Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karolinka już jestem

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dziękuję wam dziewczyny. Nie, nie znamy przyczyny. Po prostu przestało mu bić serduszko.Była robiona sekcja, ale nic nie wykazała. Tak, to straszne uczucie urodzić martwe dziecko. Rodzić wiedząc, że ono i tak jest juz martwe, ze nie żyje, nie zapłacze, nie przytulisz go a on nie uśmiechnie się do ciebie...Aż się popłakałam, no cóż. To wszystko jest nadal żywe.Zwłaszcza, ze 16 grudnia minie rok od tej tragedii. Nie wyobrażam sobie jak przeżyję ten dzień, pewnie na lekach uspokajających. Pocieszam się tylko tym, że potem będzie już tylko lepiej.
  2. Hej, przykro mi dziewczyny, ze was to spotkało. Ja tez miałam termin na styczeń , ale 2010 roku (na 15.01), mój synek urodził się martwy 16 grudnia. Wiem jak jest wam ciężko, i choć ja nadal płaczę, staramy sie o kolejne maleństwo, mimo strachu że znów nas to spotka. Musimy być silne i wierzyc, że tym razem będzie dobrze.
  3. Tak z "grubasza" forum już jest, więc możecie się logować, udało mi się nawet przywrócić kilka nicków, ale postów niestety nie. Więc logujcie się, a jakby coś to rejestrujcie, oczywiście kto chce:) Ja porobię główne kategorie, ale trzeba będzie je uzupełnić
  4. One_Kiss, ok, rozumiem. Ja nic poza przywróceniem forum zrobic nie mogę, postów niestety nie da się uratować:( Już je skasowali, ale forum zaraz się zajmę:)
  5. Ok, jeśli chcecie to ja mam teraz czas to zaraz mogę się tym zająć.
  6. Hej:) Postanowiłam sama Wam napisać co i jak.Otrzymałam odpowiedź, że niby były tam jakies linki, a zabrania tego główny regulamin hostingu, na którym było forum. Nie rozumiem tego, bo z tego, co wiem to coś takiego nie miało miejsca. Jest jednak szansa na to, że forum wróci, jeśli chcemy, otrzymałam niezbędne dane by forum na nowo uruchomić. Jest tylko jedno ale, forum będzie czyste, bo oni już wszystko skasowali i napisali, że nie ma mozliwości, by wszystkie posty wróciły. Nawet zarejestrować będzie się trzeba od nowa:( Więc nie wiem, musicie podjąć decyzję. Ja ze swojej strony mogę zapewnić, że pomogłabym je odbudować. Ale to tylko zależy od was, bo powrót forum to kupa czasu, więc zajmę się tym pod warunkiem, że Wy tego chcecie. Niestety, będziemy musieli zacząć od nowa. No i tak sobie myślę, że to chyba byłby odpowiedni moment na mój powrót na forum. Będę pilnowała regulaminu no i będę pilnować, by nikt nie mógł się przyczepić. Udało mi się załatwić, że jeśli znów ktoś coś zgłosi to zanim cokolwiek zrobią to mają mnie zawiadomić, to wtedy albo usuniemy to co przeszkadza i jest niezgodne albo wtedy ewentualnie zamkną, jeśli nic z tym nie zrobimy. Dowiedziałam się, że ktoś o nicku Hahaha (niestety takie zgłoszenia są anonimowe) zgłosił, że mamy na forum linki, tylko dziwię się, że Administracja hostingu nie dała mi znać wcześniej, że takie coś miało miejsce. Tak więc czekam na waszą decyzję, bo jeśli mam przywrócić forum (nie znam się dokładnie, ale myslę, że góra dwa dni by mi to zajęło) to musicie chciec tego, bo bez sensu, bym się tyle męczyła jeśli już byście nie chcieli. Rozumiesz o co mi chodzi? Tylko, że trzeba będzie od nowa się rejestrować i od nowa pisać wszystkie posty niestety. Ja zobaczę co da się zrobić. Nic więcej nie moge obiecać. tak więc czekam na decyzję.
  7. Thinki, jak się tym tematem bardziej zainteresowałam to się okazuje, że bardzo wiele par przez to przechodziło, przez co i my przechodziliśmy no i nadal przechodzimy, bo ja nadal mam łzy w oczach a nierzadko i płacze na widok niemowląt. Po prostu jest mi wtedy bardzo smutno. W ponad 90% przypadków przyczyna śmierci maleństw w brzuszku pozostaje nieznana, to jest na podobne nagłej śmierci łóżeczkowej, tyle, ze dziecko umiera jeszcze przed urodzeniem. Tak nam to tłumaczył ordynator po porodzie. To się po prostu czasem zdarza. Mieliśmy po prostu pecha, że nam się to przytrafiło. Powoli uczę się z tym żyć a siły dodaje mi myśl o kolejnym dziecku. No i najwazniejsze, ze mam wielkie oparcie w mężu. Wiem, że on też cierpi strasznie to przeżył, ale dbał o to, bym nie widziała jego łez, jego smutku, cały czas podtrzymywał mnie na duchu i nadal to robi. honor ja rodziłam w 36 tc, 16 grudnia (21 grudnia miałam urodziny i tego dnia pochowaliśmy małego) a termin miałam na 15 stycznia. Gdyby maluszek nie zmarł w moim brzuszku, żyłby przecież, bo to już dziecko zdolne do samodzielnego życia poza łonem matki.
  8. Aha tak więc powinnaś już mieć @, ewentualnie raz na jakiś czas może się przesunąć. Jeśli masz plamienia zamiast okresu jak najszybciej zrób test, bo w ciąży można mieć zamiast @ plamienia.
  9. Thinki nie wiem po co kazali Ci robić te wykresy, lepiej i szybciej no i pewniejszy sposób to monitoring na usg. Wtedy gin dokładnie widzi jakiej wielkości są pecherzyki i czy wogóle są. Miśkaaaa jeśli nie mierzysz regularnie tempki to nic Ci to nie da, bo nie wiesz jak długo utrzymuje się na wyższym poziomie, chyba że mierzysz codziennie. Ja jak mierzyłam codziennie to zawsze wiedziałam kiedy @ przyjdzie, bo zawsze przychodziła 14 dni po skoku tempki, nawet gdy skok był w 30 dc, to @ przychodziła w 44 dc.
  10. Ja zawsze miałam bardzo późno, nawet teraz mam póżno, zazwyczaj 19-20 dc, w poprzednim cyklu test owulacyjny pozytywny w 40 dc, więc możesz sobie wyobrazić jak długi był cykl. POo clo 5-9 dc owu miałam w 11 dc i wystarczył ten jeden cykl i zaszłam w ciążę. Niestety, mój synek urodził się martwy w 36 tc, ale to nie miało nic wspólnego z clo.Teraz znów chcemy się starań, ale najpierw musze porobić badania, by następne dziecko urodziło się zdrowe, no i musze schudnąć, bo mam sporą nadwagę.
  11. Zapraszam do zakupu świetnej książki "Chłopiec czy dziewczynka..." na temat planowania płci dziecka. http://plec-dziecka.zlotemysli.pl/kamila,1/ Zanjdziesz tam również darmowy fragment, nie czekaj, ściągnij przeczytaj i zdecyduj, czy chcesz wiedziec więcej:)
  12. chce bobasa nie martw się, pomyśl o tych dziewczynach które starają się wiele lat. Mam koleżankę, która ma syna i 8 lat się starała o ciążę, dopiero co zaszła. Ja wprawdzie staram się tyle co Ty, ale o pierwsze dziecko starałam się półtora roku, więc dość długo. Musisz nauczyć się cierpliwości a będzie dobrze. Zobaczysz że w końcu się uda:)
  13. Nie podumarł, po prostu dziewczyny korzystają i "robią" dzidzię. Hyhyhy A u mnie 17 dc, 4-5 dni po owulacji. Dziś rano niewielkie plamienie, takie jednorazowe, może implantacjne ? Muszę poczekać jeszcze trochę do terminu @, jeśli @ nie zawita to poczekam do 22 czerwca i wtedy idę na bete.
  14. Majeczko, ja już raz miałam ciążę biochemiczną, możliwe że teraz znów, mam znajomą, która była kilka razy w ciązy i za każdym razem poroniła, ale nie o to chodzi, w każdym bądź razie za każdym razem zanim zaszła w ciążę miała ciażę biochemiczną, czyli doszło do zapłodnienia ale zarodeczek się nie zagnieździł, ja przed ciążą z Adasiem też tak miałam, na 3 miesiące przed, więc wierzę, ze to dobry znak.
  15. Gosiu ja w pierwszej ciązy też miałam takie blade, al;e teraz plamie i to dosć mocno, powtórzyłam test, wyraźniejszy od wczorajszego, więc mam nadzieję, że maluszek sobie poradzi.
×