Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

klementyka26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez klementyka26

  1. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    26Ania63 kochana mam do Ciebie prośbę, nie wiem czy czytałaś nasze wcześniejsze wypowiedzi, tak mniej więcej od strony 43 (tak żeby to były wypowiedzi od kwietnia 2009). Jak nie to szczerze polecam. Wiem że to dużo, ale każdej "nowej"to proponujemy bo dużo się o nas do wiesz, kto, gdzie robił operację, np Paniusia1, breszka, Kasiaa i wiele innych dziewczyn szczegółowo opowiadało swoje załatwianie operacji, przebieg i rekonwalestencja no i przez jakiego lekarza był operowany. Best-Bra pomoże dobrać ci staniki i powie jakie modele najbardziej pasują. Myślę że rozwiało by to twoje wątpliwości i dowiedziałabyś się dużo ciekawych rzeczy:) wiem że to dużo stron, ale naprawdę warto i to nie jedna dużobiuściasta i małobiuściasta to potwierdzi:) Pozdrawiam i pamiętaj że każda będzie cię wspierać w decyzji o zmniejszeniu biustu:)
  2. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Mamitka, kochana uważaj z tym przytulaniem się do dzieci, nie podnoś ich i w ogóle uważaj!!! bo to że na zewnątrz ładnie się goi to pamiętaj że wewnątrz masz też szwy i np mojej koleżance jakiś szew w środku pękł i spod biustu na łączeniu szwów zaczęła jej krew lecieć. ja jestem prawie miesiąc po operacji i nadal odczuwam ból. teraz często mam tak że mnie coś strasznie gdzieś w piesi kuje - jakby mi ktoś igłę wbijał. Biust mam nadal opuchnięty, próbuję położyć się na boku, ale jeszcze boli. Mi dużo mąż pomaga, ale wiadomo jak idzie do pracy to muszę sobie sama radzić i już widzę że jak za dużo coś porobię to mnie na wieczór bolą. Masuj często swoje cycuszki- ja dostałam takie zalecenie ze szpitala i smaruj dużą ilością maścią z wit A. Oszczędzaj się jak najdłużej i niech większość rzeczy ktoś za ciebie wykonuje, bo to wyjdzie tylko na dobre. Ja już miałam miesiączkę i powiem ci że nie przeżyłam tego jakoś tragicznie, ale to może dlatego że to było parę dni po operacji i dostawałam jeszcze w szpitalu ketonal dożylnie, wiec nic mnie nie bolało, a z piersiami nic się nie robiło. Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia:) 26Ania63 na stronie 84 na twoje pytanie odpowiada mi Paniusia1 ktora miała operację pół roku temu. trzeba dać sobie 4 miesiące na rekonwalestencję. Kochana w każdym wieku się można zoperować. Ze mną leżała pani starsza od ciebie i jest teraz jedną z najszczęśliwszych kobiet:) Zwróć uwagę, że tu każda dziewczyna po operacji jest szczęśliwa. wiadomo że boli, jeden bardziej drugi mniej odczuwa ból, każdy inaczej dochodzi do siebie, stres jest wielki, ale warto to wszystko przeżyć. ja musiałam na dwa tyg zostawić dziecko 1,5roczku, ale warto:)
  3. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    do dziewczyn które miały być operowane w szpitalu kolejowym. Dziewczyny strasznie wam współczuję, ale uważam że nie ma co robić dymu bo i tak nic to nie da. Ja wiem że łatwo mi mówić bo jestem już po operacji, ale byłam dwa razy w tym szpitalu i trochę widziałam jak tam jest. Jak wam powiedzieli że z braku mocy przerobowych to wam powiem o co chodzi (bynajmniej tak mi się wydaje i mam nadzieję że się nie mylę). Tam w szpitalu są tylko dwie takie sale operacyjne gdzie jest pełny skład ludzi, czyli panie instrumentariuszki i anestezjolodzy. I z tego co wiem to też jest czasami walka o te sale. chirurdzy z plastycznej mogą zrobić tylko jedną dużą operację dziennie lub kilka drobnych przy użyciu znieczulenia miejscowego. tez jest tak że sale są zajęte i nikt z oddziału plastycznego nie jest operowany. Jest np sytuacja, że ktoś był zaplanowany np na czwartek na zabieg a dostał miesiączkę i operacja przepada i przekłada się na za kilka dni, przez co cały plan przesuwa się o jeden dzień i już jest poślizg. Poza tym też jest coś takiego jak komplikacje przy operacji lub po operacji i np musieli kogoś nad ranem lub w nocy operować ponownie i na drugi dzień rano zaplanowane operacje odwołano bo lekarze nie dali by fizycznie rady operować kogoś. Ja wiem że łatwo mi mówić bo jestem już po zabiegu, ale należałam się tam długo i widziałam jak to wygląda. Mnie pewnie szlak by trafił na waszym miejscu i rozumiem wasz żal i złość, ale to jest nasza służba zdrowia, wiec najlepiej to by trzeba było walczyć z NFZ żeby wreszcie przejrzał na oczy i zrozumiał że gigantomastia to choroba a nie nasz wymysł i żeby więcej dali kasy!!! Trzymajcie się mocno i pozdrawiam
  4. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Dziewczyny strasznie wam współczuję, ale myślę że jest to spowodowane tym, że ten szpital będzie likwidowany i przejmowany przez inny szpital i tak naprawdę nikt nie wie co będzie dalej, nawet jak się pytałyśmy pielęgniarek to mówią że to jest wielka niewiadoma. Dlatego pewnie te zabiegi co są od marca odwołują bo nie wiadomo czy oddziału nie zlikwidują. Poza tym doktor raz mi mówił że operacja pomniejszenia biustu to jest dla szpitala najmniej opłacalna, bo szpital musi dokładać, bo NFZ nie finansuje im wszystkiego. A ja mówię do lekarza, że dla nas to szczęście wielkie a on, tylko szkoda że NFZ nas nie rozumie:( czyli wynika że NFZ traktuje te operacje jak zło konieczne. Naprawdę wam współczuję, ja w pewnym momencie jak mi przenieśli operację na inny termin to byłam skłonna wziąć kredyt i prywatnie się zoperować, ale na szczęście ja musiałam tylko czekać 3 miesiące na następny termin.
  5. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Paniusia1 serdecznie dziękuję ci za odpowiedź i dobre rady, nawet zadzwoniłam do koleżanki powiedzieć jej o tym co pisałaś, bo ona była przede mną operowana i trochę przegięła z pracami w domu i coś jej się sączy (ale to też jest przestroga dla mnie, żeby uważać na siebie). Kurde, trochę długo na siebie trzeba uważać- jak ja to wszystko wytrzymam. Ale cóż, jak trzeba to trzeba:) Passi ja tydzień temu wyszłam z tego szpitala i powiem ci jedno- jak tylko możesz i dasz radę to walcz o refundację bo warto:)Samo to że leżysz dłużej w szpitalu, nie musisz nic robić, przemęczać się, codziennie zmieniają ci opatrunki, codziennie ogląda cię lekarz i w spokoju dochodzisz do zdrowia. Ja na początku panikowałam że po co tak długo leżeć, skoro można wypoczywać w domu, ale teraz wiem, że jak się małe dziecko to lepiej jak najdłużej być w szpitalu. na pewno nie pożałujesz wyboru szpitala:) seweryna - polecam stanik triumph eneryN - kilka stron wcześniej kama 38 podała dokładny model tego stanika. osobiście ja i kilka dziewczyn z tego forum nosimy je po operacji i uważam że jest godny polecenia. kosztuje 89zł.
  6. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Paniusia1 powiedz mi kochana jak długo trzeba smarować piersi maścią z wit A, jak długo piersi cię bolały i ile czasu trzeba nosić ten stanik sportowy, no i jak długo opuchlizna się utrzymywała. Acha i jeszcze jedno: kiedy wróciłaś do całkowitej normy, tak żeby już można wszystko samemu robić? Ja wiem że od mojej operacji minęło dopiero dwa tygodnie, ale czasami szlak mnie trafia że sama nie mogę czegoś zrobić, tzn teoretycznie mogę zrobić, ale później wszystko mnie boli i większą mam opuchliznę. A wiecie jakie to fajne uczucie jak zakłada się jakiś swój sweterek i wreszcie nie jest mega obcisły tylko fajnie luźny, wręcz za duży!!! warto jest się pomęczyć dla tych pięknych chwil:)
  7. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    CD:) Powiem wam szczerze że na początku nie wyobrażałam sobie tak długiego pobytu, ale on na dobre wychodzi. ma się czas na odpoczynek i rekonwalestencję, bo nie wiem czy wiecie, ale powinno się tak min 4 miesiące bardzo oszczędzać:nie nosić zakupów, myć okien, dźwigać itp. ja przed operacją śmiałam się z tego, ale teraz dobrze przekonałam się co to znaczy. Wiadomo jak to w szpitalu: leżysz, gadasz, czytasz gazety, jesz, kąpiesz się i ubierasz- to są główne zadania:D więc nic cie nie boli, bo nie namachasz się tymi rękami, ale jak wróciłam do domu i zaczęłam robić podstawowe rzeczy:posprzątać zabawki, nakarmić dziecko, czy umyć naczynia i tu zaczynają się schody, a mianowicie bolą mnie piersi. Ja teraz czuję się w domu jak kaleka, bo nic nie mogę zrobić, bo inaczej zepsuję efekt. lekarz sam powiedział, że od tego jak zadbam o siebie tak będzie wyglądał kształt biustu. Bo to że na zewnątrz szwy się zagoją, to nie znaczy że wewnątrz. Całkowity proces gojenia się wewnątrz nawet trwa do roku- Nieźle co. Ale cóż. jak patrzę w lustro i widzę piękny mały biust to wszystko inne to pikuś. Najgorsza była rozłąka z dzieckiem, nie raz płakałam z tego powodu, ale to już minęło, jestem w domku, mały chodzi za mną jak cień:) Jeżeli idziecie na operację z pozytywnym nastawieniem to będzie wszystko ok:)
  8. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Cześć dziewczyny:) wszystkim dziękuje za miłe słowa i spróbuję odpowiedzieć na wasze pytania:) A więc: Operację robiłam na NFZ całkowicie za darmo, jedynie trzeba mieć swój stanik i w późniejszym czasie maść z wit A. 123beatka - stanik kazali założyć mi dokładnie w niedzielę, a op była w piątek. Ja nie kupowałam żadnego stanika, miałam kilka staników bawełnianych w domu i wzięłam kilka. Wiadomo że każdy był trochę za duży, ale na te pierwsze dni nie warto miec nic lepszego bo i tak piersi sa oklejone opatrunkami. I nie bierz też całkiem małego, bo biust jest opuchnięty i w opatrunkach i weź sobie taki który będzie pod biustem trochę luźniejszy, bo wierz mi, nie dasz razy chodzić w mega dopasowanym staniku. Proponuje ci do szpitala zabrać tonę gazet i laptopa, bo można umrzeć z nudów. jeszcze tak jak ja miałam, że przyszłam we wtorek a w piatek dopiero operacja, to naprawdę wynudzić się można. Yvaine - kochana dokładnie to ja nie wiem jeszcze jaki to rozmiar bo nadal mam opuchnięte, założone opatrunki, ale wydaje mi się że teraz to takie D,ale nie chcę wprowadzać w błąd. Kleo599 nie rozmawiałam z lekarzem co do konkretnego rozmiaru. Tak w ogóle nie da się powiedzieć: Panie doktorze ja chcę miseczkę C:) ja powiedziałam że chcę jak najmniejsze. Oni też patrzą na figurę, bo np mi powiedzieli że mi mogą zrobić mniejsze bo jestem nicka i drobna, ale iinej dziewczynie już nie zrobią takich jak ja, bo jest dużo większa ode mnie i by śmiesznie wyglądała z dwoma "pryszczami"
  9. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Hej wszystkim:) Jestem już piękna małobiuściasta!!!!! więc marzenia się spełniają:) Operację miałam dokładnie 15stycznia w szpitalu kolejowym we Wrocku. Paniusia1 miałaś rację że tak długo się leży, ale powiem ci szczerze, że w ogóle tego nie żałuję, bo w spokoju dochodziłam do siebie, a w domu dziecko i wiele innych spraw na głowie. Jeżeli chodzi o sam oddział to pierwsza klasa. Pierwszy raz spotkałam się z tak miłym personelem. Panie pielęgniarki zawsze uśmiechnięte i chętne do pomocy, wystarczyło raz zadzwonić a pani już była przy Twoim łóżku. na salach, korytarzach czyściutko - rewelacja. Dziwię się niektórym jak piszą że nie mają zaufania do Służby zdrowia. Tzn ogólnie służba zdrowia to totalna porażka, ale ten oddział Chirurgii Plastycznej to jest inny świat służby zdrowia- ten lepszy. Z czystym sumieniem mogę go polecić i jeszcze raz podjęłabym taka decyzję. Poza tym spotkałam się na oddziale z kamą38 - też już jest po operacji i ma piękny mały biuścik. Szczegółów operacji nie będę wam opowiadać, bo wiadomo każdy przechodzi to indywidualnie, ale powiem tylko tyle że nie było źle i że strach ma tylko wielkie oczy:) Teraz moim przyjacielem jest maść z witaminą A :D i opatrunki:D Wreszcie chodzę prosto, nie zgarbiona i co chwila zaglądam w lustro:)
  10. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Hej wszystkim:) pewnie to już mój ostatni lub przed ostatni wpis jako dużobiuściasta(mam taką nadzieję), bo już we wtorek z samego rana ruszam do szpitala. Kama strasznie dużo rzeczy ta pani doktor kazala ci wykonać, mi nikt nic nie wspominał o neurologu czy onkologu. Tak samo z tą ciążą, to jest różnie, bo mam koleżankę która która po operacji urodziła dwójkę dzieci i nic jej się nie stało, jedynie co to w ciąży musiała co jakiś czas robić usg piersi, ale to chyba indywidualna sprawa to tak jak podczas ciąży biust rośnie, jednym prawie wcale a mi o 3 mega wielkie rozmiary:D Ta pani doktor tylko mnie uprzedziła że w ciąży może mnie trochę biust boleć. A do tej poradni to Ja miałam zaświadczenie od ortopedy i usg piersi i to wszystko - i to kazali mi wziąć do szpitala. Do szpitala trzeba zabrać grupę krwi, wynik usg piersi (bo ja na mammografię za młoda jestem) książeczkę że było się szczepionym na żółtaczkę i tyle. Badań żadnych nie trzeba robić, bo jak przychodzisz na oddział to od razu wszystkie badania mi z rana porobili (ekg, krew). Bynajmniej jak poszłam 6października do szpitala to nic więcej nie chcieli ode mnie. Kama a nie wiesz od której izba przyjęć jest czynna, bo ja jestem spoza Wrocławia i muszę dojechać, a przez te warunki pogodowe to dłużej się jedzie no i nie wiem od której do której należy przyjść, a dodzwonić się do izby przyjęć żeby się dowiedzieć graniczy z cudem
  11. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Ja byłam w tej poradni dokładnie w kwietniu 2009r. Pierwsze słyszę że trzeba się zapisać, poza tym to nie są żadne konsultacje tylko to jet "komisja" która akceptuje skierowania i ustala termin przyjęcia do szpitala. Nie wiem, być może coś się zmieniło, ale nie ądzę. Poza tym ja byłam tam godzinę przed przyjęciem i byłam chyba 10 w kolejce. Szczerze mówiąc byłam tam z dwie godz wcześniej, ale zobaczyłam full ludzi i myślałam że to wszyscy są do poradni chirurgii ogólenj (bo rano najpierw przyjmuje chirurg ogólny, a później plastyczny)i sobie poszłam i jak przyszłam później to okazalo się, że tam byli też ludzie którzy już czekali na plastyka, bo niby oni przyjmują do ostatniego pacjenta, ale była sytuacja że było jakieś zebranie lekarzy i skończyli punktualnie jak powinni i ludzi odprawili z kwitkiem. Może coś się od kwietnia zmieniło, nie chcę nikogo w błąd wprowadzać, może lepiej tam zadzwonić i się zapytać.Bo wiem, że jak ludzie stali do innych poradni to owszem slyszałam jak mówili coś o rejestracji, ale do plastyka nie trzeba było.
  12. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Kama dzisiaj została przyjeta moja koleżanka i przyjęli ją bez problemu. Pielęgniarka powiedziała jej że oni teraz od stycznia zaczęli operacje i są pieniądze i wszystko idzie na razie bez problemu bez żadnych poślizgów terminowych:) Więc mam nadzieję że będzie ok:) No to na pewno się spotkamy w szpitalu. Pozdrawiam:) Klara we Wrocławiu w szpitalu kolejowym odbywają się operacje refundowane przez NFZ, ale kolejki są bardzo długie.
  13. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Coś się dzieje z tym forum, nie mogę nic do was wysłać bo pokazuje mi błąd, później że wiadomość wysłana, a teraz jej nie ma:( więc napiszę jeszcze raz:) Kama38 jeżeli masz operację w szpitalu kolejowym we Wrocławiu przy ul Wiśniowej to jest duże prawdopodobieństwo że się spotkamy w szpitalu bo ja mam tydzień przed Tobą (12.01.2010r). Mam nadzieję że nasze operacje dojdą do skutku bo jak byłam 6.10.09r. to mnie odesłali z kwitkiem bo kasy zabrakło na tego typu operacje:( Dziewczyny jeszcze tydzień!!! i dołączę do małobiuściastych:)
  14. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Coś się dzieje z tym forum, nie mogę nic do was wysłać bo pokazuje mi błąd, później że wiadomość wysłana, a teraz jej nie ma:( więc napiszę jeszcze raz:) Kama38 jeżeli masz operację w szpitalu kolejowym we Wrocławiu przy ul Wiśniowej to jest duże prawdopodobieństwo że się spotkamy w szpitalu bo ja mam tydzień przed Tobą (12.01.2010r). Mam nadzieję że nasze operacje dojdą do skutku bo jak byłam 6.10.09r. to mnie odesłali z kwitkiem bo kasy zabrakło na tego typu operacje:( Dziewczyny jeszcze tydzień!!! i dołączę do małobiuściastych:)
  15. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Kama 38- czy ty masz operację w szpitalu kolejowym we Wrocławiu na ul Wiśniowej??? bo jak tak to jest duże prawdopodobieństwo że się spotkamy, bo ja mam termin na 12 stycznia czyli tydzień przed tobą:) Mam nadzieję że nasze operacje się odbędą, bo jak byłam 6.10.2009r. to mnie odesłali z kwitkiem bo pieniądze się skończyły na takie operacje, więc mam nadzieję ze teraz nic się nie wydarzy. Dziewczyny został mi tydzień!!!! Jutro idzie do szpitala moja koleżanka na operację i ma się dowiedzieć czy moja operacja też się odbędzie:)
  16. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Cześć dziewczyny:) nie licząc jutrzejszego dnia, to za tydzień idę do szpitala. Jeszcze jakoś to do mnie nie dociera, ale to chyba dla tego, że jakoś mam dziwne przeczucia że znowu operacja nie odbędzie się, bo co dziennie w wiadomościach mówią o złej sytuacji szpitali i że nie podpisują umów z NFZ i narazie nie chce mi się wierzyć że może się wreszcie to wszystko się udać. Ale w duchu też mam ogromnego stresa jak to wszystko będzie, ale jestem dobrej myśli(nie mam innego wyjścia) i mam nadzieję że ok 14.01.2009r. będę już miała operację:) Powoli zaczynam robić listę co mam wziąć do szpitala i powoli opracowuję "instrukcję obsługo dziecka" dla męża: czyli co o której je, ile zrobić mleka, kaszy itp:) Monia 83 ty kochana nie rozważaj tylko zaczynaj działać!!! Bo kolejki są długie do operacji a kręgosłup boli. Trzymam kciuki:) Pozdrawiam, jeszcze przed operacją się odezwę:)
  17. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Kleo ja czekam na operację dokładnie 9miesięcy, bo jak poszłam do szpitala to okazało się że kasy zabrakło (hahaha), a zapisana byłam na operację od kwietnia:) Jolka270 kiedy dokładnie robiłaś operację u dr Jarlińskiego? jak na NFZ to mam rozumieć że w szpitalu kolejowym we Wrocławiu na ul Wiśniowej. Chodzi mi konkretnie czy to była data przed 6października. KAŚKA szczerze mówiąc wcale mi się nie dłuży ten czas oczekiwania, ja w ogóle staram się nie myśleć o tym, bo jak oglądam telewizję i słyszę że szpitale od stycznia nie mają pieniędzy i odkładają różne zabiegi to krew mi się gotuje, bo znowu nie wiem czy pójdę do szpitala i znów powiedzą że kasy nie ma:( Ale dowiem się na pewno szybciej, bo koleżanka idzie tydzień przede mną i ma mi zadzwonić czy mam się pakować czy nie. Ja tradycyjnie mam obawy takie: co z moim dzieckiem, nie chcę go zostawiać na tak długo i już mam stresa jak to będzie. Ale z drugiej strony chcę mieć to już za sobą i przeglądać się w lustrze i podziwiać swoje małe piersi:) Dziewczyny Szczęśliwego Nowego Roku, mam nadzieję, że dla nas tych dużo biuściastych będzie to szczęśliwy rok i każda się zoperuje, a dla tych małobiuściastych, żeby wszystko się ładnie goiło i szybko odzyskiwały czucie w piersiach:D Pozdrawiam:)
  18. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Imbirr to raczej chodzi o dziecko. Bo operację strasznie chcę mieć i cały czas jak patrzę na siebie w lustrze to wyobrażam sobie, jak to będzie po zabiegu i że będę ładnie wyglądać i że wreszcie nic mi nie będzie do pasa wisieć:) i że wreszcie pójdę do sklepu i kupię wszystko to co mi się podoba, a nie to co na mnie pasuje:) Ale ta to chyba jest z mamami, że denerwują się jak to będzie jak ich nie będzie, że mężowie sobie nie poradzą itp. Wiem, że dadzą sobie radę, ale ja już taka głupia jestem że martwię się na zapas. Ale laski bądźcie pewne, że nie zrezygnuję, czekam zbyt długo żeby się poddać (9 miesięcy). Będzie dobrze:)
  19. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Cześć dziewczyny:) Oj dawno mnie tutaj nie było, ale mam trochę mało czasu i miałam też komputer zepsuty i brak dostępu do internetu. Moja operacja zbliża się wielkimi krokami i wiecie co.... jakoś narazie się z niej nie cieszę. Chyba gorzej zniosę pójście do szpitala niż ostatnio. Moje dziecko jest już starsze i bardziej kumate, ciężej znosi rozstania:( wiekszość czasu ja z nim spędzam czas bo mąż w pracy i nie wiem jak oni sobie poradzą skoro mój mąż ma problem zrobić odpowiednio kaszę dziecku. No i on nie chce żebym miała tą operację (jak wcześniej chciał) i na każdym kroku mi powtarza to że powinnam zrezygnować. A co do dr Jarlińskiego to pierwsze słyszę żeby podrywał pacjentki. Bardziej też bym powiedziała że wygląda na nieśmiałego człowieka no i tak jak piszecie nie obiecuje złotych gór, tylko mówi jak jest naprawdę i czego można się spodziewać. A to że niektórzy narzekają że nie chce się podjąć operacji czy np długo się czeka u niego na zabieg, no cóż do 15.00 pracuje w szpitalu, nie rozdwoi się przecież. Dziewczyny strasznie wam zazdroszczę że już jesteście po, ja staram się w ogóle nie myśleć o tej operacji, już nawet wymyśliłam, że jak już będę po i ściągną mi dreny to poproszę lekarza żeby mnie wypisał wcześniej, a codziennie rano będę przyjeźdżać na zmianę opatrunków. Ciekawe tylko czy to w praktyce wyjdzie.
  20. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Cześć dziewczyny:) Oj dawno mnie tutaj nie było, ale mam trochę mało czasu i miałam też komputer zepsuty i brak dostępu do internetu. Moja operacja zbliża się wielkimi krokami i wiecie co.... jakoś narazie się z niej nie cieszę. Chyba gorzej zniosę pójście do szpitala niż ostatnio. Moje dziecko jest już starsze i bardziej kumate, ciężej znosi rozstania:( wiekszość czasu ja z nim spędzam czas bo mąż w pracy i nie wiem jak oni sobie poradzą skoro mój mąż ma problem zrobić odpowiednio kaszę dziecku. No i on nie chce żebym miała tą operację (jak wcześniej chciał) i na każdym kroku mi powtarza to że powinnam zrezygnować. A co do dr Jarlińskiego to pierwsze słyszę żeby podrywał pacjentki. Bardziej też bym powiedziała że wygląda na nieśmiałego człowieka no i tak jak piszecie nie obiecuje złotych gór, tylko mówi jak jest naprawdę i czego można się spodziewać. A to że niektórzy narzekają że nie chce się podjąć operacji czy np długo się czeka u niego na zabieg, no cóż do 15.00 pracuje w szpitalu, nie rozdwoi się przecież. Dziewczyny strasznie wam zazdroszczę że już jesteście po, ja staram się w ogóle nie myśleć o tej operacji, już nawet wymyśliłam, że jak już będę po i ściągną mi dreny to poproszę lekarza żeby mnie wypisał wcześniej, a codziennie rano będę przyjeźdżać na zmianę opatrunków. Ciekawe tylko czy to w praktyce wyjdzie.
  21. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Cześć dziewczyny:) Oj dawno mnie tutaj nie było, ale mam trochę mało czasu i miałam też komputer zepsuty i brak dostępu do internetu. Moja operacja zbliża się wielkimi krokami i wiecie co.... jakoś narazie się z niej nie cieszę. Chyba gorzej zniosę pójście do szpitala niż ostatnio. Moje dziecko jest już starsze i bardziej kumate, ciężej znosi rozstania:( wiekszość czasu ja z nim spędzam czas bo mąż w pracy i nie wiem jak oni sobie poradzą skoro mój mąż ma problem zrobić odpowiednio kaszę dziecku. No i on nie chce żebym miała tą operację (jak wcześniej chciał) i na każdym kroku mi powtarza to że powinnam zrezygnować. A co do dr Jarlińskiego to pierwsze słyszę żeby podrywał pacjentki. Bardziej też bym powiedziała że wygląda na nieśmiałego człowieka no i tak jak piszecie nie obiecuje złotych gór, tylko mówi jak jest naprawdę i czego można się spodziewać. A to że niektórzy narzekają że nie chce się podjąć operacji czy np długo się czeka u niego na zabieg, no cóż do 15.00 pracuje w szpitalu, nie rozdwoi się przecież. Dziewczyny strasznie wam zazdroszczę że już jesteście po, ja staram się w ogóle nie myśleć o tej operacji, już nawet wymyśliłam, że jak już będę po i ściągną mi dreny to poproszę lekarza żeby mnie wypisał wcześniej, a codziennie rano będę przyjeźdżać na zmianę opatrunków. Ciekawe tylko czy to w praktyce wyjdzie.
  22. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Witam wszystkie laski:) Paniusia przede wszystkim serdeczne dzięki za kolejną fotkę:) nie będę się powtarzać, ale są boskie, jakbym nie wiedziała że to są po zmniejszeniu to bym mogła z ręką na sercu powiedzieć że to są cycuchy silikonowe po powiększeniu:D Ja też mam teraz mega wielkie rozstępy na piersiach, więc liczę na to że ich później nie będę miała. Poza tym boję się że znowu może nie dojść do operacji:(w koło tyle osób chorych, że obawiam się że sama mogę coś podłapać. Oczywiście bronię się jak mogę, ale wiecie jak to jest teraz z tym wirusem:( Jak ja się nie mogę już doczekać. Schudłam już znacznie, więc brakuje mi tylko tych wymarzonych cycuchów. Na razie niczym się nie stresuję, pewnie będę dzień przed i w dniu wyjazdu do szpitala stresować się i płakać bo będę musiała zostawić dziecko, ale już to przechodziłam w październiku, więc teraz też damy radę. Kaśka jak tam twoje piękności???? wszystko ładnie się goi?
  23. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    oj deprecha chyba pomyliłaś fora. Nie chciałabyś mieć takiego problemu, bo my nie mamy dużych biustów jak te silikonowe laseczki z playboya czy Pamela Anderson, czyli stojące i jędrne tylko wielkie obwisłe (niektóre z rozstępami) cycki! więc chyba nie masz czego zazdrościć i nie wypowiadać się na tym forum. A jak nie wiesz jak wyglądają to wejdź na pierwszą lepszą klinikę chirurgii plastycznej i kliknij sobie na galerię zdjęć przed i po operacji zmniejszenia piersi i zastanów się czy takie byś chciała.
  24. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    Monia 83 o jakim ty papierze mówisz który trzeba wypełnić do NFZ??? pierwsze słyszę. Musisz iść do poradni chirurgii plastycznej ze skierowaniem i oni cię kwalifikują. A jeżeli chodzi o dr Jarlińskiego to on sam nie operuje w szpitalu. Ma jeszcze dwóch lekarzy i nie zawsze jest tak że on będzie cię operował.ALe np Paniusię właśnie operowało tych dwóch lekarzy i efekty są super. Dr Jarliński prowadzi prywatną klinikę we Wrocku Aestetica- tam Imbirr była operowana. Jeżeli interesuje cię operacja w szpitalu kolejowym we Wrocławiu tam gdzie ordynatorem jest dr Jarliński to daj znać ja ci wszystko powiem jak załatwić formalności (Paniusia też). Jak chcesz to napisz do mnie maila z pytaniami a postaram się na nie odpowiedzieć: klementynka26@interia.pl Pozdrawiam wszystkie laski:):):)
  25. klementyka26

    Zmniejszenie piersi

    ona83-dokładnie cię rozumiem,bo ja operację robię właśnie przez ciążę- biust urósł mi tak strasznie że był większy od brzucha, a karmić nie karmiłam bo miałam brodawki wklęsłe i moje maleństwo nie potrafiło chwycić piersi. Piersi jakoś specjalnie wcale nie zmalały, bardziej obwisłe się zrobiły. KAŚKA nic się kochana nie martw- ważne że cycuchy są małe:)a laktatorem nie da się tego wyciągnąć:D będzie kochana wszystko dobrze:) Tak w ogóle mój mail klementynka26@interia.pl jateż chcę zobaczyć wasze piękne cycuchy:)
×