Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

haneczka 40tka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez haneczka 40tka

  1. Czołem. bea. Zwariowałaś. Co Ty tak wstajesz w środku nocy?? Rozumiem pobudkę o szóstej rano ale o czwartej??? Nie możesz spać?? I co Ty robisz w domu kiedy wszyscy spią. Dla mnie czwarta rano to dopiero połowa nocy. A o której sie kładziesz?? Marznę dzisiaj straszliwie, w biurze jeszcze nie grzeją kaloryfery i siedzę w swetrze męża. Nie nawidzę jesieni, zimy i zaczynam mieć prawdziwą chandrę.. I o 18 już szarawo i o siódmej rano też. No właśnie, dzisiaj wstałam o siódmej i to było straszne, budziłam sie do jakiejś dziesiątej. A teraz w pracy i dzisiaj do późna niestety. Ale na wieczorny serial mam nadzieje, że zdążę. Bawcie się dobrze , pijcie herbatkę z rumem na rozgrzanie i wpadajcie do kafeterii. Hanna
  2. cześć Laski. ja mam dzisiaj takie cisnienie psychiczne, że najchętniej wskoczłabym do jakiejś dziury. Moja dorastająca nastolatka stroi takie fochy, że zastanawiam się jak ja przetrwam zycie z nastolatką. jest niedobra a czasami potrafi bc okrutna. Od dwóch tygodni suszy mi głowę, żebyśmy poszły do kina na Worlrd Trade Center. W końcu znalazłam chwilę czasu i poszłyśmy a ta przed kasa zaczęła stroić fochy , że ona na WTC niechce ale na \"Diabeł ubiera się u Prady\"> A ja na ten film absolutnie nie mam ochoty. Tak jeczała, że wyszłam z kina i powiedziałam, że w takim razie żadnego filmu nie będzie. Po raz pierwszy od dana nie dałam się złamać choć beczała i przepraszała. Fochy są codziennością i nie wiem już jak sobie z nimi radzić. Chyba po prostu muszę jej oganiczyć przyjemności to wtedy byc może nauczy się je cenić. Mam cały dzień w plecy i chce mi się ryczeć. Naszata. Ja podbne sanatoria oglądałam latem w Kudowie. POLONIA luksusowe bo za kasę a NFZtowe smutne, brudne i obrzydliwe. Ale w restauracji kuracjusze balowali do świętej nocy. Oto Polska właśnie. Wczoraj ugotowałam zupę borowikową, Jezu jak niesamowicie pachnie w domu. Cudo. Trzymajcie się Dziewczyny, Miłego wieczoru. Hanna
  3. To byłam ja ale nie wiem dlacego pomarańczowa...o jedna spację za mało... To buziaki raz jeszcze. Hanna
  4. Witajcie w piatek trzynastego. jestem ciekawa czy i was psychoza tego dnia ogarneła, ja staram sie nie myslec o jakims pechu ale mój mąż a nawet córcia już od rana, że to pechowy dzień. Mnie trzynastego w dniu matury kot czarny przebiegł droge i dostałam piatkę z wyróznieniem (szóstek jeszcze nie było) raczej nie jestem przesądna, jedynie na widok kominiarza łapię się za guzik i przydeptuję scenariusz jesli mi upadnie na podłoge , żeby sztuki i programu nie położyć. Ale dzisiaj w internecie o pechu na wszystkich portalach. Dziewczyny, odczarowujmy trzynastego.... Dzień we Wrocławiu ciepły choć wieczorami i rano dosyć spore mgły i chłodno niestety. Wczoraj wieczorem gdy siędziałam w pociagu pola były całkowicie zasnute mglą... a mgła zawsze niesie jakieś zadumanie i smutek.. To milego popołudnia dla wszystkich. Trzymajcie sie cieplutko i do usłyszenia. Hanna
  5. Czołem Laski. Własnie wyskoczyłam z Intercity i przyjemnością wracam do Was. Dziś wystapiłam we wszystkich mozliwych wiadomościach od Faktów TVN począwszy, poprzez TVN 24 i na Panopramie skończywszy. Bardzo intensywny ale zarówno fantastyczny dzień poza mna. Mówcie, co chcecie.Warszawa jest okropnym miastem. Z miłością wracam do Wrocłaiw i nie chcę życ nigdzie indziej. A mieszkałam już w paru miastach w kraju. Tu jest mój dom, i jak wjechalismy na wrocławski dworzec to byłam pełna szczęścia, że znów jestem, u siebie. I to spanie w hotelu... fajnie, wygodnie ale czuje się, że łóżko nie swoje. Teraz popijam żubróweczke i świętuję powrót do domu. Miłej nocki wszystkim. Hanna
  6. Witam ze słonecznego Wrocławia. Ślady lata wciąz naszego miasta nie opuszczaja, choć ranki i wieczory juz chłodne niestety. walizka spakowana, dzisiaj z córką wyruszam do warszawy, nie odwiedzę wiec was przed dwa najbliższe dni. Przeraża mnie toche ilośc godzin, które musimy spędzić w pociagu ale na samolot to mnie niestety nie stać. Diarra-dla mnie Andrzejki to żadne świeto, nigdy więc nie mam żadnych planów i traktuję ten dzień jak każdy inny. Imprezy pod tytułem sylwester, sledzik, tłusty czwartek itd zupełnie mnie nie obchodza bo niczego w moim zyciu nie zmieniaja na lepsze, więc nie świętuję przy takich okazjach. Wyjatkiem są urodziny i imieniny bo zawsze jakis gość się zapowiada. ja nawet nie rozrózniam dni tygodnia i nie ma dla mnie znaczenia czy jest weekend czy środek tygodnia bo pracuję codziennie, co najwyżej w weekend moge dłużej pospać. Najbliższe wolne dni bede miała na Boże Narodzenie. A to jeszcze daleko. Ale jak ktos lubi swietowac to nie mam nic przeciwko temu i zyczę udanej zabawy. Ja nawet nie mam żadnego znajomego Andrzeja... Wole juz imprezy firmowe i bankiety rózne. Jutro taki jeden mnie czeka. To ucałowania dla was wszystkich. Miłego dnia zyczę. Trzymajcie się , wysypiajcie i odpowczywajcie jesli możecie. Pa. hanna
  7. Witajcie pod wieczór. Ja właśnie urządziałam sobie małe spa-maseczki, pedicure, manicure, czuję się odnowiona i lekka jak piórko. W czwartek w Warszawie czeka mnie dosyć ważna impreza więc trzeba się przygotować. Bilety kupione za bezcen w tak zwanej promocji \"Super Bilet\" Intercity. Jesli sie go kupi odpwiednio wcześnie to zamiast 100 zł płaci się 37 zł za ekskluzywną jazdę IC. Dziecię zabieram ze sobą, niech też trochę świata użyje. Nie piszę szczegółów ewentualnie na maila bo pomarańczowe tylko czyhają... Mam nadzieję, że miło spędziłyście dzień. We Wrocławiu w słońcu było grubo ponad 20 stopni. Tylko ten wicher.... Własnie ugotowałam pyszny biały barszczyk. zawsze dolewam do niego trochę wody z ogórków kiszonych , żeby był kwaśny. Uwielbiamy. Tylko, że bez kiełbachy bo dziecię nie jada Bawcie sie dobrze w niedzielny wieczór. Do usłyszenia. Hanna
  8. Oj długo zwlekałam sie dzisiaj z łóżka. Impreza mojej córci długo trwała, ja i tak po pierszej się położyłam a dziewczyny wciąż jeszcze chichotały. Na dodatek mój kot niebieski ma rójkę i piszczał od świtu. Musiałm go wpuścić do sypialni, żeby dziewczyn nie pobudził. Teraz zerkam na piękne słońce za oknem ale niestety wiatr taki, że urywa głowy. Chyba zrezygnuję ze spacerowania. Na razie tak jak u Diarry, drugi kubek kawy i lenistwo. Miłego dnia wszystkim. Hanna
  9. Roza, zaczernij się , wtedy bedziesz juz \"nasza\" i nikt sie nie będzie pod Ciebie podszywał. I napisz w końcu cos o sobie. Ja wyruszam zaraz w słynne wrocławkie korki. W piatek po południu może to nie najciekawiej wyglądac. Ale cóż, takie zycie.Muszę zawieźć córką na zajęcia i korków uniknąć nie dam rady. Trzymajcie sie ciepło dziewczyny. Do usłyszenia. Hanna
  10. Witam wszystkich. Roza, witaj, cieszę sie , że do nas dołączysz. Chyba musimy ostro zabrac się za twój nastrój i wolę życia. Nie wiem oczywiście dlaczego jesteś smutna i przygnebiona, może cos więcej powiesz o sobie. Nie mamy wpływu na upływajacy czas i trzeba cieszyć sie każda chwilą. Cóż, wiem że starość nie jest piekna, często gdy widzę jakieś babcinki myslę sobie , że i ja za lat kilkadziesiat taka będę i wcale nie umiem tego zaakceptować. Ale trudno tez życ na codzień mysląc o starości. Cóż, starośc byłaby tez piekna, gdybysmy umieli sznować tych ludzi i gdyby ich warunki życia były inne. Często obserwuje niemieckich dziadków na wrocławskim Rynku.. pełno ich tutaj w knajpach, dobrych hotelach, jesień życia jest dla nich przyjemnościa, odcinaja kupony. Szkoda , że niewielu polskich emerytów może sobie na to pozwolić. Hamster, skąd to pytanie. Ja juz od dawna seks traktuje nie na ilość ale na jakość. Może być raz na dwa tygodnie ale to musi być wspaniały czas. Wolę to niż codzienne bzykanko po cichu pod kołderką, żeby nikt nie usłyszał. A poza tym ja tam nigdy nie kocham się w łózku, jest tyle cudownych miejsc.... Wrocław dziś słoneczny i pełen optymizmu, chce sie żyć, mam nadzieje, że u Was też ciepło i słonecznie. Weekend przed nami, mam nadzieje, że wyspie się jutro do woli....Choć i do pracy trzeba będzie zajrzeć, Miłego dnia dla wszystkich. Trzymajcie sie. Hanka
  11. To ja ponownie. Diarra, szkolenia, kursy i konferencje są fajne, bo zdobywa się nową wiedzę, poznaje fajnych ludzi a przy okazji integracja. Kolacje, bankiety... Ja mam okazję kilka razy w roku na takich \"zjadach\" bywać i zwykle wspaniale je wspominam. W listpadzie tez czeka mnie konferencja w warszawie dla organizacji pacjentów z choroba nowotworową. Mam nadzieję, że będzie równie ciekawie. To czekamy na twoje wspomnienia po powrocie do domu... Hanna
  12. cześć Dziewczyny. Oj, cięzki było wstawanie po wczorajszej imprezie. wstałam o siódmej, zrobiłam dziecku kanapke, wypuściłam do szkoły i wskoczyłam z powrotem do łózka. Wstałam 9.15 ale jakoś nie moge dojść do siebie... Chyba jednak za duzo wina.. Ale było sympatycznie, siedzielismy chyba do drugiej. Wszystkim wszystko smakowało, prezenty sie podobały więc wieczór zaliczamy do udanych. Pozostała sterta brudnych garów w zleweie ale z tym uporam sie juz po południu. Narazie mam rozruch, herbatka i magnez który juz spozyłam. To miłej pracy wszystkim zyczę. Naszata juz pewnie korzysta z uroków SPA> tej to dobrze. Buziaczki. Hanna
  13. Hurra, i przy okazji rozpoczęłam nową stronkę!!!! nareszcie To czekam na dalsze wpisy i miłego dnia. hanna
  14. AAAAle was podziwiam, że umiecie szyć. Moja babcia była krawcową ale ja niestety nie odziedziczyłam po niej żadnego talentu ku jej ubolewaniu... Czasem guzik przyszyję i tyle. Dobrze , że mam niedaleko domu tzw\"pogotowie krawieckie\" z usług których korzystam czasami. Moje dziecię własnie pławi się w wannie pełnej wody,. zachwycona, że bez gipsu i że nic jej nie ogranicza. We Wrocławiu właśnie trwa ogromna ulewa, ale gdy się siedzi w domu to takie stukanie o parapet jest całkiem przyjemne. Dobrze się będzie spało, tylko że niestety jutro muszę wstac o siódmej a dla mnie to połowa nocy. Właśnie ugotowałam zupę szpinakową, mam nadzieje, że rodzinka będzie zadowolona. Robiłam ja pierwszy raz, Łyknęłam tez troche białego dobrego reńskiego winka. Generalnie reńskie to moje ulubione. To dobranoc wszystkim. Pomarańczowym także. Miłych snów. Hanna
  15. Uf. Gips zdjęty bezkrwawo, mała szczęsliwa, choć noga troche boli. Mówi, że wieczór spędza w wannie na dłuuuugiej kapieli w pianie. Dostała miesiąc zwolnienia na wf i zakaz biegania. Poniedziałek był dla mnie bardzo intensywny w pracy, wyszłam sporo po 18.00 choć telefon w biurze i tak wciąz jeszcze dzwonił. Ale olałam to. Naszata ja nie nawidzę zakupów na tzw. wielkie okazje, eleganckich ciuchów bo na codzień takich nie noszę i bardzo xle czuję się w krynolinach , żakietach i sukniach balowych. A juz wyjście np na wesele to jest dla mnie koszmar. Zawsze mam problem w co się ubrać. Sukienki w sklepach nie podobaja mi się absolutnie. W wakacje byłam na weselu w sukience indyjskiej która ma z 10 lat. Doszyłam cekiny, pożyczyłam lejący szal od przyjaciółki i całkiem niezle wyszło. na codzień noszę dzinsy o różne koszulki, w wazniejsze dni szpilki i elegancka bluzka ale tez do dzinsów. Marynarki mam trzy ale noszę tylko jedną. Niestety czeka mnie w listopadzie trzydniowy Kongres w Warszawie i tu juz muszę pokombinować jakieś eleganckie rzeczy. Nie chciałabym , żeby topik padł. Dla mnie sledzenie Waszych -Naszych losów jest wspaniałą zabawą, i zawsze nie mogę się doczekać momentu żeby wejść na stronkę. Ale Zahir ma racje, żostało nas tak niewiele... przybyła tylko Naszata a tak wiele osób się wykruszyło. Szkoda. Ja nawet jak jestem padnięta to lubię tu zajrzeć. Właśnie zrobiłam sobie herbatkę, i zaczynam buszować w sieci. Jeszcze zajrzę. Całuski. Hanna
  16. laski, wracać, coraz mniej nas na tym topiku. Co jest z wami??? ja dzisiaj strasznie stchórzyłam ale na zdjęcie gipsu u córki wysłałam męża. po prostu ostatnio jak widziałam jak jej lekarz tnie piła gips to wymiękłam. Nie jestem w stanie tego dzisiaj drugi raz przeżyć. Wygląda to okropnie. I nawt lekko zaciął łydkę. cała jestem w nerwach strasznych. mam nadzieje, że wszystko pódzie dobrze... całuję was, odezwę sie wieczore. Alija, Szymcia, Senda, Basia, Mirinda!! Wracajcie hanna
  17. Czołem. Pustawo dzisiej, pewnie kto mógł łapał dzisiaj ostatnie chwile ciepła i słońca. We Wrocławiu niestety deszczowo ale bardzo ciepło jak na 1 go pażdziernika. Szczęliwie udało mi sie dzisiaj nie pracować, wyspałam się, przedpołudnie spędziłak z kawą w filiżance oglądając National geographic, potem chwila dla urody czyli french manicure a potem z córcią zaliczyłysmy niewielkie zakupy. Gips nam jeszcze nie pozwala na dalsze wyprawy ale mam nadzieje, że jutro uda się go zdjąc. Leniuchowałam dziś cudownie, obejrzałyśmy z córcią \"Supernianię\" w TVN i przyznam że jest z licencjami. Ale warto oglądać, żeby zobaczyć jaki dom wariatów niektórzy ludzie sobie stworzyli. A oglądałyście wczoraj wybory Miss Świata? Jakie macie wrażenia. Ja patrzyłam na program pod katem realizacji telewizyjnej i tutaj polska TV poradziła sibie znakomicie z tematem, nieporozumieniem był dla mnie jednak finałowy występ Andy Gibba który zasłonił królowa pięknoći i stał się najważniejszy podczas imprezy... A dziewczyny jak konie na wybiegu. Ej...okropność. Za to Grażynka Torbicka jak zawsze urocza i świetnie przygotowana.!! Diarra, pewnie każda z nas od poniedziałku wskoczy w jakiś kieracik ale jakże cudnie wtedy doceniać każdą wolną chwilę, którą moznaby poswięcić sobie. Diarka, tak komplementy są miłe. Mnie to się wogólę śmiać sie chce, bo ja stałam się tak naprawde bardzo atrakcyjna dla mężczyzn kiedy przekroczyłam 30tkę. masa adoratorów gwałtownie wzrosła. A wcale nie wyglądam jak Cindy Craword. Dlatego też jeszcze nie czuję żalu z powodu upływającego czasu. Acha i dzisiaj jeszcze po raz piewrszy od dawna zrobiłam dwudaniowy obiad z deserem. Była gęsta bardzo pomidorowa, zapiekanka z brokułów, jajek i pomidorów oraz brzoskwinie z bita śmietaną. Amen! A teraz czeka na konsumpcję wino domowej roboty więc wybaczcie ale spadam do Discovery.. Miłego wieczoru. Hanna
  18. Dzień dobry pod wieczór! Dobrze , że to dzisiaj sobota. Po raz pierwszy od trzech tygodni mogłam sobie pospać do woli. Wstałam po 10.00 potem zorganizowałam rodzinne śniadanie, o którym na codzień to można tylko pomarzyć. Córcia w biegu wypija kakao a ja jakąs kanapkę dopiero w pracy. Potem byliśmy w kinie na filmie z gatunku łatwy, ciepły ale przyjemny pod tytułem \"Ja , Ty i on\". Cóż film niezbyt ambitny ale za to wesoły, więc się szczerze usmialiśmy do łez. Jeśli ktos chce odreagować stresy dnia codziennego to polecam. teraz w kinach pojawiło się naraz kilka filmów które muszę zobaczyć\" \"Volwer\" Almodowara, \"Plac Zabwiciela \" Krauze, \"Statystów\", i jeszcze pare innych. W czasie studiów w weekend potrafiłam w kinie obejrzeć trzy filmy jeden po drugim. teraz rzadziej ale kino jest wciąż moją ulubioną rozrywką. Popołudnie musiałam spędzić w pracy ale miałam tez baaardzo miłe spotkanie z baaardzo miłym mężczyzną, który powiedział mi, że slicznie wyglądam a patrzył na mnie tak, że mi wibrowało w jajnikach. jak to miło wiedzieć, że człowiek podoba się mężczyzną. Od razu endorfiny podskoczyły mi we krwi i mam super nastrój. Zwłaszcza, że jutro prawdopodobnie nie będę musiała iść do pracy i z przyjemnością wybiorę się na zakupy, zwłaszcze, że za parę dni imieniny córci i mężą i trzeba kupić jakieś prezenciki. dzisiaj wyjatkowo tez zamierzam obejrzeć wybory Miss Świata. Generalnie jestem przeciwniczką takich imprez ale... Buziaczki. Hanna
  19. Czołem dziewczyny. Zaglądałam wczoraj ale nie pisałam, bo jakos nastrój był nie ten. dzisiaj juz lepiej, świeci piękne słonko. Wstałam rano wcześnie rzeźka jak nie ja. Odebrałam z poczty paczkę z rana, zrobiłam zakupy na targowisku, które mam pod domem, nabyłam brokuły i zrobię jutro w cieście panierowane. Już też córce obiecałam jutro kino będzie więc troche relaksu. dzisiaj niestety pracy sporo bo zostałam sama w firmie, piszę scenariusze dla jednego z salonów samochodowych we wrocławiu do spotu radiowego. Ale jakos baaardzo wolno mi to idzie. Dawno tego nie robiłam i teraz nie mogę się skupić. dzisiaj znowu dostałam łapóweczkę w postaci wina domowego więc bedzie czym przywitać weekend. Poza tym wszystko normalnie płynie, miałam dzisiaj straszliwie głupie sny, wręcz się zastanawiam, jakim cudem takie dziwne sytuacje moga się rodzić w ludzkiej głowie..... Nie lubię śnić. To tyle na teraz . trzymajcie się, miłego popołudnia hanna
  20. dzień dobry dziewczyny. ja już z rana zaliczyłam sprawę riozwodową znajomych, na której byłam świadkiem, że ich dziecko mieszka w dobrych warunkach i ma wszystko czego potrzebuje... bo kurator sądowy \"zapomniał\" rodzine odwiedzic przed rozprawą. Smutno patrzeć jak wyroki sądowe idą jak na tasmie. Rodzina za rodziną. A po rozwodzie padło stwierdzenie:\"A teraz idziemy pić\" Ot i nasze życie. naszata. dwóch chirurgów oraz radiolog oglądało zdjęcie nogi i wyraźnie jest diagnoza , że złamania nie stwierdzono. Zobaczymy co powiedzą w poniedziałek. Sukienkę wczoraj kupiłam urocza mała czarna bez rekawów z perełkami przy dekoldzie w jakimś elegancjim sklepie w Rynku. nawet nie chciałam do niego wchodzić bo ceny na wystawie mnie odrzucały. Ale jakos weszłam i okazało się , że w podziemiach sklepu jest dział wyprzedaży końcówek kolekcji. Sukienke kupiłam za!!! 49 zł a była przeceniona z 249. To mi się udało. jesetem szczęsliwa, że zakup mam juz za soba. dzisiaj po południu fryzjer, robię sobie dwukolorowy balajaż, trzy godziny siedzenia z folią na głowie ale cóż... uroda wymaga poświęceń. A teraz wracam do pracy. całuję Was cieplutko i życzę miłego dnia. hanna
  21. Witam we wtorek ze słonecznego Wrocławia. Wczorajszy wieczór spędziłam z przyjaciółmi popijając wściekłe psy ale poranek był całkiem niezły i na szczęście drinki nie zaszkodziły mojej głowie. Zreszta wyspałam się więc i nie chorowałam. zahir, moje dziecię ociera gips i na palcach robią się ranki, zakleiła jej to plastrem ale plaster odpadł i dziecie cierpi. Znasz jakiś inny sposób na osłonięcie tych otarć.Miejsce trudno dostępne bezpośrednio pod zakończeniem gipsu ale jak się napcha waty to podobno bardzo przeszkadza. zwariuję z ta nogą. W poniedziałek gips out. Zaraz wyruszam do Empiku na zakupy, musze nabyć kilka dobrych książek na nadchodzace długie wieczory. Wczoraj jedna z naszych pracownic przyniosła mi wielka butlę nalewki wiśniowej z wisienkami w środku oczywiście, więc będzie się \"dobrze\" czytało. czeka mnie też zakup jakiejś eleganckiej sukienki bo w pażdzierniku będę prowadziła konferencję prasową w Warszawie i jakoś trzeba wyglądać. Tylko, że mnie się w sklepach nic nie podoba. Albo kosztuje krocie a dla mnie będzie to sukienka na raz. Jest w Rynku fajny sklep z ciuchami indyjskimi i widziałam tam ładne czarne sukienki. Chyba tam zajrzę. Kończę Laseczki idę połazić po sklepach w wolnej chwili. Trzymajcie sie cieplutko. Hanna naszata, dziękuję za fotki
  22. melduję sie po długim zapracowanym weekendzie, wczoraj skończyłam pracę o 21.30 i byłam taka zmęczona, że nie miałam juz siły na nic więc nie zaglądałam do komputera. mamy piekny koniec lata, dzisiaj we Wrocławiu 25 stopni, wierzyć sie nie chce, że to koniec września. naszata, wysłałam Ci zdjęcia i proszę o rewanż. Dlaczego jedziesz do sanatorium. Przeciez jestes na to za młoda. No chyba że to bedzie SPA., Córcia dzisiaj w końcu pokustykała w gipsie do szkoły. Troche sie martwię jak wchodzi po schodach ale mam nadzieję, że nie bedzie żle. Całuski dla wszystkich. hanna
  23. Mniam.... Margolcia przybrałas inną formę czy też Twój sens zycia do nas zawitał. Pozdrawiam. I nie twierdze, że figluję z męzem. Ale dzięki za pozdrowienia...
  24. Cześć laski. Nie zaglądałam dzisiaj bo w pracy był bardzo intensywny ruch i nawet nie miałam kiedy zajrzeć do komputera. Wczoraj latałam po chirurgach, żeby zmienić u córki gips. Słuchajcie, jak zaczął jej piła rozcinać gips to myślałam, że zacznę wrzeszczeć, bałam się , że ja zatnie...i zaciął ciołek jeden, delikatnie na udzie ale jednak. teraz córka ma lekki gips ale tez trzeba go będzie zdjąć??? Zahir, nie ma innej metody tylko ta piłka.?? Juz się boję. A ten lekki gips ma iście zwalajaca z nóg cenę, dobrze, że miałam przy sobie tyle pieniędzy. Naszata, ja też poproszę twoje zdjęcia. Dziewczyny podeslijcie mi na maila adres Naszaty. Chciałam serdecznie przywitać i pozdrowić Margolcie.. Widzę , że nasz topik Cię bardzo fascynuje skoro mimo wszystko tak często tu zaglądasz??? Chyba nie dojrzałaś jeszcze do nas ale czytaj sobie czytaj.. A wracając do łóżka... to smutne jest o czym piszesz. ja w łóżku czytam książki a z panami przyjemności uprawiam wszędzie tylko nie w łóżku. Alez Ty nudna jesteś. I jeszcze dodam, że gdybys wiedziała jaka mam pracę, to byś się zachłysnęła kobieto. Marzą o niej miliony... a ja ją mam. Ale osobom takim jak Ty zdradzać swych tajemnic na forum nie zamierzam. Wiedzą tylko zaufane dziewczyny.. Ale zapewniam Cię, że oddałabyś całą siebie, żeby znaleźć się na moim miejscu... dziewczyny, nie macie żadnych wieści od Aliji czy Szymci. Smutno tu bez nich. Dzisiaj zakupiłam jakieś nowe piwko, które ma stanowić namiastkę piwa \"Muller\" które bardz lubię. Skosztuję, i podzielę się smakiem.... No a teraz pora skoczyć na forum \"seks analny. Przyjemność czy zboczenie...\" Tam Margolcia pewnie opowiada o przygodach ze swojego łóżka. Miłego wieczoru dla wszystkich. Hanna
  25. Zacznę od końca. Wiem, że dla niektórych to wstyd, ale grzyby kupuje na targowisku, dzisiaj znowu dwa kilogramy podgrzybków kupiłam, zrobiłam sos grzybowy a resztę zamrozilam. Ale to nie z lenistwa ale z braku laku czyli niemoc wyjazdowa poza miasto. Bez szans jestem na zbieranie grzybków. Ale ileż radości zajęło mi dzisiejsze gotowanie. Jutro idziemy zmieniac biały gips na tzw lekki gips, mam nadzieję, że będzie mniej obciązajacy i bardziej komfortowy. Ale trudno było znaleźć lekarza, który by go załozył. W szpitalu chirurgicznym wręcz mnie wyśmiano. Kurdę, obdzwoniłam sporo gabinetów prywatnych chirurgów, by ktoś zechciał zmienic gips. A podobno w Europie juz od dawna nie stosuje sie białego gipsu. Nawet dwie kule wczoraj kupiłam, żeby dziecię moglo sprawnie poruszać sie po domu. Cały mój dom pachnie grzybami, czuję się jak w super knajpce.. Zahir... miłego oczekiwania na rodzinkę Ci życzę. Buziaki dla wszystkich . Pa. Hanna
×