Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monikaza24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monikaza24

  1. dzieńdoberek kochane :) Ja mam pierwszą wizytę za sobą i serduszka niestety nie było jeszcze. W ogole według usg jestem 5 dni krócej w ciąży niż według ostatniej @, więc to 5 tydzien i 5 dzień. Lekarz powiedział że wszystko jest ok i chyba z 50 razy powtórzył że brak bicia serduszka oznacza tylko i wyłącznie to że wszystko jest jeszcze takie malutkie i że mam się nie martwić. Powiedział że gdybym przyszłą za tydzień, to pewnie już by serduszko było, ale nie ma sensu ganiać mnie co tydzień na badania. Zapisał mnie na wizytę za 3 tygodnie, czyli 9 lipca. Powiedział żeby nie wariować z tym komputerem,że mogę spokojnie pracować, bo przecież raz na jakiś czas mgę wstać, wyjść na siku, przejść się, wypić coś itd i że ogólnie to nie jest takie straszne. Bardziej to przeszkadza pod koniec ciąży, bo się ciężko siedzi te 8h. http://che-ster.fotosik.pl/albumy/650211.htm l to moje usg wczorajsze:) co do psów, to ja też mam psa :) golden retrievera :) i jest kochanym łobuziakiem:)
  2. Karoka, i Ty wyniosłaś to biurko?? kurde, to ja jestem chyba zadymiara, ale bym rozkręciła aferę. Serio, jak im nie wstyd? Dupki jedne !! Ja od godziny powinnam sprzątać, ale mam taaakie zacięcie, jak widac ;) siedzę w necie. Ale muszę iść koniecznie :) trochę ogarnąć bo w każdym pokoju mam syfek ;) Właśnie ogądałam na allegro wózki dla dzieci... jejkuuu ile tego tam jest i co jeden to fajniejszy ;) ale ja głupia jestem, nie? ledwo 6 tydzień ciąży skończyłam a ja już wózki oglądam. A mój mąż nie epszy, bo przegądał ostatnio testy fotelików samochodowych, bo na tym nie mamy zamiaru oszczędzać. Więc kochane u nas w domku psychoza mianiakalno-dziecinna w całej okazałości ;) hihihi Co do mojego samopoczucia, to być może jeszcze wszystko przede mną, ale narazie korzystam z uroków braku dolegliwości :D
  3. dzieńdoberek :) ale się od rana rozpisałyście :) od godziny czytam i dopiero teraz nadrobiłam wszystko :) Jeśli chodzi o samopoczucie, to moje jest nadzwyczaj dobre. Poza tym, że jestem ciągle śpiąca, to absolutnie nic mi nie dolega. Żadnych mdłości, cycki nie bolą, brzuch nie boli....a to moja 1 dzidzia :) Co do lekarzy, to u mnie jest zakręcona historia, bo ja chodziłam cały czas do lekarza prywatnie, a do prowadzenia ciązy też wybrałam prywatnie ale innego. I idę dzisiaj do niego pierwszy raz. Wszyscy bardzo go chwalą, więc mam nadzieję że będzie ok. Jest to lekarz, który stale pracuje w naszym szpitalu położniczym, więc jest \"na bieżąco\" z wszystkim. Wizyta kosztuje 100zł plus dodatkowo za usg i cytologie, ale ja i tak wolę iść prywatnie, bo na nfz u nas przyjmują tak, że szkoda gadać. Myślę że nie ma nigdy 100% pewności że lekarz się sprawdzi i bez znaczenia czy chodzimy na nfz czy prywatnie. Jak lekarz jest dobrym człowiekiem, to nie ma znaczenia gdzie przyjmuje. Co do pracy - to ja Ci majóweczka wspólczuję z całego serca. Ja mam pracę siedzącą, przy kompie, ae nic ciężkiego nie robię, i czasami nie mogę wysiedzieć, a nocek sobie nie wyobrażam. trzymaj się kochana
  4. Aniu, a ja z bliźniakami tez mam schizy, tym bardziej że wrodzinie bywały i u mnie i u mojego męża, więc kto wie... ale jutro może już będę wiedzieć przynajmniej czy ciąża jest pojedyncza :) mam szczerą nadzieję że tak :)
  5. lemurka, nie zawsze nfz znaczy gorzej :) ja chodzę prywatnie do ginekologa od zawsze, bo na nfz się dostać to graniczy z cudem, poza tym u nas przyjmuje bardzo dziwny lekarz i gabinet jest tak skonstruowany, że szok!! Przy wejściu do gabinetu siedzi pielęgniarka i obok niej jest parawan, i potem z tą gołą cipką trzeba przejść do pomieszczenia obok na badanie!! paranoja! byłam raz, bardzo dawno temu i na tym poprzestałam. Gdyby mój gin przyjmował w jakiejś przychodni, to pewnie też bym poszłóa, ale on pracuje prywatnie i w naszym szpitalu położniczym:/
  6. Ania, jeśli się dobrze czujesz, to myslę że nie ma nic złego w tym, ze pójdziesz 1 lipca. Ja idę jutro, bo ze mnie straszny niedowiarek i ja nawet tydzień po spóźnieniu się @ robiłam test czy aby napewno w ciąży jestem, bo poza sennością nic mi nie dolega ;) Chcę po prostu żeby sprawdził na usg gdzie się dzidziuś umiejscowił, czy wszystko z nim ok i założył kartę ciązy itd. To będzie gin prowadzący moją ciążę więc jest mi bez różnicy czy pójdę jutro czy za 2 tygodnie:) a on nie jest z tych co straszą kobiety w ciąży więc jestem spokojna :)
  7. ania, a tak poza tym, to właśnie zauwazyłam że nasze maluszki są w tym samym wieku!! co do dnia :)
  8. Karolko kochana, toksoplazmoza to od kotów :) ja też mam psa , i jedyne o co musze dbać, to żeby był regularnie odrobaczony i czysty :) co do obumierania ciąży kochana, to nie mamy na to żadnego wpływu, jeśli zarodek jest za słaby, lub ma jakąś wadę genetyczną, to natura sama sobie działa i nietety nic w tej sprawie nie możemy zrobić. Ale po co od razu takie straszne myśli? Ja to sobie myślę tak... że dzieci zdrowe rodzą się w takich rodzinach, że my to w porównaniu z nimi mamy wersal, pos każdym względem, więc dlaczego nam ma się nie udać? I nie chodzi mi tu o pieniążki, ale o badania, dbanie o siebie i dziecko, witaminy, lekarzy, dbanie o czystość i higienę itd. Nie wiem czy Wam pisałam o tym, ale ostatnio kolezanka opowiadała że miaął praktyki w naszym szpitalu położniczym i przyjechała do porodu młoda dziewczyna, której jakas baba powiedziała że ma się przez 9 miesięcy nie myć, bo jej się dziecko utopi...... nie musze chyba nic dodawać. A dziecko urodziło się zdrowe :) więc dziewczyny, fasolki przeżywaja w baaardzo ekstremalnych warunkach i to napawa optymizmem:)
  9. dziewczyny, ja też pracuję przed kompem, i niestety nie mam jak tego zmienić, więc pozostaje miec nadzieję że to az tak nie szkodzi :( Co do pracy ogólnie, to ja nie mogę w pracy narazie powiedzieć, bo jak zaczynaąłm pracę, to się mnie \"szef\" pytał czy planuję ciążę, powiedziaąłm że do końca studiów nie, no ale że 18 lipca mam obronę, to w sumie go nie okłamałam :/ tylko on jest wredny i będzie się mnie czepiał, a ja chcę spokojnie dotrwać do urlopu , więc nie będę do 18 lipca nic mówić, a potem powiem i spadam na urlop. Umowe mam do konca września, więc i tak musza mi ją przedłużyć do dnia porodu, a potem będe brałą z zusu zasiłek macierzyński i najwyżej będę czegoś szukać:/ teraz edzidziuś najwazniejszy. Jutro na 21:00 mam pierwszą wizytę u lekarza, to będzie ostatni dzień 6 tygodnia i mam nadzieję że lekarz będzie już coś widział, że moje dziecko rozwija się dobrze. Za Was wszystkie trzymam mocno kciuki. Pomyślmy, że wszelkie dolegliwości będą niczym, jak w lutym przytulimy nasze maluszki
  10. lemurko kochana nic się nie martw. Ja w ogóle nie robiłam bety a też jestem w ciąży. Nie wszyscy robią to badanie, po co się nakręcać ? spokojnie, dziecku nie jest potrzebna zestresowana mamusia:) betka, jak ja Cię rozumiem.... nie mam mdłoci coprawda, ale jestem senna, biegam siusiu a w pracy tez muszę się kryć!! w dodatku zaczynam kaszleć, co nie wróży nic dobrego .
  11. ok dziewczynki ja zmykam lulu. Kajuśka gratuluję, fajnie że wszystko jest dobrze !! :)
  12. Witania, i takich lekarzy powinni karać !! po co kobiecie w ciązy jeszcze dodatkowe stresy?? kuuurde, ale się wkurzyłam, konował jeden, to on nie wie że serduszko niekiedy słychać bardzo późno? Po co gada o łyżeczkowaniu?? wrrrrrrrrrrrr Nie martw się, wszystko się na pewno dobrze poukłada i dzidziuś będzie piękny i zdrowy. aha, i zmień lekarza!!
  13. kochaniutkie, ojjj ja wiem coś o tym apetycie ;) masakra jakaś :) teraz piekę drożdżówkę z truskawkami, bo mnie taka ochota naszła :) w ogóle jestem głodna przeważnie popołudniu i wieczorem, a to wróży duuuużo tłuszczyku:) ice, trzymam kciuki za wizytę i daj znać jak było :)
  14. jejku dziewczyny, Was na chwilę zostawić to od razu takie wiadomości, brrrr maleństwo, trzymaj się dzielnie. Skoro lekarz mówi że będzie dobrze to tak właśnie będzie. Dbaj o siebie i wszystko sie łoży. I weź no spę :) Co do wózków, to kazdy ma taki jaki mu się podoba a to czy kosztuje 300zł czy 3 tys to jego sprawa. Ja nie wiem ile wydam na wózek, ale nie cena będzie istotna a funkcjonalność. Ja dzisiaj czuję się jako tako, czekam na czwartkową, pierwsza wizytę u gina jak na prezent gwiazdkowy :) napisze Wam co i jak z moim brzuszkiem jak będe już po badaniu :)
  15. cześć kochane :) ja miałam pracowity weekend, więc nie było kiedy pisać. Majówczka kochana, cieszę się że to był fałszywy alarm i że wszystko jest dobrze Dziewczyny mają rację, każda ciąża jest inna. Ja będę mamą pierwszy raz, ale powiem Wam jedno. Moja mama ze mną przytyła 6 kg w całej ciąży. Czuła się rewelacyjnie i pracowała do ostatnich dni przed porodem. Z moją siostrą przytyła 18 kg, puchła, wymiotowała, czuła się jak słonica i ogólnie dała jej się ta ciąża we znaki. ta sama kobieta, ten sam facet, dwie różne ciąże :) A ja czuję się nieźle, tylko jestem śpiąca i jakaś taka słaba. Raz mam ochotę na jedzenie, a za chwilę nie mam i tak ciągle. Najchętniej bym spała cały dzień.
  16. chudzielec, ja nie wiem czy brzydnę hehehe, ale się okaże. Ja myślę że te wszystkie ludowe mądrści niewiele mają wspólnego z prawdą:)
  17. hehehe, ja myślę że bdzie chłopak, bo celowaliśmy w samą owulacje, chyba że jakaś dziewucha była sprytniejsza i przetrwała z wcześniejszego przytulanka ;)
  18. hehehe, ok tilli, niech będą nawiasy. A moja koleżanka dowiedziała się w 10 tyodniu że będzie chłopak!! hehehe,szok nie? ale tak się bezwstydnik wyłożył, że nawet na fotce z usg wszystko widać :)
  19. hehehehe, kajuśka, no to mamy ten sam termin ;) i przeczucie na chłopca:)
  20. ja nie umiałam jej nie powiedzieć, poza tym sami coś podejrzewali, bo od jakiegoś czasu nie chciałam nawet drineczka się u nich napic ;) Co do brzuszka, to ja ogólnie nie jestem bardzo chudą osobą, i mam troszkę odstający brzuszek, ale to co się dzieje to szok. Nie jest mi wygodnie jak siadam w dzinsach, więc zacznę chyba nosić sukienki;) A myślicie że mają na to wpływ mięśnie brzucha? Bo moje są słabe i może dlatego szybciej widać?
  21. hej dziewczyny. Witam nowe brzuchatki :) U ,mnie nic nowego, poza tym że moja mama tak się cieszy że będzie babcią, że dzisiaj na swoich imieninach nie była w stanie utrzymać języka za zębami i wypaplała.... z jednej strony to nic złego, bo przecież to nie wstyd ;) ale z drugiej, to jest jeszcze tak wcześnie, że ja się boję czy wszystko jest ok. Wizytę mam na 18 czerwca, a dzisiaj się zaczął 6 tydzień. Co do ubrań ciążowych, to ja będę musiała chyba dość szybko kupić \"bezuciskowe\" spodenki, bo narazie wchodzę w swoje dzinsy, ale czuję jak bym była spuchnięta i panicznie boję się gnieść brzuch :( pankuję?? Co do płci, to chcemy znać, ale ja czuję że będzie chłopak. Zobaczymy :)
  22. dziewczyny kochane, u mnie cycki coraz większe, mdłści falami, raz są raz nie, ale bez wymiotów, no i śpiączka. Zasypiam wszędzie , absolutnie. :) co do seksiku, ja mam ochotę straszną, ale się boję, więc do wizyty u lekarza post, a potem zobaczymy. ale ciężko jest ;) teraz jadę na grilka do rodziców, pooddycham świeżym powietrzem. :) miłego dnia kochane i do wieczora
  23. a teraz zmykam spać bo mi sie oczy kleją. Dobranoc
  24. dziewczyny, a ja jakoś nie mogę opdzić się od obawy że coś może być nie tak. To czekanie do 18 na lekarza mnie dobija. Już bym chciała mieć usg swojej fasolki :)
  25. dziewczyny, ja co do imion, to dla chłopca mam wybrane - będzie Wiktor, a dla dziewczynki Amelia, Lena, Hania, Zosia abo inne tego typu. Co do zakupów, to narazie nie kupiłam nic typowo ciązowego, czekam na lekarza, ale ma kilka fajnych rzeczy odcinanych pod biustem, typu tuniki i sukienki, to będą pasować :)
×