Witam,czytam ten wątek i jestem przerażona tym że tak ciężko znosicie tę dolegliwosc.Ja jakis czas temu mialam koszmarne problemy z nosem w nocy,budzilam sie smarkalam,dlubalam bo mialam tak zapchany nos .Poszlam do lekarza i dowiedzialam sie że mam perforację przegrody.Bylam w szoku,ale lekarz powiedzial żebym nie byla taka przerazona bo z tym sie żyje tylko trzeba nos nawilzac bo nieprawidlowy obieg powietrza prowadzi do suchosci.Bylam przerazona czytalam o zapadaniu sir nosa i balam sie.Minelo wiele lat,nawilzsm nos jak mam sucho i czasem świszcze i nic poza tym.Żyję normalnie,mam trudniej oddychac ale to przez krzywą przegrode .Przyznam ze jestem panikarą ale jakos mi to nie spędza snu z powiek