Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

haneczka 40tka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Na dzień dobry do Aliski bo mi poziom cukru we krwi podniosła. Aliski, o jakim dofinanowaniu do podręczników Ty mówiesz.??? Czy mieszkamy w tym samym kraju??????? Chyba nie rozumiem o czy Ty mówisz. W naszym kraju ktos komus dofinansowuje podreczniki????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Wybacz, pracowałam w różnych firmach, państwowych, prywatnych i nigdy w zyciu nie spotakałam się z dofinansowaniem do czegokolwiek: zdrowia, biedy, szkoły, niczego!!!!! Teraz mam swoja firę, sama muszę się utrzymać, muszę płacić podatki, muszę płacić podatki i chój w dupę mogę dostać od państwa a nie dofinanowanie!! Może żyjemy na innych planetach???? Ja jedyne na co moge liczyc od państwa to an zajęcie konta przez urzad skarbowy jesli o jeden dzień spóźnię się z płaceniem podatków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. CHyba jesteśmy z innej gliny. Znikam z tego forum, pozdrawiam Was, życzę dofinansowywania przez nieznane mi urzędy. Hanna
  2. Witajcie Laseczki. Trochę mnie nie było ale pojechałam do rodziców odebrać moje zakochane dziecię z wakacji. Umęczyłam się w aucie bo w jedna jak i drugą stronę był upał i w obie strony słońce swieciło mi prosto w twarz , do tego doszły korki i remonty na trasie Mikołów Skoczów i byłam zła jak diabli. Na szczęście sobotni wieczór spędziliśmy w miłej restauracji w miejscowości gdzie mieszkają rodzice, spotkałam koleżankę z podstawówki, która jest tam kelnerką, pogadałyśmy i przy okazji załapałyśmy się na przyjęcie weselne. Po górach nie łaziłam, bo nie było czasu ale krajobrazy piekne!! Teraz pranie miliona ciuchów, które córka miała na wakacjach, dzisiaj musimy zrobić zdjęcie legitymacyjne, jutro zakupy i ostatni tydzień wakacji zleci. To tyle na ten moment, może wpadnę jeszcze wieczorem. Całuski dla wszystkich hanna. Alisko:) trzy tygodnie urlopu to stanowczo za dużo. Zwariować mozna. Choc ten mój tydzień tez był za rótki. Dla mnie dwa tygodnie to byłoby tak opcjonalnie. Ja nie umiem odpoczywać niestety, widmo zusu, urzędu skarbowego itp za bardzo mnie straszy, żeby zostawić firmę na dłużej:) Pa,pa
  3. haneczka 40tka

    Yasminelle

    Cześć dziewczyny, zwracam sę do osób, które już długo biorą yasminelle. Jaki jest stan waszej cery, ja niestety brałam dwa lata Diane , właśnie z powodu cery, krosty na dekoldzie i brodzie mnie wykończyły, 5 lat walki z dermatologiem aż w końcu wylądowałam u ginekologa. Po Diane jednak puchłam, woda się zatrzymała w organiźmie i lekarz zmienił mi na Yasmin, ta lepiej toleruję ale wpływ na cerę już nie taki. teraz lekarz proponuje mi Yasminelle ze względu na małą liczbę hormonów. mam 40 lat i zdecydowanie nie jest to tradzik młodzieńczy ale naprawdę jestem zdesperoana, ileż ja już lat nie załozyłam bluzki z dekoldem???? Piszcie jaki jest wpływ tej tabletki ca cere. Pozdrawiam. Hanna
  4. czołem Laski, dajcie spokój z tym dziecięciem, ja mam nieustanne motyle w brzuchu, nie mogę się nauczyć jej dorastania a a właśnie zakochała się w kuzynie i się z nim CAŁOWAŁA!!!! Ja zwariuję!!!! Wy tez tak macie????? Wrocek chłodny i bardzo mi to pasuje bo mój próg bólowy na upały zdecydowanie się obnizył. Korzystam z ostatnich dni wolności, czytam książki, posiaduję na tarasie, popijam redsika i jak pomyslę o rozpoczęciu roku szkolnego i wczesnym wstawaniu to brrrrr!!! znów wpadam w doła. Prawie całe wakacje wstawałam koło dziewiatej a w weekendy koło południa. Nie umiem rano wstawać i już. Alisko, dzięki za maila, pensjonat uroczy, czy woda w basenie była podgrzewana???? Widziałam jednak, że pensjonat wystawiony jest na sprzedaż, ciekawe dlaczego!!!! Zalazłam jeszcze jeden całkiem fajny, Albatros w Jarosławcu. Diarrka, zyjesz:)?????? Marna , a Ty skąd??? Net Bea Zahir Naszata Mirinda:) Powoli zapominam kto tu jeszcze kiedyś był... Całuski dla wszystkich. Hanna
  5. Kabanoski łoczywiście mam, chlebek tostowy i wystawiony toster i sery pleśniowe różniste. Alleluja. czekam na was. hanna
  6. Alisko, foty odebrałam, wygląda to świetnie, nawet lepiej niż w Turcji, Tunezji i Grecji. Laska z Ciebie nebeska, twój chłop ma prawdziwe powody, żeby siekiere trzymac pod poduszką a pistolet za pazuchą ;) Podaj mi na maila namiary na ten pensjonat, nazwę i jakąs stronę www bo już jestem zywo zainteresowana na przyszły rok jak Bóg da. Naszatka, nie żałuj. Moja Turcja to była gehenna, nawet nie zdążyłam liznąć umierając w cieniu!! W ogródku masz lepiej niz tam. I tak blisko do morza! Kobito. Ja właśnie redsika popijam i zapraszam piękne panie, mam też cebulową (drugi, nowy ugotowany pełen gar) i bakanoski, więc można poimprezować. posłałam wam parę fotek mojej córki, żebyscie wiedziały za \"czym\" chłopy tak latają!!!! :(:( Całuski. hanna
  7. Czołem Dziewczynki. Ja wczorajszy dzionek spędziłam niespodziewnaie w okolcach Sobótki na swojej działce. Nie planowałam wyjazdu ale moja przyjaciółka stwierdziła, że ma doła i musi poleżeć na trawie, więc się pozbierałyśmy i koło południa pojechałyśmy. Trochę poleżałam na słoneczku, lekko zróżowiłam ciało, na którym tureckiej opalenizny nie ma bo znikneła a raczej spłynęła w tydzień. A dzisiaj już dzień w pracy i to raczej nerwowo, teraz mam taki zlot energetyczny, że padam na twarz i idę zaraz do domu. Aliska, fotki próbuję ściągnąc ale mój komp domowy coś sobie nie może poradzić z dużym plikiem. Necia, moje dziecię na Podbeskidziu bawi, zadowolona i nie chce wracać. Diarka Net Zahir Naszata:) I wszyscy Swięci
  8. Halo, nareszcie ktoś tu zajrzał. netka, ja nie chcę słyszeć żadnych wymówek, na tym topiku nie ma osób bezrobotnych czy bezdzietnych więc praca nie jest tu żadnym pretekstem. Aliska, a w jakim pensjonacie byłaś??? czekamy na fotki oczywiście. Opaleni???? ja dzisiaj sobotnio leniuchuję i pracuję w domu. Zapraszam na zupę cebulową z grzankami i białe winko. A mąż robi ogórki kiszone. Ma zacięcie. Do usłyszenia. hanna
  9. Witajcie Laski w piątek. Nareszcie we Wrocławiu pogoda super, można oddychać, trochę się ochłodziło i w końcu można jakoś zyć. Ostatnie dni były takie duszne, ze byłam mokra od rana do wieczora. Dzisiaj wybieram się fryzjera robić pasemka, jak sobie pomyślę o tych czterech godzinach spędzonych w fotelu to juz mnie skręca, ale nie mam wyjścia, bo odrosty są już takie okropne , że muszę!!! czeka mnie tez latanie do radcy prawnego, bo sprzedajemy kawałek ziemi, by spłacić kredyt mieszkaniowy i trochę prac w domu poprowadzić do przodu. A poza tym, proza zycia jak to się mówi, całuję Was, miłego piątku. hanna
  10. No i alleluja. Przynajmniej strona ruszyła do przodu. Pozdrawiam. Auto mi padło i zła jestem. Buziaczki :)
  11. haneczka 40tka

    TEŚCIOSTWO

    Malawinka, masz rację. teraz młodzi ludzie na starcie chcą mieć od razu duża pensję, mieszkanie, samochód , luksusowe sprzęty. Dorabianie się przez całe życie jest już niemodne i może dpbrze z drugiej strony, bo ileż można tyrać, odmawiać sobie i 5 lat chodzić w jednej spódnicy. Cóż wychowaliśmy się w pewnym ustroju i w słabo zorganizowanym państwie i dlatego sytuacja jest u nas patowa, ja mam córkę 13to letnią ale pewnie i ja kiedyś będę teściową, i popieram twoje słowa, że jak będzie sobie chciała układać życie to u siebie! W swoim mieszkaniu, za soje pieniądze, po swojemu. ja sobie nie wyobrażam, zeby do mojego wypieszczonego domu wprowadził się jakiś obcy chłop, dotykał moich rzeczy, sprzętów czy urządzeń których się dorabiałam!!!!!!przez całe życie. Chętnie pomogę, doradzę, jesli będą chcieli ale na odległość. Gdyby zięć zamieszkał ze mną już teraz wiem,żę będę wredna bo sobie swojego zycia, zasad i spokoju zniszczyć nie dam. Oczywiście są sytuacje wyjątowe: choroba, wczesna ciąża itd. ja mówię o sytuacji, gdy w związki wchodza dorosłe dzieci. Dzieci muszą mieć świadomość, że rodzice też mają swoje prawa i potrzeby. Że nie są służącymi. Tutaj na tym topiku jakaś dziewczyna napisała, że teściowa ma lodówkę wypchaną jedzeniem, wielki tyłek, za granicę jeźdźi na wakacje a oni mieszkają w wynajętym mieszkaniu. Chamstwo. teściowa kuopuje żarcie za swoje pieniądze i za granicę też jeździ za swoje. Więc skąd ten żal. Młodzi ludzie uważają, że rodzice nie maja prawa do szczęścia, miłości, podrózy, poznawania świata> A życie jest dla wszystkich. Dla wszystkich. jeśli starzy pozwolą żyć młodym, a młodzi starym, to z pewnością konfliktów nie będzie. Pozdrawim. hanna
  12. Jezu, czy a strona będzie się ciagnąć całe wakacje??? Moje dziecię znowu zakochane po rodzinnym wyjeździe. dziewczyny, czy to normalne , że 13,5 latka zakochuje się w ciągu dwóch tygodni w dówch facetach a w ciągu pół roku w pięciu?? Ja mam wrażenie, że mi dziecię zwariowało. Mam lęki i niepokoje i chyba niedługo wyląduje u psychiatry, bo tego napęcia z jej stron nie wytrzymam. A każda miłośc oczywiście jest super najważniejsza i najlepiej do końca życia. Nie wie, jak mam to przetwrać i jak z nią postępować, żęby jej nie urazić ale być zdecydowanym???? Zwariuję!!!A tu gimnazjum się zaczyna, w którym pełno jest \"fajnych\" chłopaków. Mam nadzieję, że jutro odpoczywacie i leniuchh=ujecie. bawcie się dobrze. hanna
  13. jeh dla wszystkich. Mmo zapewnie, że mam lenia nie wytrzymałam. jak sobie wczora usiadłam przed telewizorem i zobaczyłam kurz ścielący nie na podłodze, jak torreador dopadłam odkurzacza, odkurzyłam duzy pokój, wysmarowałam podłogę sidoluksem, okno umyłam a dzisiaj wlaczyć będę z resztą mieszkania. Odkurzacz stoi centralnie na środku korytarza, żebym kolanem w niego walnęła zaraz po powrocie z pracy, żeby mi się nie odechciało. Byłam też wczoraj w konie na filmie \"Słaby punkt\" z Antonym Hopkinsem, temat i watek super ale długie wątki, ciągnie się strasznie a Hopkins po Haniballu Lecterze już leci tanią sznytą. Nie podobał mi się film. Nie polecam. Dzisiaj moje dziecię zwiedza Kraków z rodzinką a jutro wyrusza do moich rodziców. A ja tu smam zapierdzielam. Ale bywało gorzej. Zapraszam wieczorem na zimne piwko. Kto się pisze??? Mam też żubrówkę dla wybrednych. Pa, pa Hanna
  14. dzień Dobry po południu. Dzisiaj upał lekko zelżał i nawet czuję przyjemną chłodna bryzę na balkonie. Korzystam z samotności i ciszy w domu. Córka z męże na rodzinnym spędzie pod Krakowem, zjechała rodzina męża z Włoch i Angli, więc grillowanie i integracja trwa już trzeci dzień. Najbardziej zadowolona moja córka, że w końcu kuzynostwo trochę pozna. A ja na dyzurze firmowym, ale w domu, pod telefonem. mam lenia totalnego, obłozyłam się ksiązkami i gazetami i nie robię nic. A zabieram się za \"ogarnięcie\" pokoju córki bo tylko pod jej nieobecnośc mogę pozbyć się \"miliona\" ważnych rzeczy. taki kipisz zawsze robię jej dwa razy do roku. Ale muszę do tego dojrzeć. Wczoraj wieczór spędziłam u przyjaciółki, której córka pojechała koleją transsyberyjska na syberię a potem do Chin. Rozłozyłysmy atlasy i śledziłyśmy jej trasę popijając drinki. Parę dni temu byli w Mongolii i mieszkali w jurcie najprawdziwszej, dotarli do karakorum a teraz są cała ekipąw Pekinie. Zachwyceni niskimi cenami, wspaniałymi ludxmi, klimatem. A haneczka (córka przyjaciółki) najbardziej cieszy się z tego , że wszędzie ma dostęp do pryszniców, bo tego się najbardziej bała w tej podróży ze ich będzie niewiele. Diarka, fotki w końcu zdisiaj odebrałam. dzięki Bea, jak po urlopie? A dlaczego to Ty w sobotę musiałaś zasuwać do roboty???? Życzę Wam miłego wieczoru. trzymajcie się zdrowo. hanna A jak tam u Was burze. We Wrocku pogrzmiałao, popadało i ucichło.
×