kasia444
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia444
-
kurcze troche jest problemow z tym nowym forum... subfora z jednej strony fajnie bo wszysrtko mozna łatwo znalezc ale z drugiej strony jak ktos np nie ma prpblemow z kupka to czy bedzie wchodzil na to podforum , czy mama z problemem nie bedzie przez to skazana na mniejsza liczbe odpowiedzi niz gdy to bylo na kafeterii czytane przez wszystkich? ja tak sobie po prostu glośno myślę ... a problem prywatności to nasze nicki nie zawierają imienia i nazwiska wiec skad ktos ma wiedziec ze to wy... moze nie jest to forum prywatne ale w duzym stopniu anonimowe a przez to w jakims stopniu prywatne.... my dzis spedzilismy pierwsza noc w nowym mieszkanku. Szymus spi z nami w pokoju wiec jego pokoik to w tym momencie magazyn na kartony. jak bede miala chwilke to bede sobie brala jeden kartonik i powoli rozpakowywala. w ten sposob nie widze tych kartonow i przynajmniej psychicznie odpoczywam :-) jutro wielki dzień- Chrzciny.. czy oprócz szatki i świecy jest coś jeszcze potrzebne?? aa i jesscze jedno moj pulpecik skończył dziś 9 tygodni i waży już 6640:-) buźka
-
musze powiedziec ze dosc sceptycznie podchodze do nowego forum. boje sie ze nam sie to nasze rozpadnie do ktorego mam ogromny sentyment. zwlaszcza ze nie zawsze mamy czas zagladac , wszystko przeczytać. a co jak mamy ktore akurat maja takie dni ze w ogoel nie moga zajrzec kilka stron minie i nawet nie beda wiedzialy o nowym forum... troche sie boje ze sie cos popsuje
-
Malgosiu- Szymuś jak mial 8 tygodni ważył 6530! w szpitalu i w przychodni powiedzieli ze wszystko w normie i ze przy piersi tak sie bardzo czest zdarza. szybko zrzuci jak zacznie raczkować. i nie przepajać niczym tylko pierś renatinka-my mamy plasterek na przepuklinkę dostepny w aptece. co do leczenia się to w styczniu 2008 odstawiłam pigulki po 5 latach stosowania i okresu nie dostawalam ,plamiłam , brałam leki na przywrocenie rownowago hormonalnej, na jajnikach miałam pęcherzyki, owulacja (musiala być wywołana) pojawila sie dopiero w styczniu 2009 no i udalo sie za pierwszym razem :-) dagar- my tez d i k w kapsułkach alla- moj synus robi kupkę raz na 3-6 dni lekarz powiedzial ze przy piersi moze tak byc bo to pokarm mało resztkowy. mały sie nie prezy ani nic takiego , ae za to kupka jak juz jest to megakupka :-) brzusiowa - Malinka jest prześliczna oliwkka - ja tez sie ciesze ze mieszkam w Gdansku zwłaszcza zejuz od miesiaca na spacery jezdze nad morze, mam swoja knajpke zawsze wypije sobie herbatkę siedze z kocykiem na plazy i patrze na morze a mały sobie smacznie spi :-) dobranoc dziewczyny, jutro sie przeprowadzamy!!!
-
przeprowadzka jest juz w bardzo zaawansowanym etapie, normalnie wczoraj zobaczyłam swiatełko w tunelu że to już koniec i sie strasznie ucieszyłam. wkurza mnie tylko że inni lokatorzy nie sa tacy szybcy bo duza czesc mieszkan jest w trakcie wykanczania wiec troche wierca :-( brzusiowa - my mieliśmy takie zaproszenia http://www.allegro.pl/item806710321_eleganckie_zaproszenia_chrzest_chrzciny_recznie.html - bardzo szybko przysłali bo my musielismy znacznie przyspieszyć termin ze względu na M rodzinę z zagranicy ( chcieliśmy w święta bo zwykle przyjezdzają a w tym roku to oni organizują i ściągają jeszcze część rodziny z polski w tym teściową także przynajmniej unikamy dylematu z którymi dziadkami Szymuś spędzi swoje pierwsze święta :-) rumianella - nam lekarz na te krostki wypisał kilka dni temu receptę na masć robioną w aptece, renatinka pytałam się o tę masc divercin ( nie pamiętam już nazwy) powiedział ze owszem to jest na trądzik ale dla dorosłych zawiera jakiś antybiotyk i odradził także dobrze zrobiłaś :-) Małgorzata - ja też niestety trochę ubranek kupiłam których nie nosi , a do tego te 62 są już za małe :-( nie nadążam z kupowaniem nieznajoma- wiem co czujesz z przeprowadzką :-) renatinka- ja mam avent ręczny i sobie go chwalę , ale wiem że miał różne opinie wśród dziewczyn camisia - fajnie że zaczynasz opanowywać sytuację, pozdrowienia dla Twoich dziewczynek :-) Tymczasem- takie zgrubienia w piersiach też mam ale znikają po karmieniu , może to jakiś kanalik jest przytkany , może spróbuj rozmasować, co do odczuć związanych z macierzyństwem to ja mimo iż planuję jeszcze jedno dziecko i to w miarę szybko , przeżywam każdą chwilę - może dlatego że ciężko nam było zajść w ciąże , musiałam się leczyć i to widmo że znowu może być trudno gdzieś tam wisi. do tego przeraża mnie że ten czas tak szybko leci, jutro Szymuś skończy już 2 miesiące. wczoraj przeglądałam zdjęcia z pierwszego tygodnia i sie strasznie popłakałam , chciałabym żeby czas troszkę zwolnił . wiem że jest to okres trudny, mało się śpi, niewiele można zrobić dla siebie ale dla mnie i tak nigdy nie było piękniejszego okresu i nie chcę żeby szybko minął. oki dziewczynki przepraszam że nie wszystkim odpisałam ale lecę się dalej pakowac póki synuś śpi buziaczki dla wszystkich
-
siedze wlasnie w nowym mieszkanku, małego muli moze nawet zasnie , ja rozpakowuje kartony i sprzatam a tu niespodzianka bo mamy juz internet :-) wiec robie sobie przerwe. kurcze tutaj tez jest jeszcze strasznie duzo roboty , ale wczoraj gadalam z m i powiedzialam ze troche mnie to wszystko przytłacza , ze nie poswiecam Szymkowi tyle czasi ule bym chciala ze jestem przemeczona- ostatnio nie mogłam włożyć wózka do samochodu i znowu zaczelam krwawic- tylko jeden dzien ale to dziwne i obiecał ze on wszystko wysprzata a ja przyjde w piatek na gotowe - zobaczymy :-) na razie go nie ma - wczoraj zielona góra, dziś poznań a w piatek mamy sie przeprowadzić... my dzis na spacerku bylismy trafilismy akurat na przerwe w opadach. goscie sie na chrzciny wykruszaja- wujek złapał półpaścca a to pochodna ospy i teraz nie wiem czy jego zone mam zniechecic do przyjscia... bochyba on wie ze nie powinien....
-
popłakalam się jak wszystko przeczytałam, jesteście niesamowicie dzielne i silne. brzusiowa- nie wiem co napisać, z jednej strony przychodzą do głowy myśli uciekaj, chroń Malinkę a z drugiej wiem że to nie tak łatwo... może sprobujcie razem porozmawiac , nie po pracy kiedy jest zmeczony ale jakoś może z rana, na spokojnie 4sz4, nieznajoma, dorka, jastro - podziwiam was ze sobie poradziłyście, niesamowicie silne z was kobiety na prawde po przeczytaniu waszych historii jakoś sie tak głupio poczułam z moimi błahymi problemami, bo sa niczym w porównaniu z waszymi. MG29- tak już chyba będzie że będzimey się stale martwić :-) Szymuś w zeszłym tygodniu stracił na wadze 50 g - więc się martwiłam w tym przytył 320g , waży już więc 6530 - ma równo8 tygodni wiec też się martwię ze za duży z niego klopsik jog- ja już chyba wolę być sama niż z teściami :-) agatek - duż ci jeszcze zostało do pisania? oliwka - przeprowadzamy sie do większego mieszkania - dom u nas to mógłby być za miastem a z dojazdami coraz gorzej - niestety Gdansk ma tak na prawde jedna wielka ulice i prawie zero drog alternantywnych pozdrawiam wszystkie i życze miłego dzionka - ide do kartonów ...
-
agata xyz - no nie wiem czy jestem taka twarda bo wczoraj wieczorem pękłam, przepłakałam pół nocy. prawie od porodu trwają powolne przygotowania do przeprowadzki , a od miesiaca takie juz duze pakowanie sie zaczelo i w ogole całe mieszkanie jest syfiaste zawalone kartonami itp. tylko ze meza caly czas nie ma w domu a ja siedze w tym syfie z maluszkiem i wielkim psem ktory sie tych kartonow boi i jak gdzies idzie i dotknie kartonu to te sie przewalają robi sie huk pies pazurami drapie po podlodze bo chce szybko uciec, mały sie budzi , ja sie wkurzam i tak w kółko . jak uda mi sie spakowac 2 kartony w ciagu dnia to maksimum. wczoraj to wszystko wypłakałam męzowi ze ja siedze tak 24 h na dobę nie liczac spacerow a on wraca pozno , idzie spac , wstaje z rana i nie ma go w tym syfie... nowe mieszkanie jest nie wyczyszczone a ja nie mam kiedy to zrobic , maluszka te nie chce zabierac w te pyły. w ogole opadamz sil. wczoraj nie zdazylam nawet zjesc obiadu . na spacerze tez do konca nie odpoczywam bo zabieram tego mojego głupiutkiego psa ktory po prostu wariuje , ciagnie , musi obszczekać każdego psa po drodze... ogolnie dołek mnie złapał. w niedziele chrciny. ja sie zajelam zaproszeniami reszta moj mąż. boję się ze jak przyjdziemy do koscioła to sie okaze ze nie załatwił tak jak trzeba... ide do malego nie bede wam smecic
-
oki teraz jednym palcem... alla a nie mozna w adwent? bo my mamy 6 grudnia ale ksiadz nic nie mowil
-
ja tylko na chwilke zaczelismy sie przeprowadzac-masakra. mamy plan na 4 grudnia już tam spac ale zobaczymy jak to bedzie kazda wolna chwile pakuje kartony a nie mam ich za wiele bo maluszek jest marudny dzis w ciagu dnia przespal moze max 2h nawet na spacerze nie spal. betix-olej pomaranczke i wracaj. ja na razie podaje i K I d, karmię piersią. podaję po jednej kapsułce K do konca 3 miesiaca a D do konca 1 roku Kz Kasia- my mamy sterylizator aventu , moze byc ktoras pisala o hustawkach my mamy taką http://www.allegro.pl/item820942169_bright_starts_hustawka_zoo.html małemu się podoba ale za cesto go nie klade bo nie wiem jak tam z jego kregoslupem niby od 0+ ale jakos tak dizwnie camisia - dobrze ze sie odezwalas oki lece bo moja maruda płacze:-) buźka
-
dziewczyny, co do karmienia ja cały czas uwazam ze to tylko i wyłącznie decyzja mamy jak karmi. ja piłam mleko mamy przez całe 2 dni i nie chorowalam , dobrze sie rozwijalam itp z tego co czytalam jest kilka ktore chcialy by karmic a nie mogą . wlasnie przeczytalam fajny artykuł w mamo to ja o karmieniu piersią a właściwie o powrocie do karmienia.. mowa tam o tym ze nawet kobiety ktore adoptowały mogą karmić piersią. wymaga to kilku naprawde trudnych i pracowitych dni ale podobno działa. ich głowne rady to: 1. karmic jak najczesciej- dawac dziecku ssac piers w dzien co 1,5 h a w nocy co 3. najlepiej polozyc sie z dzieckiem na 2-3 dni do łożka i ciagle dawac mu cyca i starac sie odciagac pokarm laktatorem. 2. zmieniać piersi 3.prawidłowo przystawiać- cała brodawka + jak najwiecej otoczki 4.duzo wypoczynku i relaksu , przed karmieniem i po delikatnie masuj piersi 5. herbatki laktacyjne- trzy razy dziennie po filiżance 6. nie podawać smoczka - łatwo powiedzieć - ale o tym też czytałam gdzie indziej ze dziecko spłyca ssanie i sie nie najada a przez to płacze - nie wiem czy to przez to ale maly byl cały tydzien marudny dostawal smoczek a potem mimo ze jadl schudl , teraz podaje smoczek w ostatecznosci i znowu jest spokojny 7. przy dokarmianiu - zawsze najpierw podawaj piers a dopiero potem mieszanke 8. i chyba najtrudniejsze - zrezygnuj z butelki , karm strzykawką albo zestawem SNS - np. medeli to są ich rady :-) a i juz o tym chyba pisalam ale podobno ilosc sciaganego pokarmu nie musi pokazywać ile pokarmu produkują piersi. sa kobietki ktore karmia tylko piersia dzieciaczki tyją 500 g tygodniowo a odciągnąć mogą max 30 ml. moj maly wpatrzony w karuzele wiec ide sie wykapać i moze nawet cos zjem :-) trzymajcie sie
-
jednak nie cała strona moja- jastro byłaś szybsza :-) nadrabiam dzis to ze nie mam czesto czasu cos napisać :-) oki pora cos posprzatac- a moze poczekam na męza powiem ze jestem zmeczona bo mały cały czas nie spał ;-) moze nie bo jeszcze wykracze :-)
-
cała strona moja :-) brzusiowa - gin na zapaszek kazal brac provag, był zły że brałam gynalgin - dostałam w szpitalu po zdjeciu szwów jak sie pojawił zapaszek- moze wpływac na dziecko nieznajoma- o dalacinie tez mi pokazywal w ksiazce ze bardzo ostrożnie przy karmienu piersia
-
jedno jest pewne z plecków nie predko obróci sie na boczek :-)
-
kurcze polozylam malego na boczku i przez to pisanie o tym co chwila do niego biegam :-) przed chwilą zaglądam a on smacznie sobie śpi na pleckach - Gosiu mój to taki klopsik że jak sie tylko ruszy to jego waga go przewala na te plecki :-)
-
a do SIDS zaliczają tylko niewyjaśnione przypadki śmierci , tak jak ta babka w TVN powiedziala wiec uduszenie przez kocyk, przyduszenie przez rodzica da sie wyjasnic wiec to nie SIDS nienawidze tego słowa wiec nie chce w ogole o tym myslec, bo i tak jestem juz duza panikara
-
Gosiu, przesyłam linka http://www.babyclub.pl/product-pol-1750-Zaworek-Avent-do-Laktatora-ISIS.html powiem ci że nie wiem czy to kwestia tego zaworka bo tego z gwiazdkąnie używałam. nie chciałabym żebyś daremnie kupowała zaworek . i może jak chcesz je kupić to zaznacz w sklepie jakie chcesz bo nie wiem czy nie wysyłają jak popadnie http://www.babyclub.pl/product-pol-1750-Zaworek-Avent-do-Laktatora-ISIS.html a zapomnialam napisać ze wczoraj byłam z siostrą w kinie na drugiej części zmierzchu - wiem trochę dziecinne ale czytałam ksiazki i byłam "zakochana" w wampirze Edwardzie :-) fajnie jest poczuć się jeszcze jak nastolatka :-) Jog- co do SIDS jestem tego samego zdania. nie mamy na to wpływu - jak dzieci leżą na pleckach też może się to zdarzyć tylko zdarza się rzadziej ale moze dlatego że wczesniej czesciej dzieci lezaly na brzuszku stad takie a nie inne statystyki.... nie ma co sie stresować bo to moze tylko zaszkodzic.
-
Kasia- mój tez śpi na boczku bo boję się żeby się nie zachłysnął, tak nam tez zalecali w szpitalu. a im chodziło o to że maluszki mogą się obrócić na brzuszek i się udusić. mój się raz obrócił na brzuszek i aż normalnie serce miałam w gardle jak to zobaczyłam ale ładnie miał głowkę na bok i smacznie spał. lekarz ortopeda od bioderek tez zalecał na brzuszku.kiedyś dzieci przewaznie układano na brzuszki właśnie. teraz podobno dzieci fizycznie wolniej sie rozwijają niż kiedyś właśnie z braku tego dużo dłuższego leżenia na brzuszku. jestem ciekawa jakie będą zalecenia dla naszych wnuków :-) swoją drogą to czasami żałuję że mam dostęp do internetu tyle różnych sprzecznych informacji... Dagar - a o co im właściwie poszło?
-
jeszcze jedno , macie jakieś linki do dobrych nawilzaczy powietrza? albo do niani elektronicznych?
-
ja akurat ogladalm wtedy TVN , ogolnie strasznie sie rozczarowalam bo zapowiedzieli ze odkryli przyczyne SIDS (ŚMIERĆ ŁÓŻECZKOWA) wiec czekalam i czekalam a w koncu przyszla jakaś Pani i nie powiedziala nic nowego - czyli przyczyny nadal nie znane- nie klasc na poduszce, nie przykrywac kołdrą. do tego podala rzeczy ktore sa sprzeczne z radami udzielanymi np w szpitalu - czyli zeby nie klasc dziecko na boku, albo ze wiecej przypadkow śmierci jest gdy dziecko spi z rodzicami - tutaj akurat literatura mowi czesto wrecz odwrotnie. w ogole duzo sie na ten temat naczytalam i najbardziej dla mnie pradwopodobne wytlumaczenie mowi iż jest to wada genetyczna ktora powoduje ze organizm dziecka nie ma odruchu dzialania-alarmowania w momencie kiedy dziecko traci oddech - czesto w takim przypadku organizm w penym momencie ma odruch -cos sie dzieje i wtedy bierze sie gwałtowniejszy wdech - np. mozna czasem posłuchać przy chrapiacych mezach, a takie maleństwo tego nie ma. dla mnie za tym wytłumaczeniem przemawia fakt ze podczas sekcji nie mozna znaleźć przyczyny i wyższe prawdopodobienstwo SIDS w rodzinach gdzie się już pojawiło. moj maluszek sie wlasnie budzi wiec idziemy sie kapac ( tzn on :-) ) a potem zabawa żeby się troszkę zmęczył przed nocą.
-
czesc dziewczyny u mnie dzis noc wyjatkowo dobra. mały spał od 21 do 2.30 pobił rekord a karmiony był 0 20.00! tylko teraz sie zmartwiłam bo od poniedziałku stracil 50g. do tej pory przybierał na wadze nadprogramowo a tu spadek. moze to po szczepieniu? ale urósł ma już 62 cm no i waży 6210. jak za tydzien znowu bedzie spadek to ide do lekarza na razie ma zapas tłuszczyku. nie płacze, usmiecha się gaworzy, wiec gdyby nie waga to wszystko ok co do pokarmu i karmienia własnie przeczytalam ze ilosc sciaganego pokarmu laktatorem nie ma nic wspolnego z iloscia pokarmu w piersiach. sa kobiety ktore karmia tylko piersia , dzieci przybieraja 500 g miesiecznie a laktatorem odciagaja po godzinie maksymalnie 30 ml . takze moze nie sugerowac sie lepiej tym co wpada do butelki? co do laktatora ja mam akurat ręczny aventu i bardzo sobie chwalę , odciagam szybko i bez problemu, a jakie macie zaworki (te białe gumki od spodu) płaskie z taką jak gdyby gwiazdką czy też taki podłużny stożek? ja jak kupowalam to w pudełku były te płaskie a ja zamowiłam od razu dodatkowo zapasowe gumki i przysłali stożki i do tej pory używałam tylko ich moze inaczej dzialaja? co do kupek to moj juz od kilku tygodni robi jedna super mega kupkę co 4-6 dni. podobno to tez jest w normie przy karmieniu piersia ale oczywiscie mnie panikare to niepokoi. dzieki za linki do lezaczka widze ze ten model przewaza u nas na forum :-) oki zbieram sie do ginka miłego dnia!
-
dziewczyny przecudnie rosną wasze bobaski :-) kz_kasia- my też mamy mate rainforest -prezent od dziadków, a co do karuzeli to masz tę co chciałaś z projektorem i biciem serca? jak się sprawuje projektor, widac cos na suficie? rumianella- u mnie z pracy nic nie dostalismy a z meza ksiazeczke i płytke, takze w ogole bez porownania dorka - masz moze link do tego leżaczka? jutro ide do gina mam nadzieje ze wszystko ok. brzusiowa ja tez juz nie plamie ale zapach rownież nieprzyjemny... jestem ciekawa co powie. co do seksu to ja już jestem dziewica w ciazy na poczatku ja sie balam , potem maz wiec tylko w sumie kilka razy a po to jakos na razie nie mam ochoty , a maz sie boi ze mi cos zrobi jescze tydzien temu wypadaly mi szwy ktore mialy sie rozpuscic malgosia - my za 6w 1 płaciliśmy 190, no i oczywiście ze cie pamietamy! mazia - my mielismy zalecenie co do usg bioderek miedzy 4a 6 tygodniem renatinka - ja mam to samo z piersiami, wydaje mi sie ze to pokarm do nich napływa. nawet jak sie sciaga laktatorem i slabo idzie to zalecają , patrzec na dziecko albo jego zdjecie i wtedy podobno idzize łatwiej :-) angela, lubila - ja mam jeszcze prawie 10 kg do zrzucenia :-( agatek- nam pediatra zalecił paracetamol 50mg w czopkach
-
ja dziś tylko na chwilkę. maluszek dziś nie spał od 4 rano do spaceru , obudził sie po spacerku i nie spał aż do teraz. aż nie wiem za co się zabrać najpierw. chyba cos zjem i pojdespac bo normalnie delirka :-) mojego M też prawie cały czas nie ma. dziś będzie po 22. do tego nawet jak jest to ostatnio nie pomaga bo jest chory a ja mam wrażenie że mu to pasuje. miłej nocki zyczę bez kolek i wielkich kupek zwłaszcza tych na dłoni :-)
-
MG29-to co znalazłam w internecie na temat wagi: Monika Staszewska, położna: Przy okazji wizyty w przychodni maluch niewątpliwie został zważony. Warto pamiętać, że dzieci karmione maminym mlekiem przybierają miesięcznie od 500 gramów wzwyż (licząc od najniższej wagi po urodzeniu), górnej granicy nie mają ustalonej, więc nie słuchaj, jeśli ktoś mówi, że przekarmiasz dziecko. Sylwia Łabędź-Wyszyńska-Ukończyła studia o profilu położnictwo na Uniwersytecie Medycznym w Warszawie: Prawidłowy przyrost masy na tydzień wynosi 120 – 240 gram i odpowiednio na dobę: 17 – 34 gram. "W pierwszych trzech miesiącach życia przyrosty masy ciała są zazwyczaj duże i typowo wynoszą 800-1200 g/m-c (zdarza się nawet 2000 g/m-c). Jako minimum przyjmuje się 500 g/m-c. W kolejnych miesiącach I półrocza przyrosty masy ciała są nieco mniejsze i wynoszą około 400-500 g/m-c." Odpowiedzi użytkowników: Spokojnie!!! Co to za pediatra??Jak można kazać odchudzać dziecko?? Dziecko karmione piersią ma prawo przytyć, gdy zacznie byc bardziej ruchliwy, szybko schudnie. Moja koleżanka miała zawsze grubaski karmione piersią, które później szybko ładnie chudły. Mi połóżna mówiła, że dzieci karmione sztucznym mlekiem, które za dużo przybywają na wadze, później nie chudną już i zostaje już u nich tendencja do tycia. U dzieci karmionych piersią tak nie jest:) Jestem tego samego zdania co poprzedniczka. Dziecko karmione piersią nie ma mozliwosci przejadania się. Jesli domaga sie jedzenia to przeciez nie mozna mu tego odmówić-widocznie ma takie potrzeby. Moja chrzesnica nie powiem tez jest małym grubaskiem ale juz zaczyna powoli chodzic i jestem przekonana ( wiem to z doswiadczenia po moim synku) gdy zacznie sama poznawac swiat , biegac to zgubi zbedne kilogramy:) pozdrawiam Dla mnie głupotą jest, odchudzanie małe dziecka. Skoro tyle ciągnie z piersi to widocznie ma duży apety i nie widzę powody by martwic się takim szybkim przyrostem wagi Kochana zaręczam Ci,że dziecko na piersi "nie utuczy się"!!! Mój starszy syn (karmiony piersią 2,5 roku) przybierał jeszcze więcej i szybciej niż Twoje maleństwo i był przesłodkim pulpecikiem,dopóty-dopóki ciągnął cysia:) Dziś ma 12 lat i życzyłabym sobie i Jemu żeby przytył....pozdrawiam **Po pierwsze dziecko karmione piersią nie ma określonych gornych przyrostów wagi!!! i tak jak napisały poprzedniczki, dziecka piersią NIE UTUCZYSZ!.... Mó też ekspresowo przybierał na wadze, zawsze był ponad 97 centylem, potrafił przytyć min 2 kg w ciągu miesiąca!! oczywiście dodam, że od początku kamriony piersią ( do 6 miesiaca wyłącznie). Teraz ma 12,5 m-ca i jesteśmy w trakcie odstawiania - waży 13 kg i od 13.08 do 02.10 przytył jedynie 300 gr - tak więc widzisz im dziecko się więcej rusza tym więcej spala, a co najlepsze to fakt, że tłuszczyk nagromadzony podczas karmienia piersią się spali
-
MG29- a coja mam powiedzieć mój klocek jest pół kilo cięzszy a czym go karmisz , jak piersia to ok, mi pediatrzy bo tez bylam niespokojna) powiedzieli że tłuszczyk zmleka z piersi dzieci bardzo szybko gubią , żeby się nie przejmować tylko cieszyć. mój mały waży już 6270! a jak się urodził miał 3760 .co do ciemiączka to nie wiem a ile wasze dzieciaczki już ważą? rumianella- śliczna dzidzia renatinka - a ja dopiero jem drugie śniadanie bo moj mały dzisiaj bardo marudny :-) dorka - dobrze że miałaś golf :-) s.u.r.i.- mój synuś czasem tak ma że jest bardzo marudny a następnego dnia spokojny buzka dla wszystkich idę jesc poki mogę :-)
-
czesć ostatnio nas nie było bo trochę byliśmy zalatani. zaczelismy sie przeprowadzac, idzie to nam opornie bo meza w dzien nie ma a ja nie moge za duzo popakowac bo Szymuś wymaga by go nosić na rękach :-) do tego zaczelismy zalatwianie wszystkiego na chrzciny - robimy w mikołajki, troche malo czasu ale maz ma rodzine w niemczech i akurat wtedy bedzie im pasowalo wszoraj bylismy na szczepieniu - strasznie sie stresowalam co wybrac itp, poplakalam sie zanim jeszcze go ukłuli z nerwów. wybralismy 6w1 +rotawirusy+pneumokoki mały po szczepieniu spał jak zabity , ja sie denerwowalam całą noc a on sobie spał jak nigdy po 5 h , musialam odciagac pokarm bo piersi przyzwyczajone do co 3 godzinnego opróżniania- cały czas jestem niespokojna o niego nie zdazylam jeszcze wszystkiego nadrobic dlatego przepraszam że nie odpisuję wszystkim renatinka - dzięki za pamięć, cały czas trzymam kciuki za Filipka, sami też walczylismy z bilurbiną . dobrze ze nie musicie siedziec w szpitalu perelka- ja nadal mam brzuszek i szerokie biodra :-) ale skoro jest zima to mnie to jeszcze nie boli :-) anulka- moj maluch tez je okolo 10 minut i mocno przybiera na wadze wiec sie najada :-), usg mamy zaliczone, lekarz jezdzil malemu tym urzadzeniem najpierw po jednym potem po drugim biodrze, sprawdzal ruchomosc , udzielal wskazowek co do noszenia, gimnastyki. betix- mam nadzieje ze bedzie u was lepiej , u nas ostatnio tez nieciekawie , maz sie znowu rozchorowal i to tuż przed szczepieniem malenstwa no i sie o to caly czas klocimy , tylko to ja mowieze odejde :-) agatek- moze lepiej sprawe pigulek skonsultuj z lekarzem nieznajoma- mi tez sie nie skonczylo a w sobote minelo 6 tyg do gina ide w sobote ciekawe co ten powie :-) jog- dla mnie 10 minut w łazience to teraz jak całodzienna wizyta w spa :-) rumianella- ja tez czytam z małym przy karmieniu :-) kasia- mój to dopiero klocek, ma 6 tygi4dni a wazy 6270!!! ale lekarz powiedzial ze nie mam sie czym martwic wiec sie staram :-) ale jest ogromny :-) S.U.R.I. - my dajemy w kapsułkach koncze bo mam ochote na prysznic a maly jeszcze śpi buźka dla wszystkich