Choruję już parę lat, nerwica lękowa. Obecnie od grudnia nie biorę leków i czuję sie dobrze. Najbardziej cieszę się z tego, że jestem \"świadoma\". Na lekach miałam sytuacje, że np. budziłam się rano, rozglądałam się po pokoju i zastanawiałam gdzie jestem ( a byłam w swoim pokoju), mało nie rzuciłam studiów bo przejeżdżające tramwaje czy zatłoczone dworce mnie przerażały. Na szczęście jakoś pociągnęłam wszystko i jestem na ostatnim semestrze. Mam miesiące \"czyste\" i miesiące leczenia. To wraca. Ale wciąż wierzę że kiedyś już nie wróci.. Pozdrawiam wszystkich.