Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

haneczka 40tka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez haneczka 40tka

  1. Zacznę od końca. Wiem, że dla niektórych to wstyd, ale grzyby kupuje na targowisku, dzisiaj znowu dwa kilogramy podgrzybków kupiłam, zrobiłam sos grzybowy a resztę zamrozilam. Ale to nie z lenistwa ale z braku laku czyli niemoc wyjazdowa poza miasto. Bez szans jestem na zbieranie grzybków. Ale ileż radości zajęło mi dzisiejsze gotowanie. Jutro idziemy zmieniac biały gips na tzw lekki gips, mam nadzieję, że będzie mniej obciązajacy i bardziej komfortowy. Ale trudno było znaleźć lekarza, który by go załozył. W szpitalu chirurgicznym wręcz mnie wyśmiano. Kurdę, obdzwoniłam sporo gabinetów prywatnych hirurgów, by ktoś zechciał zmienic gips. A podobno w Europie juz od dawna nie stosuje sie białego gipsu. Nawet dwie kule wczoraj kupiłam, żeby dziecię moglo sprawnie poruszać sie po domu. Cały mój dom pachnie grzybami, czuję się jak w super knajpce.. Zachir... miłego oczekiwania na rodzinkę Ci życzę. Buziaki dla wszystkich . Pa. Hanna
  2. Dzień Dobry wszystkim. U nas pechowo zaczął się tydzień. Córcia wczoraj skręciła nogę na wfie, pojechałyśmy na pogotowie gdzie wsadzili ją na dwa tygodnie do gipsu. Kuśtyka teraz obolała po domu , uczy się chodzić o kulach. Niestety zejście z drugiego piętra kamienicy jest na razie nie realne tak samo jak i pójście do szkoły gdzie nie ma żadncyh udogodnień dla niepełnosprawnych. Martwimy się , bo to szósta klasa, przygotowanie do egzaminu gimnazjalnego, a tu powstaną zaległości. dzisiaj niby uczy się historii i matmy ale wiadomo jak to jest bez nauczyciela. A poza tym nie jest w stanie niczego sobie zanieść do pokoju wię c w ciagu pracy muszę jechać do domu, żeby podać jej jakiś obiad, czy picie bo sama nie udźwignie. Smutek mnie w związku z tym ogarnął okropny jak widzę dziecię uwięzione w domu, zwłaszcza, że ja przez najbliższe dni tzn od soboty będę do wieczora w pracy bez możliwości wyrwania się choć na chwilę. taki to los.. A w niedziele myslałam o tym, jakie to szczęście, że nie byłyśmy nigdy zagipsowane. Pach! Więcej tak nie pomyślę. Sciskam Was ciepło. Trzymajcie się. Hanna
  3. To byłam naprawdę ja ale jakoś żle wpisałam literki do mojego nicka. Buziaczki. Hanna
  4. Witajcie dziewczynki w piatek. Ucałowania ze słonecznego Wrocławia. Witamy nową koleżankę. Miło , że do nas zawitałaś. Ten topik jest tak trudny do odnalezienia, że potencjalne nowe chetne \"wpisywaczki\" raczej maja marne szanse na odnalezienie nas. Wogóle nie ma tego topiku w polecanych. A przeciez jest bardzo aktywny. zaglądaj do nas częściej i napisz pare nie sekretnych słów o sobie. basiu, dzięki za piekne zdjęcia. masz na głowie prawdziwą burze loków, jak sobie na codzień radzisz z poskromieniem ich. Widziałam Cie tylko na zdjęciu gdzie miałas włosy wyprostowane a tutaj inna, wakacyjna wersja. Widoczki miałas piekne i to lazurowe niebo. mam nadzieję, że pozostały Ci piekne wspomnienia. Ciekawa jestem jakie macie weekendowe plany, zapowiada sie prawdziwie letni czas więc pewnie będą grzybobrania, grillowania i tym podobne miłe historie. ja niestety przez dwa dni będe pracowała do późna więc wrócę do was dopiero w poniedziałek. Ale wiczorkiem na pewno zajrzę by chociaż poczytać. Życzę Wam udanego weekendu. całuski. Hanna
  5. Witam wszystkich. bauceron- niestey o owym lekarzu nie słyszałam i jakoś mam sredni stosunek do zielarzy, może dlatego, że (odpukać) nie choruję wcale albo prawie wcale więc nie musiałam \"uciekać\" do medycyny niekonwencjonalnej. Za to moja córka często była leczona lekami homeopatycznymi w przeziębieniach ale ZAWSZE rozwijała sie choroba ostro i kończylismy na antybiotykach. Piekne lato we Wrocławiu, jest 25 stopni. pieknie i słonecznie. Niebo jak na lazurowym wybrzezu. Diarra, ja tez poprosze o fotki jesli masz jakies nowe...i chetnie się zrewanzuję. czas do weekendu pedzi nieustannie a ja już mam stracha jak to bedzie w \"innej\" pracy. Brr...W tej, będę miała szefa niestety ale musze przetrwać 8 cięzkich dni nagrań programu. Ściskam was ciepło. basia , gdzie te obiecywane zdjęcia od Ciebie??? Pozdrawiam serdecznie i zyczę miłego popołudnia. Hanna
  6. Cześć dziewczyny. Pomarańczowe won! Nudą i prostactwem od was wieje..... Chyba nie potracicie znaleźć sposobów na siebie. Wspólczuję... Ja dzisiaj odebrałam dzisiaj nowy dowód osobisty i oto mam juz komplet nowych, unijnych dokumentów, jeszcze tylko wymiana paszportu mnie czeka bo ważność kończy się w styczniu. 140 zł skubańce chcą za nowy!! I do tego nowe zdjęcia w nowej kategorii!!! Właśnie dostałam maila od koleżanki, która ma 34 lata i od 4 lat choruje na raka jajnika. Przeszła już wszysto: chemioterapię, chemioterapię dootrzewnową, operację wątroby z przerzutami, naświetlania, przeszczep szpiku a wciąc jest dzielna i walczy o siebie. jak czasem pomyślę czym my się tutaj smucimy, to jest mi wstyd. Żyjmy pełna piesią. Całuję was. Hanna
  7. Gruszeczko, strasznie smutno cos u Ciebie. czy jest jakaś szansa na rozweselenie!! Przeciez dobrze wiesz, że nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło byc gorzej. Wierzę, że syn wkrótce znajdzie jakąs pracę a Ty zamiast sie smucić świetuj urodziny. ja mam nadzieje, że wszystkie razem dotrwamy tutaj co najmniej do pięćdziesiatki i tez będziemy wtedy twierdzić, że zyjemy pełnią zycia. Wiem, że nie da sie tak łatwo otrząsnąc ze smuteczków, ale przynajmniej spróbuj. Gromkie 100 lat dla Ciebie ja jestem zachwycona pogodą, to jakies darowane dni lata, i choc w powietrzu troche czuje sie jesień, we Wrocławiu jest pieknie, ciepło i słonecznie. Pranie w godzinę schnie na balkonie, pelargonie kwitna jak szalone...zeby tak jeszcze miec pare wolnych dni na spacerowanie, grillowanie, relaks. Ale cóż, musi wystarczyc to co za oknem. Diarra szefowanie sobie jest super ale też pociaga za soba ogromna odpowiedzialnośc. jak cos zrobimy nie tak, to nie szef dostaje po głowie ale my. Ale coś za coś. całuję wszystkie obecne i nieobecne. Miłego dnia zyczę. hanna
  8. Dzień dobry we wtorek. Słoneczny, piekny, kolorowy Wrocław.. Przeszłam przez Rynek a to srodek lata. pełno Ludzi w kafejkach, leniwie popijaja piwo, kawkę, zajadaja ciasteczka.. Pieknie jest... sama bym chetnie na jakąs kawke się wyrwała. bauceron, wysłałam Ci parę ostatnich fotek..mam nadzieje, że wracasz do zdrowia. Witaj Gruszka, co się z Tobą działo? Miło Cie usłyszeć. dziecie moje zaniemogło i zostało w domu ale ma jakieś zacięcie do nauki bo mimo złego samopoczucia siedzie w domku i sie uczy. Ja kupiłam stertę gazet i zamierzam sobie wieczorkiem uirządzić czytadłowisko wraz z lampka wina w dłoni. Brr...znowu mam wstręt do odkurzania i nic mnie nie zmusi do tego czynu. Biore miotłe, wymiatam codziennie to co najgorsze... na szczęscie dywanów w domu mało, więc nie ma problemu z zamiataniem. To tyle dziewczynki na razie. Całuję was ciepło. Hanna
  9. To ja też się dołączam do wieczornych westchnień i pozdrowień. cieplutko, moznaby wieczór spędzić na balkonie lub tarasie w dobrym towarzystwie, przy grillu. Mnie to już raczej w tym roku nie grozi, zwłaszcza, że w dwa najbliższe weekendy pracuję ostro. Diarra, ja na codzień nie mam mobbingu bo sami jesteśmy sobie z mężem szefami ale oczywiście nacisk naszych klientów też może człowieka wyczerpać psychicznie. mamy ostatnio szalone tempo życia, od czerwca nie miałam wolnego weekendu! Telefon w nocy pod poduszką. Ale wolę to , niż jakiegoś szefa, dyrektora czy kierownika. Nie narzekam. Lubie to co robię i cieszę się z tego co mam... oby nie było gorzej. A bywało bardzo cieniutko... Tak, że trwaj chwilo.... Beauceron...o astmie nic nie wiem, wiec trzymam kciuki za leczenie . Wizyta u lekarza na pewno Ci pomoże. Czy dostałaś ode mnie fotki z wakacji??? zaraz idę oglądać \"M jak miłość\" bo to jedyny serial , który mogę znieść, ale i tak ostatnio dialogi ciosane a sceny nieprawdziwe. Ale lepsze to niż Klan czy inne dziadostwo. A w Discovery są dzisiaj super dokumenty o 11 września w NY więc polecam zainteresowanym. Miłego wieczoru dziewczynki. Pozdrawiam. Hanna
  10. Witajcie w poniedziałek. bea, dzieki za smerfiatko, pieknie wygląda w bialej czapeczce. Brr... i znowu to wczesne wstawanie i tak przez najbliższe dwa tygodnie bo przez dwa najbliższe weekendy będe pracować od samego rana. I to przy czymś czego nie nawidzę i z ludźmi, z którymi nie znoszę pracować. Niestety muszę. Sprawa \"polityczna\". Ale już mam motylki w zoładku ze strachu... a co to bedzie w sobote!! Wekend minął szybko i w połowie w pracy, pospałam tylko w sobote bo wczoraj musiałam się zerwać skoro świt, żeby znajomą zawieźć na lotnisko. dziecię moje wpadło w wir nauki, pisze jakies opracowania, notatki, szósta klasa ostro się zaczęła. Juz nawet jedna lekture przeczytała. Oj, nie chciałabym juz do szkoły wracać... choć całkiem niedawno zrobiłam jeszcze studia podyplomowe. Ale teraz bym już nie chciała. Pozdrawiam Was wszystkie Panie, miłego dnia i miłego tygodnia. Dziś rocznica 11go września. cały swiat nostalgiczny i nastrojowy... Pa. Do usłyszenia. hanna
  11. Witajcie wieczorową porą. Zahir i Diarra chylę czoło przed wami z tymi słoikami. Podziwiam, że macie czas i ochotę. Ja uwielbiam ogórki kiszone domowej roboty i grzybki ale sama niestety bee.. od tej roboty. Mówiąc szczerze nie mam na to czasu. Prawie wszystkie weekendy pracuję i nie mam siły na posprzatnie mieszkania a co tu dopiero weki. Ale pięknie musi wyglądać piwnica Zahir... jak w winnicy tylko, że trochę inaczej... Bea, byłam dzisiaj w Galerii Dominikańskiej i o cudo udało mi się kupić spodnie i dla córki i dla siebie. jakiś fuks.. W reserved... Poza tym pół dnia spędziłam w pracy, jutro tez muszę wpaść na dwie godziny a rano zaprzyjaźnioną aktorkę zawieźć na samolot na lotnisko. Wraca lato, przynajmniej w prognozach, bardzo mnie to cieszy bo nie jestem przygotowana na zimę. A w sklepach juz zimowe kurtki i płaszcze. też mnie czeka ten zakup dla mnie , bo kurtka stara i trzeba kupić coś nowego. Ale jakoś nic mi się nie podoba. Dzisiaj zlikwidowałam część kwiatów na moim balkonie. Troszkę już były przyschnięte i zmęczone. Ale czerwone pelargonie nadal piękne wiszą kaskadowo... A gdzie reszta z Was? Senda, co u Ciebie. Alija chyba nas opuściła na dobre....bee... Bauceron fajnie, że wróciłaś. Proszę częściej.. Miłego sobotniego wieczoru wam życzę. Trzymajcie się ciepło. Hanna
  12. Glamur ...cieszę sie, że jesteś zakochana. W naszym wieku myslę, że zupełnie inaczej się podchodzi do uczucia niż 20 czy 15 lat temu. Życie uczy nas pokory i chyba teraz łatwiej iść na jakieś kompromisy. Cieszę się, że się cieszysz, tylko nie utyj za bardzo od tego jedzenia bo domyslam się, że jak wspólnie pichcicie to potem zjadacie (To żart oczywiście)... Czekam na rewanż zdjęciowy... Właśnie buszowałam po topiku o udanych i szczęsliwych małżeństwach. Miło było czytać, że są szczęśliwi ludzie.. To miłego popołudnia dziewczynki, bawcie sie dobrze ze swoimi towarzyszami zycia. Pa. Hanna
  13. Pozdrowienia z upalnego Wrocławia. U nas dzisiaj prawdziwe lato, jest 25 stopni, choc słońce już jesienne i zamglone. Ale dzień jest bardzo piękny. dzisiaj wstawałam 6.50 i wierzcie, że było to dla mnie straszliwie trudne. Gdybym tak musiała wstawać codziennie, byłabym zła... A Bea o tej porze zawsze na nogach! Z tymi podręcznikami to rzeczywiście głupio wyszło. Masz szansę na zmianę błędu? Basia opowiadaj jak było. Pewnie jesteś pięknie opalona??? Liczę na fotki z wakacji. A wszystkim Paniom życzę miłego popołudnia. Pa. Hanna
  14. Cześć dziewczyny. Wysłałam Wam porcję zdjęć z minionego weekendu kiedy to mielismy chrzciny małych kociaków mojego kolegi. Był pyszny obiadek i duzo, duzo wina. dzisiaj dzionek nadal wietrzny ale chyba cieplej niz wczoraj. Pozdrawiam wszystkie obecne i nieobecne i miłego dnia zyczę. Pomarańczkom tez. hanna
  15. Witam wieczorowa porą... właśnie byłam na topiku o zdradzanych żonach, znalazłam tam kawał, który wklejam bo choć smutny tak naprawde to na początku wywołał u mnie śmiech. Jeśli sie komus nie podoba , to z góry przepraszam: \"Facet budzi się ok. 13.00. na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: - Kochanie, wypoczywaj, jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń, zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona. On na to pyta syna co się stało, czy wrócił wczoraj z kwiatami, pierścionkiem lub czymś w tym rodzaju, nic bowiem nie pamięta. Syn na to: - Cos ty, przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka ściągała ci spodnie powiedziałeś: \"Spierdalaj ty k...., jestem żonaty!\"...\" Ot, życie. To ja wracam do prac domowych . Pozdrawiam. hanna
  16. Dzień Dobry po południu. Senda , ta poranna kawa to tak nie codziennie, ale generalnie chodzę do pracy na 10.00 ale za to jak przychodzę do biura to są dni, gdzie zaczyna się taki amok, dzwonią telefony, przychodzą ludzie, tysią spraw do załatwienia, że często przygotowaną rano herbatkę zaparzam sobie o 14.00 czy 15.oo. Sto razy w ciągu dnia nastawiam czajnik ale szybko o tym zapominam. Teraz mam chwilę ciszy więc wpadłam na chwilę.... Dziecię mnie gdzieś chce po południu wyciagnąc do miasta ale ja specjalnie ani nastroju ani kasy dzisiaj nie mam... Trzeba pomyslec i dziecku zorganizować jakieś zajęcia dodatkowe, angielski, uf...mam nadzieję, że juz niedługo będzie je sobie organizowała sama... Poza tym to dzień szybko mija,smutek nadal mam w duszy jesienny i tak jest co roku początkiem września.. No ale cóż, jakoś mam nadzieję przetrwamy. Alija się nadal nie odzywa, ani Szymcia.. Gdzie jesteście??? To miłego wieczoru. Hanna
  17. Witajcie Piekne Panie. Ależ wieje we Wrocławiu, ubrałam się dosyc lekko bo zapowiadano 20 stopni a tu wicher nieprzyjemny i niezbyt ciepło. Dziecię rano rześko wstało, cóż pierwszy dzień lekcji jeszcze nikogo nie nudzi. Przy okazji cieszy się, że są najstarsi w szkole więc czują się pewnie, nie ma rządó starszych. Boże a dopiero co składała przysiegę jako pierwszoklasistka... Ja też wyrwałam z łóżka po siódmej i mimo planów juz do niego nie wróciłam, bo się zbytnio rozbudziłam.. Spokojnie wypiłam poranną kawę, obejrzałam kurier...takie poranne snucie się też jest miłe.. A poza tym to praca na okrągło, sąsiedzi na balkonach suszą grzyby , znaczy się efekty wypadów do lasu, a ja co? Ani jednego grzybka.... To tyle na tę chwilę. Zahir, ucałuj dziewczyny a Ty Diarra szefowi się nie dawaj. Buziaki dla wszystkich. Hanna
  18. Witajcie. Moje dziecię zmusiło mnie, żebym z nia poszła na rozpoczęcie roku ale w szkole okazało się, że żadne dziecko nie przyszło z rodzicami więc wiałam stamtąd ile wlezie. Od jutra wczesne wstawanie, robienie kanapek, na szczęście sprawdzanie tornistra juz od dawna do mnie nie nalezy, dziecie pakuje się samo.zaczynamy szóstą klasę, czekaja nas egzaminy gimnazjalne, mam nadzieję, że nie pójdzie to cięzko. No i wybór gimnazjum. dziś Wrocław wietrzny ale teraz zrobiło się ciepło, powyżej 2otu stopni. A co u was po weekendzie>?? Miłego wieczoru zyczę, pozdrawiam. hanna
  19. Witajcie. Wczoraj po długich bojach z własnym umysłem i chęciami w koncu odkurzyłam mieszkanie, co jest dla mnie nie lada sukcesem , pościerałam kurze i ...........umyłam okno w tak zwanym living roomie, gościnnym czy najwiekszym pokoju, jak zwał tak zwał. Na wiecej niestety nie starczyło energii. A potem z czystym sumieniem kapiel i zrobiłam sobie drinka. dzisiaj rano byłam na targu, zobaczyłam stosy grzybów , które tam sprzedają i chetnie bym się z kimś wybrała na grzyby. Kupiłam matijasy i zrobiłam wielki półmisek sledzi pod pierzynką. Wieczorem przyjdzie do mnie przyjaciółka, więc jakoś ja musze ugościć. A że sledzik lubi pływać..... Byłysmy z córcia na filmie \"Lot 93\"..trzyma w napięciu takim, że wyszłam z kina spocona. Doskonale zrobiony, świetnie zagrany i przerażający. dawno nie widziałam, żeby ludzie z sali kinowej wychodzili w całkowitym milczeniu. polecam Wam wszystkim, no i duzo momentów do wzruszeń. A przy okazji mozna poznać prace kontrolerów lotu: ciężka, niewdzięczna i prowadzi do zawałów. teraz siedzę w pracy do wieczora ale mam nadzieje, że jutro będzie luxniejszy dzień. Jutro czekaja mnie \"chrzciny\" kotów, które urodziły się mojemu koledze, małe persiatka a on wariat i kociarz. To pozdrawiam was dziewdczynki, Życzę miłego wieczoru. \\Senda, dziekuje za miłe słowa. czekam na Twoje fotki i do zobaczenia. Hanna
  20. Witam wszystkie Panie i slę pozdrowienia z Wrocławia. Kolejny smętny pogodowo dzień i znów miałam ranne kłopoty ze wstawaniem. jak sobie radzą osoby które wstają o 5tej czy szóstej??? Podziwiam! Jutro czeka mnie sobota w pracy a dzisiaj postanowiłam (zmuszam się) odkurzyć mieszkanie. Nie robiłam tego ze...3 !!!tygodnie. Muszę, bo stan podłóg jest skandaliczny. Duchowo więc nastrajam się na odkurzanie i mycie podłóg. I balkon by też trzeba było posprzątać..pelargoniom liście i kwiatki już mocno opadają i na podłodze czerwony deszcz.. Jutro wybieramy się do kina na \"Lot 93\", podobno porażający i wzruszający film. Zobaczymy. Senda, czy dostałaś zdjęcia ode mnie. Diarrka, nie smuć się, wiem, że ciężko po stracie ale najważniejsze są dobre wspomnienia. Całuję was wszystkie mocno i pozdrawiam. Hanna
  21. cześć Zahir. Wirus albo masz jakis defekt w oprogramowaniu. ja nie mam neostrady, lecz łącze sie poprzez modem, dosyc wolno to idzie ale raczej nie ma problemów. mieszkam w starej kamienicy i żeby miec stałe łacze musiałaby sie zgodzic conajmniej połowa lokatorów. A większość z nich to niestety dziadkowie, więc nie ma szans na stałe łącze. zachir znajdz jakiegoś magika od komputerów który zajrzy do wnetrzności. Inaczej pewnie problem się nie rozwiąże. idę na obiadek, pozdrawiam Was i zycze miłego popołudnia. hanna
  22. Witajcie dziewczyny. Ależ dzisiaj zaspałam. Wstałam rano do toalety z zamiarem szybkiego powrotu do łóżka, patrzę na zegarek a tu 9.10. Nie mogłam uwierzyć , że tak mocno spałam. Ale rolety zsuniete, w pokoju czarno, deszczyk cudnie stukał więc wspaniale się spało. Ponieważ córka nie chodzi do szkoły to w wakacje nie nastawiam budzika bo i tak budzę się sama. A tu proszę : niespodzianka. Dobrze, że nie mam szefa nad sobą bo spóźniłam sie do pracy godzinę. Diarra, wcale nie jestem taka chuda, po prostu jestem nie duża w całości ale gdzie niegdzie ukrywam nadmiar tkanki tłuszczowej. Ale w porównaniu do niektórych rówiesniczek rzeczywiście nie powinnam narzekać. Ale generalnie nie jem zbyt wiele i często cierpię na dolegliwości żoładkowe. Za mną juz przecudowna gastroskopia, leczenie helikobakter pylorii , jelita drażliwego itd. Obżarstwo nie jest moim sprzymierzeńcem bo od razu bardzo choruję. Kurczę, nie mogę sie dobudzić, chyba muszę kawę mocną wypić. Miłego dnia wam życzę, serdecznie pozdrawiam.. hanna
  23. Zachir, wyślij mi proszę na mojego maila , adres mailowy do Sendy. U nas wichura, głowy urywa, jest obrzydliwie. Chyba sobie wieczorkiem solarium zafunduję, żeby trochę dogrzać ciało. Buziaki. Hanna
  24. Senda, wyslij tez do mnie na haneczka40tka@o2.pl. Wrocław obrzydliwie chłodny, siedzę w pracy i popijam ciepły rosołek. na szczęście mamy kuchenke gazową i możemy sobie podgrzewac co nie co. W domu wieczór spędziłam otulona szlafrokiem i popijałam herbatę z nalewka wisniową. Mówię Wa, działa wspaniale. Życzę wam miłego dnia i ocieplenia klimatu. Hanna
  25. Dobry Wieczór. 200 zł opuściło mój portfel. tyle kosztował mnie komplet książek do szóstej klasy.. Do tego jakieś pastele, klej , nozyczki i cena wywindowana. Siedzę w domu, zimno jak diabli, wszystkie okna pozamykane. A pamiętam jak wiele lat temu to własnie w sierpniu była cudowna pogoda, na balkonie w domu rodzinnym oglądałam roje spadających gwiazd, które właśnie końcem sierpnia rozszalały się po niebie. A tu pochmurno i nie pamiętam kiedy jakąś gwiazdę na niebie widziałam. Chyba zaraz sporządzę sobie kąpiel a potem ciepły szlafroczek, naleweczka wisniowa, gazetka i do łóżka. Chyba wszystkie dziewczyny wskoczyły pod pierzynkę bo cichutko i pustawo. No to miłego wieczoru raz jeszcze. Buziaki. Hanna
×