Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzia31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuzia31

  1. Dzień dobry:) Fajnie sobie wczoraj popisałyście, ale ja niestety padłam:( Te dzieci mnie wykończą;) Dziś znów szykuje się wielki ból głowy ... Paulinka nie chce być z babcią, cały czas wyje, że chce ze mną (nawet do WC), szwagra córka wyje, że chce za Paulinką, teściową lata za wnuczkami ... normalnie wyglądamy jak biegająca po domu sfora psów :D A miałam się dziś wybrać na zakupy i do fryzjera
  2. Dziewczyny, dajcie sobie spokój, tylko dajecie robotę tym od cenzury, a tak by sobie spokojnie popili kawkę;)
  3. Dziewczyny, dajcie sobie spokój, tylko dajecie robotę tym od cenzury, a tak by sobie spokojnie popili kawkę;)
  4. Ja narazie ubrań ciążowych nie sprzedaję, bo mam nadzieję, że mi się jeszcze przydadzą ;) Gumijagoda, tak to z dziećmi bywa. Też bym się pewnie wkurzała, ale jak czytam to na forum to mnie śmieszy:P
  5. Dzieciaki popadały, więc ja mam chwilkę dla siebie:) Niestety, też padam...mam potworny katarrrrrr.... Zielna, jak się robi taki kapelusz muchomora? U Paulinki w żłobku bal ma być w piątek, ale ja nie wiem, czy tam też się dzieci przebiera, czy tylko ładniej ubiera:( Paulinka w tej chwili siedzi w domu,ale mam nadzieję, że do piątku się wykuruje... Miłej pracy:)
  6. Hej, ja znów tylko na chwilkę...dzieci szaleją!!!
  7. Witam:) Ja tylko na chwilkę, bo dzieci strasznie rozrabiają, mała szwagrów dostała właśnie histerii, bo Paulinka dotknęła jej rzeczy:(:(:(
  8. Miałam tyle planów na tę niedzielę i wszystko się posypało:( Byliśmy zaproszeni na obiad do znajomych, ale z powodu kataru Paulinki musiałam zostać w domu (koleżanka boi się o swoje dziecko). Mąż pojechał sam, bo miał im coś ustawić w komputerze i nic mi nie mówiąc zabrał kabel od internetu Potem mięliśmy jechać do koleżanki na imieniny, ale mąż wolał pomóc mamie!!!! Pojechałam sama i się strachu najadłam, bo jest bardzo ślisko!!! A teraz jeszcze na dokładkę przyjechał szwagier z rodziną i znów mam dwoje dzieci do bawienia!!!!
  9. Melduję się na posterunku:):):) Też wstałam dziś dość wcześnie, ale ja mam oczywiście (w przeciwieństwie do męża) dużo zajęć z Paulinką...teraz katar utrudnia jej jedzenie, więc trwa to znacznie dłużej, dodatkowo muszę podać jej te wszystkie syropki.... Nas też czeka dziś długi dzień, a mężuś jedzie w gości
  10. Wróciliśmy z Paulinką od lekarki ... Zielna, właśnie pomyślałam to samo, co Ty, że to chyba reakcja na żłobek:( Lekarka stwierdziła, że wszystko jest w porządku, dała jej leki uodporniające i zobaczymy... Marteczka, decyzja o pracy rzeczywiście była nagła...Ja bardzo chciałam drugą dzidzię, ale mąż ostatnio trochę się wahał:( I powtarzałam sobie, że jak trafi mi się okazja pracy, to skorzystam...no i się trafiła:) Tak do końca to ciągle się waham, ale jest to narazie kilkumiesięczny staż, więc mam nadzieję, że jakoś to wytrzymamy. A potem się zobaczy;)
  11. Dzień dobry:) Witam Ewciuchę:) Gumijagoda nie każdy ma tyle szczęścia, co Ty...;) Ja wcinam śniadanie zrobione przez siebie.... A zaraz wybieramy się z Paulinką do lekarza, znów ma katar i kaszel...Trochę mnie to zdołowało, ledwie zaczęła się przyzwyczajać do żłobka, już będzie miała przerwę:( Miłej soboty:)
  12. Gumijagoda, ja też jestem nie martw się, ja tylko dziś znów w biegu...na dodatek z kacem moralnym:( Paulinka przeżywa ten żłobek, jest bardziej marudna, w żłobku nie je...i teściowa mnie obwinia o to wszystko
  13. Gumijagoda, zdziwisz się, ale ja teraz pewnie wstaję wcześniej od Ciebie ;) Dziś jestem jeszcze bardziej przerażona niż wczoraj, bo Paulinka bardziej płakała jak ją zostawiałam w żłobku:( Wiem, że to minie, ale póki co cały czas boli mnie głowa i ...serducho! Zielna, ja będę pracować w czymś, czego Ty nie lubisz, tzn. w administracji :P Będzie to prowadzenie sekretariatu, kadr i księgowości jednocześnie...Trochę się boję, ale ja lubię tę całą \"papierkową robotę\", więc myślę, że będzie ok.
  14. Kala, zdrówka życzę i powtórzę za Gumijagodą...wykorzystaj chłopa, ile wlezie :P
  15. Gumijagoda To na powitanie :) i nie opuszczaj nas tak często :( Izunia, współczuję:( A na jak długo przyjeżdżacie do Polski?
  16. Witaj kachna116:) Jak poszłam po Paulinkę do żłobka to pani wyprowadziła mi takie zapłakane biedactwo w cudzych śpiochach, które rzuciło mi się w ramiona i tuliło, tuliło, tuliło... :( Okazało się, że mała nawet fajnie bawiła się z dziećmi, ale jak zmoczyła ubranko to nie dała się przebrać i cały czas płakała :( Ale w domu nie dała się rozebrać, tylko kazała się wieźć do żłobka :P
  17. No coście się tak kobiety rozpisały, aż przeczytać nie mogę? :P Do mnie ostatnio wciąż przychodzą goście, już jestem trochę zmęczona.... Dziś ponadto byłam w jury na konkursie kolęd i pastorałek :) No i pomimo wczorajszej \"wpadki\" dostałam jednak tę pracę i już za kilka dni nie będę mamą siedzącą w domu z dzieckiem :( ale jeśli pozwolicie zostaję na tym topiku... ;) A jutro Paulinka idzie pierwszy dzień do żłobka...oczywiście ja jestem bardziej przerażona niż ona Dobranoc i napiszcie coś wreszcie!!!
  18. Wróciłam właśnie z tej rozmowy kwalifikacyjnej..... Tak się zestresowałam, że zapomniałam, jak się Worda obsługuje :O
  19. Wróciłam :) Oj, jestem strasznie zestresowana, bo na drogach gołoledź, więc jazda tragiczna. Na szczęście cali i zdrowi dojechaliśmy do domciu i ja od razu do kompa :P Kasiu, gratuluję I bardzooo zazdroszczę (pozytywnie oczywiście:) ) Ja chyba nie będę miała już dziecka w tym roku...jutro idę na rozmowę w sprawie pracy... Teraz biegnę się rozpakować. Dla wszystkich mamuś
  20. A ja wyjeżdżam do mamusi :) Do zobaczenia za kilka dni...
×