Ruda
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ruda
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
"Życie składa się w dziesięciu procentach z tego co mi się przydarza i w dziewięćdziesięciu procentach z tego jak na to reaguję" -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Nie miałam zamiaru nikogo pouczać ani "nawracać". Moim celem było tylko pokazanie, że można inaczej . A juz na pewno NIGDZIE nie pisałam o tym czyj bol jet mniejszy a czyj większy. moje przemyślenia ---- tak, kazdy ma prawo do przeżywania żałoby po swojemu a więc ja także. I mam prawo do własnych myśli i uczuć i do przebywania na tym topiku i wypowiadania się. Dlaczego mnie, Leni i Marię anne chcesz z niego wyrzucić ? Anna maria am -- własnie tak, nie można pomóc komus, kto tej pomocy nie chce . A dlaczego nie chce ... no cóż, to juz jego sprawa. A za ten cytat możecie na mnie do woli złorzeczyć ale uważam, że tak włśnie jest w życiu : •Według mnie największą odwagą jest życie w stanie zadowolenia. Smutek to ogromne tchórzostwo. Do tego aby być nieszczęśliwym, nic nie jest potrzebne. Każdy potrafi być nieszczęśliwy .Ale do poczucia błogości potrzebna jest ogromna odwaga - a żeby ją poczuć, trzeba nad sobą panować". Pozdrawiam wszystkich. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Leni --- podpisuje sie pod tym co napisałaś. Zasklepianie sie w bółu i rozpaczy , moim zdaniem, jest złą metoda na dalsze zycie. Bo ono TRWA i bedzie trwać a tylko od Was zależy czy będzie dobre. Wiem, ze zycie po stracie najbliższych niegdy juz nie bedzie takie jak kiedyś . Może bedzie gorsze, może bedzie lepsze ale na pewno bedzie INNE. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
smutna na zawsze --- wiem, ze rozpacz potrafi być bardzo silna ale nie powinno się jej próbowac zniwelować poprzez zyczenie innym źle. Uwierz mi, ze takie myślenie jest zatruwaniem swojego serca a nie pocieszeniem. Czy nie lepiej dziękowac Bogu/losowi za to, ze dane było cieszyć sie obecnością, miłością, oddaniem kochanej osoby, która odeszła niż patrzeć z zawiścia na innych... do rudej --- masz rację , spotkami sie z nimi a ich obecność i opieke czuję i wierze, że są ze mną i moja corką . -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Czytam Was, kiedyś tu pisałam , 6 lat temu po smierci mojegop taty. A teraz od czasu do czasu was czytam i ... Wam wspołczuje ale .. czasem nie wierzę własnym oczom i nie potrafie ani zrozumieć ani usprawiedliwić takich słow : " wszystkim źle życze, chce zeby byli nieszczęśliwi tak jak ja " albo to co czesto sie tu pojawia, ze zazdroścocie innym szczęścia które wedlug Was wyraza sie tylko w posiadaniu męża, matki, ojca ... To, co piszecie, jest moim zdaniem straszne. A czy Wy wtedy kiedy żyli Wasi bliscy byliscie szczęsłiwi i czy wtedy wiedzieliscie tych , którzy obok Was byli nieszczęsliwi, samotni, schorowani ? Powiem szczerze - czesem przeraza mnie Wasz egoizm . Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka gdyby wszyscy byli silni jak konie gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w milości gdyby kazdy miał to samo nikt nikomu nie byłby potrzebny Dziekuję Ci że sprawiedliwość Twoja jest nierównością to co mam i to czego nie mam nawet to czego nie mam komu dać zawsze jest komuś potrzebne jest noc żeby był dzień ciemno żeby świeciła gwiazda jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza modlimy się bo inni się nie modlą wierzymy bo inni nie wierzą umieramy za tych co nie chcą umierać kochamy bo innym serce wychudło list przybliża bo inny oddala nierówni potrzebują siebie im najłatwiej zrozumieć że każdy jest dla wszystkich i odczytywać całość Przepraszam za troche brutalny wpis lecz nie zapominajcie , ja też straciłam w życiu parę bliskich mi osób i pożegnałam sie na zawsze z rodzicami. Pozdrawiam Was serdecznie. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witajcie. Ostatnio przeczytałam coś co chce Wam napisać, moze któres z Was znajdzie w tym sens : Zamknijcie oczy i pomyślcie czy jest coś za co gotowi bylibyście umrzeć. Spróbujcie znaleźć pierwszą nasuwajacą sie odpowiedź. I nie myślcie przy tym o swoich bliskich którzy odeszli. Macie ? Znależliście ? To ... TERAZ ŻYJCIE DLA TEGO !!! Pozdrawiam -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Marina 2 - NA PEWNO wiem co to znaczy żałoba. Wiesz ... mam córkę, jesteśmy ze soba bardzo związane i jak pomyśle, że ona może tak bardzo rozpaczać po mojej śmierci, że nie bedzie potrafiła przez lata całe ŻYĆ i CIESZYC SIĘ ŻYCIEM to czuje że za wszelka cene chciałabym jej tego oszczedzic. Dlatego zbieram różne sentencje, wiersze zwiazane ze śmiercia aby jej to zostawić jako mój swoisty testament, moje przesłanie. Chciałabym aby nie rozpaczała tylko wspominała,. Oczywiście wiem, że nie oszcędzi to jej łez ale chciałabym aby jak najszybciej mogła wrócić do żywych. joas1a --- moja mama była też ciepła i była cudowna babcią , babcią przez 8 m-cy zycia mojej córki. I tak jak napisałam ... moja córka nie jest nieszczęśliwa dlatego, ze nie znała babc. Zresztą ja też żadnej ze swoich nie pamiętam bo byłam mała jak zmarły. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Pewnie nielicznio z Was mnie pamietają, kiedys dzieliłam sie odczuciami po śmierci mojego taty. Często Was czytam. Dzis postanowiłam odpowiedzieć. joas1a --- Czemu piszesz, że dzieci bedą poszkodowane ? dlaczego w ten sposób patrzysz na to ? Skad wiesz jakie inne dzieci mają babcie ( a możesz mi wierzyć, że nie zdarzaja się babcie co można je nazwać babami jagami) ? Moim zdaniem dołujesz się czymś czym nie powinnaś tak jakbys chciała sie świadomie pogrązać. Moja córka miała 8 m-cy jak zmarła moja mama a na dodatek od kilku lat nie ma prawie żadnego kontaktu z babcia i dziadkiem ze strony mojego eks meza i co ? Czy przez to jest nieszcześliwa? Watpię. Czasem jej się łza zakręciła w oku ale ... to nie był powód aby myślała o sobie że jest gorsza od innych dzieci. I.T. 28 --- moim zdaniem też sobie cos wmawiasz. Oczywiscie, że nikt Ci nie zastąpi Twojego meża. I nikt nie bedzie Cię kochał tak jak on ... ale ... bedzie Cie kochał inaczej - moze mniej, może wiecej ale na pewno inaczej. I to wcale nie oznacza że gorzej. Postaraj się nad tym pomyśleć. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
\"Nad grobem mym nie stój, roniąc łzę. Nie ma mnie tam Nie zmorzył mnie sen. Jestem świeżego wiatru powiewem. Błyszczącym diamentowo śniegiem, Na zboża kłosie słonecznym promieniem Dzwoniącym śpiewnie deszczem jesiennym. Gdy zbudzisz się w słodkiej porannej ciszy, W ptasim świergocie mnie usłyszysz Szybuję w przestworzach razem z ptakami. Na nocnym niebie migocę gwiazdami. Nad grobem mym nie stój roniąc łzę Nie ma mnie tam, nie zmorzył mnie sen…\" Czytam was zakulisowo. Kiedyś tu szukałam pociechy po smierci mojego taty ( to bedzie za parę dni 5 lat). Zawsze wracam to tego topiku bo uważam , że wszyscy którzy tu piszą sa wspaniali. Dajecie sobie duzo wsparcia poprzez dzielenie sie swoim smutkiem, bólem ale także nadzieją i wiarą. Chcę wrócić do tego o czym ostatnio pisaliście o ... nowych związkach i \"szybkim pocieszeniu\". Tak się zdarzyło, że jestem w związku z niedawnym wdowcem. Po 30 latatch udanego małżeństwa został sam. My znaliśmy się długie, długie lata. On był moją \"pierwszą miłością\" młodzieńczą. Potem nasze drogi się rozeszły, potem się spotkaliśmy i spotykaliśmy się od czasu do czasu na kawie jak znajomi. \"Pocieszył\" się mną pół roku po smierci żony. I choc nasz związek się rozwija to ja nie mam watpiwości że on kocha i bedzie kochał niezyjaca żonę. Wiem, że bardzo cierpi po jej stracie. Wiem, bo mówi mi o tym i niejednokrotnie staram się go wyciągać z dołków w jakie wpada. lecz też on nie kryje, że czasem tylko bycie ze mną przywraca fo do rzeczywistości. Proszę więc, nie potepiajcie tych, którzy próbują wrócić do życia po starcie ukochanych zon/meżów/partnerów. Kazdy z nas jest inny i niech robi to co przynosi mu ulgę i pozwala zyć. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo goraco. -
gratuluję Wam wszystkim niepalenia :) Sobie też:) muszę się jakoś wspierać bo mam czesem ogromną ochotę zpalić. Ale ... mam nadzieję, że zawsze zdążę sobie w porę powiedzieć : NIE
-
wracam do Was :) w sierpniu się chwaliłam, że rzuciłam palenia. I faktycznie rzuciłam :P aż ... na 3 misiące. A potem ... jeden papieros, drugi i ... wsiąkłam na ponad 2 miechy. Sama się za siebie wstydziłam. Prawie nikt nie wiedział, że znów palę. Ukrywałam się jak jakaś małolata ... wstyd. Teraz zaczynam od poczatku. 10 dzień bez papierosa. Obym tym razem wytrzymała.
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Ruda odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
bardzo porusza mnie to co piszecie o Waszym bólu po śmierci bliskich, kochanych przez Was. Wiem co znaczy cierpieć po starcie, nie ma osoby która nie zetknela się w swoim życiu ze śmiercią najbliższych. Bólu jaki przeżywa się po stracie najblizszych nie da się poddać kategoriom - mniejszy, większy ... Każdy z nas przezywa go trochę inaczej i nie można powiedzieć kto bardziej a kto mniej i czyja śmierć ( mamy, taty, żony, męża, siostry, brata, narzeczonego, ukochanej czy babci ) jest bardziej bolesna. Wklejam Wam wiersz jaki znalazłam swego czasu w jedenej z ksiązek. „Jeśli mnie przyjdzie odejść pierwszej, Nie daj zachmurzyć się swemu niebu. I myśl uparcie, bez chwili wątpienia: To tylko zmiana, a nie rozstanie. Bo tak jak śmierć jest częścią życia, Zmarły wciąż żyje pośród żywych. I wszystkie zdobycze wspólnej podróży, Chwile zachwytu, dzielone olśnienia, Nagromadzone skarby intymności, Rzeczy, które wzbudzały w nas śmiech, płacz lub śpiew, Śnieg błyszczący w słońcu i pierwszy powiew wiosny, Bezgłośny język spojrzenia, dotknięcia, Wzajemna wiedza, Każde darowanie i przyjęcie, Nie są to kwiaty, które więdną, Ani też drzewa, co walą się lub próchnieją, Ani kamienie, Bo i te w końcu ulegną wichrom i ulewom, A dumny szczyt zamienia się w piasek. Czym byliśmy – jesteśmy. Co mieliśmy – posiadamy. Jest wspólna przeszłość niezniszczalna teraz, Kiedy więc idziesz lasem, po którymśmy kroczyli, Lub próżno szukasz nad rzeką mego obok cienia, Albo zatrzymujesz się na szczycie w miejscu, Skąd zwykliśmy rozglądać się po łąkach, Czy też na widok czegoś bezwiednie szukasz mojej ręki, A gdy jej nie ma czujesz, jak rośnie w tobie smutek- Poczekaj. Przymknij oczy. Odetchnij. Wsłuchaj się w moje kroki w twoim sercu. Wcale nie odeszłam: ja dalej idę z tobą.” Fragment książki Nicholasa Evansa „Serce w ogniu” -
Dzięki za miłe powitanie Wiecie, że wydawało mi się, ze to jest w ogóle nie realne żebym wytrzymała bez papierosa tyle dni. Dla mnie każdy z tych dni jest świętem i dziękuję Bogu, że nie palę. Wiem, że mój metabolizm zwonił bo papierochy go podkręcają ale ... mam nadzieję, ze potem wszystko dojdzie do normy. Buziaki dla Was wszystkich
-
Witam wszystkich [kwiat[ Jestem tu nowa a naszukałam się Waszego topiku ojoj... Dziś jest 23 dzień niepalenia. Mam już 440 niewypalonych papierosów :) a paliłam od 30 lat :( Pomagam sobie tabexem lecz teraz już zdarza mi się wziąc jedną, dwie tabletki na dobę. Tego czego się najbardziej boje to skok wagi na plus. Kiedyś rzuciłam palenie i wytrwałam tylko 3 tygodnie bo potem weszłam na wagę, przestraszyłam się i ... sięgnęłam po paierosa. Mam nadzieję, że tym razem mi sie uda i że nie przytyjkę zbyt mocno. Mam zdecydowanie większy apetyt ale staram się jeźdić na rowerze, chodzić na długie spacery a poza tym już niedługo 2 razy w tygodniu bedę chodzić na aerobic. Pozdrawiam wszystkich \"rzucaczy\"
-
Moja żona była kiedys dzwiką ...Jestem w szoku -5 lat kłamstwa
Ruda odpisał Sorin 33 na temat w Życie uczuciowe
:D:D:D brawo zmotoryzowana :D -
Moja żona była kiedys dzwiką ...Jestem w szoku -5 lat kłamstwa
Ruda odpisał Sorin 33 na temat w Życie uczuciowe
oligatores ---- no tak, genialny tok myślenia : dziwka pozostanie dziwką ...... gratuluję ( czytaj z ironią ) -
lea - takie generalizowanie jest dowodem na to, ze jesteś jeszcze bardzo niedojrzała. Bo ja np. mogę powiedziec - zycie pokazuje ze NEXT niezle umilaja zycie i facetom i ich byłym zonom, nie mowiac o dzieciach. Zawisc tych kobiet jest wielka. I co ? Kto ma rację ? Ja czy Ty ? :D:D
-
A wiesz .... wolałabym aby mój mężczyzna ropowiadał kolegom jaki jest szcześliwy ze mną ( nawet nie dzięki mnie) niż gdyby miał opowiadać jaki jest szczęsliwy dzięki np. uprawie brukwi :D:D
-
Wolno Ci tak myśleć Cessna :D:D I w dodatku to nie mój problem :D
-
:D:D I co Cessna , baba Ci się znarowiła :D:D Ot, jakie niedzisiejsze poglady ma nasz Cessna. On bedzie sobie latał i z góry \"patrzał\" jak jego baba będzie brukiew pielić. I bedzie sobie podziwiał czy pieknie w tych redlinach wyglada i czy sie dobrze z krajobrazem komponuje :D:D A jak już Cessna przyleci do domu to wtedy baba zamieni sie w kobietę płci zeńskiej i leżąc na kanapie i pachnąc będzie sobie majtki prasowała jak na damę przystało :D:D Ech, Cessna .....
-
Nie rozumiemy sie Cessna. Ale to już wiedziałam wcześniej.
-
Myślę Cessna, że to zalezy od typu kobiety płci zeńskiej. Czy dom w cudownym miejscu na Mzaurach wybudowany dla kobiety płci żeńskiej bez jej udziału własnego w tym przedsięwzięciu bardziej ją satysfakcjonuje niż udany seks. Po prostu rózne są kobiety płci żeńskiej i rózne są ich priorytety w życiu.
-
Hahaha ... ot tyle... na Twoj przedostatni post. Nieźle gotujesz, dom jej budujesz, inne drobiazgi ... hahaha .... No popatrz ... jak jej \"niewiele\" do sczęscia potrzeba ....
-
Widzisz Cessna - to ja napisałam że współczuję Twojej partnerce. A teraz napiszę, że współczuję Twojej kobiecie ( koniecznie płci zeńskiej) :D:D
-
Cessna - teraz to ja nie wiem czy Ty żartujesz czy nie ? Seks oralny to \"dewiacja\" wg Ciebie ? Chrooms - no popatrz ... to mnie Cessna zadziwił .... no, no