klementyka26
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez klementyka26
-
Ivo6 Ja miałam na skierowaniu podaną datę wstawienia się do szpitala. Jak się wstawiłam to leżałam na oddziale aż mnie zaplanują na operację. Udało się tak, że we wtorek przyszłam a w piątek miałam zabieg. Niektóre miały tak, że na drugi dzień juz były operowane, a inne i tydzień czekały. Wszystko zależało od ordynatora. Ale teraz tam się pozmieniało. Z tego co dziewczyny tu piszą to już nie podają daty kiedy masz się wsatwić tylko czeka się na telefon, bo chyba zawiesili jak na razie te operacje z braku funduszy.
-
Yvain, wiedziałam, że w końcu doczekasz się operacji:) Każda zdeterminowana kobieta jest w stanie wyczekać wytrwale tyle czasu ile trzeba, ale żeby osiągnąć sukces:) W końcu jesteśmy kobietami!!! A co do doktora Jarlińskiego. On kazdemu mówi, że ma się za duży biust i on się tego nie podejmie. to jest strasznie zapracowany człowiek i wydaje mi się że wygodniej mu zrobić jest kilka operacji nosa czy powiększenia piersi niż redukcję piersi. Nasze operacje są czasochłonne, bardziej ryzykowne i nie wiem jak was, ale mnie operaowało dwóch lekarzy (Jarliński i Wegrzyn), a on w swojej klinice raczej sam operuje i tylko popołudniami bo do 15.00 jest w szpitalu. Ja żeby z nim w szpitalu porozmawiać to czasami siedziałam pół dnia na korytarzu i próbowałam go złapać i czegokoliek się dowiedzieć, bo zawsze w biegu: jak nie zebranie to operacja to chwila przerwy i kolejna operacja. Mi lekarz też polecał te plastry żelowe na blizny, ale powiem wam szczerze, że bardzo długo smarowałam maścią z wit A i mam takie małe bałe kreseczki. Może też dlatego, że mi ogólnie ciało szybko się goi.
-
Mysia 91 powiem ci to co powiedziałaby ci best bra MASZ ŹLE DOBRANY STANIK!!! I każda dziewczyna się ze mną zgodzi. I nie wierzę że jest inaczej. Ja mam 152cm wzrostu ważę 54kg i mam pod biustem 65.Dla mnie stanik 70 pod biustem jest za luźny, a 80 to bym się 2 razy owinęła. Dlatego nie możesz biegać i nie możesz ich utrzymać w ryzach. Ja przed operacją miałam 65 HH a czasami i więcej (zależności od stanika) i biegałam 4razy w tygodniu a mój naprawdę ogromny biust w dobranych staniku leżał na swoim miejscu. Dobra rada: poczytaj wpisy best bra, napewno pomogą.
-
Ja też dosyć długo dochodziłam do siebie. Wstałam po dobie z pomoca pielęgniarek, przez tydzień dostawałam atybiotyki. Głowę mi myły koleżanki z sali chyba po 3 dniach. Może to też zależy od tego jaką się miało metodą robioną operację? Ania 1987 we Wrocławiu robią tylko metodą T. Nic się nie martw, trafiasz pod dobre ręce. Fachowość lekarzy i opeika pielęgniarek na piatkę. Wiem co mówię- spędziłam tam dwa tygodnie:)
-
U mnie do tej pory ludzie są przekonani, że tak się odchudziłam. Czasami się pytaja co ty zrobiłaś że tak schudłaś, a jak ci przy okazji biust polecial:) Oczywiście nikogo nie wyprowadzam z błędu:) Nie wszyscy są tak tolerancyjni i rozumieją nasz problem. Ja jak zaczynałam myśleć o operacji to pierwsze słowa jakie usłyszałam to były: odbiło ci?? popatrz na te co nie mają i ci zazdroszę! (bo jest faktycznie czego zazdrościć)
-
Lakilak smaruj blizny mascią z wit A. Jest niedroga a skuteczna. Ja tylko tym smarowałam i zero zgrubien, blizny prawie niewidoczne. Tak karzą w szpitalu we Wrocku- metoda sprawdzona na wielu dziewczynach.
-
Yvaine mi się sączyło z lewej piersi na złączeniu 2 cięć. Czasami leciała taka żóta wydzielina a czasami nawet z krwią. Ja smarowałam tylko maścią z wit A (przez klka miesięcy)i zakładałam opatrunek z gazy jałowej. No i pryskałam takim środkiem odkarzającym po operacjach (zapomniałam jak się nazywa- w aptece kupiłam), a później solą fizjologiczną jak mi się bardziej zagoiło. Tak mi w szpitalu kazano i Paniusia1 także to mówiła. I w sumie wszystko poszło ok. Zaopatrzyłam się hurtowo w maść z wit A i 2razy dzienie gruba warstwę kładłam na cięcia i to wszystko.Później blizny masowałam i powiem szczerze że ładnie to wygląda a blizny małowidoczne. No i oszczędzałam się. Nawet jak mnie nie bolało. Pielęgniarka opatrunkowa mi mówiła, że do pół roku powinno się najbardziej oszczędzać, dlategoże że w środku jest dużo szwów pozakładanych, a one dłużej się goją niż te zewnętrzne. Best Bra dzięki za odpowiedź- i to jest argument że powinnaś tu z nami być i nie przejmować się nieprzychylnymi dla Ciebie komentarzami. Z czasem co niektóre dziewczyny to zrozumieją. A ja na pewno wybiorę się do tego sklepu:)
-
Do best bra i dziewczyn z Wrocławia i okolic. Znalazłam na mapie satnikowej oprócz wrocławskiej Milli jeszcze dwa sklepy ze stanikami które mają małe obwody. Jeden sklep mieści się na ul. Jagiełły www. Onlyher.pl i Avocado w CH Renoma. Milla jak najbardziej mi odpowiada, tylko ceny mnie powalają. Nie powiem, bo zawsze wychodzę z tego sklepu zadowolona, mój ostatni zakup to Freya Arabella czerwony 65g. Ale widziałam na onlyher kilka staników poniżej 100zł i tak się zastanawiam czy warto tam pojechać? czy ktoś tam był i tam też tak samo mnie obsłużą i pomogą jak w Milli???
-
Yvaine Kochana przestań panikować!!!! Napewno pięknie wyglądasz!!!!!!. W staniku sportowym zawsze ten biust będzie mega spłaszczony i trochę nienaturalny, więc później może nie będzie większy, ale co najważniejsze kształtny:) Poza tym skóra teraz jest naciągnięta i posiniaczona trochę.Po kilku tygodniach będzie coraz lepiej. Wszystko się zagoi i będziesz wyglądać pięknie. Co za różnica czy będzie to A, B, C czy coś innego. Ważne że są MNIEJSZE!!!!! i ty się z tym dobrze czujesz:) Dziewczyny strasznie wam współczuję czekania w tych kolejkach. Ja czekałam 9 miesięcy i wtedy wydawało mi się że to aż 9 miesięcy, a tu wychodzi że tylko 9 :)i o ile pamiętam, to po mnie we Wrocławiu chyba zoperowano z 5 osób jak nie mniej i do tej pory cisza, a ja już jestem rok po zabiegu. Życzę wam wtrwałości. Na pewno nie możecie się poddać!!!
-
Co do ciąży to mogę powiedzieć jak to wyglądało u mojej koleżanki, która jest po operacji i urodziła 2 dzieci. Biust w ciąży minimalnie jej przybrał (dla mnie osobiście w ogóle niewidocznie), nie zmienił kształtu i nie wydłużył się. Ale ona też dużo nie przybrała na wadze w czasie ciąży. Po urodzeniu automatycznie dostała leki na zatrzymanie laktacji. Bo nie czarujmy się, decyzja na karmienie piersią jest bardzo ryzykowna. mi np lekarz przed operacją od razu powiedział, że kategorycznie zabrania karmienia piersią bo to się może źle skończyć. Podczas opercji przecinane są też kanaliki mlekowe. I co w przypadku jak ci się zrobi zator? Ból niesamowity i tylko cięcia wtedy pomogą. Poza tym jak zauważyłaś większość dziewczyn które przed operacją rodziły nie karmiły piersią bo to wcale nie taka prosta sprawa karmić wielkimi balonami większymi od główki dziecka. Ja osobiście nie karmiłam mimo wielu chęci i pomocy wyspecjalizowanych pielęgniarek laktacyjnych. Napewno nie będziesz gorszą mamą od tych karmiących piersią. Lepiej żeby Twoje dziecko miało szczęśliwą mamę z mniejszym biustem niż załamaną mamę z olbrzymim biustem i depresją (ja tak miałam).
-
Yvaine czytałam:) wieczorkiem do ciebie napiszę, strasznei się cieszę że jesteś już po i porcję stresu masz już za sobą:)Piersi masz napewno piękne!!! A teraz niestety zmykam bo muszę wyjść ze szkrabem na spacer:) Buziaki!
-
A tak na marginesie. Przestańcie atakować best bra. Poprostu nie czytajcie jej postów. Dzięki niej bardzo dużo dziewczyn wreszcie zaczęła nosić prawidłowe rozmiary staników (między innymi ja). Jakbyście szczegółowo przeczytały całe forum to przekonałybyście się że ona naprawdę wielu dziewczynom pomogła. I przede wszystkim nigdy nie odradzała operacji, mało tego, trzymała np za mnie i inne dziewczyny kciuki i życzyła szczęścia. Myślę że potrzebna jest tu taka best bra szczególnie dla młodych nowych dziewczyn które zaczynają swoje wypowiedzi: cześć, mam18 lat mam duży biust 75D i czuję się fatalnie chcę go pomniejszyć, bo mam odparzenia pod biustem, sińce na ramionach itp. Co się później okazuje że zamiast 75 ma pod biustem 65. I nie czarujmy się jak ktoś ma pod biustem 65 to dalej musi kupować drogie (lub te droższe) staniki, bo na "bazarkach" czy w zwykłych sklepach nie dostaniemy stanika z rozmiarem 65... Nie powiem, ze operacja jest naprawdę super, bo widzę różnicę jak biegam - duży biust a mniejszy i spokojnie jeszcze raz bym jej się poddała bez żadnego problemu, ale tez rozróżnijmy która ma naprawdę wielki nienaturalny biust a tak która ma duży.
-
Yvaine witamy wśród szczęśliwych małobiuściastych:):):) Dzielna byłaś:) bez względu ile rozmiarów zmniejszą i tak jest różnica i komfort psychiczny:) Mnie jak po operacji widzieli ludzie to nikt nie mówił że mam mały biust tylko "ale ty schudłaś i od razu widać, że biust też ci poleciał":D oczywiście w kilogramach prawie nic nie ubyłam, ale dzieki temu, że długi zwisający biust zastapiono sterczącymi piersiami odsłoniła mi się talia i brzuch, dzięki czemu wreszcze było widać moją figurę. Bo zawsze słyszałam: nie, no ty jesteś szczupła, tylko biust ci zawala robotę:(. Na szczęście to już przeszłość. Bliznami się nie przejmujcie. ja akurat mam mało widoczne bo mi się super zagoiło, ale nawet gdyby były większe to co z tego (tylko wy je będzieci wiedzieć).
-
Jeżeli chodzi o blizny: ja smarowałam przez dobre pół roku tylko maścią z wit.A 2razy dziennie. A masować trzeba jak one już się zagoją. Czyli palce kładziemy na bliznach i je ucieskamy i masujemy ruchem kolistym.To chodzi o to żeby się zgrubienia i zrosty nie zrobiły. I w ogóle piersi powinno się masować. Acha. i jeszcze rany po ściągnięciu szwów pryskałam takim środkiem odkażającym na rany (w szpitalu też nim robili, ale zapomniałam nazwy-w aptece by wiedzieli).stosuje się go po różnych zabiegach (operacjach i różnego rodzajach cięcia).
-
Hej wszystkim. Często czytam to forum i zastanawiam się czy dziewczyny które tu piszą naprawdę mają duży biust. Na pewno niektóre z was rozzłoszczą się na mnie, ale napiszę wam co o tym sądzę. Jeżeli dziewczyna ma 70F i mówi że to duży biust, to sorry, to co niektórzy chyba nie wiedzą co to jest duży biust. Ja po operacji mam 65G . Co niektórzy chyba nie wiedzą naprawdę co to jest duży biust. Już nie mówię tu o sobie, ale przez cały pobyt w szpitalu (prawie 3 tyg) naoglądałam się dziewczyn z DUŻYM biustem. Jakbyście niektóre zobaczyły to stwierdziłybyście że macie ładne małe biusty. Wiadomo, że to dla każdego indywidualna sprawa i jak się źle czuje w swoim biuście i ma kasę to pewnie niech robi (sama bym tak zrobiła). Tylko to co niektórzy piszą jest krzywdzące dla innych naprawdę wielkobiuściastych. Bo naczytają się że można mieć małe BczyC, a później po operacji wielkie rozczarowanie, no bo jak inne dziewczyny taki rozmiar mają a ja nie. tylko pamiętajcie że rozmiar rozmiarowi nie równy. Przepraszam jak kogoś obraziłam, ale powinniśmy pisać nie tylko o superlatywach operacji, ale także o negatywnych skutkach.
-
Ja nie czekałam na żaden telefon ze szpitala. Ja miałam na skierowaniu dokładną datę kiedy mam się pojawić w szpitalu. mi się jeszcze udało w terminie dostać na oddział, bo wiem że od lutego już wstrzymali te operacje i trzeba czekac na telefon co do daty. No i jak się jest na oddziale to cierpliwie się czeka aż poinformują o terminie:) ja czekałam 3 dni.
-
Hej:) W szpitalu tak jest że sie leży od chyba 7-10dób po operacji i myślę, że to nie chodzi o to, że NFZ nie zwróci im kasy jak się nie leży ileś tam dni czy coś w tym rodzaju. W ogóle każdy dostawał po operacji antybiotyki dożylnie przez kilka dni. Mi dopiero zdjęli na 5 dobę opatrunki szyte na sutkach, a na 2 dobę dreny wyciągnęli. W szpitalu całkiem to onaczej wygląda niż w prywatnych klinikach, nie mam pojęcia dlaczego.Ale nie narzekam na długi pobyt w szpitalu, bo chociaż miałam non stop opiekę i np środki przeciwbólowe przez pierwsze 2czy 3 dni dają w kroplówkach (szybciej działają). Ja np dzien przed operacją i 3 dni po operacji dostawałm zastrzyki w brzuch. Stanik musiałam mieć swój. założyli mi go dobę po operacji na opatrunki. Samo to, że przez ten cały pobyt codziennie zmieniał mi opatrunki lekarz i pielęgniarka opatrunkowa (nawet w weekendy):) Jeżeli chodzi o opiekę i fachowość w szpitalu klejowym we wrocławiu to nie mogę narzekać:)
-
ups pomyliłam swój nick:) To znak że zbyt żadko tu już zaglądam. A tak w ogóle, to po moim ostatnim wpisie nieźle zawrzało na mojej skrzynce pocztowej. Jak tylko będę miała chwilę to zawsze odpowiem wam na pytania:)
-
Witam wszystkie dziewczyny:) Bardzo dawno mnie już tu nie było, bo jestem już prawie rok po operacji. Jestem zszokowana atakiem na best-bra. Dziewczyny, zamiast atakować lepiej jej podziękujcie, bo naprwdę wielu dziewczyną z tego forum pomogła (np. mi). Pomimo zmniejeszenia biustu i tak kupuję te dobrane staniki a nie standardowe 75, bo nie czarujmy się, po operacji obwód się nie zmniejsza, tylko miseczka. Więc jak ktoś nosił pod biustem 65, to nadal musi taki kupować. I bez przesady że tylko w Szwecji sa dobrzy lekarze. Mnie operowano w szpitalu kolejowym we Wrocławiu na NFZ i nie mogę złego słowa powiedzieć na fachowość lekarzy i opiekę. Tak samo z dochodzeniem do siebie. Ja np po 3 dniach nie byłam w stanie nic jeszcz robić. W szpitalu leżałam 10dni po operacji. Jedyne czym się mogę pochwalić, to że proces gojenia przebiegl idealnie, mało tego nie musiałam stosowac żadnych maści na blizny:) tylko zwykła maść z wit A:) Sporadycznie tu zaglądam, ale jak macie jakieś pytania to na maila proszę: klementynka26@interia.pl
-
Nimmka 81 podaję maila:) klementynka26@interia.pl Pozdrawiam:)
-
Lolato, bo jakbyś chciała wykonać zabieg prywatnie to musiałabyś szukać kiniki prywatnej która działa 24/h. Chodzi mi o taką że tam na stałe pracuje stam ztab lekarzy a nie tylko popołudniami kiedy wykonuje się operację, przed dobę jest jedna czy dwie pielegniarki a później wracasz do domu. O ile się nie mylę to klinika dr Kolasińskiego pod Poznaniem tak ma, z tym że zabieg kosztuje ok 15tyś i leży się chyba 4 czy 5 dni, ale nie pamiętam dokładnie. Kama 38 więcej by wam powiedziała bo była tam na konsultacji.
-
Cześć wzystkim:) Dawno mnie tu nie było i widzę że mam trochę zaległości w czytaniu. Niezła dyzkusja się rozwinęła:) Z tą refundacją to niezłe jaja. Ale się cieszę że ja już jestem po operacji i mam to wzystko za sobą! Powiem wam że jak ja załatwiałam dokumenty potrzebne do operacji na NFZ to lekarze też nie wiedzieli że taka opeacja jest refundowana. Mi to powiedział dopiero dr Jarliński. Poza tym prawdą jest że NFZ nie refunduje w 100% tego zabiegu , dlatego też szpitale nie chcą się tego podejmować. Jedna z dziewczyn pisała że NFZ zwraca tylko ok 2-3 tyś, a same wiecie że koszt takiego zabiegu zaczyna się od 10tyś w zwyż. Po operacji lekarz sam mi powiedział że szpitak dokłada ze swoich środków na te zabiegi, a NFZ twierdzi że duży biust to nie choroba -ach te urzędasy!!! Na pweno nie ma co się poddawać. Powiem wam szczerze że teraz wiedząc jaka to ulga posiadać mały biust to chociaż miałabym wziąć kredyt na zabieg to na pewno bym się tego podjęła:) Naprawdę warto:) Kiedyś mój biust wisiał prawie do pępka, a teraz super stoi. Oczywiście nie jest on mały, ale za to wreszcie piękny:)
-
Passi ja też nie karmiłam przez te brodawki wklęsłe, poza tym nie miałam pokarmu, a jak już miałam to mój mały wypiął się na mnie i wolał butlę. oczywiście spotkałam się z niesamowitą krytyką - że takie duże piersi a ja nie karmię. Już nie wspomnę że moje koleżanki mają małe cycki (pryszcze) i mogły wojsko wykarmić a ja nie. Później już wszystkich olałam i zwyczajnie kłamałam. Na pytanie czy karmię odpowiadałam TAK. Na co jedna sąsiadka- no widać. I że niby moje dziecko przez to gorsze jest? Bzdura- zdrowy, nigdy nie miał kolek, więc nie czuję się gorszą matką, a teraz przecież jak jestem po operacji to przy kolejnej ciąży nie będę mogła karmić więc też będę kłamać że karmię:) Ja uważam że nasze dzieci będą szczęśliwsze jak my mamy będziemy szczęśliwe. Ja pamiętam swoje pierwsze tygodnie w domu po porodzie- wyłam na widok sowich piersi, były tak ogromne że cały brzuch mi zakrywały- te co dostały zdjęcia to powiem wam, że one były dwa razy większe niż przed operacją, więc domyślcie się jak ja wyglądałam - POTWÓR!. Ale teraz jestem szczęśliwą posiadaczką małego biustu, choć powiem wam szczerze, że wolałabym jeszcze mniejszy:D I teraz wreszcie słyszę- jak ty wypiękniałaś, a jak schudłaś:) Kiedyś nigdy tego nie słyszałam bo zawsze wszystko zasłaniały wielkie cycki. Dlatego powiem to setny raz- nie żałuję operacji!!!!!
-
Selcia kochana tylko nie bierz żadnych tabletek na wywołanie miesiączki od lekarza- jak takich nigdy nie brałaś, bo ja durna wzięłam, bo też miałam taki problem i skutek był odwrotny! Nie dość że się spóźnił to jeszcze jak wystąpił to ze zdwojoną siłą- myślałam że wykrwawię się i zejdę z tego świata. Spróbuj metod tradycyjnych, np napij się czerwonego wina (niby przyśpiesza), chyba też gorąca kąpiel też ma wywołać. na forum kafeterii ktoś kiedyś założył temat o wywołaniu miesiączki. Wpisz w wyszukiwarce to może coś znajdziesz. A spóźnia ci się pewnie dlatego że za bardzo się stresujesz:) A tak wracając do tematu to ja swój biust widziałam już na drugi dziń jak mi lekarz zmieniał opatrunki. Nie widziałam tylko sutków bo były osobnymi opatrunkami zszyte więc to po kilku dniach. No i widziałam je leżąc więc żadnej masakry nie widziałam:) ale później jak mogłam się wykąpać i stanęłam przed lustrem no to nie powwiem że widok był super bo wiadomo- sińce, krew, strupki, ale co tam. To wszystko zeszło. Same widziałyście efekty. Mamitka a Twój biust jest piękny!!! Strasznie ci go zazdroszczę i też taki chcę malutki!!!!
-
2xbig cyc- dokładnie zgadłaś- ślady po staniku panache(do tej pory je mam) a rozmiar miałam taki jak ty, czyli 65HH. Teraz nie wiem jaki mam rozmiar bo cały czas chodzę w sportowym. Noszę teraz stanik 70E z tryumpha, ale to chwilowo, bo to na 100%nie jest mój rozmiar. Mamitka moje piersi bardzo długo rozchodziły się na bok, dlatego cały czas noszę stanik sportowy-24h na dobę.Ściągam go tylko dwa razy dziennie-rano i wieczorem, żeby piersi umyć, wymasować i nałożyć maść z wit. A, dlatego wcześniej ci pisałam żeby nie porywać się na szybką zmianę stanika na normalny. Ja po operacji miałam tak piersi na bok, że odstęp między jedną a drugą wynosił kilka centymetrów:) Zejdą się, tylko noś stanik który je zbierze do środka. Malas-szpital kolejowy we Wrocławiu wykonuje operację na NFZ, ale kolejki są bardzo długie, no i co jakiś czas wstrzymują operację pomimo że miało się wyznaczony termin z braku pieniędzy. A tak w ogóle ja na tronie chyba 46 opisywałam jak załatwiałam operację na NFZ, poza tym jak przeczytasz od tej strony do końca to tam dużo dziewczyn pisało jakie formalności załatwić trzeba, Wiem, że dużo stron do przeczytania, ale na prawdę warto:)