Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzia31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuzia31

  1. Gumijagoda, przykro mi nie wypiję z Tobą kawki, bo z moim żołądkiem nadal nie w porządku :( Co do facetów, to cóż, kolejny raz można stwierdzić tylko \"brak słów\" ;) Mój też czasem obrażony próbuje się do mnie nie odzywać, albo stosuje inne \"kary\" ;) A jeśli chodzi o poród to miałam duży krwotok :(
  2. Dzięki Kala, pocieszyłaś mnie bardzo ;) A ja w tej chwili o mało nie rozniosę domu Podziwiam kobietki, które muszą wyjść na zakupy z dwójką pociech... Choć moja Paulinka też zazwyczaj grzeczna, ale dziś jakiś diabełek z niej wyszedł...Dodatkowo ja cała obolała, mdli mnie, głowa mi pęka, @, więc i cierpliwości mam mniej. Na szczęście kupiłam to, co chciałam, więc :) Marteczka, wracając do tematu i podekstu w twoim pytaniu ;) w ciąży jeszcze nie jestem, ale mój ginekolog trochę mnie zawiódł, dodatkowo ostatnio nasłuchałam się trochę negatywnych opinii o nim, więc już wcześniej chciałabym pomyśleć o zmianie. Ja właśnie rodziłam na Jaczewskiego i chciałabym tam wrócić, ale miałam wtedy przy sobie lekarza (co prawdopodobnie uratowało mi życie) i teraz też chciałabym mieć taką opiekę. A panią Michalak chyba kojarzę...A czy była ona przy twoich porodach? I wiesz może, ile kosztuje u niej wizyta? Bo u nas przyjmuje dr Tomaszewski, też z Jaczewskiego, ale on raczej nie towarzyszy przy porodach. I jeszcze jedno. Czy Twoje zaproszenie na kawkę jest nadal aktualne? Bo w przyszłym tygodniu muszę się udać do Lublina, więc może mogłabym skorzystać :) Biegnę teraz zrobić coś na obiad. Może naleśniki...
  3. Jestem i ja :) Wczoraj wieczorem niestety choroba bardzo mnie zmogła, dziś trochę lepiej, choć głowa mocno boli, a Paulina jakby specjalnie wyje i rozrabia...Na dodatek zapasy w lodówce się kończą, pieluchy także, więc muszę wybrać się na miasto, z dzieckiem niestety :( Marteczka, dziękuję za informację, później napiszę o szczegółach... A co do dołów, to któraś trafnie to określiła, każda z nas je miewa; ja może nawet częściej niż większość z Was ;) Miłego dnia!
  4. Marteczka, jesteśmy z Tobą ... jeśli się namyślisz to napisz, chętnie wysłuchamy, pocieszymy... :)
  5. No co tu takie pustki znowu??? Ja trochę się przespałam, zjadłam rosołek z kostki ;) oraz batonika czekoladowego i ... czuję, że będzie dobrze... choć czuję drapanie w gardle i zaczyna mnie łamać po kościach :(
  6. Zielna - STO LAT dla Ali dużo zdrówka i beztroskich zabaw A u mnie dziś niewesoło. Całą noc bolał mnie żołądek, ranek spędziłam na kibelku :O a teraz czuję się, jakby mnie walec przejechał... mam nadzieję, że to tylko jakaś niestrawność, nie ta nieszczęsna jelitówka, choć i mąż rano skarżył się na ból brzucha :( Na dodatek wszyscy w pracy, a Paulina rozrabia ile wlezie - podarła mi książkę z biblioteki, wylała herbatę na poduszkę, przytrzasnęła sobie palca szufladą, nie wspominając już o wielkim bałaganie, i jeszcze ciągle czegoś chce - zaraz chyba ją uśpię i ja się położę... A miałam dziś zaplanowane zakupy i fryzjera :( Miłego dnia dziewczynki
  7. Hej Gumijagoda :) Niestety nie mogę Ci pomóc, ale mam nadzieję, że wszystko pomyślnie się ułoży ... Dobranoc.
  8. Witam :) młoda mamo Kala, przykro mi czytać o Twoim konflikcie z mamą :( Właściwie to nie wiem, o co poszło, napewno miałaś powód... Ja ze swoją mamą generalnie mam bardzo dobry kontakt, ale gdy podczas ostatniego pobytu trochę się posprzeczałyśmy, to było mi bardzo źle :( Życzę, abyście szybko doszły do porozumienia. Zielna, jak ten czas szybko leci ;) Jak się poznawałyśmy Ala miała zdaje się 4 m-ce. Wzywam na pokład pozostałe mamy :)
  9. Dzięki zielna, już myślałam, że będę sama ;) Margaret, czy Twoja Ola ma już ząbki piątki? Bo Paulinka jakoś dziwnie mi się zachowuje, jakby ząbkowała: nie ma apetytu, strasznie marudzi i znów okropnie się ślini...
  10. Witam :) Zielna, Luiza dla Was za wytrwałość i na osłodę. Mnie też czeka dużo nerwów, bo czasem brakuje mi wytrwałości i ustępuję małej; a już do wściekłości doprowadza mnie, jak ja \"walczę\" o coś z Pauliną a mama albo teściowa interweniują, bo \"przecież nie można patrzeć jak dziecko płacze\"... Dziś mam męża w domu (idzie na noc do pracy), więc od rana jestem w ruchu - śniadanie, sprzątanie, pranie... w tej chwili właśnie porządkuję zdjęcia na dysku ;) Gumijagódko - pocieszycielko, gdzie znikłaś??? A co u pozostałych mamuś i dzieciaczków?
  11. No nie, takimi smutasami zaczynam nową stronę :(
  12. A mi się już żyć odechciewa... Oczywiście kretynka znów weszła mi w drogę, dodatkowo jeszcze mąż się nakręcił i A moje dzieciątko właśnie zasypia mi na kolanach...To ja też idę, bo jeszcze zrobię coś głupiego...
  13. Marteczka, zaglądasz tu jeszcze? Mam do Ciebie pytanko odnośnie dobrego ginekologa-położnika w Lublinie i dlaczego akurat rodziłaś na Jaczewskiego? Jeśli nie chcesz na forum to proszę o meila.
  14. Teraz to i włączę się do dyskusji, już jesteśmy po obiadku... Moja Paulinka też z nami sypia. Tzn. usypia ze mną na łóżku, potem przekładam ją do łóżeczka, a po kilku godzinach ona budzi się i albo woła, żeby ją wziąść,albo sama wychodzi z łóżeczka i gramoli się do nas. Chciałabym być konsekwentna i wciąż ją odnosić do łóżeczka, ale po prostu zasypiam szybciej niż ona ;) A poza tym mąż nie każe jej ruszać \"jak chce z nami spać, to niech śpi\". Wiem, że będę musiała to naprawić, jak będę choćby w takiej sytuacji jak Luiza :) A tak na marginesie to Paulinka będąc u mnie w brzuszku też zaczynała swoje harce wieczorem i w nocy :) Asmana, znam ten ból. Paulinka jak była mmniejsza też tak czasem miała. Z jednej strony nie chciałam jej ustępować, ale z drugiej jakoś musiałam funkcjonować. Czasem bywało tak, że np. odkurzałam czy gotowałam a Paulinka siedziała u mnie na plecach w nosidełku :P Wiem, że pora jeszcze niestosowna, ale właśnie wypijam lampeczkę wina (pozostałość po urodzinach). Wasze zdrówko!!!
  15. Mamo Zuzi jeśli Cię to pocieszy to wypiję z Tobą herbatkę ;) A mam makowiec, wafel kokosowy i ptysie (ze sklepu). Był jeszcze sernik, ale ... znikł ;)
  16. Mamo Zuzi Ja z kawką czekam na kolejną koleżankę, po wczorajszych gościach zostało mi za dużo słodkości ;)
  17. Hej kobiety! Ja też dziś miałam nienajlepszą noc, Paulinka ciągle płakała i nie wiadomo o co jej chodziło. Więc przed 7 też już byłam na nogach, ale byłam tak głodna, że dopiero teraz mogę do Was dołączyć... Asmana, dzięki. Gumijagoda
  18. Tak jak przewidywałam mam zdecydowanie lepszy humor :D Zwłaszcza, że mąż w nastroju... ;) Asmana, skąd wzięłaś takie fajne ramki? Ja właśnie czegoś takiego poszukuję, aby zrobić rodzinie kartki świąteczne z Paulinką... Margaret, już tradycyjnie życzę Wam bidule dużo zdrówka A z tymi kwiatkami to był mały żarcik. Moja teściowa wychodowała trochę chryzantem na Wszystkich Świętych i jeszcze jej zostało, więc zrobiła kilka bukietów do domu i mi też się dostało. A w domu błoga cisza :)
  19. To i ja melduję się na posterunku :) Wczoraj Was opuściłam, a i dziś nie mam humoru... :( To pewnie przez tą zimę. A tak na serio to znów dziecko szwagrów źle się zachowywało. A jak już nie wytrzymałam i krzyknęłam na małą to dostałam wykład od teściów, że co ja robię, jak ja bym się czuła, gdyby ktoś krzyczał na moją małą itd. Na szczęście wyjeżdżają już dzisiaj, a do mnie przychodzą koleżanki, więc może wieczorem zawitam w lepszym nastroju i \"pogadamy\". Mamo Zuzi śliczne pieski... Margaret, współczuję przeprawy z zębem... Miłej niedzieli P.S. Wczoraj dostałam od teściowej bukiet chryzantem...
  20. Asmana cofam to co powiedziałam -JA NIE CHCĘ OGLĄDAĆ ZIMY!!! Tzn. na Twoich fotkach mogę, ale ja od kilku godzin mam prawdziwą zimę za oknem i już jestem \"chora\" :(
  21. No z tym słoneczkiem to była zmyłka :( już sypie mokry śnieg... Ale mimo wszystko nie mogę sobie jeszcze wyobrazić prawdziwej zimy, więc Asmana czekam na zdjęcia. A zakupy mi się nawet udały - kupiłam sweterek i dodatkowo kilka drobiazgów dla dzieci (tym razem sztuk dwie). Zmykam, bo znów mam wiele pracy - sałatka, wafel, sosik, sprzątanie - bo jutro mam dzień gości. Mój mąż już odespał nockę, więc mam nadzieję, że chociaż Paulinkę popilnuje...
  22. Gumijagódko miło się z Tobą rozmawia, ale ja już chyba spasuję. To pewnie to piwko tak mnie usypia ;) Dobranoc
×