Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzia31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuzia31

  1. Witam :) Wczorajszy wyjazd mogę zaliczyć do udanych. Zwłaszcza, po tym, jak przywitała nas jubilatka. Po prostu zaczęła piszczeć z radości i nie wiedziała komu ma się najpierw rzucić na szyję :D Dziewczynki nie mogły się sobą nawierzyć (pokaże Wam później zdjęcia), a na spacerze trzylatka Róża chciała tylko z wujkiem iść, a Paulinka tylko z tatusiem, więc mój mąż spacerował z dwójką dzieci, a my ze szwagierką oddawałyśmy sie swobodnie pogaduszkom. Agusia, ja miałam termin porodu na 17.03, ale cosik Paulince nie chciało się wychodzić ;) Co do wiedzy o nas to po prostu pytaj, jak masz ochotę, chętnie napiszemy po raz kolejny, bo jak przeczytasz te prawie 300 stron to i tak pewnie wszystko Ci się pogmatwa. A co do zdjęć to uwierz w siebie i spróbuj!!! Manika, zdjęcia jak zwykle śliczne. Zazdoszczę Ci tych szaleństw z Mają, ja teraz mojej to nawet na ręcę wziąść nie mogę :( A jeśli chodzi o kościół to moja też kiedyś nieźle marudziła i ścierała wszystkie brudy z ziemi. Teraz jej się poprawiło i jest zazwyczaj bardzo grzeczna. Wczoraj akurat staliśmy na dworze, to całą godzinę spacerowała pomiędzy dziećmi, bo akurat wiem, że przestać całą godzinę w miejscu to nie lada wyczyn dla takiego malucha. Stokrotka, doskonale rozumiem Twoją tęsknotę za rodziną. Moi rodzice, siostra i właściwie cała rodzina mieszkają \"tylko\" 100 km od nas, ale to i tak za daleko, abym sobie tak po prostu wsiadła w samochód i pojechała do nich kiedy chcę. Ale jak widzę weeken udany, tylko jak Ty biegałaś po tej łące w ciąży??? ;) Pozdrawiam wszystkie mamusie, zwłaszcza Gumisię , której też padł komp :(
  2. A jednak postanowiłam zajrzeć przed wyjazdem. I cieszę się, że mam co czytać :) Agusia, Manika Agusia, wnioskuję, że Twoja Maja jest w wieku mojej Paulinki - moja mała kończy dziś dwa i pół roku. A za chwilę jedziemy na trzecie urodziny do chrześnicy męża. Miłej niedzieli.
  3. Hej:) Ja się tylko przywitam i uciekam kąpać i usypiać małą. Prawie cały dzień byłyśmy poza domem, a jutro też szykuje nam się wyjazd, więc pewnie napiszę więcej dopiero w poniedziałek. Pozdrawiam
  4. Miałam trochę "doła", ale powoli mi przechodzi. dla wszystkich bez wyjątku!!!
  5. :D :D :D Niezły rozweselacz ten nasz topik :) \"Pomarańczowa\", nie gniewaj się proszę i wróć do nas, ja bardzo Cię lubiłam i lubie nadal Gumisia! Naczelna mamo naszego topiku Zapraszam na poranną ggkawkę :) Brylka, wielkie brawa za te kwiatuszki Niezłe miałaś przeżycia z dziećmi, ale wiesz trochę Ci zazdroszczę... Witam dwie nowe Agusie ;) Miłego dnia kobiety. Ja zaraz chyba idę spać, spałam dziś u kuzynek, bo u nas mąż lakieruje podłogę i się normalnie nie wyspałam (ale może to przez pogaduchy prawie do 24 ;) )
  6. Witam Gumisia, byle do wiosny ;) Nie wiem, czy dobrze zrobiłam zmieniając stopkę, bo to w sumie topik nie poświęcony stratom, ale jakoś tak mnie coś natchnęło i... Margaret, Ty zapracowana kobito ;) Mam nadzieję, że trochę Was choróbsk ominie dzieki tym szczepieniom. Anet, no to macie dylemat. Ja to w ogóle nie jestem przyzwyczajona do rozstań i nawet jak mój mąż wyjeżdża na tydzień (co mu się i tak bardzo rzadko zdarza) to dla mnie trwa on w nieskończoność. Myślę, że musicie rozważyć wszystkie za i przeciw. A internet jest wszędzie, więc z nami i tak bedziesz w kontakcie ;) Martwię się nieobecnością naszych koleżanek - Zielna z Marteczką odezwały się niedawno, o Kali informacji czasem dostarcza Basia, ale co z Mamą Zuzi, co z Luizą i pewnie jeszcze były inne, o których już zapomniałam :(
  7. :) Gumijagódko Stokrotka, pilnuj tych swoich pociech, ale myśl też o \"brzuszku\" Zdrówka Wam życzę i Waszym pociechom. Moja Paulinka też posmarkuje :( a u niej to zawsze kończy się infekcją gardła :( Byłam dziś w pracy, zaniosłam zwolnienie (dostałam na miesiąc), chwilę pogawędziłam z koleżankami (na szczęście nie spotkałam kierowniczki ;) ) i wzięłam trochę papierkowej roboty do domu, co by ulżyć dziewczynom. Dobrej nocy.
  8. Byłam u lekarza...okazało się, że było niewesoło, ale szanse na zajście w ciąże jeszcze mam... Mimo tego nadal jestem trochę przerażona tym wszystkim... Odezwę się jutro.
  9. Dla naszych topikowych kawalerów Bartusia, Nikusia i Kamilka ślę najserdecznejsze życzonka zdrówka oraz jak najbardziej beztroskiego dzieciństwa
  10. Dzień dobry:) Witam wszystkie mamusie, a szczególnie Stokrotkę (bo właściwie nie zdążyłam Cię jeszcze przywitać na topiku, za co przepraszam) Masz rację, w moim sercu zawitała nadzieja, choć boję się, że zostanie rozwiana po wizycie u gina :( Ale póki co u nas też piękne słoneczko, więc i smutki jakoś szybciej mijają. Ja narazie odpoczywam, na mały spacerek wybiorę się po południu, jak córcia wróci z przedszkola.
  11. Już chyba powoli wracam do równowagi. Teraz z nadzieją czekam na wtorkową wizytę u lekarza - liczę na dobre wiadomości. Coś w środku nie pozwala mi się poddawać. Są też dobre strony mojej sytuacji - jestem po operacji, nie mogę się przemęczać i zajmuje się mną teściowa!!!, nawet nieźle jej to wychodzi ;) Przepraszam, że nie nawiązuję do Waszych postów, ale mocno Was ściskam za dobre słowa.
  12. Basiu, z całego serca dziekuję za wsparcie i ten przecudny wiersz Aż się popłakałam...ale tak pozytywnie. Dla niewtajemniczonych: wczoraj wróciłam ze szpitala, a częściowo może nawet z zaświatów... Później może coś napiszę, bo jeszcze mi trudno ... byłam w ciąży
  13. Witam :) Gumisia, Ty biedna zestresowana mamusiu będzie dobrze Marteczka, super, że się odezwałaś. Cieszę się, że Kamilek już lepiej reaguje na przedszkole. Trzymam kciuki za pracę i odzywaj się częściej. Dziekuję za podsyłane co jakiś czas zdjęcia, postaram się wkrótce odwdzięczyć naszymi. Moja Paulinka poszła do przedszkola bardzo chętnie, w szatni wręcz krzyczała, żeby ją szybko przebierać, bo chce iść na salę. Na sali to już wcale nie zauważała mojej obecności i choć pozwolono być rodzicom to z przykrością wyszłam :( (nie chciałam robić niepotrzebnego tłumu). A ja jednak nie przesiedzę chyba całego przedpołudnia przy kompie, bo mam zapał do pracy...taki, że robię kilka rzeczy naraz...skończę kawkę i lecę sprzatać i gotować, a potem jeszcze pranie, prasowanie i chciałam jeszcze zrobić porządki w szafach - \"wyrzucić\" letnie i za małe ubrania. Pozdrawiam i życzę miłego dnia, jak najmniej łez Waszych i dzieciaczków.
  14. Gumisia, wierzę, że wydaliście wczoraj dużo kasy, ale jak to mówią w reklamie \"radość dzieci była bezcenna\" :D
  15. Gumisia, już biegnę dotrzymywać Ci towarzystwa... Ja po prostu dziś odsypiałam wczorajszą imprezę. Bawiłam się do 1! Rano córcia pozwoliła pospać mi do 10, z małą pobudką na siku i kakao. A po obiedzie znów drzemka. Po południu spacer, a wieczorem pakowanie wyprawki do przedszkola. I tak w skrócie wyglądała moja niedziela. A jutro mam wolne!!!! Rano jedziemy do żłobka podziękować paniom Paulinki, bo nie było ich ostatnio, a potem do przedszkola. A ja mam tyle rzeczy zaplanowanych na to przedpołudnie, że aż się boję, co z tego wyniknie...pewnie przesiedzę trochę przy kompie, trochę sobie pośpię i już trzeba będzie jechać po dziecko. Dobranoc.
  16. HEJ :) Gumijagoda, Ty się nie denerwuj na nas tylko się wpisuj!!! Margaret, olej chłopa!!! Oni nigdy nie widzą problemu, jak nas obrażą :( Widzę, że Twoje córcie to już małe damy, nawet po fryzjerach latają; ja póki co sama ścinam Paulince tylko grzyweczkę. Brylka miłej \"przeprowadzki\". Ja wybrałam się dziś na małe zakupy, choć małe to chyba nienajlepsze słowo - kasy mnóstwo ubyło, głowa mnie boli, zmęczona jestem, a kupiłam jedynie czapeczkę i majteczki dla Paulinki i 3 reklamówki jedzenia. Teraz szybka kawka, i zaraz biegnę obiad gotować, bo wieczorem mam firmową imprezkę. Chyba jednak troche opóźni się gotowanie, bo Paula wskoczyła mi na kolana i każe się usypiać - oczywiście ulegnę jej, bo tak mało ze sobą jesteśmy w tygodniu.
  17. Jestem, jestem....po prostu wyskoczyłam do koleżanki na pogaduchy :D
  18. Dzień dobry:) Dziś mam bardzo słodki dzień w pracy - dwie osoby częstują ciastem, mniammmm :D
  19. No właśnie, co się dzieje z naszym topikiem??????? Ja jak na złość nie miałam przez ostatnie dni neta, ani w domu, ani w pracy, ale dziś wracam do Was i obiecuję meldować się codziennie - w miarę możliwości nawet po kilka razy....ciekawe, czy mi się uda? ;) U mnie narazie bez zmian, nadal mam lenia i nic mi się nie chce, ale już przynajmniej fizycznie lepiej się czuję. Jutro Paulinka idzie ostatni dzień do żłobka, a od poniedziałku idzie do przedszkola. Trochę mi smutno, że już kończy się kolejny etap w życiu mojej córci :( W pracy trochę nerwówki, za sprawą \"koleżanek\" :( ale ostatnio trochę nerwy mi się uspokoiły i jakoś tak lżej do wszystkiego podchodzę. To chyba tyle, ściskam Was mocno i czekam na wpisy
  20. Hej:) Jestem i ja, napiszę coś w skrócie, bo w pracy jestem. Przez dwa dni nie miałam neta, bo mamy remont i przenosiliśmy kompa do drugiego pokoju. A wczoraj do północy sprzedawałam pifko na dożynkach...spałam tylko 4 godziny, bo Paula strasznie marudziła (wieczorem zwymiotowała, tak ją dziadki z tatusiem przekarmili pod moją nieobecność). Miłego dnia, pa pa..
  21. A ja miałam dziś \"przyjemność\" być pomacana :P przez pana ginekologa! Efekt jest taki, że z kieszeni ubyło 150zł, a ja mam reklamówkę leków...więc jednak w ciążę się tak łatwo nie zachodzi :( Pozdrawiam
  22. Dużo się nie napiszę, bo siedzę w pracy i mam trochę roboty. Poza tym koszmarnie się czuję, teraz strasznie kręci mi się w głowie, spać mi się chce, niedobrze mi...(gdyby nie niedawna @ pomyślałabym, że to ciąża ;) ) Miłego dnia.
×