Byłam dzisiaj u miejscowego laryngologa na zdjęcie szwów. Na dzień dobry zostałam przywitana zdziwieniem lekarza że przyszłam właśnie do niego. No to pomyślałam sobie,że do kogo miałam się zgłosić, chyba nie do ginekologa? Ale głośno tego nie powiedziałam. Na serię zadawanych pytań dot. ewentualnej poprawy słuchu, cieknącej wydzieliny z ucha i zawrotów głowy otrzymałam odpowiedź: \"proszę z tymi pytaniami udać się do dr. operującego ucho, dziękuję proszę następna osoba\" . Normalnie ręcę opadają. Od was kochane internautki otrzymałam więcej informacji niż od lekarza. Ale cóż nie ma co narzekać, pogoda piękna za oknem, trzeba cieszyć się chwilą która właśnie jest. Powoli powraca moja pogoda ducha a słuch NIE :-(