Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzia31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuzia31

  1. Byłam po południu na ploteczkach u ciężarnej koleżanki. Wprawdzie było miło, ale trochę mi przykro, bo ona ma termin porodu na połowę maja....akurat tak, jak ja bym miała, gdyby moja ostatnia ciąża była prawidłowa........ :(
  2. Anet, to może zaprojektujcie jakąś kuchnię dla mnie ;) A tak na serio, co byś powiedziała na spotkanie w najbliższą sobotę?
  3. Witam:) Fajnie mieć czasem dzień wolny :D Częstuję kawką i pomarańczowymi delicjami. Margaret, uściskaj od nas swoją trzylatkę. Życzę jej dużo zdrówka i radości Brylka, ja \"ostatkować\" będę dziś wieczorem z mężem i pifkiem ;) Gumisia, mam nadzieję, że już nastrój masz lepszy Monika Dużo jeszcze masz egzaminów do zdania? Luiza, trzymaj się kochana. Życzę pomyślnego rozwiązania wszystkich spraw.
  4. Ja tylko na moment, bo w pracy jestem. Paula już zdrowieje, dziś została z teściową, a jutro ja biorę dzień wolnego :) Manika, zdrówka dla dzieciaczków. Gumisia Monika :)
  5. Dzień dobry. Ja dziś bez humoru i niewyspana. Pół nocy przesiedziałam z Paulinką, żeby jej mierzyć gorączkę i leki podawać, albo po prostu ją lulać. Po południu mięliśmy jechać do znajomych na imieniny, ale nie wiem, czy teściowie zechcą z małą zostać. Zwłaszcza, że chcemy prosić teściową, aby jutro z nią posiedziała, bo akurat ani ja ani mąż nie możemy wziąść urlopu :(
  6. Oj, będzie miała Sylwia powód do złośliwości ;) Jej nie ma i topik spadaaaaaaaaaaaaaaaa!!!
  7. Anetko, to jest lakier Da Vinci firmy Vollare Cosmetics. Ale niestety nie widzę na nim numeru :(
  8. Anet, zaraz sprawdzę :) Byłam rano z Paulinką u lekarki, znów infekcja gardła i antybiotyk :(
  9. Hej:) A mi dopiero teraz udało się do Was zajrzeć. W pracy siedziałam razem z koleżanką, a nie lubię, jak mnie ktoś obok podczytuje. A po południu miałam wizytę koleżanki. Generalnie dzień spokojny, ale bardzo senny. Luiza, cieszę się, że dzieciaczki zdrowieją. Gumisia, następnym razem poproś męża, aby Cię utulił, jak nie będziesz mogła spać :) Anet, odeślij mi z powrotem to zdjęcie, to Ci może powiem, bo ja teraz nie pamiętam lakieru, a zdjęcia nie mogę znaleźć.
  10. Gumisia Luiza, jak moja teściowa odchodziła na emeryturę to faktycznie zrobiła małe wesele. Wynajęła gospodę i balowali do rana. Mam nadzieję, że dzieciaczki szybko wyzdrowieją.
  11. Witam:) Wcinam pączuszki i Wam życzę smacznego :) Ja już mam lepszy nastrój, bo skończyłam tą najgorszą papierkową robotę :D Teraz mogę resztę na spokojnie robić. A po południu idę do gina ;) Miłego dnia
  12. Hej:) Ja dziś nie miałam czasu do Was zajrzeć, taka zajęta jestem. Nadal w pracy siedzę :( Głowa mi pęka :( Pozdrawiam Was serdecznie
  13. Ojejku, Luiza to straszne co piszesz :( Ja jestem z bardzo małej mieściny, ale tu lekarka zawsze przyjeżdża na wezwanie. I popieram anianianię, idź z Julką koniecznie jutro do jakiegoś lekarza, najlepiej prywatnie!!! Ja Paulince podawałam kiedyś Gastrolit, aby zapobiec odwodnieniu. Też słyszałam opinie, że przy biegunce i wymiotach nie podaje się mleka. Podawaj jej też słone rzeczy. paluszki, krakersy. I trzymajcie się jakoś. Manika, faktycznie musicie być pełny rok małżeństwem, aby się razem rozliczać. Dobrze, że mamy taką mądrą Brylkę :) Dobranoc.
  14. Manika, a nie rozliczacie się wspólnie z mężem? Bo jeśli tak, to przecież Twój syn, więc problemu nie będzie. Dziewczyny, nie dajcie się depresji!!!! Do wiosny coraz bliżej ;) Sylwia, trzymaj się jakoś. Wierzę, że będzie dobrze. Czekamy na relację i zdjęcia z Polski :) Gumisia, czekam wieczorem na gg.
  15. Padam ze zmęczenia...ale szczęśliwa jestem, bo wreszcie udało mi się więcej czasu poświęcić córeczce - byłyśmy na sankach, a potem wspólnie tańczyłyśmy i śpiewałyśmy :D
  16. Wklejam zdjęcie z wczorajszego balu. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5b4a52ad75942df9.html Odezwę się wieczorem.
  17. Witam kobitki:) My właśnie wróciliśmy z balu. Chrzestna babcia Paulinki zapisała ją na choinkę do swojego zakładu pracy. Mała zadowolona, a mnie nogi bolą od tańczenia ;) Brylka, u nas też już kilkucentymetrowa warstwa śniegu, ale ja mam nadzieję, że jutro drogi będą już czarne. Monisiu, Ty jesteś dzielna dziewczyna, generalnie optymistycznie do życia nastawiona, więc wierzę, że dasz radę...pomimo chwilowej słabości Luiza, dziękuję za przepis, pewnie jutro go wykorzystam. Gumisia Sylwia olga Zmykam, bo muszę jeszcze popracować
  18. Ale mam też coś na swoje usprawiedliwienie...ostatecznie ulepiłam małej z plasteliny bałwanka i drzewko :):):)
  19. No i zachowałam się jak \"wspaniała\" mamusia :( Całe popołudnie sprzątałam, a małą posadziłam przed telewizorem i jeszcze na nią nawrzeszczałam. Chyba powinnam coś zażywać na te moje nerwy. Sylwia, przeprosiny w pełni przyjęte :) Gumisia zrobię, co w mojej mocy Monika, też radze posmarować małemu dziąsełka odpowiednim żelem czy maścią, albo popsiukać przeciwbólowym Tantum Verde. Paulinka kiedyś miała jelitówkę, ale bardzo łągodnie przebiegającą i wtedy też miała nabrzmiałe i krwawiące dziąsełka. Nie musze chyba pisać, ile ja się wtedy nadenerwowałam. Ale doktorka mnie uspokoiła, że u dzieci tak się czasem dzieje, po prostu bakteria, która spowodowała chorobę, tak też podziałała \"ubocznie\". A skoro Twój mały teraz choruje, to może dodatkowo nabrzmiały też dziąsełka. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku
  20. Witam:) Jak to wspaniale móc zasiąść na kafe, kiedy tylko ma się na to ochotę :D Niesty nie mam jeszcze gg, ale może do wieczora mi się uda. Cały tydzień miałam strasznie nerwowy i widzę, że i dziś nie lepiej :( Pomimo, iż mam masę sprzątania, bo przez tydzień wszystko zaniedbywałam, postanowiłam jednak trochę się na kafe odstresować. Pół dnia spędziłam na zakupach, bo też już w lodówce i szafkach świeciło pustkami. Ale chyba nie bardzo poświęcę się porządkom, bo mała mi nie pozwala, obiecałam jej, że się wspólnie pobawimy plasteliną i teraz mnie ciągnie do zabawy. A mąż zamiast dziś posiedzieć z nami, czy pomóc mi w sprzątaniu, akurat musiał wyjechać w bardzo ważnej sprawie Całe szczęście, ze chociaż teściowie wyjechali na cały dzień. Sylwia, fajnie, ze przeprosiłaś, bo już miałam się obrazić....Ta wizyta była dla mnie naprawdę bardzo ważna, ten lekarz jest wybitnym specjalistą w leczeniu niepłodności.... Luiza, odpoczywaj, ile tylko możesz. Ale bardzo proszę o przepis na sałatkę. Akurat mojemu mężowi zamarzyła się warstwowa z tuńczykiem. Gumisia, nie martw się, jak Sylwia wyjedzie, to będziemy miały kilka dni na otwieranie stronek ;) Brylka, u nas starostowie to też nic dziwnego, ale już coraz częściej odchodzi się od tego zwyczaju. Ja akurat nie chciałam mieć, wystarczyło mi dwie pary drużbów :) Anianiania, ja też jestem w szoku słowami tej baby!!! Zdrówka życzę dla synka. Manika, to widzę, że budowa już komina sięga ;) Miłego popołudnia Wam życzę, postaram się zajrzeć wieczorem.
×