Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

haneczka 40tka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez haneczka 40tka

  1. Alisko, mail ode mnie czeka w kolejce do wysłania bo Bea nam wszystkim zawaliła skrzynkę wysyłając ze 20 razy ten sam plik. Zawartośc jednego to 2,5 MB więc już druga godzinę ściagam pocztę i nieczego wysłać nie mogę. Mamjeszcze do odbioru 13 maili (15cie z tym samym juz odebrałam) więc fotki ode mnie wyjdą nie wcześniej jak za godzinę albo i później. Alis, ja przez ostatnie dwa lata byłam wierna winom reńskim, teraz też eksperymentuję, ostatnio wróciłam do egrii bikaver, przypomniały mi się studenckie smaki, wczoraj piłam Carlo Rossi ale lubię też wina chilijskie i australijskie. Jest super sklep wysyłkowy w internecie gdzie można nabyć super wina z całego świata po całkiem przystepnych cenach. To buziaczki raz jeszcza. hanna Bea !
  2. Matko przenajświetsza, a co to za lazaret. dziewczyny , własnie wracam z forum o ziarnicy złośliwej. tam gwarno i wesoło, głosno i pogodnie choć większość z dziewczyn w trakcie choroby. A wy co? Zdrowe, piekne i niezadowolone. Meldować mi się tutaj z uśmiechem. A co to konia na tym topiku obchodzi co nasza władza wyprawia. A kysz na inne topiki. Cholera jasna!!!! Necia, to ty kurdę swoje hasło załóż, przecież chyba chłopakom wejścia do kompa nie zabronił, możesz korzystać z ich kont. A swoja drogą co skurwysynowi daje takie znęcanie się nad byłą żoną. ma nową dupę więc nich się kutas nią zajmuje. Net, we mnie rośnie rządza zemsty, mozna by mu zepsuć reputację w krajowej izbie weterynaryjnej!!!!!!! Ja dzisiaj leniuchuję i nic nie robię, wczoraj jak zawsze w piątek miałam gości na winku ale niechciało mi się nic pichcic, wystawiłam półmisek serów z winogronami, żurawinę, pieczywo i tyle. Ale było miło. Dzisiaj wyciagnęłam córkę na zakupy i w wyniku ich mam sliczne nowe jeansy z Reserved (nie biodrówki) których szukałam od dawna a córcia nowe butki- balerinki juz na wiosnę i sukienkę w czaszki (do spodni). I krewetki, które zjadłyśmy na obiad. Zdjęcia już się wysyłają. Nie sprzatam, nie gotuję, mam trochę czytania, może razem wieczorkiem obejrzymy jakiś film. A co u Was Laseczki?? Nie poddawajcie się pomarańczkom, wszak niedawno same mnie do tego przekonywałyście. Dajcie znać czy zdjęcia doszły. Pozdrawiam. Hanna
  3. Alisko, a ja cin cin z lemonka dzisiaj. Fajnie masz z chłopakami ale ja też narzekać nie mogę.I właśnie w męzowym puchatym szlafroczku siedzę..... Całuski dla was raz jeszcze. Hanka
  4. Cześć Dziewczyny w dniu naszego święta, ku mojemu zaskoczeniu nawet parę smsów dostałam od kolegów z pracy i znajomych i niesmiertelne tulipany od męża. Od razu przypomina mi się mój tato, który w dniu kobiet zawsze wracał do domu napruty z e złamanym goździkiem, bo tak goraco w robocie świętowali dzień kobiet. ja dzisiaj sobie zrobiłam prezent tzn ni poszłam do pracy za to umyłam okna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i zaraz zaczęło lać. Standard. Ale umyte a nie mogłam się pozbierać choć juz świata nie było widać. Kupiłam \"Twój styl\" i zaraz zamierzam urządzić sobie uczte czytania. Jutro wieczorem mam gości i informuję wszystkie pomarańczki, że będziemy pić czerwone wino, zajadać sery różne i winogrona. Was dziewczyny też zapraszam. Jutro wyruszam do Urzędu Wojewódzkiego bo jestem bez paszportu, ważność skończyła mi się w lutym i w końcu muszę się wziąć w garść i wyrobić nowy. Necia, wracaj do nas, tak bez Cibie smutno. Z kłopotami czy bez jesteś tutaj ważna, lubiana i ja już za Tobą mocno się stęskniłam. Diarka, a gdzieś Ty dziewczynko. Miłego wieczorka zyczę, pewnie się upijacie z okazji święta. Pa. Hanna
  5. Pomarańczko, matury to raczej nie masz Ty, i nie umiesz żadnej wiedzy wykorzystać. nawet imienia naszej koleżanki przeczytać nie umiałaś. Śmieszna, prymitywna dziewczynko. Wiesz, mam trzy dyplomy w kieszeni ale mimo to stanie w kuchni i pichcenie nie jest dla mnie upokarzające, zwłaszcza , że gotuję rzadko i dla przyjemności. We Wrocławiu, dobrym Wrocławiu piękna wiosna, ale ja dzisiaj widziałam ją tylko zza okien, bo pracowałam do późna i dopiero po 20tej wróciłam do domu. Prysznic, czyszczenie kuwety buziak dla córki i na chwilę do netu. Alis, praca dla mnie jest ważna i lubię ja i nie wyobrażam sobie, żebym osiadła na laurach i siedziała w domu. Zwłaszcza, że pracuję w branży o której marzą setki tysięcy ludzi. Ciekawa, nowoczesna, wymagajaca ale i spełniającaWiele lat pracowałam na swój sukces i nie wyobrażam sobie zostawić tego wszystkiego, siedzieć w domu, pielić grządki, sadzić kwiatki i gotować obiady. Ja lubię dynamiczne życie, duzo ludzi wokół siebie, cały ten zgiełk. I gdyby mi to teraz odebrano, byłabym nieszczęśliwa. Ale oczywiście rozumiem, że każdy ma swój sposób na życie. Siostra mojego męża jest nauczycielką, jest o 14tej w domu, nigdzie się nie spieszy, ma na wszystko czas, ceremonia obiadu trwa 2 godziny.... A ja jak burza wpadam wieczorem do domu i wszystkich przestawiam po kątach. Powolne życie mnie nie dotyczy. Kiedy byłam dawcą szpiku musiałam być 2 dni w szpitalu i myślałam, że w nocy wyskoczę oknem, bo cisza i spokój mnie prztłaczały. Diarrka, zaczynam odczuwać skutki przesilenia wiosennego, senność i spowolnienie, ale staram się nie poddawać. Trzymajcie się ciepło. Hanna
  6. Do załamanej tą polską. Zgadzam się z twoją wypowiedzią ale niebędę sie rozpisywać bo nie ma po co. Durny kraj, prostaccy ministropwie, klerykalne decyzje. Wygłupy naszych polityków na antenie międzynarodowej. Śmiech. Śmiechem jest to całe becikowe- upokarzające: dziecko jest na całe zycie a becikowe na ile starczy na dzień czy dwa? Skoro ktos taki jak nasz ukochanu Romek może być u szczytu władzy to znaczy, że nalezy stąd wiać.... państwem rzadzą moherowe berety i Marek Jurek. Nic dodac nic ując.
  7. jestem znowu... zpięć osób jednoczesnie dzwoniło i musiałam oddzwaniać. dzisiaj we Wrocku super wiosna, ludziska nawet bez kurtek łażą, zadowoleni i usmiechnięc. dzisiaj obiecałam sobie o połudnu mcie okien w sypialni, ciekaa jestem co mi wyjdzie z tych lanów. Wczoraj podobno był dzień teściowych, ciekawe czy składałyście swoim zyczenia Wejdźcie kiedys na forum o teściowc, tam sobie ludziska używają, jest co czytać. Właśnie skończyłam odkurzanie w biurze, a teraz mam chwilkę na oodech. Ale jutro i w czwatek niestety pracuję do późna. Trudno. Przecież nie za darmo. naszata, jakżeś mnie wytropiła w topiku o lodówce? Aktualnie zrobił się z niego topic o zupie. Ciekawa jestem czemu dwudniowa zupa w lodówce wzbudza tyle kontrowersji??? No teraz to już znikam. Buziaczki dla wszystkich. Hanna
  8. Czołem Laski. Dzisiaj rano zaniosłam do gimnazjum pierwszego wyboru dokumenty do przystapienia do testu predyspozycji językowych do klasy dwujęzycznej. Szkoły sobie robią wewnętrzną rekrutację i będzie też tes z matmy i polskiego. Trzy dni testów. Nie uważacie, że to przesada. Przecież będą dzieci miały jeszcze test kończący podstawówkę. pani dyrektor z podstawówki mówi, że to bezprawie a szkoła gimnazjalna i tak robi swoje. Córka ma już nerwy, zaczyna się stresować a tak za bardzo nie wiemy co będzie na tm teście. Kończe bo mi telefon szaleje ale jeszcze wrócę. Hanna
  9. haneczka 40tka

    TEŚCIOSTWO

    A ja swoim teściom zaraz po slubie powiediałam, że mam jedną mamę i jednego tatę i mówię do nich po imieniu/ też nie rozumiem dlaczego ktoś wymyslił, by do obych ludzi mówić mamo czy tato? Przecież małżeństwo to nie adopcja. Ale teściostwo to trudny temat. Być może i ja będę kiedyś teściową i też pewnie będę zbierać baty. Takie z założenia. Pozdrawiam wszsytkich, moja teściowa mieszka 350 km od nas więc narzekać nie mogę. Widuję ją dwa razy w roku co naprawdę da się znieść. I tylko współczuje tym którzy mieszkają z teściami i na dodatek w ich własnym domu. Przesrane. jesteś lokatorem i nie masz żadnych praw. Ups!
  10. Kurczę, u pięćdziesiątek cztery stronki w jeden dzień pękły. Ups...
  11. Witam poniedziałkowo. Wstałam 6.30 co dla mnie jest wyczynem nie lada bo jechałam z córką na badania do laboratorium. Od rana kłótnia, bo nie zgodziła się nasiusiać do pudełka, no ale trudno, może uda się innym razem ją przekonać. Uczta krewetkowa była super ale z wrażenia o zrobieniu zdjęć przypomniałam sobie jak już kończyłyśmy konsumować. Dzisiaj szaro bury dzień u nas ale w miarę ciepło. Nic mi się nie chce mam lenia, na pisanie też więc was opuszczam z ucałowaniem Hanna
  12. Witaj Bea. Otworzyłaś nową stronkę. Z pracą masz racje, moja siostra ma 35 lat, niewielkie doświadczenie zawodowe i ostatnie 7 lat spędziła w domu. Szuka pracy od pół roku, złozyła CV gdzie się da i nic , cisza.A ponieważ jest samotna matką nie może pracować po nocach czy późnymi wieczorami, więc tym bardziej jest nieciekawym potencjalnym pracownikiem. Trudny temat niestety. Buziaki raz jeszcze. Hanna
  13. Czołem Dziewczyny. Ja dzisiaj wstałm o 1.00 co jest wielkim wydarzeniem, bo zwykle przed 11tą nie dam się wyciągnąc z łóżka. A tu nie wiem co się stało, obudziłam się juz po ósmej ale leżałam jeszcze w sennym widzie, ale później łóżko zaczęło mnie gryźć i wstała. Głowa umyta, włosy zrobione, cotygodniowe spa także. Na śniadanie grzanki i jaja na miękko. I kawa oczywiście. Diarra, ja programów pt \"Śniadanie z dwójką czy TVN nie znam , bo je po prostu przesypiam, zwykle zwlekam się z wyrka na Makłowicza! Pytacie jak przyrządzać kalmary. Ja zwykle kupuję takie zamrożone tuszki. Rozmrażam i kroję w cienkie pierścienie, wrzucam na osoloną wrżącą wodę z czosnkiem i gotuję 2 minuty nie dłużej. Odcedzam, układam na talerzu udekorowanym plastrami cytryny, można podać wymieszane z płatkami czosnku, konieczne zalane sosem cytrynowym . Sok c całej cytryny sam albo zmieszny z odrobina oliwy i czosnku. Do tego pieczywo czosnkowe. Palce lizać. To samo robię z ośmiorniczkami. Ważne jest by owoców morza nie gotować zbyt długo bo staną się gumowate i nie dobre. Ślimaków niezbyt lubię, ale jadłam kiedyś żabie udka i były przepyszne. Zrobię zdjęcia z dzisiejszej dłubaninki i Wam wyślę. A na razie życzę wam miłego dnia. Trzymajcie się. Hanna
  14. To ja zaczynam nowy temat bo ja własnie byłam na forum pod hasłem:\"czy 150 zł na tydzień na trzy osoby na jedzenie to duzo czy mało?\" w tym trzyletnie dziecko??? Jak sądzicie, jak to jest u was? Mnie się wydaję, że to bardzo mało, to niewiele ponad 20 zł dziennie. A przecież trzeba zrobić trzy chocby skromne posiłki, dla dziecka jakiś owoc, jogurt, soczek. Ja wydaje 200-400 tygodniowo w zależności od sytuacji. Plus ku uciesze pomarańczek 2 butelki dobrego wina, albo dobre piwo , albo Żubróweczka itd. Jak jestem sama w domu to gotuję sobie garnek zupy cebulowej, chleb tostowy i ser zółty i niczego więcej nie potrzebuję, Ale tak normalnie to dziecię zjada ze 3 jogurty dziennie, obiadek, jakieś owocę i o kolacje też po prosi a mąz uwielbia szperać w lodówce w poszukiwaniu czegoś dobrego! A jak czasem wpadną znajomi to staram się zrobić jakąs sałatkę, pomidorki z mozarellą itd. Absolutnie nie ma u mnie w domu obżarstwa, nie jesteśmy z tych co to muszą nmieć sycacy obiad i wielką wyżerkę. jesli obiad to jedno danie, czasem tylko zupa. Ale ja wychodzę z założenia, że na jedzeniu niebędę oszczędzać skoro finanse mi na pozwalają. Gdy jadę np na zakupy do carrefoura to nie kupuję produktów ze znakiem 1 czyli najtańszy produkt. Chleb ma być dobry, masło prawdziwe, wędlina z dobrych firm a nie szynka drobiowa smakująca jak papier. Owoce i warzywa kupuje tylko natrgowisku co je mam koło domu bo są smaczne i swieże a te warzywa z hipermarketów są orzydliwe. Oczywiście, że potrafiłabym przezyć za 150 tygodniowo ale nie byłabym wtedy zachwycona. A co Wy sądzicie? jakie macie potrzeby i wymagania? Co kupujecie do swojej lodówki? Co zawsze w niej musi być??? U mnie musi być!!: mleko masło, ser żółty, keczup 3-4 różne jogurty albo serki zupa, jajka, jakiś dżem, kabanosy, serek Fromage, Almette albo Mozarella zimne piwo!!! mile widziana: sałatka albo pasta do kanapek spagetti albo inna forma makaronu gotowa do odgrzanie może być ale nie musi: wędlina puszki z rybkami pasztet Za to w zamrażarce zawsze musi być kawałek ryby, pluszki czy burgery rybne albo jakieś owoce morza bo córka wegetarianka i mięsa nie je. Piszczie jak życie kuchemnne wygląda u was. Buziaczki. Hanna Acha, a w kuchni na szafce ZAWSZE musi stać butelka dobrego, wytrawnego... Papatki
  15. He Kobiety! Mirinda, co Ty za głupoty gadasz. Masz się tu pojawiać i to często a nie chować głowę w piasek. Po to w końcu się tutaj spotykamy, żeby raźniej było borykać się z rzeczywistością. Wyslę Ci maila ale nie wiem czy mam jeszcze Twój adres, postaram się poszperac po skrzynkach. Diarka a do Ciebie na jakiego maila pisać bo się pogubiłam? Wyslij mi prosze swój adres aktualny na moją skrzynkę. Cóż. ja ostatecznie podpisałam dzisiaj deklarację, że to szkoła bierze odpowiedzialność za logowanie się do systemu rekrutacji. Tak też zrobiła większość rodziców. Zobaczymy. mam nadzieję, że będzie dobrze. Jutro idziemy do dwóch szkół na dzień otwartych dni i jutro też zapadnie decyzja , którą szkołe córka wybierze jako pierwszy wybór. Diarra, zakładamy klub AA ale dalej imprezujemy. Dzisiaj wieczorkiem zapraszam cię na wytrawne Cinzano, pierwszy raz udało mi się nabyć taki trunek bo do tej pory wiedziałam tylko o wytrawnym Martinii. A Cinzano 10 złotych tańsze, a to już coś. Jeśli któraś chce się dołaczyć to cała przyjemność po mojej stronie. Choć dam sobie głowę uciąc bo pewnie mnie wieczorem nie dopuści do kompa z powodu gadu-gadu z netową miłością (nikt obcy, wiem kto to jest). A na razie wracam do roboty, pozdrawiam Was ciepło. Hanna
  16. Naszata, a mnie Pan z wydziału oświaty przekonywał dzisiaj , że dziecko składa aplikacje do gimnazjum a nie do klasy. To jest popierdolony system. W szkole mówią co innego, w Urzędzie miejskim co innego w podstawówce jeszcze inaczej.Zwariuję. WEłasnie się dowiedziałam, że nie można złozyć papierów do dóch szkół dwujęzycznych. A niby dlaczego nie.???Zwłaszcz, jeśli dotyczy to dwóch różnych języków? mam takie nerwy, że nie wiem. dzisiaj musimy wypełnić wszystkie dokumenty więc pewnie czeka nas super wieczór. Pity zrobione, zaklejone i mąż teraz stoi na poczcie w ogonku by je wysłać. Mieszkanie nieposprzątane, ale mam nerwa i nie mogę się zebrac w sobie. I jeszcze się dowiedziała, że od śwodę zaczynam prace poza własną firmą w innej, i to od rana do wieczora. Taka praca na umowę o dzieło. Mam nadzieje, że u was dobrze. Do usłyszenia wieczorem. Hanna
  17. Dziewczynki. O serialu wszystko napiszę Wam w mailu. Naszata, ja mam kody dostępu ale to system jest do dupy i wciąż jeszcze nieaktywny. mimo, że dawno minął termin ruszenia programu. Alis, teraz , żeby dostac się do podstawówki, gimnazjum czy liceum można to zrobić jedynie przez internet. Komputer decyduje o Twoim losie. Wpisuje się do zakodowanej strony wyniki z testów końcowych, oceny, inne osiągnięcia i na podstawie liczby punktów KOMPUTER przydziela Cię do jednego z wybranych gimnazjó. Nie wiem jak u Ciebie ale we Wrocławiu nawet do przedszkoli będzie rekrutacja przez internet Dla mnie to jest okropne, bo szkoła przyjmuje wirtualne dzieci, i obawiam się oby ich i tak nie traktowała. A najgorsze jest to, że system nie jest nieomylny. Np moja córka dwa razy musi się zalogowac próbując dostac się do jednego z gimnazjów. Raz do klasy ogólnej a drugi raz do klasy dwujęzycznej, która nie jest rejonowa. Boję się, czy system nie zwariuje widząc w dwóch rubrykach tę samą szkołe. Dzwoniłam do wydziału oświaty Urzędu Miejskiego i zapewniano mnie , że tak właśnie trzeba i można ale ja oczywiście i tak mam stresa. Diarka, pomarańczki mam w dupie, tyle się przez nie nastresowałam, aż sama się stuknęłam w głowę. Jak się im nie podobają nasze wypowiedzi to po co tu wogóle wchodzą. Niechże sobie otworza topik dla sfrustrowanych i niezadowolonych i tyle... Dzisiaj dzien pitów ciąg dalszy, byłam na poczcie , kupowałam znaczki , jakieś 300 sztuk a panienka w okienku mówi do mnie , że tyle nie ma. Więc ją zapytałam to gdzie mam kupić znaczki, w cukierni? Wezwałam kierowniczkę i znaczki się znalazły. A jutro ogonek , książka nadawcza i kolejka. No i awantury zniecierpliwionych klientów. Bo na poczcie nie ma jakichś dodatkowych okienek z powodu pitowania. Wiecie jakie są wrzaski, kłótnie, przepychanki jak stanę, wyciągnę 300 listów które trzeba opisać, nakleić naklejkę :polecony, wpisać numer w książkę????? Ponad godzina przy okienku. I nie będę takim jedynym klientem Kurczę, jesteśmy w Uni Europejskiej a znaczki jężykiem kleić musimy. Nie można jakiejś centralnej opłarty wnieść tylko trzeba stać przy kasie. Horror! Macie szczęście, że tego nei macie!!! Amen! Ufff, ja po kąpieli bo nerwy wykończyły dzisiaj moje ciałao, jutro ciag dalszy stresów więć mówię dobranoc. Buziaczki. Hanna
  18. cześć dziewczyny. Ja dzisiaj wstałam 11.30!!!!, zrobiłam sobie salon SPA (jak w każdą niedzielę) i teraz siedze w pracy. Mąż drukuje pity (900 sztuk) i ma takiego nerwa, że bez kija lepiej do niego nie podchodzić, a do tego drukarka co chwilę cos tam mu psuje. Ja wczoraj ugotowałam pełen garnek pysznej zupy cebulowej, którą serwuję z serem zółtym lub grzankami a do tego Alisko obowiązkowo białe winko, a na kolacje będa młode ziemniaczki z koperkiem a do tego sos tzatziki. Mówię wam, pychota. Żadnego mięcha, bo to by tylko zepsuło danie. We Wrocławiu dzisiaj prawdziwa wiosna, 7 stopni, ciepło i słonecznie i az mi się wierzyć nie chce jak Diarra pisze o swoich mrozach. Diarra, a może Ty w Finlandi mieszkasz a nie w Szczytnie? Cóż, wracam do pracy. Naszata , nasmaruj sie ulubioną maścia i do wyrka. Korzonki to chyba nic przyjemnego, nieprawdaż?? całuski dla was wszystkich, do usłyszenia. Hanna
  19. Alis, Aviator jest piękny ale też nie dla dzieci!!! Własnie weszłam w system rekrutacyjny do gimnazjum, dziecię czeka 12-13 marca test kompetencji językowcyh, czas wziąć sieza bary z nauką. Miłego wieczoru. Hanna
  20. Dobry wieczór po paru dniach przerwy, bardzo dobrze mi ona zrobiła, nabrałam dystansu i chwilowo wracam. Moja córka też wczoraj wieczorem oglądała \"Tylko mnie kochaj\" a ja fragment razem z nią. Cóż za niedobry, źle zagrany film. Szkoda pieniędzy na takie produkcje. Niestety polskie społeczeństwo WALI do kina na takie filmy i to jest smutne. Ja zdecydowanie nie lubię polskiego kina a dobry film jaki widziałam to byłó kilka lat temu i był to film WESELE. Doskonały pastisz na polskie społeczeństwo. Doborowa obsada , zagrana z wirtuozerią. Szczerze Alis Ci ten film polecam, jest znakomity ale nie dla dzieciaków, Broń Boże. A polskie seriale? Dno a z dołu jeszcze ktoś puka. Co my tu mamy? M jak Miłość, Pierwsza Miłość, Plebania, Lokatorzy, Na dobre..... Włos mi sie jezy na głowie na myśl o tych wspaniałych produkcjach. A głupie ludzie zyją tymi serialami i jeszcze napotykanych aktorów na ulicy tytułują serialowymi imionami. Ludnośc nie potrafi rozróżnić życia od fikcji, żyje zyciem bohatera serialu. Polskich nie oglądam zupełnie , czasem zerknę na M jak Makabra dla Terski Lipowskiej i Witolda Pyrkosza, o oglądam Świat wg Kiepskich bo to doskonały pastisz na nasze życie i nas samych. A, jest jeszcze \"Kopciuszek\", straszny, straszny film I oglądam jeszcze serial \"Chirurdzy\" w Polsacie bo jest zankomicie zrealizowany. A Wy? Zyjecie serialami??? Alis, polecam Ci \"Funny i Aleksander\" Bergmana, \"Między słowami\", \"Co gryzie Gilberta Grapea\" , dla dzieci \"Charlie i fabryka czekolady\" albo \"Niania\". Nie wiem czy widziałaś film \"Dawno temu w Ameryce\" z muzyką Ennio Morricone, piękny film ale bite trzy godziny. U mojej córki koleżanki, grają w twistera, jest kupa smiechu i krzyku. Ale dostepu do telewizora nie mam wic dzisiaj tylko lampka wina i dobra książeczka. W pracy sporo kłopotów ale rozpisywać się nie będę, szkoda psuć sobie nastrój. A tak a propos jutro pracuje niestety, ale nie od rana, jest szansa na wyspanie się.Dziewczyny , co Wy z tymi emeryturami? Powariowałyście? ja mam nadzieje pracować prawie do końca życia a emerytury się boję jak ognia. Sam czynsz za mieszkanie to ponad 600 zł, razem opłat mam ponad tysiąc ciekawe z jakiej emerutury mielibyśmy płacić rachunki i żyć? ŻYC!! Dla mnie to trudny temat i nie chciałabym wegetować jak większość polskich emerytów. Oczywiście boję się przyszłości ale na razie jeszcze o tym nie myslę. Choć pewnie powinnam. Ja właśnie popijam trzecią dzisiaj kawę i juz mój żoładek tego nie wytrzymuje. Życzę wam miłego wieczoru. Diarra, jak tam po imprezce. Hanna
  21. Witajcie Dziewczyny. Widzę, że tmat męski wkroczył na topic to i ja się podzielę, mój mąż ma w pracy tak wiele energii, pomysłów , że w domu często już nie starcza. Ale obydwoje cięzko pracujemy, razem prowadzimy firmę więc wieczorem często uciekamy od siebie , żeby nie zwariować. Ale obydowje jesteśmy śpiochami i w niedzielę śpimy do 11.00. Córka lat 13. też lubi pospać więc weekend zaczynamy po południu. Znam wielu facetów którzy upaśli brzuchy, nie maja ambicji i lenią się po pracy a ich zonki sa pieknę, zadbane, zrobione i jeszcze parę etatów z energią obrobić potrafią. I o co tu chodzi??? Pozrawiam Was ciepło. Hanna
  22. Drogie Dziewczyny. Tak sobie wczoraj siedziałam i myslałam lekko zniesmaczona pomarańczka, że nasz topik stracił swój power, rytm i zasadność. jak sama nazwa wskazuje ma to byc :Forum wymiany i mysli, dyskusja, rozważania i dywagacje. A w tej chwili ten topik jest moim prywatnym dialogiem z Diarra. Obydwie wypluwamy się na forum piszemy wiele rzeczy, spostrzeżen, zadajemy wiele pytać, ale wszystko pozostaje bez odpowiedzi. Większość z Was piszę:\"często zaglądam ale nie chce mi sie pisać, albo krótki wpis: dzień dobry i pozdrawiam i na tym koniec. Raczej nie o taki rodzaj kontaktu i zabawy oczywiście mi chodzi i chwilowo mam dosyć otwierania tej strony. jak będe miała ochotę na kontakt z Diarrą to napisze do niej maila, nie będe wypruwać sie publicznie i opowiadac historii swojego życia. jesli topik ruszy do przodu i nastapi aktywacja, aktywność to chetnie wróce. Póki co nie mam nastroju jednego swojego wpisu podpisywać drugim. Pozdrawiam was wszystkie, szczególnie te nieobecne , czytajace... ale.. Diarra, odezwę się na maila. Pozdrawiam. Hanna
  23. Pozdrwoeinia dla cztrdziestolatków z Wrocławia. Kiedys byłam aktywnym uczestnikiem różnych topików ale wpisy różnych, złośliwych pomarańczek cos ostatnio psują mi nastrój i denerwują. Ale to prawda, że po czterdziestce nic się nie kończy, kiedyś myslałam, że w tym wieku będę stara, gruba i beż życia a okazuje się, że czuję się dobrze, dobrze wyglądam i cieszę się z każdego codziennego dnia. Pozdrawiam wszystkie czterdziestki a jeśli macie ochote to zapraszam na topic gościnnie \" 41latki też mogłyby się spotykać na tym forum\" Pozdrawiam. Hanna
  24. Piję za swoje pomarańczko więc się nie wtrącaj. Ty mi raczej nie dokładasz. A swoja droga idź się napić, będziesz miala lepszy nastrój i samopoczucie! Smacznego. Wypiję za twoje zdrowie róznież. Pozdrawiam.
×