Dorotafit
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Heejka dziewczynki! :) Długo mnie nie było, ale wróciłam. :D Nie, nie - nie do ćwiczeń, bo ich nie przerywałam. ;) U mnie wszystko ok, czuję się świetnie, choć złapałam dziś małego doła, gdyż nie mogłam sobie poradzić z nie którymi ćwiczeniami z total fitnessu... :( No cóż, zrobię wieczorkiem coś łatwiejszego i może nastrój mi się poprawi. :) Kurcze, ostatnio mam wielką chcice na niezdrowe żarcie, raz się prawie rzuciłam na paczkę chipsów... :D No ale jakoś wytrzymuję. ;) Nie mogę się już doczekać niedzieli, zmierzę się wtedy, to będzie równy miesiąc jak zaczęłam ćwiczyć. :D 3majcie kciuki! :D Idę teraz na spacerek, bo słoneczko bardzo mnie do tego zachęca... :D
-
czanka - tak wiem, muszę wiele przemyśleć, myślę czy aby nie porozmawiać z psychologiem, nie chcę wpaść w błędne koło... :( Tak czy inaczej porzucam początkowy zamiar, teraz koncentruję się jedynie na poprawie kondycji ćwiczeniami, a nie chudnięciu. ;) makeithappen - nie oczekuję od nikogo "ochów" i "achów", napisałam przecież, że dążę do perfekcji a nie, że ją osiągnęłam i wyglądam jak modelka... ;) Nie wiem skąd twoje wrogie nastawienie wobec mnie, nie czuję się lepsza od nikogo z tego forum - wręcz przeciwnie gorsza, wy jesteście wytrwałe a ja nie... Widziałam fotki tej dziewczyny, wiedzcie, że mnie też to oburza, właśnie przez takiego dziewczyny popadają w anoreksję, niepopieram tego w żaden sposób.
-
wikia - nieprawda, wcale tak nieuważam, może źle dobrałam słowa, niechciałam by tak zabrzmiały... Myślę, że kwestia wyglądu jest drugorzędna, zależy mi przede wszystkim na zdrowiu, dobrym samopoczuciu i pokonywaniu własnych barier... ;) Pod tym względem chyba pasuję.
-
Przepraszam jeżeli was zaszokowałam, ale ja nie jestem żadną anorektyczką!!! Waga 47kg to moje marzenie, jednak nie osiągnę jej raczej bo wtedy musiałabym nic nie jeść, uwierzcie mi, że nie mam zaburzeń odżywiania... To, że nie jadam nic tuczącego, nie znaczy, że można nazywać mnie chorą... :(. Ja jestem perfekcjonistką i dążę do idealnego ciała, waga 47kg, to faktycznie byłaby mała przesada, ale 49 jest raczej w porządku... Nie pozbędę się tłuszczu na udach, bez zrzucenia jeszcze 4kg... :( Moim największym problemem są kompleksy, wszyscy mi mówią, że wyglądam dobrze, ale ja zawsze chciałam dorównać szupłym koleżanką i nigdy mi to nie wychodziło... Prócz Ewy ćwiczę jeszcze Mell B, tyle że szybko się nudzę, zaniedługo coś dorzucę, może którąś z waszych propozycji... :) P.S - nie wiem o jaki program chodzi bo nie oglądam telewizji... ;)
-
Witajcie dziewczyny! :) Podglądam od jakiegoś czasu wasze wpisy (nieładnie, wiem :D) i podoba mi się, że rozpisujecie tu swoje jadłospisy. ;) Hmm... Odżywiam się dość zdrowo, fast foodów, smażonych potraw, słodyczy oraz gazowanych napojów unikam jak ognia, ale niestety łączę węglowodany z białkami... :( Chudnę, ale pewnie gdybym ich nie łączyła, traciłabym szybciej zbędne kg... Tyle że gotowany kurczak z ryżem to moja ulubiona potrawa i nie mogę się jej oprzeć :( A co sądzicie o omlecie? Smażę go na patelni teflonowej, bez dodatku tłuszczu, ale czy nie jest przypadkiem zbyt kaloryczny??? Co do zup, polecam ogórkową, według przepisu Agnieszki Maciąg, jest pyszna i zdrowa ;). Podziwiam was, ćwiczycie już długo i nie poddajecie się, mam nadzieję, że i ja wytrwam. :D wikia - również chciałabym ważyć 49kg, tylko, że ja mam 167cm, nie wiem, czy to na mój wzrost nie byłoby za mało...