Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

havanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez havanna

  1. Jestem. Tym którym nie gratulowałam, niniejszym to czynię (dzieciów poczętych oraz wydanych na świat). Tym samym informuję, że dostalam 0 (słownie: ZERO) zdjęć tych drugich. Pierwszych z resztą też, ale wytrzymam do osiągnięcia przez nie stanu opisanego w przypadku drugim. To pisałam ja. :)
  2. O kurczę, kawał chłopa z tej Martynki :D maniusia gratuluję i podziwiam i dla was bukiecik
  3. Ewuś gratuluję Cały bukiecik dla Ciebie i córeczki.
  4. Miałam 2 zabiegi na pachy. Potem nie mogłam, bo się opalałam przed ślubem, potem nie mogłam, bo byłam opalona :) a teraz nie mam za co. Chyba w przyszłym miesiącu pójdę. Efekty już trochę widać- mam mniej włosów i nawet po normalnym goleniu dłużej mi włosy nie odrastają. Maniusia pewnie dzisiaj urodzi, bo jej datę wyznaczyłam :) Diabełku czekamy na fotki z imprezy. No i oczywiście STO LAT dla Natalki :D
  5. Ja na wszelkie bóle gardła stosuję Septolete Plus czy Max- właśnie ze środkiem znieczulającym. Co prawda po paru już się języka nie czuje, ale gardlo nie boli. I tanie są. Ja obstawiam 10. 10, bo ładnie wygląda :D
  6. no to co ten topik jest jak Twój macierzyński pamiętnik- za parę lat sobie go przeczytasz i wiele przypomnisz takich bezcennych momentów. zaba Havana ma rok, ale u wilczura to mało, ona jest jeszcze taki głupiutki szczeniak, tylko większy i silniejszy. Wczoraj Paweł z nią wyszedł na spacer nad jeziorka, zaczęła gonić kaczkę i wpadła do jeziora, bo go nie zauważyła :D Głupek mały, ale kochany :) Nie wiem jak można jeziora nie zauważyć. A co do imion- raczej alkoholowa ciągłość zachowana niż latynoska :) Havana to nazwa rumu :P
  7. Zaraz dostanę burę za przydługą nieobecność, ale co mi tam :P Najpierw odpisuję: Co do prezentów to ja uważam, że im dłużej się jest z kimś, tym większy kłopot z kupieniem prezentu. No bo tak naprawdę ile każdy z nas ma takich materialnych marzeń, które są w zasięgu naszego portfela? Paweł miał 27me urodziny we wrześniu- dostał pieska, na którego wcześniej nie chciałam się zgodzić :D Tak więc mamy w domu sunię Havanę. Stosunki psa z kotem wzorcowe- jak tylko kot się ruszy, pies za nim leci w te pędy :( Szkoda mi kota, jest przestrzeń życiowa drastycznie zmalała do miejsc, gdzie ma spokój- lodówka, parapet i blat w kuchni. Mam nadzieję, że za jakiś czas się przyzwyczają do siebie. no to co fajnie, że kogoś tam poznałaś. Wiem, jak to męczy być samą przez cały dzień. Mój mąż też ostatnio dużo pracuje, a nawet jak jest w domu to też musi pracować, bo ma terminy. Czasem wysiadam psychicznie. Rozmawiałyście o zzo, kiedyś już pisałam na ten temat- gdyby nie było zzo, nie wiem, czy kiedykolwiek zdecydowałabym się na dziecko. Wiem- mało dojrzałe, ale myśl o bólu porodowym już teraz mnie paraliżuje. zaba w Policach- w szpitalu, w którym bardzo kiedyś będę rodzić, podobno standardowo tnie się krocze przy pierwszym dziecku. Jak się tam zapiszę do porodu, to im powiem, że jak mnie potną bez mojej zgody to ich do sądu podam. I podam. zaba grzyby moja mama przechowuje zamrożone po uprzednim oczyszczeniu i podgotowaniu. cześć kini dawno cię nie było diabełku Natalka śliczna. Pierwsze zdjęcie bardzo mi się podoba. Kasiak Kuba się w ogóle nie zmienia :) od razu go poznaję na zdjęciach. A teraz piszę, co u mnie. Żeby wytłumaczyć się z nieobecności komunikuję, że Pawła siostra złamała nogę, a ma dwójkę chorych dzieci w domu. Poza tym całe dnie zajmuje mi bieganie po domu z okrzykiem \"Havana zostaw kota\" tudzież \"wyłaź mi stąd krowo\" i inne takie. W niedzielę byłam na moim pierwszym zlocie motoryzacyjnym i złapałam bakcyla :)Już zaplanowałam sobie kupno samochodu i motorów dla mnie i Pawła :) Jeszcze tylko nie mam jego zgody :P Powiedział, że się zabiję i że mi może skuter kupić :D:D Nie ma to jak wsparcie ukochanego :P
  8. Zapomniałam wam się pochwalić- mój brat to Mateusz Wiśniewski: http://zaglebie.sosnowiec.pl/live/live.php :D
  9. Witajcie kochane! Przepraszam, że ostatnio wcale nie piszę, ale jakoś nie mam weny. U nas w porządku. Nastał koniec remontu :) Jeszcze zostały małe sprawy dekoratorskie, ale już nawet parapetówka była :D Nie wiem czy Ewa przypadkiem już nie urodziła, bo miała opis na gg ostatnio w stylu \"nareszcie\". Więc Ewuś jak czytasz- pisz! W przyszły piątek 5go września idziemy na ślub, na którym jestem świadkiem. Moja przyjaciółka ze studiów wychodzi za mąż. Poza tym kupiliśmy samochód- mój mąż zachowuje się jak dzieciak w urodziny :) Mamy Toyotę Avensis (chyba tak to się pisze) z 2003 roku. Tyle o niej wiem :) Mam na imię Dajana (nie Diana) :P I jest koloru grafitowego. I ładnie pachnie w środku i jest kombi. Wyczerpałam moją wiedzę na temat naszego samochodu :) Zdecydowaliśmy się też na psa. Po tym ślubie jedziemy do schroniska sobie wziąć źwierza. I tyle.
  10. zaba ten pierwszy film to 100 % Tequili :) Dźwięki, sposób chodzenia, to ocieranie się, szarpanie spodni :) Naprawdę identycznie .
  11. Hej :) Jakoś ostatnio nie mam weny żeby pisać.... no to co fantastycznie, że wakacje wam się udały. My w tym roku niestety nie wyjeżdżamy, ale w przyszłym chciałabym sobie odbić i pozwiedzać Włochy. Mam nadzieję, że się uda. Na kabarecie było tak sobie, w sumie niewarci byli tych pieniędzy. U nas remont i może dlatego nie chce mi się pisać. Już taka wściekła chodzę, że chyba mnie rozniesie. Mam już kompletnie dość i choć wiem, że to już będzie koniec, to najchętniej bym to wszystko zostawiła tak jak jest i posprzątała. Nie mam już siły i energii na ten hałas, bałagan i ciągły brak czasu. Jest szansa, że jutro Paweł skończy. Jak nie to się chyba wyprowadzę do czasu skończenia, bo już wysiadam psychicznie. A mój mąż jest niestety perfekcjonistą, więc jak go znam to znajdzie jeszcze milion rzeczy do poprawienia. Wrrr Moja "depresja" wynika też z tego faktu, że cały czas czekam na pracę. Siedzę w domu w tym bałaganie i nie mam co ze sobą zrobić. Ostatnio już trochę lepiej było, bo chodziłam z koleżankami po sklepach i szukałam sukienki. Moja przyjaciółka wychodzi za mąż 5go września i będę świadkiem, więc trochę mam czym myśli zająć. No pomarudziłam sobie, trochę mi lepiej:) Aaaaa no to co super, że coś wam się ruszyło :) A ja już na tyle polubiłam moje mieszkanie (kiedy nie ma w nim remontu), że przestałam myśleć o przeprowadzce na razie. Stanęło na tym, że dom będziemy budować w moich rodzinnych Policach, ale do tego czasu mieszkamy tu. masniusia gratuluję córeczki. Też bym chciała :) za jakiś czas.
  12. Cześć dziewczyny!! U nas znowu remont (finalny i ostateczny :D ), dlatego nie bardzo mam jak pisać, bo mi mąż co chwila prąd wyłącza, a w międzyczasie (co to jest ten międzyczas? ) muszę wynajdować i zamawiać meble. Zamówiłam już sypialnię i meble kuchenne, a także spełniam moje odwieczne marzenie- kupuję zmywarkę !! :P A i meble do salonu częściowo też już mam. Oprócz tego trochę się dzieje- na weekend mieliśmy w domu dziecko (w niedzielę pierwszy raz od paru miesięcy zasnęłam przed 22gą :) ), złożyłam dokumenty do pracy i czekam na odpowiedź. W przyszły weekend idziemy na Kabaret Moralnego Niepokoju. Generalnie sporo się dzieje, a nie ma o czym pisać :) Ale czytam na bieżąco. Maniusia to będzie Martynka? Czy może Martin :P?
  13. ach z tymi meblami to było zamieszanie. Okazało się, że owszem, wycofują tą kolekcję, ale w jednym kolorze. W tym, co ja chciałam, zostaje w sprzedaży, ale niektóre elementy jednak wycofują. Z trzech rzeczy, które chciałam, akurat jedną wycofują. Ale zadzwoniłam do sklepu i się okazało, że akurat w hurtowni mają ostanie 2 sztuki (ja właśnie 2 potrzebuję) więc zamówiła. I resztę mebli z tego sklepu też za jednym zamachem zamówiłam, to nie muszę za transport płacić.
  14. maniusia problem w tym, że teraz nie mam kasy nawet na zaliczkę. Ale zobaczę, może coś wykombinuję. mo to co miłej podróży. Bawcie się dobrze. zaba cześć:)
  15. zaba wszystkiego najlepszego . Bądźcie szczęśliwi. Ja się wczoraj tak wkurzyłam, że do tej pory mnie trzyma. Pod koniec miesiąca mieliśmy zamawiać meble, a teraz okazało się, że tych, które chcemy, już nie produkują. Wyprzedają tylko zapasy magazynowe, więc po pierwsze nie wiem, czy je dostanę jeszcze pod koniec miesiąca, a po drugie- po t chciałam kupić meble z brw, żeby potem móc sobie jesszcze ewentualnie coś dokupić z tej samej serii. Teraz muszę albo kupić inne, które generalnie mi się średnio podobają, albo kupić meble na zapas. Chore to jakieś. Ewa ma opis na gg \"zdrowe 630 gramów\", więc chyba wszystko ok.
  16. chora jestem :( Kurde tylko ja jestem taka zdolna, żeby zachorować sobie jak jest 25 stopni. Tak poza tym to nic nowego.
  17. pomocy wzywam- jakbym miała napisać jakiś tekst, to bym chyba napisała refren tej piosenki: To co mam to radość najpiękniejszych lat, to co mam to serce które jeszcze na wszystko stać. To co mam to młodość której nie potrafię kryć To wiara że naprawdę umiem żyć. Nie wiem kto to śpiewa, ale na pewno znajdziesz na internecie gdzieś.
  18. hehe no to co ja napisałam zabie wcześniej, że jest łatwa, bo miała chłopaka jak miała rok więc naprawdę- mam poczucie humoru i się nie obrażam za pierdoły :D Dzisiaj mój mąż ma imieniny :) A więc z tej okazji życzę mężowi no to co wszystkiego naj :)
  19. no to co kochana życie nie jest bajką :) Ale ciesz się, że dajesz radę. Gabi jest śliczna, taka pogodna i różowa na tych zdjęciach :) Kasiak Kubuś też świetny :D Kurde chyba mi się instynkt macierzyński odzywa.
  20. maniusia w tym drugim ci chyba odlicza od daty kiedy go zainstalowałaś. No to co napisz jak imprezka i jak masz ochotę to coś więcej o tej przykrej sytuacji. Na zabiegu było ok. Bolało mniej więcej tak jak na wosku, tyle że trwało ok. 2 minuty na każdą pachę, więc da się przeżyć spokojnie. Zamierzam kontynuować :)
  21. Dziewczyny zdecydowałam się na depilację laserową. Dzisiaj mam pierwszy zabieg. Zobaczymy co będzie. Trochę się boję :)
  22. Och no i oczywiście STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE ŻYJE NAM Gabi :D Bukiet uścisków od ciotek :)
  23. No wiesz zaba a tak się oburzyłaś na wczesną inicjację seksualną :P Ja pierwszą miłość (niestety niespełnioną, bo mój wybranek na rytmice poprosił inną dziewczynę do tańca) przeżyłam dopiero w zerówce :) Bo ja dziewczyna z porządnego domu jestem, nie taka łatwa :D AS propos spotkań ze znajomymi- w sobotę na kolacji były u nas 4 osoby- poszło ok. 200 zł. Także naprawdę to jest droga przyjemność. Ale mimo to my jesteśmy z tych, którzy bardzo lubią się spotykać z ludźmi i na razie na tym nie oszczędzamy, ale podejrzewam, że gdybyśmy mieli dziecko, to wolałabym temu właśnie dziecku coś kupić zamiast płacić za jedzenie dla obcych jak by nie było ludzi. Smutna prawda.
  24. Kurczę uwielbiam kobiety w ciąży :) W sobotę na imprezie u nas była znajoma w 5tym miesiącu, już z widocznym brzuchem. Normalnie aż zazdroszczę. A jeszcze akurat wracała z zakupów i pokazała przepiękną ciążową sukienkę, którą kupiła na wesele. Normalnie też tak chcę (czasem ;) ). Dzięki za gratulacje Ja też uwielbiam sałatki, tyle że przeważnie te robione przeze mnie, bo zazwyczaj w każdej innej jest coś, czego nie lubię :P Np. jajka. A no to co jak chcesz coś bardziej wymyślnego to ta jest też niezła: http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis20070.html U mnie szybko wyszła, bo każdy chciał spróbować :D co to za cudo :) Aaa i dzięki sza gratulacje. Po tej obronie przez cały dzień mnie tak bolał brzuch, że świętowanie przełożyliśmy na wczoraj.
  25. Oczywiście zdałam :) Magister inżynier się kłania no to co ta jest pyszna http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis8024.html lubię też sałatkę gyros http://www.dobrakuchnia.com/index.php?option=com_content&task=view&id=1144&Itemid=45 tylko że ja ją robię z z piersi z kurczaka, bez fasoli i tego ostatniego sosu.
×