Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kotek birmanski

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kotek birmanski

  1. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    lejdi-bo to zdjecie nie pokazuje,jak fajnie ten stanik podnosi biust,i kolory w rzeczywistosci sa bardziej intensywne.Ja nad swoim wygladem tez sie za bardzo nie rozczulam.Mam ten swoj latynoski tylek,o ktorym czasem sobie mysle,ze moglby byc mniejszy,ale w sumie nie narzekam.Jak urodze drugie dziecko,to sprobuje sie troche odchudzic-jesli moje pociazowe sadelko bedzie tak samo odporne na diety i cwiczenia,jak po pierwszym dziecku,to nie bede sie tym bardzo przejmowac:)
  2. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    Zeby Ci jeszcze bardziej uzmyslowic,ze nie warto przejmowac sie za bardzo swoim wygladem,napisze o dziewczynie,z ktora kumplowalam sie na studiach.Dziewczyna byla wesola,rozesmiana,pewna siebie,miala zabojcze poczucie humoru,zawsze krecil sie kolo niej jakis facet i to nie taki-nie obrazajac nikogo-ze smietnika wyjety,tylko na prawde sympatyczne ciacha.Wiesz jak wygladala?Mojego wzrostu i ponad 80kg wagi:) z zabojcza szczeroscia stwierdzala,ze wie,ze jest gruba i wyglada jak kulka,ale jej to nie przeszkadzalo i dobrze czula sie w swoim ciele:)
  3. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    http://www.dimityso.com/collection/07.php tak wyglada ten stanik:)
  4. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    Cholera,mala wydawalo mi sie,ze wklejalas-musialam Cie pomylic z kims innym:)
  5. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    frufru - ja tez nie lubie slodkich zapachow.Z tych bardziej "duszacych" lubie Eden CAcharel,ostatnio spodobal mi sie Code Armani,lubie Be Delicious,Cool WAter,a na codzien uzywam Chrome Azzaro dla facetow:) Troche mi sie znudzil i chyba go zmienie.Kiedys uwielbialam na jesien i zime Boucheron Boucheron:),ale to dawno temu bylo.Za Escada nie przepadam,bo ma cholernie slodkie te zapachy.Ble. anxi - a ja wlasnie wole wydac wiecej na dzinsy-moze dlatego,ze generalnie nie niszcze ciuchow,butow czy torebek (nawet kosmetyki koncza mi sie bardzo wolno,mimo intensywnego uzywania) i jedna pare nosze przez srednio 10 lat.Moje ulubione to Midonna PepeJeans..mmm....Mierzylam raz rurki i raz spodnie z podniesiona talia..ble,ble i jeszcze raz ble.Wygladalam okropnie. mi mala- u mnie poszukiwania ladnych kozakow ciag dalszy.Wczoraj maz zapytal,co chce na urodziny (mam pod koniec marca)-juz cos wymysle;) Tym,ktorym jest zimno i tesknia za cieplem i sloncem,moge go troche podarowac,bo jeszcze dosyc mocno swieci:)
  6. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    zadna fotka,tylko kolejna gra.Jak nie "menelgame",to "gangsters":)
  7. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    do poprawki-dokladnie.Dlatego miedzy innymi ciesze sie,ze niemieszkam w Polsce.Tutaj,jak kolezance spodoba sie jakis moj ciuch to skomplementuje,zapyta gdzie kupilam i tyle.O cene nikt mnie jeszcze nie zapytal.Sama znam osoby,ktore zarabiaja tyle,ze chyba nie wiedza,co juz z tymi pieniedzmi robic,ale nie rzucam sie,ze wydaja na to czy tamto,a np.dzieci w Afryce gloduja,albo ktos ma 10 dzieci i biede klepia.Za to w Polsce..."fajna bluzka,ile dalas?" i zazwyczaj po uslyszanej odpowiedzi spojrzenie pelne politowania czy wyrzutu,z odpowiednim komentarzem w tle.Dawno temu przeczytalam o sondzie na najsmutniejszy narod na swiecie i Polska byla w czolowce.Coz,cos w tym musi byc.Ja bym jeszcze dodala,ze wiekszosc naszych rodakow jest niestety dosyc zazdrosna,sfrustrowana i lubi sie wtracac w nie swoje sprawy:)
  8. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    frufru-hmm...a to ciekawe z tymi rozmiarami,bo jak nosilam c-d,to wygladalo jak c-d,a bylo to dawno temu i wtedy chyba tych "nowych" rozmiarow jeszcze nie bylo:) Kurcze,chyba czegos tutaj nie rozumiem:) i nawet teraz,jak porownuje moje stare (gdzies sie uchowaly) staniki z tymi nowymi,to roznica jest i to spora. Problem mam nie tylko ze znalezieniem stanikow-nieraz tez ze spodniami.Na szczescie lubie biodrowki i mam kilka ulubionych marek i modeli-inaczej musialabym przerabiac kazda pare spodni przez te moje biodra i talie:O
  9. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    frufru-moim kolezankom w wiekszosci zmalal albo powrocil do poprzedniego rozmiaru.Ja i jeszcze jedna kolezanka zostalysmy "obdarowane":P Co prawda jedrnosc juz nie taka,jak dawniej,ale nie jest zle:) Najgorsze jest to,ze ladnych stanikow w naszym (tzn.moim i Twoim:) ) rozmiarze jest jak na lekarstwo,a dorwac ladny push-up (tak,tak...wiem,ze niektore mysla,ze po co takim piersiom jeszcze push-up,ale fajnie czasem wsadzic biust w cos innego niz "normalne" staniki;) ) graniczy z cudem.Kilka tygodni temu,po dlugich poszukiwaniach,znalazlam swietny push-up dd...tylko,ze byl za maly
  10. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    Fajna ta bransoletka:) Szkoda,ze nie ma tutaj h&m:P frufru-z tymi butami mam tak samo,jak lejdi.Gdyby mnie powalily na kolana,to kto wie..Jednak znajac siebie pewnie przemyslalabym zakup tysiac razy,rozwazyla wszystkie"za" i "przeciw" i wtedy zdecydowala...i pewnie nie kupila,tylko wydala na cos innego,np.do domu-jakies meble,czy wanne,moze nowa gitare elektryczna :P:) Zreszta,najwiecej na buty wydalam 800zl,zdarzylo sie to raz i poki co nic nie wskazuje na to,ze ponownie tyle wywale. Moja mala tez ma za dwa tygodnie urodziny i konczy roczek:) Jak ten czas szybko leci... mi mala-jak Ty to robisz,ze potrafisz chodzic w takich wysokich butach? Te pierwsze i ostatnie sa piekne.Coz,pomarzyc mozna. I want-najlepszego
  11. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    Ludowa,bierz ta kurtke:) Mam podobna,nosze ja praktycznie do wszystkiego i jest jednym z moich ulubionych ciuchow.
  12. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    anxi-przesada w kazda strone jest niedobra.Tu co prawda nie widzialam,zeby dziewczyny wciskaly sie w za male ciuchy,ale za to sa takie,ktore oblekaja swoje naprawde pulchne cialka w mini itp.Coz,ich sprawa i jesli dobrze sie w takich ciuchach czuja,to ok:) Marchewkowa skora,borsuk,chamskie tipsy i mega przykrotkie ciuchy w bialym/zlotym/wsciekle rozowym/zrebrnym kolorze/kombinacjach powyzszych to wciaz niestety znak rozpoznawczy blachar-Polek:O Sa tez te ubrane normalnie,ale po pomaranczowym odcieniu skory i spalonych wlosach Polke najczesciej poznac.A ze sa zgrabne?No i co z tego,skoro wygladaja karykaturalnie?:O Tu,gdzie mieszkam widzialam kilka takich "blachar" i byly to drag queen. JEsli chodzi o to,co napisalas o marce w odpowiedzi na post pomaranczy,to warto tez wspomniec,ze nie wszystko,co kosztuje 1000+ jest super jakosci-czasem naprawde placi sie tylko za metke:) Hehe,widze,ze tez nie lubisz obnoszenia sie z metkami;P design-wez rozbieg i pierrdolnij porzadnie w jakas sciane,bo glupoty piszesz:) mi mala-calkowicie Cie popieram.Mi tez jeszcze nikt nie powiedzial,ze jestem z Polski:D Dla rownowagi do najezdzania na bezguscie Polek napisze,ze widzialam kilka tygodni temu dziewczyne w pociagu-super zrobiona fryzurka,fajny delikatny makijaz,fajna miala torebke,buty i bluzke plus spodnie rurki...pozytywnie sie zdziwilam,jak odebrala komorke i zaczela gadac po polsku:) sama - dawaj te buty:P
  13. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    lejdi - tutaj tez chodza takie emo-gothy z wysmarowanymi na czarno oczami i wlosami farbowanymi na czarno-rozowo,albo tylko na czarno albo na rozowo:) Facetow tez to dotyczy i nosza najczesciej podkoszulki z metalowymi zespolami,i obie plcie nosza buty na wysokiej koturnie,ponabijane cwiekami i innym zelastwem.Myslalam,ze chociaz w Polsce zachowal sie klasyczny metalowy styl,z glanami na czele,ale z tego,co tutaj piszecie i co mi znajomi opowiadali,to juz to zanika:( Coz,zmianiaja sie czasy,zmienia sie styl. Jesli chodzi o ceny i zarobki,to mlodziez ubiera sie raczej w sieciowkach,albo zaopatruje w outletach i na wyprzedazach,i zawsze mozna na cos fajnego trafic.Sama nieraz czekam,az zaczna sie wyprzedaze,bo szkoda mi kasy wywalac;) :P Jak mieszkalam w Pl,to lubilam Zare.Mam cicha nadzieje,ze w koncu kiedys bedzie w Oz.
  14. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    Jezu,dopiero teraz widze,jak dlugi jest moj post:O Komu bedzie chcialo sie to wszystko czytac?:O
  15. kotek birmanski

    Dla tych, które uwielbiają mode

    anxipanxi-fajne masz te ciuchy:)Nie moj styl(ja wole bardziej zachowawczy-sportowa elegancje,cos lekko romantycznego.Poza tym do mojej spokojnej osobowosci i troche "lalkowatej" urody takie szalowe ciuchy by nie pasowaly-wygladalabym,jakbym za bardzo sie starala i efektem koncowym bylo raczej przebranie sie,a nie ubranie.Oczywiscie to nie przeszkadza w podziwianiu takich ciuchow na innych osobach:) ),ale podobaja mi sie. Co do najazdu na Ciebie na innym topiku,to czytalam wszystko.Polacy sa niestety bardzo konserwatywni w swoich pogladach i bardzo lubia wszystko i wszystkich oceniac swoja wlasna miarka.Mieszkam w Australii i jak jakas dziewczyna chce nosic kozaki w lecie,to nie ma problemu.Zreszta tutaj panuje swoboda w dobieraniu sobie ciuchow/makijazu/fryzury,ludzie nosza to,co chca i nikt ich przez ten pryzmat nie ocenia.Jak ktos chce isc na zakupy w kapciach i podartych dresach-prosze bardzo - ich sprawa:) Nikt sie za nikim nie odraca i nie pokazuje palcami,patrzac przy tym z politowaniem.Ostatnio widzialam pare,gdzie obydwoje mieli wlosy pofarbowane na czarno i seledynowo i jakos nikt z tego rewelacji nie robil. Australijki na codzien ubieraja sie na luzie,nosza raczej naturalny makijaz (zdarzaja sie takie,co maluja oczy na misia pande),jak maja spiete wlosy,to w rozburzony koczek albo roztrzepanego kucyka.Nie chce wyjsc na rasistke,ale solarium,mocny makijaz,obcisle do granic mozliwosci ciuchy,ktore czasami okreslane sa w Pl "sexy" (mini taka,ze widac tylek i bluzka,ktora ledwo zakrywa biust),spalone na blond wlosy albo wrecz przeciwnie-kruczoczarne,wielkie,malowane na rozowo-brokatowo tipsy nosza najczesciej Polki albo Rosjanki (generalnie kobiety slowianskie).To samo-w kwestii zauwazalnosci,z jakiego kraju kto pochodzi-dotyczy mezczyzn.Polaka najczesciej mozna poznac po ogolonej glowie i dresie adidasa,czy czegos tam innego (dres raczej nie jest dla tutejszych strojem na codzien-przebieraja sie,jak ida na zakupy do supermarketu/czasem jak ida do szkoly-bo w niektorych szkolach taki stroj obowiazuje,wracaja z pracy.Malo facetow nosi dlugie wlosy,w porownaniu z Pl sprzed mojego wyjazdu-wiekszosc ma wlosy krotkie albo poldlugie i czesto poburzone.Stroj "na codzien" to najczesciej luzne spodnie-dzinsy,luzny albo lekko dopasowany podkoszulek,czasem do tego fajna czapka/kapelusz/beret,okulary przeciwsloneczne,fajne buty-czasem znoszone do granic mozliwosci,ale jakims cudem komponuja sie z reszta stroju;) ).Do tego,jak idzie i rozmawia przez komorke,to co drugie slowo to "qrwa".Oczywiscie nie pisze,ze wszyscy i wszystkie sa tacy/takie,ale wyrozniaja sie bardzo czesto (niestety).Wsrod tubylcow tez zdarzaja sie takie indywidua,ale w stonowanej wersji,np.dziewczyna ubrana w obcisla mini sukienke (ale tylka nie widac,bo sukienka jest do polowy uda:) ),ma mocniejszy makijaz, idzie w wysokich szpilkach,na ktorych nie za bardzo umie chodzic i to jest jej stroj na dzien:) (widzialam taka tydzien temu w srodku tygodnia,okolo poludnia).Ciekawie ubieraja sie Japonki i Chinki - potrafia fajnie mieszac style i kolory i cos,co z pozoru do siebie nie pasuje,na nich wyglada rewelacyjnie.No i te ich wlosy...:) Ugg/Emu sa tutaj bardzo populane.Nosz je i faceci,i dziewczyny,w roznych kombinacjach-do spodni/sukienek/szortow itd. A moze by tak dobrze pisze o Wlochach.Najczesciej nosza sie "na luzie",tzn.rozpieta koszula,okulary Armaniego,Versace itp.,fajne spodnie,czasem kapelusz.Faktycznie,dopiero teraz zdalam sobie sprawe,ze spodnie najczesciej nosza takie,ze czasem im spadaja z tylka (Ozi tez:) i nikt sie nie przejmuje,ze majtki wystaja.Rurki tez sa popularne,zwlaszcza wsrod tych,ktorzy lubia styl "rockowy" i Ozich tez to dotyczy).Wlosi generalnie lubia dobre marki i z tego,co zauwazylam,wola miec mniej ciuchow,ale porzadne i najczesciej wloskich projektantow,na punkcie ktorych maja bzika (stwierdzenie znajomego Wlocha). Ja tez nie nosze wszystkiego,co modne.Nikt nie przekona mnie do rurek czy ciuchow z podniesiona talia-nie podoba mi sie (na sobie),nie kupie i koniec.To samo dotyczy "animal prints".Na szpilkach tez nie bardzo umiem chodzic i zakladam je tylko na specjalne okazje (no ale w sumie jak stara metalowa ma umiec chodzic w szpilkach?:P )Jednak,jak juz wyzej napisalam,nie krytykuje osob,ktore to nosza i uwazam,ze niektore (niektorzy) wygladaja w takich ubraniach naprawde super:) Zreszta,mam taka zasade,ze to nie moj biznes i nie bede ani krytykowac,ani sie wtracac,bo mi to do szczescia nie potrzebne:) Acha,zapomnialabym napisac o jeszcze jednej rzeczy,a mianowicie ocenianiu ludzi na podstawie nie tyle wygladu (w sensie ciuchy),co tuszy.Tutaj przecietny rozmiar kobiety to 14,czyli polskie 42 i uwazany jest za normalny.Sa ludzie bardzo szczupli i sa ci wieksi,i nikt ich palcami za rozmiar nie wytyka.Z wiekszymi rozmiarami nie ma w sklepach problemow i sa to rzeczy takie,jak dla mniejszych rozmiarow,czyli fajne i na czasie.Dziewczyny nosza,co chca,obojetnie jaki maja rozmiar:) Rzadki widze tak popularne w Pl biale kozaki i jesli juz,to w lecie:) mi mala-mnie tez razi starsza osoba,ktora chce na sile odmlodzic sie ciuchami (wspomniana przez Ciebie koszulka z myszka miki itp.),bo sa tez takie,ktora ubieraja sie stosownie do swojego wieku,ale nie "staro",tylko z fantazja. a moze by tak jeszcze raz-Jesli chodzi o staruszkow wychodzacych na kawe,to tutaj jest tak samo.Generalnie ludzie sa bardziej zrelaksowani,czesto sie usmiechaja i mowia "czesc" nawet nieznajomym,nie ma wszedobylskiej ciekawosci,mieszania sie w nieswoje sprawy,sfrustrowania i zlosci,nikt nikomu niczego tez nie zazdrosci (przynajmniej otwarcie;) ).Mozna zaczepic nieznajmego na ulicy,pogadac i jest ok. Moja mama ma ponad 50 lat,ale ubiera sie z fantazja i przy tym nie wyglada,jakby na sile chciala sie odmlodzic.Moze to tez kwestia osobowosci,bo jest moim calkowitym przeciwienstwem i ma mnostwo energii i wszedzie jej pelno. frufru - e tam,nikt nie przesadza:) Polki czesto sie wyrozniaja ( Rosjanki tez,jak wczesniej napisalam) przez charakterystyczny "styl",zwalszcza te,ktore mieszkaja tutaj od niedawna albo sa przejazdem:).JAk mieszkalam w Pl,to nie rzucalo mi sie to tak bardzo w oczy.Ciekawa sprawa:jak kolezanka-Australijka wrocila z wycieczki do Polski,to bardzo zachwala styl Polek,ze tak ladnie ubrane na codzien,ze sie fajnie maluja,ze wlosy fajnie zrobione i jak to okreslila "dbaja o siebie",ale podkreslila,ze niektore maja spalona skore i wlosy i to juz nie wyglada ladnie:) Wybaczcie,ze sie tak rozpisalam.Uwielbiam ciuchy i lazenie po sklepach,chocby po to,zeby popatrzec,co w trawie piszczy i co ewentualnie moglabym kupic (nie kupuje ciuchow spontanicznie,chyba,ze mi sie cos naprawde spodoba i wiem,ze bede to nosic)-taka forma relaksu;) Uwielbiam buty i torebki i mam ich dosyc spora kolekcje:P Lubie naturalny makijaz i lekko pofalowane wlosy-na sobie oczywiscie:) Jakims cudem nie niszcze ciuchow,butow czy torebek-mam spodnie,ktore kupilam ponad 10 lat temu,nosilam praktycznie codziennie i nie wygladaja na swoj "wiek"-troche wytarly sie na tylku i tyle.Chcialabym umiec pozbywac sie rzeczy,ktorych nie nosze od dluzszego czasu.Niestety,do niektorych jestem przyzwyczajona,do innych przywiazana (nawet,jak nie nosze ich ponad rok) i ciezko mi je oddac czy sprzedac:O
  16. http://www.youtube.com/watch?v=l1lcBzx0CAA http://www.youtube.com/watch?v=Ts7p8Y6QOsI http://www.youtube.com/watch?v=LNDOw5GB090 Mam ndzieje,ze te piosenki sa ok,bo widze tylko nazwe-sluchawki mi sie popsuly:O Te 3 piosenki to byly hity przytulankowe na szkolnych dyskotekach:D
  17. Pamietam currare:) Mama miala taki dezodorant w czarno-srebrnym opakowaniu.
  18. ike,ADHD i dysleksji/dysgrafii tez nie bylo. Mmm,ziemniaki z ogniska.Jablka nabijane na badyla i opiekane nad ogniem...:)
  19. Ja nosilam relaxy i ich szczerze nienawidzilam,bo niewygodne byly.Pamietam,ze z okazji pierwszej komunii dostalam rower "Jubilat",taki czerwony,zegarek i lalke Barbie.Mialam radoche,jak cholera:D Kolezance z klasy ojciec przywiozl z Niemiec piornik-taki rozowy,plastikowy,z mnostwem przegrodek i termometrem:) Dostala tez pisaki o oczojebnych kolorach i kazdy chcial je od niej pozyczyc:)Mi najbardziej podobal sie seledynowy;) A,pamietam tez jak mama opowiadala mi o swoich pierwszych Levisach i jak sama bardzo chcialam je miec:)Pierwsza pare dostalam na 15 urodziny - mam je do dzisiaj:)
  20. Moja nauczycielka ruskiego byla akurat fajna:) Milo tez wspominam te wszystkie psychodeliczne bajki typu "Zwirek i muchomorek":)
×