_Migotka_

Super pomysł...tylko z drugiej strony wolałabym być anonimowa, mieszkam w małym mieście a tu ludzie zawsze szukają sensacji, nawet jak ktoś pisze na kafe:(

A co do senności to u mnie jest tragedia, magnez też niestety mi nie pomaga:(

Witam dziewuszki- ja kolejny weekend spedzilam poza domem, dlatego dopiero dziś się odzywam:) izia mnie od kawy i od mięsa(większości)też odrzuciło:)

Hej dziewuchy! gosienka 22 ciężko mi powiedzieć, bo szczerze sama nie wiem...chyba do rodzinnego, a on pewnie będzie wiedział co można w ciąży a czego nie,chociaż i może gin coś na to poradzi...ja przeziębienie leczyłam domowymi sposobami, herbatka z malinami itp. jakoś przeszło. Izia to musiał pyszne być to ciacho, ja dziś poszłam Twoim śladem i też zakupiłam truskawki na wieczór będzie drożdżowe:) a dziś na obiad robię chińskie tak jakoś mnie naszła ochota:) Co do brzuszka to ja mam wrażenie, że mi już trochę widać, wiem, że to jeszcze za wcześnie toż to dopiero9/10 tydz, ale ja jestem dość drobna może to dlatego? a może to wzdęcia hihi sama nie wiem... A Tobie Izia w pierwszej ciąży kiedy brzuszek wyskoczył? bo to moja pierwsza ciąża i w sumie nie wiem czego się spodziewać...

Annbar ciężko mi się wypowiadać, bo dla mnie to czarna magia o czym piszesz, nigdy nie maiłam problemów z tarczycą więc nawet nie wiem co Ci poradzić, myślę jednak, że skoro lekarka nie podjęła żadnych działań tylko kazała poczekać to chyba nie ma zagrożenia dla dzidzi- będzie dobrze, zobaczysz!

gosienka 22 ja też dość długo nie miałam żadnych dolegliwości- niestety teraz są i to bardzo męczące;/ ale nie masz się czym przejmować każdy organizm jest inny- moja koleżanka dowiedziała się o ciąży dopiero w 3 mies(!) bo nie miała żadnych dolegliwości(prócz braku @, ale myślała, że to od przerwania tabletek jej się tyle spóźnia) z resztą całą ciąże nie miała ani razu mdłości ani nic z tych rzeczy, jak widzisz n ie ma reguły:)

Miniotka leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć- wiem, że to pewnie mało realne przy dzisiejszym trybie życia, ale wyleguj się ile tylko możesz:)

Niestety mdłości to przypadłość większości kobiet w ciąży, mi osobiście nic nie pomaga jak tylko cola, wiem że jest niezdrowa, przed ciążą praktycznie jej nie piłam, ale teraz jedynie ona mi w miarę pomaga, piję parę łyków a potem zaczyna ,i się odbijać i już jest troszkę lepiej...ja mam też niestety problem z tym, że jest mi strasznie słabo, mam mroczki przed oczami i szybko się polożyć, to jest dopiero koszmar;/ co do jedzenia to już niejednokrotnie wspominałam, że mam zabójczy apatyt(niestety) pomimo,że odrzuca mnie od wielu potraw to nne mogłabym jeść bez końca:)

Izia ściskam Cię

Szczęśliwa no właśnie mi to wszystko idzie w kilogramy:(

Izia piersiami się nie przejmuj, ja się strasznie martwiłam bo u mnie to w tym względzie nie ma żadnych zmian piersi są takie jak przed ciążą-dalej małe, miękkie i nic, nawet sutki, mnie nie boli...lekarz powiedział, że to nic złego, że każda indywidualnie to przechodzi a i nawet ta sama kobieta może mieć inne objawy przy kolejnych ciążach, także ja się trochę uspokoiłam:) szczęśliwa ja też ma taki brzuch, jestem w szoku normalnie wygląda to tak jak typowy ciążowy brzuszek ale gdzieś tak w 5 mies tak myślę, bo to moja pierwsza ciąża, ale to chyba są wzdęcia z resztą mam problem z tym żeby się załatwić więc może to od tego...ale faktycznie nieżle to wygląda,hihi:)

Co dzisiaj takie pustki cały dzień?pewnie ciężko pracujecie dziewczyny:)

izia tylko 8 kg! pełen podziw-naprawdę!:)

Hej dziewczynki, znowu Was troszkę zaniedbałam ale weekend spędziłam poza domem:) mnie dalej męczą mdłości ale i tak jem dużo za dużo, od wielu rzeczy mnie odrzuca ale za to na wiele też mam ochotę...ech boję się przytyć bo jestem niska, przed ciążą byłam szczupła, bo ćwiczyłam a teraz tylko jem, praktycznie zero ruchu:(

flałer pałer z tego Twojego też mi wychodzi dziewucha:)

annbar mi wychodzi córcia:)

Hej dziewuszki! ja dziś w świetnym humorze,choć trochę zmęczona...a więc to 8 tydz. serduszko bije:):):) tak się wzruszyłam jak je zobaczyłam i usłyszałam, że prawie się tam ginowi popłakałam,w ogóle trochę śmiechu było, bo moja dzidzia ma nad główką pęcherzyk żółtkowy i wygląda to jak aureola, więc się śmialiśmy, że święty mi rośnie:) z tych mniej przyjemnych rzeczy to mam już 2 kilo na plusie, ale pocieszam się, że byłam ważona wieczorem więc spokojnie mogę sobie jeden odjąć hihi, a co u Was? buziaki

Izia to takie smutno, co napisałaś....wiem, że żadne słowa Cię nie pocieszą...ale teraz jest w Tobie nowe życie i jestem pewna, że urodzisz zdrową dzidzię, przeciez świat nie może być aż tak niesprawiedliwy! bądź silna ps. ja mam chyba jakąś deprechę;(

zatroskana co do badania 3 d to myślałam nad tym, ale jeszcze zobaczę- trochę czasu jest- poza tym ja musiałabym jechać do innego miasta, bo u mnie nie robią:~

Hej dziewczyny, izia samopoczucie ok, tzn już bez mdłości, co mnie z resztą trochę martwi, do gina się jeszcze nie umawiałam, bo nie mam wyników grupy krwi a kazał mi zrobić...w ogóle jakiś pesymizm mnie dopadł...buziaki, lecę do miasta po zakupy... cali87 co u Ciebie?

Witam ja jestem styczniówką 2010, także dzieli nas niewiele:) pozdrawiam i życzę spokojnych 9 miesięcy

No właśnie mi gin stwierdził ciąże ale karty nie założył, bo powiedział, że jest za wcześnie, idę w tym tygodniu zobaczyć co tam się dzieje czy jest już zarodek i bijące serduszko, bo na pierwszej wizycie był sam pęcherzyk...jak Wy wszystkie strasznie się boję...ona z opola trzymam kciuki!

Mi ciężko powiedzieć, lekarz poinformował mnie, że pęcherzyk ma 4 tyg, ale od ostatniej @ to był już 6 tydz. więc różnie liczą

Raczej logiczne to co napisałam, ale byłam przekonana, że jestem jakoś tak w 6/7 tydz:)

Izia skoro ostatnią @ miałąś 05.04.09 a ja 25.03.09 czyli 11 dni wcześniej to wychodzi na to, że ja jestem jakoś w 8 tyg skoro Ty w 7 ?:) jak myślisz?