Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzia31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuzia31

  1. No właśnie piękna pogoda, a ja muszę siedzieć w domciu. To przeziębienie nie daje mi spokoju, a jeszcze chyba zaraziłam Linkę (jak o sobie mówi moja Paulinka). Mam nadzieję, że może ona tylko ząbkuję, bo oprócz stanu podgorączkowego nie ma żadnych innych objawów, ale niestety spacer musiałyśmy sobie dziś odpuścić. To lecę się dalej kurować, a Wam życzę zdrówka. Luiza, fajny ten twój mąż, tak zostawić Cię samą z kolegą... ;)
  2. Zajrzałam tylko na chwilę, bardzo miło się z Wami \"spotkać\", ale znikam do łóżeczka, bo jakieś przeziębienie całkiem mnie rozłożyło, nie mam nawet zbytnio siły klikać. Na szczęście tatuś już w domu i zajmie się niunią.
  3. Halo, halo! Jeszcze nikt się nie obudził? Ja dziś miałam nienajlepszą noc, mała prawie cały czas marudziła, chciała do naszego łóżka, ale też nie mogła spać, tylko rzucała się całą noc. Na dodatek chyba i mnie dopadł jakiś wirus - zatkany nos, chrypka, ból gardła; obym tylko Paulinki nie zaraziła. A tu jeszcze jak na złość zapowiada się ładna pogoda i nawet nie wiem, czy wyjdziemy na spacerek. Podajecie swoim dzieciom (powyżej roku) jakieś witaminki? Ja do tej pory dawałam Cebion multi, a po ostatniej wizycie pediatra kazała \"coś\" kupić i podawać, ale nie wiem co, może mi coś polecicie?
  4. rybka76 - podoba mi się imię Hubert. Pozdrawiam!
  5. Oj, widzę, że nie tylko ja miałam ciężki dzień. Moja mała, tak jak i wczoraj, bez mamusi ani rusz. Chociaż dziś już nie zabierałam się za większe roboty tylko starałam się jej poświecić jak najwięcej czasu, ale i tak jestem umęczona (chyba bardziej psychicznie) - kocham to dziecko, ale jak nie mogę nawet spokojnie pójść do toalety, to........ Teraz naa szczęście już śpi, ale z kolei trzeba się teraz zająć mężem ;) Zielna, fajnie, że się wyżaliłaś, to dobrze robi na psychikę. Pocieszę Cię, moja teściowa taka sama - jak jej coś potrzeba to nie pamięta, że mam małe dziecko i może jestem troszkę zmęczona, zajęta, itd. Ale też popełniam ten sam błąd, co Ty - nie potrafię odmawiać. Kasieek, mam nadzieję, że u Twojej córeczki to jednak nic poważnego. Witaj Agniecha! Do jutra mamusie!
  6. Witam, witam i o zdrówko pytam! U nas zdrówko jak na razie w porządku, gorzej z pogodą. Większość z Was jest z Pomorza, a tam pewnie słoneczko. U nas na wschodzie potworne mgły i podtopienia. Wczoraj zalało kilka ulic i do centrum miasta miałam objazd 25 km (normalnie tylko 3). Na szczęście nasz domek stoi na górce ;) A poza tym to przeżywam teraz okres \"zakochania\" mojej córci w mamusi. Chodzi za mną dosłownie krok w krok, tzn. narazie raczkuje i nie zawsze nadąża, ale pomaga sobie głośnym płaczem. Szczególnie mocne staje się to popołudniami i wieczorami. Absolutnie nie mogę jej wtedy zostawić z tatusiem ani dziadkami, bo zaraz przeraźliwie wrzeszczy. A ja niestety mam miękkie serce, więc wczoraj wyjęłam z szafy nosidełko i sprzątałam dom z rocznym \"niemowlakiem\" na plecach. Dziecko było szczęśliwe, ja troszkę mniej ;) zwłaszcza, żę dziś potwornie bolą mnie ramiona. Czy Wy też tak może miałyście? Mimo wszystko pozdrawiam Was cieplutko. Witam Luizę. :)
  7. Witajcie dziewczynki! Szczególnie mocno witam też Monikę. Ja też właśnie wróciłam z krótkiego spacerku, choć pogoda niesprzyjająca - mglisto i pochmurnie. Chciałabym też coś dodać odnośnie mojego porodu, ale nie chciałabym przestraszyć Moniki. Ja też tak jak Kasia miałam krwotok po porodzie i też było to spowodowane tym, że lekarz nie chciał zrobićmi cesarki (u mnie dziecko było \"średnie\", lecz krwotok spowodowało zbyt dużę łożysko - tak mi powiedziano). Ale u mnie na szczęście \"ratowanie\" odbyło się szybciej, bo \"tylko\" 3 godziny (też było okładanie lodem, liczne kroplówki, łyżeczkowanie, a także kilkanaście szwów, bo myślano, że to od ran szyjki); na szczęście dopiero po fakcie lekarz powiedział mi, że było ze mną niewesoło. I teraz nawet cieszę się, że rodziłam naturalnie. I tak ja TY, Kasiu, boję się kolejnego porodu, ale teraz wiem, że jeśli będzie duże dziecko, czy łożysko, to walczę o cesarkę. Monika, nie przejmuj się, to naprawdę zdarza się rzadko i jeśli za pierwszym razem było ok to teraz też będzie. A z jakiego rejonu Polski pochodzisz? Pozdrawiam Was i zmykam na obiadek. Pa pa.
  8. Paulinka ważyła po porodzie 3500g i miała 53 cm. Poród trwał 10 godzin. ;)
  9. Witajcie Ich czworo, a szczególnie Ty Marto, bo to w końcu topik dla mamuś. Mam nadzieję, że się u nas zadomowisz, też chętnie z Tobą \"pogadamy\". Życzę pomyślnego przebiegu ciąży, pozdrawiam Ciebie i Twoją gromadkę. P.S. Z którego rejonu Polski pochodzisz?
  10. Miło mi Was drugi raz poznać ;) Magda i ..... a właśnie zielna, jak masz na imię jeśli wolno spytać? Widzę, że jak narazie ja jestem w najlepszej sytuacji jeśli chodzi o \"posiadanie\" męża w domu, mój pracuje tylko po 8 godzin, do 15, a potem zazwyczaj jest do dyspozycji swoich dziewczynek; oczywiście zostawiamy mu też trochę czasu na hobby ;) Zielna, jak wnioskuję praca w urzędzie jest dla Ciebie złem koniecznym. Ja z kolei jestem \"administracją\" z zawodu i strasznie podoba mi się taka papierkowa robota, ale niestety narazie pracowałam tylko dorywczo po kilka miesięcy; gdyby trafiło mi się coś na stałe za biurkiem oddaje dziecko do żłobka i zmykam do roboty. A teraz zmykam do łóżeczka, jestem strasznie zmęczona, miałam dziś trochę przeprawy z moim maluszkiem, wyrzynają jej się kolejne ząbki i znów wyła cały wieczór. Pozdrawiam Was cieplutko. Pa pa.
  11. Hej zielna! Nie wysiadaj ;) Witam kobiete_ mama nadzieję, że wytrzymasz u nas trochę dłużej.Bardzo podoba mi się imię Twojej córeczki (stąd mój nick). A bywające tu wcześniej mamusie ------------> pobudka!!!!!!!!! Mam dla Was propozycję (tak z samego poniedziałku) może byśmy się tak lepiej zapoznały. Wiemy bardzo dużo o swoich dzieciach, a o sobie niewiele. Ja mam na imię Ania, mam 30 lat (prawie!), jestem z województwa lubelskiego, od 7 lat jestem meżatką. Moje hobby: oprócz prac domowych ;) uwielbiam czytać książki; czytam właściwie w każdej wolnej chwili, po przebudzeniu, przed zaśnięciem, w czasie karmienia dziecka (ale tylko flachą) hihi, itd. Moja ulubiona autorka to Chmielewska (przeczytałam prawie wszystkie jej powieści), ponadto lekkie powieści kobiece (Szwaja, Sowa, Grochola), czasem jakiś kryminałek, lubię też książki oparte na faktach (np. Pamiętnik narkomanki). To narazie tylę, gdyby były jakieś pytania... ;) Czekam na odzew.
  12. Hej cacharelll i wszystkie zaglądające tu mamusie! Wyobraź sobie, że ja też dziś wyjątkowo się wyspałam, choć noc ta przecież była o godzinę krótsza. Ale teraz zmykam na śniadanko, bo żołądeczek czuje się tak, jakby noc trwała conajmniej 2 dni, hihi. Jeśli chodzi o depilację cukrową to nic nie wiem, ale też chętnie się dowiem.
  13. Właśnie wróciłam z dłuuuuuuuuuuuuuuuuugiego spaceru. Chyba nareszcie jest wiosna, słoneczko tak mocno przygrzewa, dzidzia dotleniona, wyspana, to i mamusia w lepszym nastroju. A jeszcze odwiedziła nas szwagierka z półtoraroczną córeczką, więc moja córa ma koleżankę do rozrabiania, a ja mam towarzyszkę do poplotkowania. :) Znikam na obiadek. Zajrzę tu wieczorem.
  14. Hej zielna! dobrze, że zwróciłaś mi uwagę, bo faktycznie jakoś nie przedstawiłam córeczki. Ma na imię Paulinka, choć imię to zostało ostatecznie wybrane dopiero w USC, wcześniej miała być Patrycja. Twoje panienki też ładniusie. Niestety świeczkę zdmuchnął 4-letni kolega, Paulinka musi jeszcze trochę poćwiczyć :)
  15. Pozdrawiam wszystkich cieplutko, bo u mnie piękne słoneczko, choć jeszcze dość zimno, ale spacerek i tak dziś zaliczymy. www.zuzia30.bobasy.pl asiulek, spróbuj teraz, w poprzednim adresie postawiłam przecinek i dlatego nie idzie. Właśnie gościłam na bobasach i od rana można tam też oglądać pociechy zielnej.
  16. Witam serdecznie nowe mamusie wiolet i dviki! zielna i cacharelll dziękuję za życzenia. imprezka się udała, torcik pyszny, ale najważniejsze, że \"gwiazda wieczoru\" zadowolona, to i mamusia szczęśliwa. udało mi się zamieścić zdjecia małej na www.zuzia30.bobasy.pl, więc zapraszam do podziwiania. Co do szczepionek, to nie szczepię na pneumokoki, znajome pielęgniarki nie zalecają. A jeśli chodzi o pomoc męża, no cóż czy nie wystarczy, że przynosi do domu pieniążki? hihi. A tak na serio to bardzo pomaga przy dziecku, a inne domowe czynności, to na moje wyraźne prośby. W każdym bądź razie nie narzekam. To do jutra!
  17. Wreszcie dopchałam się do komputerka, niestety od kilku dni muszę o to staczać boje z mężusiem. Jestem już strasznie zmęczona, ale lubię tu kilkać :) Mała śpi, mieszkanie posprzatane, ciasto upieczone, torcik i szampan w lodówce, ja też zmykam do łóżeczka - jutro u nas wielkie święto, mój \"maluszek\" kończy roczek. Specjalne pozdrowienia dla cioci Ani, która nas tu czasem \"podgląda\"
  18. asiulek, czy zamieszczanie zdjęć na www.bobasy jest odpłatne?
  19. Hej asiulek27! Właśnie obejrzałam zdjęcia Martynki. Śliczny bobasek!
  20. No, dziś jakoś wstałam wyspana. Mała w nocy tylko raz chciała się przytulić i nawet rano gawędziła sama w łóżeczku i poczekała grzecznie, aż rodzice się obudzą. Może coś jeszcze z niej wyrośnie . Wczoraj wierczorem natomiast miałam niezły cyrk. Akurat dwie osoby koniecznie chciało ze mną pogadać na gg, chciałam im tylko odpisać, że narazie pora kolacji, gdy mój urwisek dobrał się do talerza i musiałam zmywać keczup z niej, fotela i podłogi. Oby więcej takich zabaw.
  21. A ja się nie dziwię. Ta cała paranoja w dzisiejszej służbie zdrowia... Choć ja na szczęście nie mam takich problemów. W naszym ośrodku zdrowia nie ma żadnych kolejek, ani numerków, ale i dzieci jest mniej. (jestem z małej miejscowości)
  22. Ja również witam wszystkich z samego rana. Niestety u mnie wiosny nie widać, jest szaro i ponuro i właśnie przeczytałam w onecie, że ciepełko będzie dopiero w maju..... Witamy Aguche!Fajnie, że jesteś w ciąży, ja swoją bardzo miło wspominam i też już bym chciała znów, ale moja córcia ma dopiero roczek i mamy zamiar poczekać jeszcze kilka miesięcy (tak, żeby np. urodzić jej rodzeństwo ok. drugich urodzin).
  23. No, nareszcie mała śpi, więc można odpocząć. Znów jesteśmy na etapie ząbkowania i marudzenia. Jesli chodzi o gimnastykę ja chyba się nie zmuszę, mam w domu kilkanaście schodów, po których muszę kilkanaście razy dziennie biegać i to mi w zupełności wystarczy. agula, nie wiem, co poradzić Ci odnośnie dziewczynki, też czytałam kilka artykułów na ten temat, ponoć przed owulacją najlepiej, ale zawsze i tak działa natura. Ja nie wiem dokładnie kiedy moja mała została poczęta, bo byłam w trakcie leczenia hormonalnego i \"musiałam działać\" przez kilka dni, przed, w trakcie i po owulacji. Ale życzę powodzenia. Ja za kilka miesięcy będę \"robić\" synka!
  24. Mam jedno pytanko. W czwartek moja pociecha kończy roczek, chciałabym zrobić jakieś przyjątko, tort już zamówiony, prezent (rowerek) czeka w pokoju obok. Ale chciałabym wiedzieć, jak ten pierwszy \"bal\" wyglądał u Was. Nie wiem też, czy wypada przypomnieć się ciociom i wujkom (szczególnie chrzestnym), czy nie odbiorą tego jak dopominanie się o prezenty, bo wiadomo, że do dziecka nikt nie przychodzi z pustymi łapkami. Dobrej nocki życzę!
×