Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

haneczka 40tka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez haneczka 40tka

  1. Ale tutaj plażowisko:) mam nadzieje, że odpoczywacie i dobrze się bawicie, Wrocław wciąż chłodny i deszczowy niestety. Byłam dzisiaj z córka ponownie u lekarza bo ciagle kaszle i niestety skończyło się na kolejnym antybiotyku. Jestem wściekła, bo one chyba już prawie wcale nie działają. Zjechała dzisiaj do mnie mama, siostra i dzieci mamy więc w domu wesoły autobus. Alleluja! pozdrowionka dla wszystkich dziewczynek. hanna
  2. czołem Dziewczyny,melduję, że jestem. Byłam przez weekend na lubelszczyźnie, niestety grillowania i leżenia na trawie nie było bo baardzo była brzydka pogoda. Tylko w sobotę pojechaliśmy do Kazimierza Dolnego, trochę połaziliśmy, trochę posiedzieliśmy w herbaciarni, ja wypiłam pyszna kawę z adwokatem i niestety musielismy sie potem kryć przed deszczem. W kazimierzu pełno Ruskich i Cyganek zaczepiających ludzi, bardzo mnie to denerwowało i wróciliśmy do domu. A w domu dzieci 3-3,5-6 lat. Wrzask i harmider taki, że ja nie dawałam rady, nie nadaję się do towarzystwa z małymi dziećmi, drażni mnie to i męczy, więc po godzinie zrezygnowaliśmy z rodzinnej imprezy i poszłiśmy się skryć do teściowej. Wczoraj zahaczylismy o rodzinę w Radomiu i szybo do swojego domku. Mówię Wa, sypianie w obcych domach to dla nas horror. Mąz juz o 7.00 robił pobudkę, ja też nie spałam długo, nie mogę, inne dźwięki, inne zapachy , a dzisiaj w domu ledwo wstałam o 9.30. Stwierdziliśmy, że co właśne łóżko to własne łóżko. Starzejemy się:) Diarka juz pływa w oceanie a i resztę gdzieś wywiało. ja mam od środy najazd: moja mama i siostra z dziećmi. Oj, będzie się działo. Całuski dla was wszystkich. Trzymajcie się cieplutko. Hanna
  3. Halo, halo. A ja uważam, że avokado jest pyszne. Tak na szybko jem je przekrojone na pół i posypane solą, po prostu wyjadam miąższ. Tylko ważne by avokado było w miarę miękkie, bo twarde jest niedobre i nie ma smaku. Często tez nadziewam je krewetkami. Biorę krewetki malutkie-mrozone albo z zalewy, miąższ delikatnie wybieram z łupinki, siekam, łaczę z krewetkami, do tego trochę majonezu, koperek, czosnek i ta masą nadziewasz połówki łupinek. Baaardzo syte i dobre. A w sprawie krewetek to bywa z nimi różnie w zależności od tego jakie kupujesz. Sa takie wielgachne krewety szre, w skorupkach, tych nie kupuję bo drogie i dużo roboty. Ja najczęściej kupuję świeże różowe krewetki (u nas są w AUCHAN w miare tanio) maja one 40 cm, gotuję wrzątek osolony i te świeże krewetki wrzucam na maksymalnie 2 minuty do wrzatku. Mogą się pogotować maksymalnie dwie minuty bo inaczej będą twarde, odączam na sitku wrzucam do eleganckiej miski i urządzam ucztę dłubalniczą: białe wino, goście i skupiemy:odrywany główkę i wyrzucamy a z odwłoka wyjadamy pyszne mięska. Można skrpić cytryną ale ja wolę sote. Uwielbiamy ze znajomymi tak siedzieć i skubać i gadać. Można też takie ugotowane krewetki ostudzić , obrać ze skórki i podać zmieszane z sosem czosnkowym, tajskim, koperkowym czy jaki wlicie, tylko że to już jest pracochłonne i raczej na elegancką kolację. Ja wtedy do wiekich kielichów na wino wrzucam trochę posiekanej słaty, na to kilka krewetek i zalewam sosem. Kieliszek ozdabiam plasterkami cytryny i krewetkami. Ale na codzień nie ma na to czasu. Do sałatek i sosów uzywam malutkich krewetek mrożonych, ostatnio w Auchan za 500 gram zapłaciłam 14 zł (te w zalewie są duzo droższe i się nie opłaca). Krewetki należy tylko sparzyć wrzatkiem, ostudzić, połączyć z kubkiem albo dwoma śmietany, kilka ząbków czosnku, pęczek koperku. Ja do tego dodaję jeszcze tatre paluszki krabowe surimi. Całość mieszamy i na godzinę do lodówki. Podawać z pieczywem czosnkowym, albo młodymi ziemniaczkami albo z ziemniakami pieczonymi w piekarniku. Zapiaj białym, wytrawnym winem. Smacznego!!!!
  4. nareszczcie, bo już myślałam, że tamta strona się nieeeeeeeeeeeeeeeeskończy.
  5. No, Netka, w końcu zrozumiałaś, że z WOLNOŚCI należy korzystać. Wisz ile kobitek chociaz na parę dni chciałoby zostać same w domu. W ciszy, lenistwie i nic nie robieniu???? Niektórym się to nie zdarza wcale, a Zahirka właśnie napisała, że wyjeżdża sama z mężem na urlop po raz pierwszy od 25ciu lat!!!!! Alleluja. Ale tego pływania po jeziorze Żywieckim to ja Ci zazdroszczę, niejedne studenckie wakacje tam spędzłam. Ja mam jeszcze dwa dni wilności, wolności zależnej bo do późna w pracy ale wieczory dla mnie, książeczka, leżaczek, redsik. To se ne wrati. I National Geografic. To niesamowiete, ile jest pieknych rzeczy na świecie. I w przyrodzie, i w technice, i w turystyce. Mogłabym te filmy popularno naukowe oglądać bez końca. dzisiaj Wrocław chłodny i całe szczęście bo dzisiejsza intensywnośc w pracy, która niedługo się zacznie zabiłaby nam w upale.... Wiatraki by nie pomogły. Diarrka już niedługo plaza :) Mirinda, a Ty nauczycielskie wakacje jak rozplanowałaś?? Bea, pracujesz?? Zahir Kiedys była tu Basia? Ciekawe, co się z nią dzieje?? To miłego dnia dla pięknych pań. Trzymajcie się. Hanna Acha, amerykanie dzisiaj jedzą indyka a ja zapraszam na avokado z krewetkami. Pa
  6. Hallo!! Alisko, będąc w Brennej to praktycznie miałaś rzut beretem do moich rodziców. tereny piekne, widoki wspaniałe, kiedys zeszłam podbeskidzie wzdłuż i wszerz a \"Tydzień Kultury Beskidzkiej\" zawsze należał do mnie i nie mogłam się doczekać kiedy pojadę do Wisły i Ustronia na konecrty. Wiele lat tańczyłam w ludowych zespołach, na studiach tez i sentyment pozostał mi do dzisiaj. jak sąsiedzi wkurzają mnie jakąś muzyczną łupanką gdy właczają radio na ful to ja w akcie desperacji wystawiam radio przez okno i właczam \"Hej bystra woda\" albo coś w tym rodzaju. Działa, od razu się uciszają. Napisz do jakiego pensjonatu jedziesz na maila, chetnie zobaczę w necie. Diarrka, ja jutro też mam taki dzień od rana do nocy, już się duchowo nastawiam, ale wiem, że wieczorem będe fizycznie i emocjonalnie niezywa. A w piątek czeka mnie wyjazd na lubelszczyznę po córkę, więc też nie bedzie żadnego odpoczynku. Wracam do pracy. Ściskam was ciepło. Hanna
  7. Halo, Kobieetka, melduję się. że jestem, ale na innych topikach szlajam się nadal. Ja w dobie internetu rzadko oglądam telewizję ale teraz gdy dziecię wyjechało na wakacje mam stały i nieograniczony dostęp do telewizora. Mam cyfrę plus ale najchetniej oglądam Kuchnia.Tv, Ale Kino, National Geografic i wszystkie kanały Discovery. A w kuchni mam mały telewizorek a w nim TVP3, TVP 2 i Polsat. Hanna
  8. Dzień Dobry w sobotę!!! Netka, dziewczyno, wiesz ile kobitek chciałoby mieć wolną chatę na tydzień??? relaksuj się, czytaj książki, oglądaj dobre filmy, zrób sobie małe SPA, zaproś znajomych na grilla (nie wierzę , że ich nie masz), sieź z lampką wina na tarasie, marz, bujaj w obłokach... Ja lubię taką okazjonalną samotność i nie jest mi źle samej z soba. Dzisiaj wybieram sie do kina, wieczorem umówiłam sie z koleżankami, takie okazje nieczęsto się zdarzają! I częściej wpadaj do nas bo teraz od kompa Cię nikt nie przegoni. Diarra to już chyba spakowana, pewnie ostatnie zakupy uskutecznia i niedługo nam wyfrunie. Dzisiaj zapraszam Was także na zupę cebulową z grzankami i młode ziemniaczki z koperkiem. jak ktoś ma ochotę to zapraszam. bawcie się dobrze w weekend, pozdrawiam wszystkich. Hanna
  9. Hallo Ella. Trudny temat i nie chciałabym Cię zbytnio zasmcuać ale wyraźnie wynika z twoich słów, żę jesteś dla tego faceta kmś na otarcie łez, na zapełnienie pustki, na zapomnienie o samotnośći. Skoro mówi, że nie dojrzał do miłości, to znaczy, że wciąż zyje myślą o poprzedniej partnerce.. Nie umiem Ci doradzić jak powinnaś się zachować ale czuję na podstawie twoich słów, żę nie jest to poważny związek i poważny facet.... Romans romansem, może być pełen przyjemnych chwil, uniesień, przygód. jeśli Ci to wystarcza to korzystaj z każdej chwili spędzonej we dwoje. A jesli liczysz na trwały związek to nie oszukuj się więcej bo raczej trwałości nie widać w Twej sytuacji. mam nadzieję, żę podejmiesz dobre decyzje, cóż nawet po czterdziestce wariujemy, ale to fajne, mamy w końcu do tego prawo. Życzę Ci duzo dobrego. czołem cała reszta. Gdzieście są dziewczyny?? Pływacie po morzach i oceanach??? Ja dzisiaj mam imprezkę pożegnalną, moja przyjaciółka wyjeżdza na wakacje i stwierdziła, że czas się dobrze rozstać:) Piszcie co u was. pozdrawiam. Hanna
  10. Diarka, gratuluję otwarcia nowej stronki. Na naszym topiku to prawie świeto. Wrocław dzisiaj znów upalny, choć cała noc lało i cudownie było zasnąć przy dźwiękach kropel tłukących w parapet. Cała nockę padało. Poranek był taaaki rześki a teraz znowu upał. Moje dziecię 5ty dzień na antybiotyku a nadal kaszle wściekle, az ją przepona boli. Chyba będzie musiała pojść z babcią do lekarza kontrolnie, bo kaszel ją wykończy. Ale poza tym to generalnie zadowolona z pobytu u babci, dzisiaj pojechały na ognisko na jakąś podlubelską wieś, basen niestety odpada z powodu choroby więc trzeba inaczej spędzać czas. Zahirku, dzięki za zdjęcia, masz kolejnego członka rodziny, mam nadzieje, że dobrze dogadasz się z synową. Bea, ja Wrocław zwiedzam tylko przy okazji pobytu jakichś gości, ale miło jest odkrywać uroki miasta. Aliska, daj znać jak będziecie wybierali się do Wrocka, chętnioe się spotkam na jakimś piwku. Miasto zdecydowanie opustoszało, nie ma korków, stało się przejezdne i przepustowe ale remonty dróg jak co roku w wakacje zaplanowane i pewnie niestety wszystko się zacznie. Aliska, super maja dzieciaki na Podbeskidziu, Równica i okolice to moje dzieciństwo. Ach!!! Netuś, a Ty kiedy do rodziców zjeżdżasz??? Ja wolne wieczory na razie spędzam \"pożerając\" filmy w Ale Kino, jutro za to wybieram się do kina na Hostel 2, podobno niezły horror. A w weekend jadę na swoją działeczkę troche poodpoczywać. Może sie uda trochę poopalać. Książki tez leżą i czekaja na swój czas, mam nadzieję, że niedługo zacznę pochłaniać. Pozdrawiam was wszystkie, Miłej pracy. Buziaki Hanna
  11. A ja dalej w pracy przy sobocie i jutro ciąg dalszy chyba. Muszę tu siedzieć do 21.00.... Przy zyciu trzyma mnie tylko cin-cin co się chłodzi w lodówce Penie odpoczywacie?? We wrocławiu właśnie przeszła szalona burza, ochłodziło się i da się żyć. Miłego wieczoru wszystkim. hanna
  12. Cholera, napisałam wczoraj cała epistołę i ją wcięło. Byłam taka zła, że więcej już nie wchodziłam do netu. Rok szkolny zakończony, podstawówka zakończona, było dużo łez, przytulanek, obietnic i wzruszeń. Wieczorem dziecię szlochało: mamo ja chcę do szkoły, na matmę, na historię... A pare tygodni wcześniej jęczała, że nienawidzi szkoły. Ale teraz chyba zrozumiała powagę sytuacji, że to pierwsze takie poważne rozstanie w zyciu i nowe wyzwanie przed nią. Na dodatek wakacje rozpoczete zapaleniem gardła , antybiotykiem ale na szczęscie ne ma goraczki więc maleństwo skoro świt z mężem wyjechało na wakacje do teściowej na lubelszczyznę a ja mam dzisiaj dzień ciężkiej pracy, baaaaardzo ciężkiej, mam nadzieję, że relację fotograficzną wyślę. Piszcie jak wygląda u was wakacyjny start, jak dzieciaki zakończyły szkołę, gdzie i kiedy wyjeżdżacie. ja wczoraj zapłaciłam drugą ratę za Turcję i odpukać mam nadzieję, nic tego nie zmieni i choć parę dni poleże do góry brzuchem. Przyznam się wam, że jestem potwornie zmęczona a teraz w tych upałach zupełnie nie radzę sobie z organizmem, padam w połowie pierwszego łyka piwa:) Piszcie co u was laseczki. Trzmajcie sę. Hanna
  13. Jestem za zlotem. proponujecie jakieś miejsce i czas tak aby wszystkim dobrze było??? Naszata, moja ma to samo i tez nie dopuszczę do siedzenia przed kompem dzień i noc. A się by chciało. Upał, upał, upał, jadę po południu kupić klimatyzator bo wytrzymać zupełnie nie da się w biurze oraz musze uzupełnic płyny w lodówce:) Miłego popołudnia dziewczyny. Pozdrawiam. hanna
  14. Uf, jak gorąco. Po bardzo obiecującym poranku upał niemłosierny we Wrocławiu....a w samochodzie piekarnik zywcem. Ale ja stoję w cieniu!!! Diarrko, jaki sos do kewetek ??Sos robisz sama. Rozumiem, że miałaś w ręce takie drobniutkie małe krewetki????????? Kupujesz do tego jedno opakowanie paluszków krabowych surimi (4 zł) a soso robisz tak: 2 duże smietany lub 2 duze jogurt naturalne pęczek koperku 3-4 ząbki czosnku może być 2-3 łyzki majonezu. Krewetki parzysz wrzątkiem, odstawiasz do wystygnięcia , paluszki krabowe ścierasz na tarce, to wszystko do jednej miski, do tego posiekany koperek, wycisnęty czosnek, śmietana i majonez. Mieszasz i na godzinę odstawiasz do lodówki do przegryzienia. Do tego pieczywo czosnkowe albo młode :) ziemniaczki. Miód w ustach. Możesz też kupić 2-3 awokado, zrobić podobny sos + wydrążony i posiekany miąż avocado zmieszany ze składnikami (wtedy mniej smietany, żeby nie było za rzadkie) i nadziewasz puste , wydrązone avokadą masą. Posypujesz koperkiem i jesteś w niebie!!!! I białe, zmrozone wino!!!!!!!! Najwspanialsze na urlop albo na każdą imprezę, nawet dla dzieci. Oj Diarrko, ale się rozmarzyłam. dzisiaj ostatni w sezonie odcinek M jak Makabra i chyba z tej okazji obejrzę jednoczesnie robiąc prasowanie. Popijając zimnego redsa bo w upale inaczej sie nie da. Alisko, rozmarzyły mnie Twoje zdjęcia z Zawoi, moje rodzinne strony, piękne widoki z beskidu, łaki, hale, ach pieknie. Ale ty DUPA!!!jesteś. ja cię. Gdzie sie uchowałaś taka nieskazona??? Znaczy się, że mąż dobrze dbający o Ciebie. Dziewczynki, jakie macie plany na poczatek wakacji??? Ja wakacyjny weekend zaczynam od Ciężkiej roboty ale o tylko na mailu. dziecię wyjeżdża z mężem na Lubelszczyznę do mojej teściowej i jak nikt się na głowę nie zwali to może będzie okres mniejszej dbałości o dom i lodówkę!!! Pozdrawiam wszystkie znajome. Do usłyszenia. Hanna
  15. Alleluja, rozpoczęłam nową stronę. Zapomniałam dodać, że buszowałam dzisiaj po sklepach, żeby kupic jakąś dużą walizkę, upatrzyłam w końcu fajną , a tu okazało się, że mam za mało pieniędzy przy sobie. teraz zła jestem, bo była super.. To raz jeszcze całuski Hanna
  16. A ja znowu w pracy i nawet w tyłek nie mam kiedy się podrapać. Goraco, wczoraj miałam taki kryzys zmeczeniowy, że wieczorem po wypiciu Redsika dla ochłody moje nogi odpłynęły kilometr ode mnie i nie chciały wrócić. A jutro też do pracy ale na szczęscie po południu na 2-3 godzinki. Diarka, z ta kasą róznie bywa, jest praca jest kasa ale potem przyhodzi grudzień - marzec a to w naszej branży totalny zastój i baaardzo ciężko jest przeżyć a rachunki trzeba płacić, czynsz, pensję dla pracownika, telefony. Oczywiście nie mogę narzekać na los, mam o wiele więcej niż mają inni. Oby tak dalej necia, jak nastrój? Mam nadzieję, że serce sie uspokaja troszkę??placu Lutra nie kojarzę ale pewnie kiedyś nazywał się inaczej.? Będziesz codziennie dojeżdżać z Ż???? Diarka, w radio alarmują, że w Szczytnie woda zatruta, zjesz TY? Mnie pod koniec tygodnia czeka akcja pożegnanie szkoły, na koniec postanowiłam się aktywować i zgłosiłam sie do organizacji pożegnalnej imprezki dla dzieciaków. Och, żal podstawówki. Trudno, wracam do pracy, miłego dnia wam zyczę. Uściski. hanna
  17. halo Laski. Ups... skąd ta choroba??? Ludzie, Naszatko w ten upał pólpasiec. Współczuję, mam nadzieję, że przez internet mikrobów nie przeslesz nam Netka, zdradź gdzie będziesz pracować? W Bielsku? Gratuluję Ci, trzymam kciuki i mam nadzieje, że i zycie jakoś się poukłada. U mnie zapieprz totalny w pracy i późne powroty do domu, ale zaglądam, pamiętam i pozdrawiam. Buziaki dla wszystkich. hanna
  18. A swoją droga, czy wiecie co dzieje się z Alison?? Nie odezwała się równo od miesiaca i zaczynam się szczerze martwić, bo to do niej niepodobne. Naszata i Diarra, przesłałam Wam maila. Pa, pa, za chwilę na dworzec.. Hanna
  19. Cholera, urwałam patyczakowi nogę.!!!zamykałam klatkę i wsadził nogę pod wieczko i mu ucięło. dziecię mnie udusi............Szukam noclegu na dzisiaj, bo pewnie nie wejdę do domu. Buuuuu. Głupie patyczaki. A tak przy okazji odbierzcie poczte od Netki!!! Net. Mężczyźni to różowe świnie patrzący końcówką swojego fiuta. Fiut na azymut. Jesteśmy z Tobą. Trzymaj się i nie pozwól oszukiwać. hanna
  20. Dzień Dobry z Wrocławia. Po sobotniej wieczonej ulewie nie ma juz śladu i mamy znowu upalny dzień. Wczoraj w końcu dotarłam na swoją działkę i nawet ciało na godzinę wystawiłam na słonko, dłużej się nie dało bo upał był piekielny, więc później było już leżakowanie pod drzewami i prasówka. Mąz z kolegą sadzili krzewy i chyba już niedługo nie będzie gdzie nogi postawić, bo wszędzie zielenina i drzewka oraz tuje. Wieczorem wybralismy się ze znajomymi do Rynku, w środku szalejącej burzy, ale pod daszkiem w knajpce wcale nam to nie przeszkadzało. Na dodatek mieliśmy piękny widok na szumiącą fontannę, w której mimo deszcze kąpało sie kilku mężczyzn, aż policja musiała interweniować. Jak to we Wrocławiu latam wszystkie knajpki były oblegane, pełno ludzi, po wypiciu Martini w mojej ulubionej \"Pod Gryfami\" z powodu bezczelnej i opieszałej kelnerki, która psuła nam nastrój (i reputacje restauracji) przenieślismy się do fajnej włoskiej knajpki i tam juz pozostaliśmy. Dzisiaj ostatni dzień lenistwa, wieczorem wraca dziecię i od jutra znowu intensywna praca. Mnie niestety takie wolne dni potwornie wyrywają z rzeczywistości, trudno mi potem jakoś tak się pozbierać i zmobilizować do działania. Mgiełka, witaj z całym swoim dobytkiem, wiele z nas ma tu psy i koty a i niektóre są babciami mimo TAK!!! młodego wieku. A wczoraj w nocy po powrocie obejrzełam w Halmarku film pod tyt\"Zbyt wcześnie\" dotyczący wczesnego podejmowania wspóółżycia przez nastolatki. Film amerykański, w klasie 4 dziewczyny chore na kiłę, imprezy na maksa, narkotyki... Mam łudzącą nadzieję, że u nas wciąż jeszcze jest trochę inaczej??? Powiedzcie, czy mam rację?? Dziewczynki, pozdrawiam Was ciepło, milutkiego dnia zyczę, do usłyszenia. Hanna
  21. ja także wszystkie pozdrawiam ze słonecznego Wrocławia. Pa
×