havanna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez havanna
-
Wysyłałam a raczej wysyłam bo wrzuciłam 6 dosyć dużych do kilkudziesięciu odbiorców także jeszcze trochę poczekacie
-
Ewa to ty w ciąży jesteś???
-
Agu oczywiście że do ciebie też się ślą
-
Dobra to znaczy że się nie wysłały Zaraz wysyłam
-
tiki nic ci nie napiszę. Nie mam słów Dziewczyny przpraszam że w sam środek tej dyskusji wyskoczę z takim pytaniem, ale jak coś to wyślę jeszcze raz. Czy dostałyście ode mnie wczoraj zdjęcia?
-
Acha i to nie była aluzja do żadnej z was:) To była moja refleksja po własnym ślubie
-
Dziewczyny mam wam coś do powiedzenia:) Sama się czasem przejmowałam takimi głpotami, a okazało się, że one w tym dniu nie mają żadnego znaczenia. Więc apeluję do was- nie przejmujcie się bzdurami! W dzień waszego ślubu wszystko będzie idealnie, choćby było dokładnie inaczej niż planowałyście. Więc nie debatujcie godzinami nad kolorem serwetek, tym, po której stronie masz stać przy ołtarzu itp. Cieszcie się tymi przygotowaniami, a nie katujcie. Buziaki dla was. Wszystkiego dobrego wam życzę, przede wszystkim, aby ten czas oczekiwania był czasem szczęśliwym i wolnym od głupich problemów
-
Dziewczyny właśnie się ślą zdjęcia dla was, jak się wyślą to napiszę
-
szkatułko też od razu pomyślałam o książce Ewentualnie może coś fajnego do szkoły- piórnik albo notatnik jakiś, może kalendaz z postaciami z bajki
-
tiki jeszcze nie miałam okazji powiedzieć ci, jak mi strasznie przykro.
-
Ewa niestety nie chodzi stronka i nie mamy teraz czasu się tym zająć:( No to co dzięki za foty. Wyglądałaś bardzo elegancko
-
no to co witaj ponownie:) Kasiak Twoje fotki są rozchwytywane:) Bardzo fajne tak na marginesie. Dzięki. holly wariatko:D A tak w ogóle to dzisaj wspominałyśmy z mamą, jaką mój tatuś mi niespodziewankę zrobił w dzień ślubu. Powierzyłam mu superskomplikowane zadanie przystrojenia samochodu. Wracamy sobie z plenerku (jechaliśmy innym samochodem, a tata miał w tym czasie przystroić samochód- 2 tygodnie się mnie wypytywał, jak on ma dokładnie to ponaklejać), patrzę, a pod moim bokiem stoi samochód cały w białych balonikach i na dodatek ma czerwone kokardki na klamkach:D Ja do taty, żeby natychmiast to pościągał, a on na to, że nie może, bo \"oni z Przemkiem (właściciel samochodu) doszli do wniosku, że tak jest ładnie\". Taki mi się pocieszny wydał, że nawet nie nalegałam na ściągnięcie tych baloników:) nPojechaliśmy do ślubu z balonami i czerwonymi kokardami pasującymi jak świni siodło:D
-
oooooooooo zaba się obroniła? Gratuluję zabuś!!!!!!!!
-
mikimaus większość z obecnych na tym topiku wie o mnie już bardzo dużo:) A dla tych co nie wiedzą: mam 22 lata, mój mąż 25. Jesteśmy z Polic, teraz już ze Szczecina. Studiuję Technologię chemiczną na Politechnice Szczecińskiej, jestem na 4 roku. Mam dosyć przewrotne, często nie rozumiane poczucie humoru, przez co często uchodzę za jędzę. Nie ukrywam swoich myśli, tylko piszę, co uważam, wic często atakują mnie pomarańczowi. Na razie tyle
-
Ewa zdjęcia do ciebie też wysłałam, więc skoro Agu ma, to ty też pewnie dostaniesz Agu dzięki:)
-
podpinam się:) Ślub był 9 września, teraz jesteśmy na etapie remontu naszego skromnego gniazdka:)
-
no dobra, fotki się ślą, teraz trochę tekstu Generalnie 9 września było... śmiesznie:D Prawie wszystko poszło nie tak, jak miało być, a ja w natłoku emocji zamiast się wkurzać, po prostu się śmiałam ze wszystkiego:) Miałam tak dobry humor, że nic mi nie było w stanie go popsuć. Zaczynając od początku: u fryzjerki spędziłam 3 zamiast 2 godzin, bo mi włosy nie chciały wyschnąć. Potem Paweł zadzwonił, że dj nie może się dostać do lokalu, bo nikogo w nim nie ma. Potem zadzwonił, że zgubił kartkę od spowiedzi. Następnie okazało się, że mój bukiet, którym miałam rzucać na oczepinach, waży ze 3 kilo. Aaaa jeszcze wcześniej fotograf zadzwonił (pół godziny spóźniony), że będzie za godzinę, bo pomylił drogę. Potem ślub opóżnił się 15 minut, Paweł zaczął czytać nie to czytanie, pomylił przysięgę, a na końcu nie wyszedł nam walc:) Ale i tak był to najfajniejsy dzień w moim życiu i jestem bardzo dumna z siebie, że potrafiłam zachować dystans i nie zepsuć sobie humoru. Teraz siedzę sobie w naszym mieszkaniu i zaraz zabieram się za gładzenie ścian. A co u was? Acha wszystkim dziewczynom dziękuję za zdjęcia
-
haloooooooooooo:) mam już net więc wracam do was na pełny etat Jakieś zdjęcia byle jakie wyślę jutro, a dzisiaj tylko napiszę, że jestem szczęśliwą mężatką, więc cel zamierzony osiągnięty Buziaczki i do jutra
-
ethath dzięki wielkie za foty no to co, demiselle- wy wiecie co:D Najserdeczniejsze uściski ślubno- weselne. Niech rano spadną z nieba 2 kropelki- po jednej dla każdej, a potem niech wam słońce świeci przez resztę życia. Tak mi tęskno za wami. Buziaki i uściski
-
Ale mnie tu nie było... znów:( Agu pięknie:D Śliczna fryzurka- coś podobnego mam w planach stworzyć na mojej głowie za 2 (!) tygodnie. Jejku dziewczyny wypalam się. Na nic nie mam czasu, a i enegii zaczyna mi brakować. Mam tyle na głowie... Dziękuję tylko Bogu, że zaliczyłam sesję w terminie i przynajmniej uczenie teraz mnie nie czeka. A Paweł ma 2 poprawki 9-tego:O ale chyba na nie nie pójdzie, bo nie ma czasu się uczyć. Kurde już nawet nie mam siły pisać, ale jeszcze pod wieczór zajrzę do was Bużka i dzięki, że o mnie nie zapominacie.
-
cześć dziewczyny fafa\\etka marnotrawna wróciła: Przepraszam was, że tak was zaniedbałam, ale zepsuł mi się komputer:( Rano jestem na praktykach, a po południu załatwiam sprawy mieszkaniowo-remontowe, więc nawet u Pawła mnie nie ma, żebym mogła raz na jakiś czas do was zajrzeć. Dziś jakimś cudem znalazłam komputer z neten więc zajrzałam, żeby złożyć Nobi życzenia Nobi wszystkiego naj naj naj, ściskam mocno i życzę \"słodkiego miłego życia\" I jeszcze jedno- bardzo dziękuję ethath i Kiedyś za zdjęcia:) Dzięki, że o mnie nie zapominacie, mam nadzieję, że się ta trendencja utrzyma:) Ściskam was wszystkie nadzwyczaj mocno acha i w restauracj już wszystko mamy załatwione, a w przyszła sobotę mam wieczór panieński:D
-
ethath, kiedyś wszystkiego naj. Spełnienia w yżciu z ukochaną osobą i szczęścia malującego się na buzi już do końca życia Wi gratuluję nobi fajna fryzurka, chociaż ja zwolenniczką koków nie jestem no to co tak mi przykro:( nas chyba to też niedługo czeka... Nawet nie chcę o tym myśleć:(
-
A z mojego suwaczka zniknął człon \"months\"!!!!!!!!!!!!
-
No ja już po spowiedzi- było szybko i bezboleśnie. Któraś z dziewczyn pisała, że po spowiedzi spodziewała się fajerwerków emocjonalnych i nic... To ja mam ttak samo- ot, spowiedź jak każda inna. Trwała nie dłużej niż zwykła, ksiądz powiedział to, co zawsze, wszystko takie szablonowe. Ale wolę to niż jakby mi miał jakieś przeboje robić A teraz uciekam się kąpać i niedługo spać, bo się okazało, że wstanie o 6 w piątek po całym tygodniu to nie lada wyczyn:P
-
cześć zaba:) A my dzisiaj do pierwszej spowiedzi lecimy:)