuj się, może masz w okolicy jakiś klub malucha. Jakbyś chciała tylko dorywczo np. raz- 2 razy w tygodniu to może się zgodzą nawet jak mają komplet. A ty jeszcze nie pracujesz? Ja myślałam że już wróciłaś do pracy

to powiedz że może być weselicho ale ty się po północy zwijasz:)

aaaa przeginka pytałaś chyba o ceny żłobka. Żlobek prywatny, tzn. klub malucha, 2 opiekunki na 6 dzieci. Ja będę płacić koło 230 zł za 2 dni w tygodniu do 9 godzin (ale mój tyle nie będzie). Cennik jest taki (ceny za miesiąc, opieka 5 dni w tygodniu, bez wyżywienia, cen wyżywienia nie pamiętam, bo daję swoje) do 5 godzin 300 zł, do 9 godzin 500 zł, do 12 godzin 700 zł.