cosik się tam przerwało... a więc- ja nigdy, przenigdy nie miałam robionych żadnych takich badań, typu morfologia czy ob ( a co to w oóle jest?) no i u gina też nigdy nic poważnego- tylko poprzez ten ochydny, zimny i paskudny metalowy "rozwieracz" ;P no! noi i troszku się boję tego wszystkigo, czy aby jest oki u mnie :( dzisiaj pani doktor powiedziała, że skoro nic mi nigdy nieb było to mam się nie przejmować, bo pewnie okazem zfdrowia jestem :P ihhaaaaaaa ! fajno by było. Się zobaczy we wtorek :)
Dziewczyny napiszcie mi, czy Wy też robiłyście te badania podczas staranek i jak to bylo, bo ja dopiero startuję w tym maratonie :) :*