gokja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gokja
-
u mnie są ferie!!! tylko juz nikt do szkoły nie chodzi!!! wyjeżdżałam na spotkanie urodzinowe z moją najstarszą córka. A teraz czas przypomnieć sobie o pływaniu, roztopy sie zaczęły baaardzo efektownie. A widziałyście kuchnię pozytywnie zakręconą? polecam, bardzo mi przypadła do gustu! jest między innymi na nk, oraz na facebooku
-
zasypało Was? aż sie boję myśleć co będzie gdy ruszą roztopy....
-
troszke sie o mnie dzialoo ostatnio...znaczy wiecejniż zwykle, troszke poróżowałam, wkońcu kiedyś trzeba. Słuchajcie, chyba pomyliłam kalendarze, czy na pewno u Was też już połowa lutego? z jednej strony, to zawsze bliżej wiosny, a za nia tęsknię... no i jeszcze wciągła mnie ostatnio maszyna do szycia, a to poważna konkurencja komputerka. więc rzucam hasło: niech ktoś stworzy kombinacje kompa z maszyna do szycia z zachowaniem wszystkich funkcji jednego i drugiego... w wersji dostępnej dla przecietnego zjadacza chleba bo na wielkie ekstrawagancje sobie nie pozwolę... hehe... co myslicie dziewczyny? a wramach dodatku jakas funkcja gastronomiczna mile widziana...
-
przyznaje bez bicia, czasem myśle ze wszystkoprzeskoczę, przerobie, itd... bo wszystko trzeba zrobic a tylko ja do tego zostałam... i jakaś dziwna odpowiedzialność, moze nad.. za wszystkich wokół mnie. dopóki nie padam na dziób bezwładnie to tak robie wszystko co mi się wydaje że powinnam, dopiero jak padam, nie mogę nic fizycznie, to zaczynam mysleć o sobie... Agnieszko co słychac?
-
o tak, byki jak smoki... ale wiecie o co chodzi...
-
Świętujemy dziś omieniny Marii!!! Rego przecież nigdy za wiele.... Więc milion buzioli Marysiu!!!! Walczyłam wczoraj z nadmiarem śniegu na podwórku no i mam... zapalenie stawu barkowego. Co za przyjemność! A jutro ma być nowa dostawa tego białego szczęścia, już się cieszę...A bo u Was> Zakopane?
-
Witka dziewczynki. U mnie rekord mrozu to było 28 stopni ale wtedy tak bardzo nie odczuliśmy chłodu, jak dziś kiedy jest tylko 8 i piekielny wiatr.Ja co prawda miałam dostęp do kompa. ale jak sie logowałam na kafe to rozciągał mi sie czarny makarom na całym ekranie.. Dzisiaj bez tych efektów na szczęście, bo ile można spagetti..? Pracusia sie kręci, dzieci już nawet z ferii zimowych wyrosły... muszę sobie jakis nowy porządek rzeczy ustalić, stosowny do sytuacji. Tymczasem cieszę sie oknami i bogu dziękuję że tak mi sie udało wskoczyc przed mrozy... Pozdrawiam was gorąco z kominkowym ciepłem
-
Jak się macie w zimowy styczniowy dzionek? Ja ciąglę ciesze nnowymi oknami... tylko jak chce wejść na kafe to jakiś makarom mi po monitorze lata... też tak macie? co to za zaraza wiecie coś o tym? W miom regionie ferie będą w drugiej połowie lutego, aż szkoda że nie teraz kiedy zima taka piękna...
-
Jak zdrowie agnieszko? wplyw tej niby zimy nie jest najlepszy na naszą kondycję... dopadła mnie iuekielna rwa kulszowa, bałam sie że nie wstanę rano do pracy, poprostu nie mogłam się poruszyć... znowu solne prochy...przy których zawsze trzeba coś zjeść bo żrą żołądek. Rano się zwlokłam i kontynuuję leczenie farmakologiczne. Nie wiem jaki to ma sens, bo juz naprawde dłuuugooo jestem na prochach a ciągle boli. Okien dalej nie mam nowych, bo pogoda nie sprzyja tym pracom, wykonawa nie chce ryzykować, bo im gdzieś wszystko zjechało i spaprana robota. Poczekam. Marysiu, pomyśl co jeszcze będziesz miała...Wnuki? potrafisz kochać za dwoje i opowiadać im dobre historie z waszego życia. Rocznice, te dobre obchodź jak najbardziej, o ile sie da z dziećmi, niech pamiętają o szczęściu, przecież nie cieszą ich Twoje łzy... On przecież jest blisko Ciebie.... i tez nie chce Twojej rozpaczy. Jeszcze chwila i będzie wiosna, nowe życie, Twoje też nowe... nie poddawaj się ! Meg pracusiu, gdzie jesteś?
-
agnieszko, może grzaniec, taka herbatka... całkiem dobra i grzeje. ale sobie planik naszkicowałaś! też chciałabym mieć takie zacięcie w kwestii odchudzania... gdzie te czasy gdy wazyła 48kg i miałam figurę Merlin m.... no nie chce mi się ... Zadanie dla was: zmobilizujcie mnie, proszę!!!
-
A ja własnie wróciłam z fajnej imprezkii, jak widac godzina całkiem przyzwoita, ale było bardzo milo i na poziomie... od kolędowania głos mi wysiadł... hmmmm... lekkie na zdrowie i człowiek zakrecony!!!! buziaki
-
Witajcie w naszej bajce... spac sie chce.... Moi ookupanci odjechali już w swoja stronę, szkoda, pusto w domu.... No to mamy do zagospodarowania cały nowy Rok!!!! i ani sie obejrzymy, jak znowu będzie Sylwester.... Wszystkiego Dobrego!!!!
-
nie dość że mam okupantów na kom,pie, to jesszcze nic się nie chce wysłać na kafe... chyba czas załozyc nowy topik, zdaje mi sie... pozdrawiam...
-
suuuupeeeer świętowanieeee!!!! więc i z Wami łamię się opłatkiem!!! tylko czy kafe zadziała? chyba musimy założyć nowy topik.... buziole!!!!!!
-
jak sie pisze 2 wiadomości zaraz po sobie w krótkim czasie to tak wyświetla... Maryś a może czas na jakieś nowe kroki z Twojej strony?
-
Marysiu, nie chcę tu specjalnie nikogo bronic, tylko ze ludzie często maja taki dziwny kodzik w mózgu, że poprostu boją się o cokolwiek pytach ludzi których dotkneło jakies nieszczęście, tak jak Ciebie. Albo popatrz na chorych czy niepełnosprawnych, tam gdzie jest widoczny jakiś problem, tam niestety szybko pojawia się samotaność. Nie wiem czemu. Chuba takie jakieś tchórzostwo i brak wiary w to, że każdy możez zrobić coś naprawdę fajnego, pomóc, podtrzymać na duchu, zaprosić na kawe, pogadać żeby zająć Twoje myśli i odgonić ciemne chmury. Bo to jest chrześcijanskie, a to znaczy nie modne... czasem boję się myślec dokąd ten świat zmierza krocząc takimi dziwnymi lodowymi ścieżkami... Przyjaciel, to nie brzmi dziwne, ale pięknie. Jeżeli ktoś głupio sie z tego podsmiewa, to jest prymitywny i tyle...
-
teoretycznie to jest do zrobienia Agnieszko, nie bedę tłumaczyc jak.... a tak na serio, to chhhhyba nie ma wiekszego znaczenia
-
Agnieszko, to nie s.ka ale sk.....la s.ka! Bardzo współczuję Twojemu bratu i wam wszystkim. Moja szwagierka opiekowała sie swoim mężem 4 lata, w 1 pokoju ich2 i 2 małych dzieci. Wiem jak to wygląda. Mam nadzieję,że Twój brat wróci do zdrowia, czego mu serdecznie życzę, a Wam wiele siły wytrwałości i wiary. Mag, zapraszam Cię równiez na mój profil nk, znajdziesz mnie u Agnieszki! A jak nie, to mój mail mpatrz@gmail.com Marysiu, achoj, gdzieżeś? Niedawno wróciłam z pracy, chwila 9ddechu i 2 zmiana... 12 ludzi będę mieć na świeta... niektórzy będą spac na podłodze, ale to lubią!
-
o... Meg, jak miło, ze jesteś... martwiłam się o ciebie!!! zniknełaś Ty, potem Agnieszka, a my z Marysią przeniosłysmy sie do nk, od kilku dni tu nie zaglądałam, bo jak w sezonie przedświatecznym... gonitwa. Grypa mi dała ostro popalić, to była psia grypa, bo ciagle szczekam!!! a w ogole, wychodzi na to, że żadne zamykanie sezonów nie ma sensu, bo kurcze praca prace pracą pogania non stop. Klikaj, moze dziewczyny wróca? pozdrawiam
-
Agnieszka, no no.. dawaj tę dietę... trochę mi ubyło po ostatnim grypowaniu, wie może podtrzymam ten trend... Marysiu, jak wpadniesz w trans to i doktorat będzie...
-
co się tak wykruszyła nasza kafekawiarenka...
-
własnie popijam herbatkę z sokiem z pigwy, córcię też zaopatrzyłam w zapasik i odrazu dię przydał bo złapała przeziębienie w tej podróży, teraz się leczy... A nowe nasiona wysiewam do skrzynek, zrobię sobie pigwowy zywopłotek, ajnie wygląda...
-
ciapu chlapu ciap... a zmyło Was?? .. pogoda iście komputerpwa, gdzie jest5eście??
-
tak dla podniesienia nastroju, zacytuje Wam kawałek ostatnio słyszanego kazania; .> Są na Podkarpaciu różne miejsca w których straszy i nawet są puste domy w których z tego powodu nie da się mieszkac. Ja raz byłem w takim miejscu, gdzie też przeżyłem swój strach... ..... Głosiłem Tam rekolekcje. Pierwszego wieczoru proboszcz opowiedział mi całą straszną historię tego miejsca...... ..... Poszedłem spać do pokoju gościnnego i około 2 w nocy usłyszałem, jak zaskrzypiały drzwi, coś zaszmerało i o zgozo, poczułem ciepły oddech nad swoją twarzą. Bałem sie poruszyć albo otworzyc oczy. Zrobiło mi się gorąxco. Coś stało nade mną a w końcu łupsnęło na podłogę. Do rana nie zasmąłem i miałem duużoo czasu na przemyślenia i modlitwę za dusze potrzebujące pomocy. O switaniu postanowiłem zebrać się na odwagę i sprawdzić. BYŁ!. Na dywanie obok mojego łóżka , leżał. Wielki, gruby, ciemny, bokser, pies tamtego proboszcza.....< Dalszy ciąg był poważny i pobozny, naprawdę dający do myślenia, ale ten wstep, przyznajcie: wciągający....
-
Agnieszko pigwa pieknie kwitnie wczesną wiosną, owoce do bezpośredniego spożycia są zbyt kwaśne i twarde, ale soki i nalewki są rewelacja i bardzo wartościowe, poszukaj w necie, to zobaczysz... Nie truno je uprawiać...