Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

haneczka 40tka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez haneczka 40tka

  1. mania. czy ja Ci wysyłałam zdjęcia? jesli nie to podrzucę. Ja także licze na fotki od Ciebie. Dzisiaj we Wrocławiu upał, miałam jechac na działkę, żeby sie poopalać ale praca mi na to nie pozwoliła. Ale za to umówiłam się ze znajomymi w Rynku wieczorem na winku. No ale widze, że niektóre z was już od rana siedzą z butelką. fajowo!!! za dwa tygodnie dzieciaki maja wakacje. Gdzie wysyłacie swoje pociechy jesli je wysyłacie??? Córka mojej przyjaciółki 17 letnia jedzie do Anglii do pracy. Kurcze to już nawet dzieciaki emigrują... Cicho, pewnie niedzielne obiady gotujecie. Ja dzisiaj absolutnie nic, na śniadanie były tosty a wieczorem zjemy coś w knajpce. Nie mialam siły na gotowanie. To trzymajcie się laski ciepło. Hanna
  2. Witajcie Dziewczynki. Ja od rana w pracy niestety i jeszcze trochę mi zejdzie, a wszystko wskazuje na to, że i jutro będę musiała wpaść do firmy. A we Wrocławiu taka piękna pogoda, w Rynku pełno ludzi siedzi w kafejkach... ludziska grillują i odpoczywają. Mundialu nie oglądam choć o naszej porażce słyszałam aczkolwiek nie komentuję. Alija, jak tam Twoje zdrowie? A bea też już zdrowa? Zachir, szkoda tego człowieka co zgubił ale dobrze, że niespodzianka trafiła się Tobie. Ciekawa jestem co porabiacie? Ruchu na topiku nie ma więc pewnie wszystkie wyległy na łono natury.... A ja siedzę w biurze nad jedną z wrocławskich knajp i cuchnie spalonym mięsem. Fuj... Całuski dla wszystkich. Pozdrawiam. hanna
  3. Cześć Wszystkim. Oj dziewczyny spać nie możecie, od rana ruch na topiku. A ja o ósmej ledwo żywa zwlokłam się z łóżka. Ale za to dzisiaj we Wrocławiu 24 stopnie a jutro ma być jeszcze cieplej. Tylko, że jutro pracuję . W niedzielę zreszta też. szparagi Alija były zielone, fioletowych nigdy nie jadłam i jakoś nie spotkałam. A wczoraj po raz pierwszy chyba od roku ugotowałam rosół i był pyszny. Wypiłam pół garnuszka. rzadko gotuję cos na mięsie bo moja córcia jest wegetarianką. Ostatnio dziecko pokochało karpia i tak oto parę razy w tygodniu u mnie wigilia. Patrzę na program TV i przeraża mnie taka ilośc sportu jaka nam zamierzają zaserwować. ja tm kibicem nie jestem i nie lubię a WY?? No to buziaki dla wzystkich, szczególnie tych prychających. Hanna
  4. Witajcie. Buziaki z Wrocławia. Powariowałyscie z tymi szparagami. ja niedawno, po obejrzeniu \"Pytania na śniadanie\" gdzie serwowano szparagi kupiłam cały peczek, zrobiłam z bułeczka i masełkiem, moim zdaniem były całkiem niezłe, choć rodzina kręciła nosem. Córka ugryzła kawałek i cała resztę oddała mi do zjedzenia. To chyba rzecz gustu, ale ja np. bardzo lubię szynkę w galarecie ze szparagami i zupę też. na moja zupe cutrynowa też wszyscy kręcili nosem a ostatnio przyjaciółka z córką pożarły zawartość garnka. ja lubię czasem pooksperymentować przepisy z kafeterii albo od Makłowicza. rzadko, ale czasem bawię sie w kuchni. Ostatnio często robie pastę z jajek, sałatke raczej, i ile bym tego nie narobiła to natychmiast przepada w żołądkach. Gdyby ktos był zainteresowany podaję prosty przepis: 10 jaj (zalezy od liczby jedzących, może byc więcej) ugotowanych na twardo, mała cebula, drobny szczypior, dwie trzy rzodkiewki, może byc dodatkowo peczek koperku majonez, smietana lub jogurt naturalny. Jajka ścieramy na grubej tarce, siekamy lub przeciskamy przez takie fajne kółeczko z kratkami do sałatek. ja takie cos mam , nie trzeba siekać. Dodajemy cebulke drobno posiekaną, posiekane drobno rzodkiewki i szczypiorek. Jak ktos lubi mozna dodac trochę koperku ale niekoniecznie. ja czasami dodaje małą kostkę startego żółtego sera, ale nie zawsze. Solimy, pieprzymy, trzy łyzki majonezu i smietany, mieszamy, na godzinę wkładamy do lodówki żeby sie przegryzło a potem zajadamy z chrupiącym pieczywem. Dla mnie pycha. Nie ma imprezy bez tej sałatki. Szymcia zdjęć nadal nie dostałam.!!!! Alija mówiła, że jakiś czas jej nie bedzie wiec sie nie denerwujcie. Basia, czy ja Ci wysyłałam zdjęcia??? Moja córcia lezy z anginą niestety, a niby lato mamy i dzieci nie powinny chorować. Miłego dnia Wam zyczę. Buziaki. Hanna
  5. Witam Wszystkich...z Wrocławia tak, tak, Wrocław piekne miasto choć niesamowicie rozkopane i zakorkowane. Wszędzie objazdy i remonty dróg. Budowa obwodnucy i remonty w strategicznych punktach miasta. Dobrze, że ja mieszkam w takim miejscu iż omijam te przeszkody. Bea-festyn w takie zimno??? dzieciakom to pewnie nie przeszkadzało ale z rodzicami pewnie gorzej? Goście w końcu mnie opuścili wiec dzis wieczorem leniuchuję ze szklanką herbatki owocowej...Cha, cha.. Całuski dla wszystkich hanka
  6. Witam wszystkie Panie-Laseczki, dziewczyny i Damy!!!\\ Własnie deszczyk spadł na wrocławski Rynek a zapowiadało sie, że dzień bedzie spokojny i ciepły. Alija, pare dni temu było załamanie a tu swiatełko w tunelu...To trzymam kciuki. Poniedziałków nie lubię, zawsze mnie jakoś tak dziewnie nastraja... Wolałabym tydzień od wtorku zaczynać. dzieciaki juz przebieraja nogami z myslą o wakacjach..u nas w szkole juz oceny wystawiono i teraz dzieciaki maja spory luz. Uf, idę zrobic sobie kawę bo cisnienie leci na łeb na szyję. was tez na kawę zapraszam. Hanna
  7. Witajcie dziewczynki. Ruszam na odzew pomarańczowym wpisom. jesteścmy-jesteście Laski i tyle. Po zobaczeniu zdjęć częśći z nas twierdzę, że forumowiczki to fajowe dziewczyny. Bea!! ja wczoraj tez cały dzień byłam na pikniku i grillu z okazji dnia dziecka. Było ponad 20 stopni i wspaniała zabawa prowadzona przez Staszka Wolskiego. A dzisiaj od rana deszcz, zimno, wicher. I to ma byc czerwiec. Diarka- ja opalam sie w solarium bo jakoś mnie drazni słońce, nie mogę wyleżeć dłużej niż 15 minut. Alr opalenizne lubię i chyba jestem uzalezniona. Dzisiaj miałam na obiedzie aktorkę z Moskwy, piekną, super kobitkę. Podałam rosołek, szpinak, młode ziemniaczki z koperkiem i pieczeń z kurczaka. Po południu musiałam lecieć do pracy ale teraz odrabiam zaległości popijając Martinii!/ Szymcia, mam przyjaciółkę w Kassel, wybieram sie do niej od trzech lat i dojechać nie mogę... A chciałabym... Jutro mam znowu gości, rodzinkę z Bielksa, całe popołudnie produkowałam sałatki (żydowska i jajeczna) oraz małe przekąski. I szykowałam spanie bo cztery dorosłe osoby nagle zjadą. No to buziaczki Laseczki. Trzymajcie się cieplutko. pa, pa.... Hanna
  8. Witajcie Laseczki. Zimny, deszczowy i wichrowy ten dzień dziecka. ja na swoje się wściekłam i powiedziałam, że prezentu żadnego nie będzie. Widziałam rano, że wychodziła do szkoły rozczarowana, że nie wyskoczyłam z jakąs niespodzianka. Ale nic nie powiedziała. Oczywiście przed wyjściem do pracy na stole w kuchni zostawiłam jej prezencik, mam nadzieje, że będzie zaskoczona po powrocie ze szkoły. Matki wogóle nie mają charakteru... Mirinda, chciałam Ci wysłać zdjęcia ale nie mam twojego adresu !!! Białe wino zrobiło swoje, padłam o 22.00 i nic nie pamietam. A tu dzisiaj gości mam i pewnie będę kontunuować to \"winobranie\". Obiad zakupiłam w sklepie (krokieciki z brokułami i serem), barszcyk w lodówce jest , więc po południu oddalam się do fryzjera włosy zafarbować i zrobić sie na laskę... Miłego dnia Laski. całuski. hanna
  9. Brrr...zimno. Diarra, ja zaraz otwieram białe reńskie winko i zacznę podróżować po wakacyjnych portalach internetowych. Nie żebym tam się w świat gdzieś wybierała ale tak, dla marzeń.... Fajnie pisać wiiedząc jak niektóre z was wyglądają..choć jak była tajemnica to tez było superowo. Diarka, u nas to juz chyba hormony trochę szwankuję, ja to prawie nic nie jem a też od czasu do czasu gdzieś mi cos przybywa...Całe życie miałam rozmiar 36 a teraz juz zdarza się 38 kupować... Takie to zycie. Ale nie narzekajmy, mamy sprawne ręce i nogi, zdrowe dzieci (odpukać) więc cieszmy się zyciem. Ja wiele widziałm cierpienia innych i zapewniam was NIE NARZEKAJMY!!!! Moje pelargonie na balkonie zwariowały , ani jednego czerwonego kwiatka, za to liście pięknie pną się na zielono, jak kapusta. To chyba brak słońca bo sadzonki kupiłam solidne u ogrodnika. No to buziaki dla wszystkich. Ja już dzisiaj nic nie gotuję, gar zupy stoi w lodówce, dzisiaj wieczorem tylko relaks. Pa. Hanna
  10. Witajcie Dziewczynki. Wracam po dłuzszej nieobecności ale wczoraj byłam w Bielsku na pogrzebie ojca chrzestnego. Smutna uroczystość, ale z drugiej strony zobaczyłam rodzinke i kuzynów, których nie widziałam nawet i kilkanaście lat. Po pogrzebie był obiad w pieknym dworku, toast za wuja i miło pogadaam z rodzinką i wujostwem. Wróciłam zmeczona bo w aucie z mężem spedzilismy połowę dnia i juz nie miałam siły siadac do kompa. A przed samym pogrzebem mój chrzesniak spadł ze schodów w szkole potłukł sie bardzo i mama się z tata na pogrzeb spóżnili. dzisiaj okazało sie, że chłopak ma obydwie ręce złamane. pech, bo juz drugi raz. I takie to zycie nie przewidywalne. Alija. Dzięki za fotki!! Także szymcia ukłony i podziekowania. Wysłałam też chyba swoje foty do Zahir . mam nadzieje, że do wszystkich dotrą. Fajnie tak was zobaczyć w rzeczywistości. Pracujcie laski, widzę, że niewiele z nas na wakacje wyjeżdża więc miłego pracowania. Pozdrawiam. Hanna
  11. Zahir. Chyba ja głupia jestem ale żadnej stopki ani Twego adresu nie widzę. Wyslij mi na haneczka40tka@o2.pl. Przygotowałam sobie zbiór fotek ale tylko do Diarry i Bei67 doszły. Wieczór we Wrocku zimny i wietrzny a tu jutro czeka mnie droga do Bielska. Ma być 13 stopni, więc zabieram ciepły płaszczyk i parasolkę. Dziewczynki. Gdzie w tym roku wysyłacie swe dziecięcia na wakacje??? To taka dzika ciekawość???? Moje jedzie na kolonie do Dziwnowa a potem na Chalkidiki z babcią i siostrą mężą. I jeszcze trochę do moich rodziców. Oto i wakacje małej wrocławianki. A i ja jeszcze z córcia tydzień wykupiłam w fajnym pensjonacie w Kudowie Zdroju. W ramach programu poznawania Polski. Trzymajcie sie laski. U mnie jutro pogrzebowo i odzywać się nie będę. Hanna
  12. Witajcie laseczki. pozdrawiam ze słonecznego ale chłodnego wrocławskiego Rynku. W weekend się nie odzywałam bo byłam na Podbeskidziu u rodziców a jutro znowu wracam do Bielska bo zmarł mój ojciec chrzestny i znów uroczystość rodzinna, tym razem taka której człowiek nie oczekuje. dziewczynki czekam na adresy mailowe bo chciałabym wam powysyłać zdjęcia...i dostać także. Pracy u mnie dzisiaj duzo jak to zawsze w poniedziałek, ale jutro dzień wolny wiec trzeba nadrobić zaległości. W temacie kulinarnym: wczoraj zrobiłam pyszną grzybową z najprawdziwszych podgrzybków (mrożę) i wyszła pychota gęsta i pozywna. Życzę wam miłego popołudnia. Alija jak tam nastrój? lepiej trochę??? Bea-trzeba pić częściej wtedy kaca nie będzie! Ale czasem upijanie sie jest takie przyjemne... gorzej z pobudką. Całuję was wszystkie. Szymcia dowcip dobry i na czasie. całuski. hanka
  13. dzień dobry z wietrznego Wrocławia. dla wszystkich mam. Mnie jeszcze dziecię życzeń nie złozyło, stwierdziło tylko , że laurek już mi nie będzie malować bo jest za duża!! proszę.. Szymcia- zgadzam się z Tobą w kwestii układania zycia na emeryturze , której o ironio wielu niestety nie doczekuje. Ja żyję dniem codziennym, nie mam etatu i powinnam martwić się o przyszłość ale jakos na razie unikam tematu. Odrzucam na bok. Ale myslę, że nie jest to dobra postawa... Alija--- trudno Cie jakos pocieszyć, nawet nie wiem jaki masz zawód i szanse znalezienia nowej pracy, ale trzymam kciuki za Ciebie. Mam nadzieję, że cos uda się znaleźć... W kwestii myslistwa. mam przyjaciela, który jest mysliwym. i gadułą... mógłby mi godzinami opowiadać o swoich przygodach w lesie. nawet zaczęło mnie to wciagać. Ciekawa pasja jednak ni e przez wszystkich akceptowana. zaraz sprawdzę pocztę i zobaczę czy jakieś fotki do mnie dotarły. Wszystkim życzę udanego weekendu. Ja wyjeżdżam na Podbeskidzie na wielka rodzinną imprezę, więc zajrzę dopiero w poniedziałek. Ściskam was mocno. Hanna
  14. Szymcia, sspokojnie. Nie dajmy sie ponieść emocjom. Wariatów na różnych forach nie brakuje niestety. Widocznie niczego ciekawego nie potrafią znaleźć dla siebie. Ja tam uważam , że prze.....ne maja młodzi, Ci którzy dopiero startuja, dorabiają się, walcza o pracę. A większość z nas może spokojnie odcinać kupony. Nie psuj sobie nastroju, lepiej zrób sobie drinka i szalej na Forum.. P a Dziewczynki. hanna
  15. To ja ale przez pomyłke na pomarańczowo
  16. Witajcie Glamour dla Ciebie na urodzinki. Pogody ducha, marzeń spełnienia i wiary, że każdy nastepny dzień będzie lepszy od tego który już za nami. ja też mam dzisiaj małą rodzinną uroczystość, stół już zastawiony , sałatki zrobione, winko się chłodzi... Wszystkim dzisiaj świętującym serdeczne buziaki posyłam. Bera- to prawda, na nas już absolutnie nikt nie będzie pracował, człowiek powinien tak naprawdę zbierać pieniądze na kupkę , jesli ma co zbierać, żeby trochę na przyszłość zostało. Ja tam niestety nie mam żadnych wielkich oszczędności. Patrząc na nastrów twej wypowiedzi warto zbierać na gorsze czasy. Miłego wieczoru wam żeczę z lampką dobrego wina albo koniaczku w dłoni. Całuski. Hanka
  17. Witajcie Dziewczynki. Szymcia jak Ty masz siłę o takiej barbarzyńskiej porze siadać do kompa...Ja po wstaniu to ze dwie godziny do siebie dochodze i sie budzę. Weekend się skończył więc we Wrocławiu cieplutko, słonecznie, wręcz zapowiada się upał. Rano do banku przez wrocławski Rynek leciałam to już w knajpkach miejsca były zajęte. Głównie przez turystów z Niemiec. Oni tak spokojnie sobie w tych kafejkach gadają, piwko z rana piją ech.... A posli emeryt liczy czy mu na chleb i kostkę masła wystarczy. czemu tak jest w naszym kraju, że starszy człowiek na niewiele może sobie pozwolić. Ci którzy całe życie cięzko pracowali powinni mieć godne emerytury. A moja mama czy teściowa jak do nas przyjeżdża i zapraszamy je do knajpki na obiad to robia wielkie oczy i uważają to za szalony wydatek bo obiad mozna zjeśc w domu. Zupełnie nie znana jest im przyjemnośc zjedzenia czegoś w fajnej restauracji. szkoda! Niemieccy dziadkowie maja jednak jakis komfort zycia. Jadą sobie na wycieczkę, spią w dobrych hotelach, jedzą w restauracjach i nie traktują tego jako luksus! Normalna sprawa. A moja tesciowa pare lat temu jechała do Rzymu na jaką ś kościelną wycieczkę to babcie codziennie wieczorem rozbijały namioty na campingach a potem gotowały na swoich kocherkach ku zdziwieniu ludności z innych krajów, którzy posiłki zjadali w knajpkach. rano pakowanie namiotów i w drogę. Wrócili umięczeni. Ja tam dziekuję za takie wyjazdy! Ale się rozpisałam, sorry.. Ale jak widzę tych ludzi oblegających wrocławskie knajpki to mnie kręci. całuję Was ciepło. Trzymajcie się. hanna
  18. Witajcie dziewczynki. Ja niedawno z pracy wróciłam, zdązyłam się wykąpać i pizzę dla córci wsadzić do piekarnika. Nalałam sobie lampeczkę białego winka i zaraz wyruszyłam sprawdzić co dzisiaj napisałyście. Eurowizji niestety nie oglądałam i przyznam , że nie lubię a popis Ich Troje w postaci łączenia żon ex, aktualnych czy przyszłych absolutnie mnie nie bawi. Zresztą muzyka i styl zespołu tez nie. Gotowanie dzisiaj mnie ominęło, zostawiłam w lodówce garnek zupki koperkowej i to dziecięciu starczyć musiało. Mąż też w pracy więc w mieście coś zajada a następne gotowanie koło poniedziału bo jutro też pracuję. Ale taki kalafiorek z bułeczką... mniam, mniam.. Ostatnio przyrządziłam rodzince szparagi, obierałam, gotowałam a wszyscy stwierdzili, że fuj.... A moim zdaniem były całkiem, całkiem... Dziś Wrocław deszczowy i pochmurny, ale siedząc w pracy przynajmniej nie było mi żal, że trace jakis piekny dzionek. Zaraz wracam do waszych wpisów. Całuski gorące. Haneczka
  19. Ale fajnie mają dziewczyny, które mają weekend... ja jutro i w niedzielę od rana do pracy, w nastepny weekend wypad na imprezę rodzinną, więc raczej w aucie i na bankiecie niż w łóżu i przed TV. To trzymajcie się ciepło i odpoczywajcie ile wlezie. całuski i miłego smakowania tych Wszystkich waszych kulinarnych cudów. Buziaki. Hanna
  20. Ale fajnie mają dziewczyny, które mają weekend... ja jutro i w niedzielę od rana do pracy, w nastepny weekend wypad na imprezę rodzinną, więc raczej w aucie i na bankiecie niż w łóżu i przed TV. To trzymajcie się ciepło i odpoczywajcie ile wlezie. całuski i miłego smakowania tych Wszystkich waszych kulinarnych cudów. Buziaki. Hanna
  21. No dziewczyny, z ta karkówką to przesadziłyście... Czuję normalnie zapach... Ja niestety tez bezmięsna na codzień jestem ale taki karczek z grilla czy kaszankę chetnie czemu nie. Choc nie stety z powodu pracy nie mam żadnych planów na grillowanie przez najbliższe trzy tygodnie. A ze mnie kucharka nie tęga, raczej najlepiej wychodza mi różne sałatki, zupy zwłaszcza cebulowa ale mięs przyrzadzać nie umiem. Też niby figurę mam dobrą ale 304 kilo powinnam, zrzucić. I choć jem mało to, zero słodyczy to za nic mi nie wychodzi. Może to sprawka tabletek hormonalnych? jak sądzicie.? Miłego.... Hania
  22. No dziewczyny, z ta karkówką to przesadziłyście... Czuję normalnie zapach... Ja niestety tez bezmięsna na codzień jestem ale taki karczek z grilla czy kaszankę chetnie czemu nie. Choc nie stety z powodu pracy nie mam żadnych planów na grillowanie przez najbliższe trzy tygodnie. A ze mnie kucharka nie tęga, raczej najlepiej wychodza mi różne sałatki, zupy zwłaszcza cebulowa ale mięs przyrzadzać nie umiem. Też niby figurę mam dobrą ale 304 kilo powinnam, zrzucić. I choć jem mało to, zero słodyczy to za nic mi nie wychodzi. Może to sprawka tabletek hormonalnych? jak sądzicie.? Miłego.... Hania
×