Stokrotka70

Hej Ida i Zołza! Dzięki za miłe przyjęcie. Nie mam pomysłu jak się odchudzać. Po prostu będę jeść małe porcje 4 razy dziennie. Ograniczam też słodkości. A właściwie ich nie jem. Łyczek Pepsi, chlebek z dżemem, kisiel - to moje słodkości. Wyobraźcie sobie, że złapałam jakiś czas temu za nogi 65kg i teraz chcę z powrotem. Dzisiaj poza tym jestem na postnym dniu diety 5:2. Ciężko jest. Wymyśliłam, że jutro mi spadnie kilosek. Ot tak. Ostatnio woda mi się zatrzymuje. Powinnam dostać@ już tydzień temu i tak tą wodą w organizmie usprawiedliwiam małe co nieco. Wymyśliłam, że mogłabym połączyć 3 diety: 5:2, ośmiogodzinną i 1000 kalorii. Tak, mam ambitny plan tych 5 ciu kilo mniej. Dzisiaj wertowałam strony z suplementami diety. Wykombinowałam, że zacznę zażywać tabletki z octu jabłkowego. Pod nazwą tych tabletek kryje się bardzo drogi preparat, który podobno jest identyczny z tym z octem. Nastawiam się pozytywnie. A jako, że dzisiaj nie wychodzę z domu zleciłam zakup mężowi. Ciekawe co przyniesie:))

Witajcie! A ja właśnie zrobiłam dla rodzinki kluseczki serowe polane masełkiem i posypane grubo cukrem. Mniam!! Jejj, jak ja bym też takie zjadła! Ale powiedziałam sobie stanowcze nie! O. Dzisiaj zjadłam tak: - duży jogurt bananowy 360kcal -2 banany 200 kcal -2 jabłka 140 kcal Razem:700 kcal. Jutro musi być mniej na wadze!!!

Witaj BabyDoll! Witajcie dziewczęta! Wróciłam. Zaliczyłam jo-jo:( Masakra. Muszę zrzucić kilka kilogramów bo się ledwo mieszczę w spodnie. Najgorszy jest brzuch (oponka). Walczycie? Ja dzisiaj niczego nie jem. Jutro malutko. Muszę sobie opracować jakiś plan. Będzie dobrze. Będzie szczupło. Prawda?

Jestem, jestem. Wczoraj wciągnęłam czekoladę Nussbeiser w całości ale zmieściłam się w limicie kalorii... Wiem, że takie jedzenie jest niezdrowe ale ja się w ogóle niezdrowo odżywiam:( Np. nie mam pojęcia co dzisiaj zjeść. A głodna jestem bardzo! Życzę wam miłego dzionka!

No to się pochwaliłam a potem...zawaliłam:( Dzisiaj niczego nie jadłam a na jutro pomysłu nie mam... Niech się już skończą te ciasteczka!

Witajcie dziewczyny! Ja przez ostatnie dni opychałam się niemiłosiernie bułkami i słodyczami. No i jest 2 kg więcej na wadze:( Kupiłam sobie wspomagacz Asystor Slim i łykam od wczoraj ale jest ciężko bo jeść się chce...:( Ale daję radę. Jestem twardziel. O. Mój nowy cel to 59,9 kg. Dzisiaj ważyłam 64. Czyli 5 kilo MUSZE schudnąć!!! MIłego dzionka!

Witajcie dziewczyny! Ja jestem na stabilizacji ale i tak jem poniżej 1000 kalorii. Mam pytanko: czy wy słodzicie kawę i herbatę? Ja wsypuję pół łyżeczki cukru do kawy. Od dwóch dni. Według moich źródeł pół łyżeczki cukru to jest 10 kcal. Dzisiaj zjadłam tak: Bułka z twarożkiem i pomidorem - 275 kcal Makaron z truskawkami i śmietaną - 350 kcal Truskawki luzem - 55 kcal Razem: 680 kcal Plus cukier do kawy i trochę miodu. Ja nic nie ćwiczę. Chciałabym mieć stepper ale mój się zepsuł a na drugi nie mam kasy:( Jak wam idzie dietkowanie?

Witaj po powrocie BabyDoll:) U mnie we wtorek było obżarstwo w związku z czym wczoraj niczego nie jadłam a dzisiaj jestem na jajkach i pomidorach. Jutro wam napiszę ile spadło po pierwszym dniu. Miłego popołudnia!

A dodam, że na obiad był gotowany kurczak z ryżem i odrobiną sosu więc prawie dietetycznie. Ja to już normalnie nie mogę jeść bo mi waga skacze. A może to dlatego, że zjadłam 6 jabłek??

A ja wczoraj zjadłam normalny obiad a na deser loda Big Milka. No i ta wstrętna Baba Waga pokazała mi mdzisiaj o 0,4kg więcej. Będę więc dziś na jajkach, żeby wyrównać wagę.

Ja chcę teraz być na stabilizacji i stopniowo zwiększać kalorie. Na początek o 100 tygodniowo. Ale powiem wam, że mam lekką panikę. Nie wiem co jeść, ile jeść...:( Chciałabym dobić do 1500 kalorii i nie przybierać na wadze. Na śniadanie zjadłam jabłko. Dosyć duże. Oceniam je na 100 kcal. I dosłownie nie wiem co dalej jeść...

Dzisiaj jestem na samych jabłkach. Zjadłam już dwa i planuję jeszcze trzecie a może i czwarte. Jabłko ze skórą ma ok. 50 kcal.

Dzisiaj sukcea: 62,0 kg!!!

A ja walczę na dwóch jajkach i połówce pomidora... Jest ciężko ale bardzo chcę zobaczyć jutro mniej na wadze. Dzisiaj jest 62,9. Jestem bliska celu:)

Witajcie dziewczyny! Nie pisałam bo mi było wstyd. W niedzielę kiedy ta waga była taka niełaskawa dla mnie (wstrętna Baba Waga) to postanowiłam sobie zrobić normalny dzień jedzenia. I wyobraźcie sobie, że przybyło mi 2,9kg w jeden dzień!!!!! To jest niemożliwe abym pochłonęła 3 kilo pożywienia!! Zjadłam : - sałatkę jarzynową - 2 bułki z serem żółtym - kotlecika drobiowego ze smażonymi ziemniaczkami (średnia porcja) - czekoladę Nussbeiser - chałwę - 2 lody koktajlowe Wszystko mi smakowało nieziemsko. Zwłaszcza słodycze. Ale czemu aż taka kara???!!!! A w dodatku w poniedziałek sobie zrobiłam głodówke i spadło tylko 0,3kg. Tak źle to jeszcze nie było. Pomarańczo, a tobie ile spada przez jeden dzień głodówki?? Od wczoraj znowu jestem na jajkach i pomidorze. Dzisiaj planuję zjeść tylko jedną porcję (195kcal) I duuużo piję. Qrcze, przyznam się wam, że ważę teraz 63,4 kg. ZAwaliłam!!! Wstyyd mi! Już więcej nie chcę takich dni!!!!!! Never!!!!!! Postanowiłam być na diecie jajecznej dopóki nie ujrzę na wadze upragnionych 62kg. Stopki nie zmieniam. Mam nadzieję, że ją w tych dniach dogonię...

Witajcie dziewczyny! Mam mieszane uczucia. Waga pokazuje różne wyniki ale zapisałam sobie w stopce sukces...

Dzisiaj na wadze 62,1 kg . Jeszcze 10 deko i będzie pełen sukces:) Ale i tak jest dobrze. Jest suuuper!! A jutro będzie sukces i zmiana stopki:D

Ja nadal na jajkach. I chudnę:) BabyDoll, podeślij link do tego artykułu o jedzeniu jajek, please.

A ja dzisiaj trzeci dzień jadłam jajka i pomidory. Kalorie: 4 razy 80 plus 30 = 350 kcal. Jutro na wadze będzie znowu mniej:) Odeszła mi ochota na ćwiczenia fizyczne jakoś. Dzisiaj tylko pół godzinki marszu. Tracę motywację. Widzę, że podstawa to dieta. I chudnę:)

... i było duuużo mniej:) Dzisiaj jem to samo.

Pomarańcza, aż jestem ciekawa twojego dietkowego pomysłu. Ja dzisiaj jadłam dwa razy dziennie dwa jajka na twardo plus dwa razy po pół pomidora. To daje 345 kalorii. Ładnie. Jutro na wadze będzie mniej:)

A ja zmieniłam plany żywieniowe na dzień dzisiejszy. Postanowiłam zadać sobie "gwałt jajeczny" tzn. jeść trzy razy dziennie po dwa jajka i pół pomidora. Już raz tak próbowałam ale spadło mi tylko 0,3kg. Postanowiłam dać szansę jajkom znowu. Może wtedy była zła pora. Dzisiaj jajka rządzą a jutro zdam wam relację ile spadło.:)

A ja po wczorajszej głodówce jestem lżejsza o półtora kilo.:) Dzisiaj na śniadanie dwie tekturki z twarożkiem kanapkowym i pomidorem. Miłej niedzieli!

Witajcie dziewczyny! Fajnie, że wróciłaś BabyDoll:) U mnie źle. Przez trzy dni się opychałam słodyczami i ponad 4 kilo więcej. Wczoraj zjadłam 5 lodów o smaku kukułek i krówki. NIe mogłam się opanować. Dzisiaj głodówka i przez najbliższe dni po 600 kalorii. Będzie dobrze. Te 4 kilo spadną szybko jak tylko się będę pilnowała. "Bulimia sportowa". Nie słyszałam ale ja jej raczej nie mam bo jak się opcham to ruch sobie często odpuszczam. SZkoda, że się ostatnio nie pilnowałam bo teraz będę musiała silnie zaciskać pasa. A po tych napadach obżarstwa to znowu mam rozepchany żołądek i zabawa od nowa, ech! JUtro wam napiszę ile spadło po dniu głodówki. Teraz lecę poćwiczyć.

Dzisiaj już jest dobrze na wadze:) Dziewczyny, piszcie!!