kala275

Czesc dziewczynki! :D U mnie pogoda dzisiaj piekna i chyba wybiore sie pozniej na działeczke :) Niedawno wróciłam od połoznej i jestem verry happy bo hemoglobina mi sie podniosła i juz nie grozi mi szpital jupi! :D Jednak te szamańskie domowe sposoby dały efekt ;-) Mówiłam jej jeszcze o skurczach, które ostatnio męczą mnie zwłaszcza w nocy i kazała wcinać potas, jesc pomodorki i pic sok pomidorowy. Jesli zas chodzi o opuchlizne nog to ograniczyc sol i w miare mozliwości dac nogom odpocząć unosząc je wyżej. Neta ciesze sie, że Twoje sapomoczucie wraca do normy, u mnie tez lepiej :) Miłego dnia Wam życze! :))

Neta jestes jak najbardziej normalna. To własnie jest ciąża, to co Ty opisujesz. Być może sa kobiety, które przechodziły przez nią gładko i pieknie ale ja jakoś w to nie wierze. Sama przez długi czas, tak w połowie ciązy, wcale nie powiedziałabym że jestem ciężarna ale teraz jak i na poczatku zaczyna sie robić ciężko. Całkiem możliwe, że zapomina sie potem o tych wszystkich niedogodnościach i kobiety twierdzą, że ciąza to piekny okres ale ja nie zamierzam nikogo oszukiwać. Jeśli tylko któraś dziewczyna zapyta mnie o to to chciałbym jej powiedzieć, że jest to piekny okres owszem ale niestety niesie ze sobą soprą część trudu czesto popartą fizyczną mordęgą. Kiedy ja pytałam inne kobiety o ciąże i teraz o poród to słyszałam, że jest cudownie a poród jest bolesny ale da sie go przeżyć, nikt nie mówi prawdy. Niestety trzeba sie o tym przekonać samemu :-p Mimo mojego ostatnio ciężkiego psychicznego samopoczucia wiem, że to minie i bede sie cieszyć moim maleństwem :-) Gdzieś czytałam, że ostatnie m-ce ciąży są najgorsze. Neta bedzie cieżko ale dasz rade :) Nie mamy już wyjścia ;) A lustro omijaj, ja tak robie od jakiegoś czasu wcale na nie nie zerkam...

Na początku 37 tyg ciąży czyli na początku 9 m-ca dziecko może sie spokojnie urodzić bez żadnygo ryzyka dla swojego zdrowia. Po co sie wogole mieszasz? Mimo, że to forum otwarte to :-p ! Koteczek dla mnie jesteś niesamowita, ja tez jeszcze nie mam nic przygotowane mimo całej gromady rzeczy po siostrzeńcu. Co rano mówie sobie, że sie za to zabiore ale potem jakoś wychodzi inaczej :O a zaczęłysmy 8 m-c więc czas najwyzszy na przygotowania :)

Wiesz co, z chęcia bym Ci pomogła ale niestety nie bardzo moge :-( Moja siostra mieszka obecnie w Anglii i tam kupowała wozek. Teraz kiedy mały podrósł i nosidełko jest za małe to mi je zostawiła a sama nadal używa wózka, bo to był komplet. Ale jesli cos Ci to pomoże to ten drugi \"na oko\" wydaje sie wygodniejszy.

Martusia ja mam dokładnie taki sam. Został po moim siostrzeńcu, który go używał w zeszłym roku, moja siostra była bardzo zadowolona. Służył jej dopoki mały sie do niego mieścił. Pozdrawiam:)

No ja tez dostałam żelazo i je biore ale ostatnie wyniki były jeszcze gorsze niż pierwsze. Zęba na razie jednego miałam leczonego i mam nadzieje, że na tym koniec bo więcej nic nie znalazła a wogole dentystów nie znosze:-p Dlatego teraz przerzuciłam sie na leki naturalne, chociaż tak dodatkowo i licze, że zadziałają bo obawiam sie wizyty w szpitalu jeszcze przed porodem :-(

Moja mama właśnie podpowiedziała mi o zielu z przytuli właściwej, trzeba ja zaparzyć i pic podobno pomaga. O migdałach też słyszałam, dzieki, ale problem z tym wszystkim polega na tym, że ja tego nie lubie poza mięta i mlekiem :-p Ale jak to mówią \"co Cie nie zabije...\" ;-) Wczoraj wyprodukowałam sobie sok z pokrzyw na tę moją anemie, okropność!:-p Lekarstwa nie zawsze sa smaczne, zwłaszcza \"domowe\" mam nadzieje, że cos pomogą. Dzieki:D

Czesc dziewczyny! Pozdrawiam Was wszystkie widze, ze w koncu cos się zaczyna dziac na naszym topiku :D U mnie pogoda taka sobie, teraz po deszczu wychodzi słonko ale szczerze mówiac wole chłodniejsza aure bo jak jest cieplej to nie za bardzo się czuje :-( Wczoraj byłam na badaniu krwi zaraz z rana a jak wróciłam to i tak miałam dość. Uleczka co robisz jak masz zgage? Ja tez mam prawie codziennie. Położna mówiła, że to od słodyczy lub tłustego jedzenia ale jedno i drugie dawno odstawiłam bo rosne teraz dwa razy szybciej niż dotychczas. W głowie rozbrzmiewa mi tylko „biigg maamaa” i troche mnie to przeraża. Staram się pić, zwłaszcza wieczorem, miętówke ale nie bardzo mi to pomaga :-( Laktator mam od siostry taki zwykły jak Uleczki ale jak mówicie wszystko się okaże czy on będzie w ogóle potrzebny. Drętwień żadnych na szczęście nie mam ale jak i wielu z Was mi też śpi się ostatnio coraz gorzej a malutka też zaczyna harce akurat jak ja ide lulu mam nadzieje, że nie zostanie jej tak po porodzie ;-)

Podobno ma \"wejść w życie\" 1-go listopada tego roku. Jak byłam ostatnio u położnej to przyszła jedna dziewczyna o to zapytać i położna jej powiedziała, że oni jeszcze nic nie wiedzą jak to sie ma dokładnie odbywać

Cześć Wam :) Wczoraj właśnie przeglądałam strony mojego UM odnośnie becikowego i znalazłam takie coś: Wykaz potrzebnych dokumentów - wniosek o ustalenie prawa do jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia dziecka, który należy złożyć w przeciągu roku od urodzenia dziecka, - akt urodzenia dziecka oraz PESEL, - dowód osobisty - pisemne oświadczenie, że na dziecko nie została już pobrana jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka (np. przez drugiego z rodziców). Co do kotów to moja Kropka nie zrobiła mi jeszcze takiego numeru ale obawiam sie troche co bedzie jak pójde do szpitala na te kilka dni i jak zareaguje na malutką

No właśnie mam nadzieje, że zdąże coś wymyślec zanim mała będzie chciała przyjść na świat, żebym w szpitalu nie musiała jeszcze się tym martwić ;)

Wiem, że jest wiele pięknych imion dla dziewczynek ale jak je wymawiam to \"nie widze\" mojego maleństwa :( a dobrze żeby jeszcze z nazwiskiem współgrało. Na początku była Zuza ( cały czas tak sie do niej zwracam ;) ) potem Kaja, Oliwia, Katarzyna, Maja, Marysia i chyba połowa kalendarza problem w tym, że to wszystko nie to :-o

Olejcie ją po prostu i już, nie czytajcie pomarańczy i będzie ok :-p Fajnie macie, że imiona dla maluszków wybrane, ja ciągle nie moge się zdecydować, żadne imię do mnie nie przemawia :0 wydaje mi się, że dla chłopca byłoby łatwiej... Pozdrowionka

Witam Was wszystkie! Martusia głowa do góry, pewnie wszystko będzie dobrze :D , u Ciebie uleczka pewnie też :D A co do tych lekarzy z NFZ to chyba większość taka fuche odwala. Jak byłam na pierwszym usg to też mi nic nie pokazał, gapił się tylko w ekran i mruczał coś pod nosem. Kiedy zapytałam co tam widzi to odpowiedział, że wszystko ok. potem nabazgrał coś na kartce dla mojego gina ale oczywiście takim pismem, że niczego się nie dowiedziałam :-p. Teraz chodze prywatnie troche to kosztuje ale jestem bardzo zadowolona bo wszystko widze i wiem co robi lekarz :D Co do słodyczy i zajadania się nimi to też mnie czasami tak najdzie, że musze specjalnie do sklepu lecieć a jak już tam wejde to nie wiem co kupić;) Na razie mam na + 9 kg maternity czy Ty dostałaś skierowanie na toksoplazmoze? U mnie kotek pojawił się w domu w tym samym czasie kiedy zaszłam w ciąże i jak powiedziałam ginowi o swoich obawach to stwierdził, że niczym nie mam się martwić i nic poza tym, dlatego cały czas myśle żeby tylko malutka zdrowa się urodziła... ps. a teraz gotuje sobie kalafiora :D uuummmm

dziewczynki :) Witam po weekendzie słonecznie, choć pogoda za oknem deszczowa :) Mi śniło się dzisiaj, ze mała wyciągnęła rączke i było widać jej paluszki przez brzuch, spojrzałam bardziej na niego i zobaczyłam, że ona odwraca sie głowką w dół a wtedy odpłynęły mi wody i... nie wiem co dalej bo obudził mnie telefon :( To był pierwszy tego typu sen ale czekam na następne :) Mam termin na połowę sierpnia ale myślałam ostatnio, żeby przygotować już sobie torbe do szpitala bo teraz to dopiero szybko poleci...

Zdaje sobie sprawe, że każda praca ma swoje + i - . Jestem z zadwodu ekonomistką ale do pracy musiałam iść do sklepu i do tego mięsnego :-p Zostane na macieżynskim potem troche wychowawczego a w międzyczasie mam nadzieje poszukać lepszej posady. Też mam rodzine, która troche mi pomoże ale wszyscy jeszcze pracują więc będzie z tym troche gimnastyki

A wrażliwośc na zapachy to był główny sygnał, po którym wiedziałam ze jestem w ciązy. Od razu czułam kto skąd przyszedł :D

Fakt praca przy komputerku to czysta frajda. Też by mi to w pełni odpowiadało ale trzeba było brać w końcu to co było Teraz mam spokuj, chociaz na początku to byłam tą najgorsza, bo poszłam na zwolnienie.... było minęło, nie zamierzam tak szybko wracać do pracy bo nie bede miała z kim zostawić mojego maleństwa

Co do stomatologów to akurat mogę Wam cos powiedzieć ;-p Polusia86 „do” 7 m-ca czy od ja wiem, że od bo na początku właśnie dziecię jest najbardziej narażone. Teraz wogole to maja takie specjalne dawki dla cieżarnych. Mi ostatnio dwa zastrzyki zrobiła bo już uciekałam z fotela, tez nie dam sobie nic zrobic bez znieczulenia ! Na L4 jestem od kwietnia bo pracuje jako sprzedawczyni i już miałam dość dzwigania tych ciężarów a wymioty z rana też nie poprawiały mojej skuteczności w pracy ;) Ciuszków dla małej mam opór, moja siostra na bieżąco odkłada mi po siostrzeńcu, który tak w ogóle urodził się w zeszłym roku dokładnie w dzień mojego spodziewanego porodu. Dokupie malutkiej tylko kilka ciuszków żeby miała swoje ode mnie...

Dzieki dziewczyny :) nast wizyte u gina mam na początku lipca więc mam nadzieje, że będzie miał dla mnie lepsze wieści ;) i zastosuje sie do jego zaleceń! słowo! ;) Pocztyałam troche inne topiki - ale niektóre dziewczyny są.... no cóż pozostawie to Waszym domysłom i nie skomentuje Trzymajcie sie cieplutko, lece na moje czwartkowe \"horrory\" na polsacie i axn :) Pa, pa

Dzieki uleczka, juz biore nospe 2xdzien i nie wiem czy 4 to nie za duzo. Spróbuje Twojej rady, moze cos da, chociaz ja nie czuje żeby mój brzuch był za twardy

Hej dziewczyny :) Byłam dzisiaj u gina i stwierdził, że mam za bardzo napięty brzuch przez co malutka \"siedzi\" w dole brzucha a powinna być juz wyżej i kazał mi brać no-spe 4 tabl/dzień. Czy nie sądzicie, że to troche za dużo? Na ulotce jest napisane, że no-spa przenika przez łożysko. On twierdzi, że to nie zaszkodzi ale sama nie wiem, troche sie obawiam... Chyba powinnam to z kimś innym skonsultować

No właśnie tego sie obawiam. Jutro dowiem sie kiedy zrobią mi kolejne badanie. Moja siostra tydzień leżała na to żelastwo w szpitalu. Ale ja czuje sie dobrze i malutka też, więc myśle że będzie ok :) Damy rade dziewczynki :)

Też biore sorbifer na zmiane z tardyferonem ale mi sie żelazo nie wchłania, co badanie to niżej na szczęście do szpitala mnie jeszcze nie skierowali i mam nadzieje, że do tego nie dojdzie. Ostatnio gin sie dziwił, że ja sie jeszcze na nogach trzymam :) U mnie anemia rodzinna, moja mama i siostra też mają

Watro czasem poczytać mądre książki :)) Anemia: ja też mam a ostatnio żelazo totalnie spadło mimo leków 9,7 i właśnie z drugiej str przez te tablety osłabiły mi się zęby :(( U mnie nie ma możliwości pójścia do szkoły rodzenia ale jutro ide do gina popytam położną, może coś mi podpowie :) Pozdrawiam!