zuzia31

Hej:) Właśnie mam przerwę śniadaniową. Mogę którąś poczęstować sałatką śledziową ;) Manika, fajny taki festyn :D Szkoda, że u nas tak nie ma. Już sobie wyobrażam radość Pauli :) A jeśli chodzi o Paulę to mam ostatnio wyrzuty, że za mało czasu jej poświęcam i choć mam mnóstwo pracy na weekend, to postanowiłam, że jutro wspólnie upieczemy pierniczki :D Sylwia, trzymaj się jakoś. Zdrówka życzę chłopakom. Pozdrawiam Was serdecznie

Ojejku, właśnie miałam przerwę na kawę, napisałam do Was dłuuuuugi \"list\" i mi wszystko wcięło Więc teraz tylko w skrócie. Przepraszam, że nie nawiązuję do Waszych wypowiedzi, ale w domu nie mam neta, a w pracy wiadomo...mogę tylko coś szybko podczytywać, a zawsze jak zaczne coś pisać, to ktoś się kręci obok! Wszystkie Was mocno ściskam i Monika, piękne słowa, jesteś cudowną mamą:) Zresztą, jak my wszystkie;) Basiu, dziękuję, ze jesteś Anet, manika, napiszcie, jak niespodzianka ;) Luiza Ja mam teraz trochę nieprzyjemną sytuację w domu :( Myslałam, że już się trochę z teściami uspokoiło, ale konflikt trwa nadal i nie widzę szans na poprawę. Wysiadam już psychicznie!!!!!!!!! Acha, dziś kierowniczka poinformowała mnie, że wszyscy mają sobie wziąść urlop w Wigilię, ale ja niestety nie mogę, bo ktoś musi siedzieć w sekretariacie do 15 i odbierać telefony!!!!!!!! (chyba od świętego Mikołaja :P )

Gumisia, spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia dla Julci Ja mam doła znów potwornego, aż mi się gadać nie chce Mikołaj już był, Paulinka przeszczęśliwa, bo oprócz zabawek dostała też 11 (!!!) jajek z niespodzianką ;) Narazie muszę uciekać, bo praca czeka. Pozdrawiam wszystkie serdecznie i zdrówka życzę

Dzień dobry :)

Oczywiście bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkie moje kochane kafeteryjne koleżanki

Basiu, przepraszam, że wczoraj nie pojawiłam się na gg, ale.......wciągnęły mnie puzzle :P Jestem na 30 (!) poziomie :D

STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE BASIA NAM Basieńko, wszystkiego naj, naj, najlepszego spełnienia marzeń, pociechy z dzieci i mężulka,dużo zdrówka i radości

Sylwia, moja Paula kiedyś zrobiła kupkę w kościele :O Ale nie wyrzucaliśmy majtek, tylko wróciliśmy do domu ją \"oporządzić\" ;) Ściskam Was serdecznie

Hej śpiochy :) Ja już w pracy :P

Witam kochane:) Ja znów pisze z pracy. Już drugi wieczór marzyłam sobie o sesyjce z pifkiem i kafe, a tu nie ma netu :( U mnie bez zmian....to dobrze w sumie! Ściskam Was mocno i przesyłąm pozytywne fluidki

Dziękuję kochana Niestety nie widziałam takich zmywarek :(

Witam kochane:) Gumisia poproszę trochę tej kawy, bo zasypiam...w pracy :P Anianiania, ja mam jakąś fobię na temat zimy, jazdy samochodem.... Jak już wsiądę do auta to jadę, ale strasznie się przedtem denerwuję, biegam od okna do okna, sprawdzając stan dróg, oglądam po kilkanaście razy pogodę i na niczym nie mogę się skupić:( Luiza, nie zazdroszczę sytuacji...wiem, jak to ciężko (chodzi mi o wspólne mieszkanie z rodzicami). A co do Julci, to pociesz się tym, że wyrośnie z tego ;) Ja też musiałam się nieźle nabiegać za moją małą. Stokrotka, jak moja teściowa kupowała zmywarkę uważałam to za zbędny wydatek, ale teraz nie wyobrażam sobie bez niej życia. Mąż zresztą też. Ostatnio zaskoczył mnie mówiąc, że jak już będziemy mieli własną kuchnię, to też musimy mieć zmywarkę :) Zdrówka wszystkim chorującym mamom i dzieciaczkom Miłego dnia

Tyle tego napisałyście, że już zapomniałam, co wczoraj przeczytałam :O Postaram się więc być teraz na bieżąco. Ja dziś oczywiście cała w nerwach, bo śnieg pada :( Wprawdzie mokry i drogi czarne, ale ja już myślę, co będzie wieczorem, czy jutro :( Rozmawiałam na ten temat ze znajomą psycholożką i kazała mi zwalczać ten lęk...za kierownicą!!! Kurczę, ale ja jak już usiądę, to jakoś jadę, gorzej mi jak jestem w domu i widzę, co za oknem, albo obserwuję prognozy pogody :( Margaret, mam do Ciebie małe (i może trochę niedyskretne) pytanko. Piszesz, że jest was w domu 10 osób, czyli trzy rodziny. Jak sobie radzicie we wspólnym życiu? Czy może każda z rodzin ma \"swój mały świat\", np. piętro domu? Czy może wręcz przeciwnie siedzicie \"na kupie\", z jedną kuchnią? Bardzo mnie to ciekawi, ponieważ ja mieszkam z teściami i jest nam źle :( Może popełniam jakiś błąd, może powinnam coś inaczej zorganizować.... Byłam dziś z Paulą u lekarza, bo prawie całą noc dusił ją kaszel. Na szczęście wszystko ma \"czyste\", czyli na 90% znów daje o sobie znać alergia :( Wszystkim chorującym mówię \"szybkiego powrotu do zdrowia\", a zdrowym \"trzymakcie się\"

Dzień dobry :) Teraz \"pracuję\" ;) , więc więcej napiszę później.

Dobry wieczór :) Aleście się napisały, ledwie przeczytać mogłam :D Ale odpiszę może później lub jutro, bo muszę bagaże rozpakować i naszykować się na jutro do pracy.... Mamuśka wspaniałe zdanie napisałaś :D \"Jak taka wariatka może mieć na imię? Anka, oczywiście\" :D Wprawdzie wolę o sobie mówić Ania, ale nie ukrywam, że też niezła ze mnie wariatka :P Miłej nocy.

Wymyśliłam sobie, że pojadę do mamy sama z dzieckiem i od razu mam lepszy humor :D Monika, Luiza dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności i spełnienia marzeń Brylka, uściskaj ode mnie chłopaków urodzinowo Miłego weekendu

Wstawać śpiochy!!!!!!!!!!!!! Ja dziś od rana chodzę wnerwiona, ale to już prawie weekend, więc sobie odpocznę :D Szkoda tylko, że mąż popsuł mi plany wyjazdu do mamy Miłego dnia

Hej:) Życzę Wam miłego dnia :) Mnie główka nadal boli :(

Padam już ze zmęczenia....tzn. potworny ból głowy trwający od wczoraj tak daje mi w kość :( W pracy w porządku, choć mam co robić...W domu bez zmian... Mąż akurat w pracy, Paula zasypia przy bajce, ja też zaraz wskakuję do łóżeczka....DOBRANOC!

Dzień dobry :D

Witam Mamuśkę. Przykro mi, nie pomogę Ci, jakoś ostatnio nie mam czasu na nudę;) Ale pisz z nami, to też miłe zajęcie:D Sylwia, w pracy spoko. Ja bardzo lubie całą tą administrację, więc pomimo różnych nieprzyjemności, w papierkach zawsze się odnajduję....zwłaszcza, że po niedawnym zwolnieniu mam trochę względów ... u kierownictwa :P Gumisia Dla wszystkich koleżanek Potwornie boli mnie głowa .... muszę tylko o 19 przywieźć męża z pracy i mykam do łóżeczka!

Macham Wam z mojego sekretariatu :)

Witajcie:) Ja dziś wróciłam do pracy po zwolnieniu i to było wreszcie coś pozytywnego w ostatnim czasie :D Pewnie już jutro będę sobie nerwy szarpać przez tę pracę, ale dziś po prostu czułam, że żyję :D Julka, witaj...też się cieszę, że będziemy mieć pielęgniarkę na topiku :) Gumisia, sama nerwy psuje nad grą, a mnie nią \"uszczęśliwiła\" :P Narazie boję się jednak ją otwierać... Margaret, nie przejmuj się dopóki badań nie zrobisz. Życzę, aby wszystko było w porządku. Monika, zdrówka dla Nikodemka. Anet, nie wiem, czy do marca zdążę z przeprowadzką...tak naprawdę to jeszcze się nie zdecydowałam do końca...ale mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze w tym roku :) Manika, dziewczyny mają rację, daj Majce trochę czasu i jedzonko rozrzedzające kupki.