kasia444
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia444
-
Ja tez jedna reka bo mały właśnie je.:-) dzisiaj dośc dużo śpi i w nocy i teraz az sie boje czy w nocy nie bedzie mial oczu cały czas otwartych. my dziś byliśmy na spacerku , śmiałam się bo na promenadzie pustki tylko co jakiś czas szły mamusie z wózkami :-) nie bede wychodziś jak bedzie strasznie wiało albo dość duży mróz - poniżej 10 stopni my też już chyba na pewno skojarzone+rotawirusy+pneumokoki moj smyk coraz rzadziej robi kupke jeszcze jakies 10 dni temu 6 dziennie a teraz wczoraj jakies maleństwo a dziś jeszcze nic. , za to pieluszak zawsze ciezkaod siusiu. a juz myslalam ze dziś nie znajde powodu do zmartwienia czy wam tez dni tak szybko mijaja? u nas szok zaczyna sie rano śniadanie , zabawa , przygotowanie do spaceru spacer, obiad , kąpiel i już jest wieczór...
-
Renatinka- mój się własnie tak wygina i też często nie zasypia zaraz przy karmieniu, jak już nie daję rady to podaję mu smoka i wtedy czasem odpływa a czasem nie ma w ogóle ochoty na smoka, Tyśka- ja tez się cieszę z tego morza i lasu obok plaży , super miejsca na spacery, zaczynałam obok domu ale te ulice i samochody mnie już nudziły i od 3 dni wsiadam w auto jadę 6 minut i jestem na promenadzie przy morzu i sama odpoczywam na tych spacerach - mimo iż jestem ciepłolubem a jest coraz zimniej co do chusty właśnie zaliczyliśmy próbę , małemu się podobało tylko nie mogliśmy za długo bo ciepło mu się robiło był nagrzany po kąpieli ja spocona od wiązania ale chyba już w miarę opanowane :-) dorka - mój też to woli od smoka ale waży już ponad 5,5 kilo i mi juz po prostu ciężko , więc może będę używać właśnie chusty
-
my dzisiaj po wizycie rodziny męża, pierwszy raz od porodu bo jadą z innego miasta. nie było źle , spotkaliśmy się nad morzem , byliśmy na spacerze i w knajpce przy plazy - my z mezem na zmiane na dworzu pilnowalismy synka. po spacerku ja do domku a oni pojechali na nowe mieszkanie , jak przyjechali do nas mały już spał wiec mimo 5 h pobytu obyło się bez całusów i przytulania małego czego sie obawiałam :-) Renatinka -śliczne zdjęcie; trzymam kciuki za Filipka, kurcze zaczynam sie zastanawiać czy nie powinnam była jednak kłuć Szymka jak byłam na kontroli ale było mi go tak strasznie żal a lekarz stwierdził że nie jest już żółtawy więc zrezygnowałam a teraz sie zastanawiam czy dobrze. w nastepny poniedziałek szczepienie, troszke sie boje...ogólnie to ja teraz strasznie dużo się boje, najpierw że przybieraz za dużo ( MG29 mniej więcej identycznie co twoje maleństwo więc się nie martw- już sprawdzałam jest w porządku) teraz po pomiarach z tego tygodnia że za mało - chociaż jest w normie , ale porównując do jego tempa to się zmniejszyło teraż dostał jakiś krostek na twarzy - potówki?? kaszaczki?? trądzik niemowlęcy?? uczulenie?? kurcze jak ja bym chciała choc przez chwilę być o niego spokojna Renatinka - te cytaty są zabójcze :-) nieznajoma - my byśmy chcieli mieć dwójkę dzieciaczków lalune- mi położna powiedziała że jak najczęściej przystawiać do piersi i pomagać sobie np. ściągając raz dziennie po 5 minut agataxyz, - mój też ma czasami takie "ataki" przy piersi , ja wtedy go mocniej przytulam i się uspokaja, albo mówię że jak się nie uspokoi to nie ma mleczka :-) tyśka- mój terrorysta nie śpi już codziennie od około 6.30 do spacerlu czyli około 12 czasem ma około godzinną drzemkę pomiędzy. ogląda różne rzeczy i chce aby mu poświęcono uwagę i najlepiej wymyślano różne rzeczy :-) dorka- mój synek rzadko odbija, więc go nie męczę za dużo żeby odbił , a ulewa mu się raz na jakiś czas ale leciutko, migotka- nam polecali na bioderka noszenie w chuście, że niby w krajach gdzie dzieci są tak noszone dysplazja bioderek nie występuje. my chustę dostaliśmy i zamierzam jej od przyszłego tygodnia używać, ale nie ze względu na bioderka, tylko muszę się nauczyć jej używać pozdrowienia dla wszystkich mamuś :-) no i maleństw
-
zajebiście własnie zaczeli wiercić!!!!!!! ja już mam dość, całe mieszkanie się trzęsie mały właśnie zaczął zasypiać.
-
Renatinka Szymuś miał następujące wyniki: 3 doba - 10,66 4 doba-12,53- wyjście ze szpitala 5 doba-13,26 - decyzja o odstawieniu od piersi 6 doba-13,28- kolejny dzien be piersi nastepnie nie był badany bo pediatra stwierdzil ze juz nie rośnie i moge karmić piersią , że nie mam sie martwić 17 doba - wizytya u pediatry spoza szpitala- stwierdzil ze nadal jest zażółcony - badania nie zalecił tylko powiedzial ze je jezeli zauważe ze nadal nie schodzi w następnym tygodniu mamy się zgłosić. po kilku dniach zadzwonilam i powiedzialam ze nie wiem czy schodzi czy nie bo tego nie widzę więc przyjechaliśmy i mial mieć pobraną krew. chyba była to 23 doba. jak doktor go zobaczył to stwierdził że mały nie jest zażółcony , więc zrezygnowaliśmy kłócia bo mi byo go żal , a lekarz też był tego zdania karmienie piersią rzeczywiście spowalnia znikannie zażółcenia zwłaszcza jak mleczko jest tłuste bo bilurbina lubi tłuszcz - tak gdzieś przeczytałam. a patrząc na wagę Szymka moje jest bardzo tłuste. Nie przejmuj się poziom normy jest chyba do 13 ale jak możesz to skonsultuj to na wszelki wypadek z lekarzem tak dla spokoju. wydaje mi się że nie grozi ci odstawienie od piersi. zresztą w książce czytalam ze na zachodzie robi się to na prawdę w skrajnych przypadkach. smalle - nie wiem czy gratulowałam wieć może jeszcze raz- GRATULACJE :-) kejtlin - dzieki za informacje o charczeniu brzusiowa, 4sz4, lalune wasze maleństwa bardzo ładznie przybierają, tak akurat kz Kasia- lepiej nie mysleć o tym co by było gdyby , dobrze że wszystko jest w porządku iże mały rośnie w oczach :-) lalune- Szymuś też ostatnio trochę zaczął marudzić, jak już nie mam siły to daję mu smoczek i wtedy się uspokaja , ale mam zawsze stracha że przestanie mi ssać pierś wieć staram się ie robić tego za często, a tak staram się go lulać, przytulać, zagadywać- szok ile głupich piosenek już wymyśliłam :-) Renatinka- dopiero dziś przeczytałam posta ale punkt czwarta jak mały dostawał pierś to pomyśłałam o Tobie :-) czy wam też sie zdarza przysnąc w trakcie nocnego karmienia w łóżku? dorka- nie mogę z tej nazwy - katarzynka :-) rumianella - i jest u was słońce? nieznajoma, Renatinka, Lubila- zazdroszcze aż takiego zaangażowania Panów, ja swojemu opowiadam o Waszych i dziś powiedział że sam wykąpie Szymka - tylko ja się boję :-) mały wczoraj wieczorem miał chyba kolkę albo coś podobnego. prężył się płakał nie chciał zasnąć. podobno kola może się pojawić od nadmiaru bodźców w ciągu dnia - a unas wczoraj wiercili bite 4h po spacerze. kurcze i podobno nie skonczyli. POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH- są jeszcze jakieś brzuszki??
-
wlasnie wrocilismy z dlugiego spacerku i załamka bo pod nami coś wiercą , całe mieszkanie sie trzesie , mały płacze i tak ma to ze 4 godziny jeszcze potrwac! ponowię pytanie ile wasze pociechy już ważą? smalle - gratulacje!!! renatinka - daj znac jak wyniki, mój Szymuś przwie je o tych samych porach co Filipek :-) s.u.r.i. - mój fazę aktywną też ma gdzieś do 12 wtedy idziemy na spacer i zasypia :-) brzusiowa - jestem ciekawa ile ten twój pulpecik ma ;-) jog- może to potówki? agatek- moje piersi też prawie cały cza miękkie , aż się bałam na poczatku ze tracępokarm ale mały przybiera na wadze więc chyba ok mazia- super ci śpi maleństwo
-
tak miało być z kwiatkami :-) kasia dzis u nas tez juz snieg ale topnieje , na spacer wychodzimy okolo 12 wiec moze nic juz nie bedzie dzisiaj noc ciezka maly sie napinal od 3 do 7 , troche pospal ale ja mam tak lekki sen ze nie spalam za kazdym razem jak sobie stekal. zrobil mega zieloną kupkę. a ja sie balam ze ma jakies zatwardzenie a on po prostu mial duzo do wydalenia. korcilo mnie żeby go po tym zwazyc i moze nie bylby takim klopsikiem :-) ile wasze niunie już przybraly?
-
-
Dziewczyny mam wieści od Misiaczki: "..wczoraj o 23.20 przyszła na świat moja córcia Kinga, waży 3900 i ma 56 cm! Poród nie był łatwy .. ale dla małej istotki było warto! Ściskamy Was mocno!" my was też mocno ściskamy. GRATULACJE
-
Renatinka - trzymam kciuki za bilurbinkę , też przez to przechodziliśmy lalune- dzieki za pocieszenie Przesłałam kilka zdjec naszego pulpecika na pocztę (kurcze chyba przestanę go ważyć bo przed kąpielą miał 5600 !! a w poniedziałek 5340, tylko potem się zsiusiał na mamusie wieć waży troszkę mniej) Jedno zdjęcie ze spacerku. Pozdrawiam
-
my się jeszcze nie zastanawialismy nad antykoncepcją ale dzięki za wypisanie możliwości. u nas terż coraz chłodniej ale na szczescie śniegu jeszcze nie widać. Szymuś na spacerek ubierany jest w kombinezonik z H&M taki misiu ni to wełna ni to polar. pod spodem ma tylko pajacyk a na kombinezonik kocyk , do tego ma czapeczke . i to wszystko przykryte jest pokrowcem od gondoli. poki co nie marznie ani sie nie poci. najczesciej cały spacer smacznie śpi a tez wychodzimy na 1,5-2h. wczoraj jak sie troszke wzmógł wiatr to do gondolki położyłam dodatkowy kocyk na którym lezal. bude jak nie ma wiatru mam opuszczona zeby sobie poodychal swieżym powietrzem co do lekarza to po telefonie do pediatry na razie poczekam. 16.11 idziemy na szczepienie i wtedy mojego pulpecika zobaczy lekarz . na razie mnie uspokoil i powiedzial ze jak nie mialam cukrzycy w ciazy topowinnam byc spokojna. że dzieci średnio przybierają ok 700 g. miesiecznie ale przez pierwsze 3 miesiace moga przybierac znacznie wiecej nawet zdarza się 2 kg. wiec Szymuś ze swoimi 1880 nie jest najciezszy :-) odpukać ma apetyt , wyproznia sie ładnie, nie ma jakiegos wzmożonego pragnienia bo je co 2-3 h wiec na razie staram sie nie mysleć o tym co powiedziala polozna.
-
Misiaczka trzymam kciuki, juz lada moment bedziesz tulic swoja kruszynke camisia porod szokujaco szybki dobrze ze kazali wam przyjechac na to ktg bo moglibyscie nie zdazyc,; u mnie jak płacz to był też głownie ze szczescia , jakoś w ogóle mnie to wszystko zalewało uczuciami nie tylko do synka , ale do męża , psa , rodziny. każdemu chciałam jakoś pomóć , umilić życie a jak nie dawalam rady to w ryk. bo mi wszystkich bylo żal perelka - ja mam nadal flaczka ale rodzilam sn wiec nie wiem czy ci moge pomoc ja z tych z worem :-) - mnie to wczoraj nawet chyba bardziej rozbawilo niz obrazilo a propos ten tego to my mieliśmy ogromn a ochotę 2 dni po powrocie do domu , ale ja bylm cała w szwach nierozpouszczalnych wiec by sobie mąz go poharatał :-) nieznajoma - ja tez nie mialam czegos takiego wiec nie wiem jak ci pomoc, za to na czole wyskoczyly mi pryszcze jakbym znowu dojrzewała. jog - u mnie terrorysta, wampirek a do tego - dyktatorek, dujda ( albo dójda nie wiem jak to się pisze :-) ) 4sz4- moj ponad 5 kilo wiec ja wyrabiam muły :-) lalune - Szymus lubi leżeć na brzuszku jak jest w nastroju , raz to uwielbia a raz krzyczy żeby go obrócić pultaska - fajnie ze dalas znak życia ucałuj maleństwo no i znowu zazdrośnik nie da mi wszystkim odpisać :-( pozdrawiam wszystkie miłego dnia
-
Kasiu, nieznajoma- ja tym charczeniem sie nie przejmowałam bo tez mi sie wydawalo ze to normalne- tylko ta polozna mi tak nagadala ze Szymuś charczy mocniej niz inne dzieci. pediatra mnie nie straszyl w odróżnieniu od niej. a z objawami to różnie piszą- np. zwiększone pragnienie , częste oddawanie moczu - to raczej też trudno określić u niemowlaka co jest normą a co juz może niepokoić. ale mama siedzi w internecie i powiedziala ze na wiekszości stron jest ze objawem jest spadek masy ciała wiec poki co mnie troche uspokoiła. zmienie temat na coś przyjemniejszego. dzisiaj Szymuś dostał od babci matę RAINFOREST. chociaż nie mam jeszcze barterii już jest zachwycony i sam nie wiem na czym skupić wzrok :-) teraz rozgladam sie za leżaczkiem
-
kurcze nie moglam się dodzwonić do pediatry zadzwoniłam do położnej , spytała czy podejrzewam cukrzycę ( mały np tak charczy po jedzeniu jakby miał chrypke i np. przy budzeniu się) . Potem zadzwoniłam do pediatry i powiedział ze jezeli nie maiałm cukrzycy w ciąży to jest ok. A ja juz czytam artykuly o cukrzycy i dopasowuje objawy. ...I ZACZELAM SIE NA PRAWDE BAĆ...
-
Renatinka - ja tez nie moge wcisnac pierścionka zareczynowego i obraczki :-( dziewczyny mam pytanie ile wasze maluszki przybrały na wadze. kurcze ja wagą ide powoli w dół, jem chude wędlinki, gotowane mieso , warzywa, ryż , kasze itp. a mój szkrab tylko na piersi karmiony ( nie licząc dwóch dni na butelce ze względu na wysoką bilurbinę) waży już 5340! co daje że od masy do ktorej spadł po porodzie przytyl już 1880. czy mam sie tym martwić? czy coś z moim pulpecikem nie tak?. je co 2-3 h czasami wydaje mi sie ze je bardzo krotko, wypróżnia się regularnie- wali ok 6 kupek jajecznicowatych i za kazdym razem duzo siusiu , ja tu czegoś nie rozumiem.... proszę o odpowiedź bo nie wiem czy z czyms takim powinnam jechać do pediatry?
-
WITAM, ja ostatnio nie mam prawie czasu na pisanie, mał coraz wiecej czuwa w ciagu dnia i podczas czuwania chce aby mamusia była przy nim :-) Camisia - gratuluje!!! na prawde szybko poszło :-) i czekamy na zdjęcie Hani smalle- już nie długo twoja kolej, trzymam kciuki s.u.r.i. -nie wiem z tego wszystkiego czy juz ci gratulowałam , a zawsze mozna drugi raz :-) gratukacje!! link do kropli na kolkę http://www.docsimon.pl/towar/sab-simplex-krople-suspensja-30ml perełka- co do bioder to chyba zostało cierpliwe czekanie i trzymanie kciuków zeby się wstąpiły , bo w sumie tłuszczu na nich nie mam wiec nie wiem jakie cwiczenia mogłby pomoc lalune - ja właśnie tez sie zastanawiam nad lezaczkiem bo slyszalam takie same opinie jak ty, moze sie juz dowiedzialas jak jest? Renatinka - dzieki za pamiec, co do ciemiaczka to z tego co wiem to wieksze zrasta sie do okolo 18 miesiaca a mniejsze do 3 miesiaca wiec wszystko ok. podobno to tylne ciezko rodzicom znalezc wiec nie kazdy wie czy juz sie zroslo czy nie rumianella- szok poród ale najwazniejsze ze wszystko sie dobrze skonczylo!! czekam na fotkę Laryski :-) MG 29- ciesze sie ze u was juz lepiej agatek - ja składałam wniosek w MOPS wniosek pobralam z internetu ale na miejscu sie okazało ze oni maja inny wniosek wiec trzeba bylo uzupełniac na miejscu, jezeli jeszcze nie złozylas to chyba od poniedzialku wymagane jest zaswiadczenie o tym ze bylas pod kontrola lekarza od 10 tyg ciazy ale sie upewnij dagar, brzusiowa - usmiechnijcie się mamy nasze maleństwa a faceci sie zmienia oni potrzebuja troche czasu, mam nadzieje ze bedzie lepiej kz kasia- moj tez wiecznie zmeczony a nocki przesypia , a jak go poprosze w nocy o przebranie synka to zanim on sie zbierze my znowu lezymy w łózeczku po zmianie betix - ja dostałam kwiatki ale nie wiem czy to sie liczy jako prezent :-) sprouje cos zjesc dwoma rekami bo ostatnio nie wychodzi :-) pozdrawiam wszystkie , buziaczki
-
Rumianella gratulacje!!! dobrze że wszystko się dobrze skonczylo. ja mam reczny avent , dla mnie jest ok ale ja z nawałem az tak nie walczylam , wiec nie wiem czy tobie nie chodzi o elektryczny
-
na dwójcejest o szczepieniach przeciw pneumokokom, lekarze sa oburzeni dlaczego nie sa to w polsce szczepienia bezpłatne
-
Witam wszystkie mamusie te rozpakowane i te czekające oraz maluszki :-) ostatnie dni probowalam cos ogarnac w domu i malo odpoczywalam efekt krew z nosa wiec dzis dzien zaczynam od czegos przyjemnego a mianowicie od forum :-) ok jedną reka bo zazdrosnik sie obudził :-) camisia- trzymam kciuki za wizyte i za weekend jeszcze dwa dni, pogratuluj od nas mezowi za walke z papierosami, ja go podziwiam Malgorzata - ja sie juz znacznie mniej poce ale na poczatku masakra, co do chrztu to zastanawialam sie nad grudniem , ale sama nie wiem i tez nie wiem w co sie ubiore dagar- trzymam za ciebie kciuki w walce o samotne spacery i w ogole o swobodę opieki nad dzieckiem!! kurcze a z mężem nie możesz porozmawiać , może on pogadałby z rodzicami w tonie nie ze ty go prosiłaś tylko że on chciałby zeby zona byla bardziej samodzielna... agatek- zazdroszcze ci tego ze sie miescisz w swoje jeansy ja to sie boje ze moje bede musiala odlozyc na bardzo dlugo na dno szafy jog, nieznajoma -Szymus tez ma zimne raczki, ale karczek cieply wiec jest ok kz kasia- masz gdzies zdjecie lezaczka ? ja sie zastanawiam jaki kupic Renatinka - my ultimatum z papierosami dalismy moim rodzicom, przy nim nie pala, a mama jak mi pomaga to potrafi nawet 6h wytrzymac i jeszcze ubranie na zmiane przynosi :-) tylko zeby w ogole rzucili a nie tylko na pare godzin, ale dobre i to na poczatek a co do martwienia sie upływajacym czasem to też to mam , jak zobaczyłam jego pierwsze zdjecia to sie spłakałam że tak sie już zmienil, jak patrze ze włoski mu sie wycieraja to już w ogole tesknie za moim czarnym czupurkiem jog- w nocy Szymka tez biore do lozka , w ogole on w naszym łożku woli leżeć nić w kołysce, mi to nie przeszkadza misiaczkaa- jeszcze trochę i ty też będziesz pisała o szkrabie , uśmiechnij się i korzystaj ze snu! angela, tyśka - u mnie 12 kg w dół i staneło a do zrzucenia jeszcze około 10, no i musze zrobić coś z biodrami ( perełko jak widzisz to nie tylko twój problem :-) ) mg29- mam nadzieje ze czujesz sie juz lepiej teraz cos o nas w poniedzialek bylam u ginekologa bo myslalam ze mam jeszcze jakies szwy i co najgorsze juz zarosniete okazalo sie ze nistety mialam racje, jak po raz kolejny zobaczylam skalpel to sie prawie poplakalam ,ale ten lekarz byl wyjatkowo delikatny , po wszystkim myslalam ze go wycaluje :-) na spacerki chodzimy codziennie , wczoraj bylo tak ladnie ze nawet ponad 2 h nam wyszly dzis i wczoraj Szymus przespał ponad 4 h w nocy a ja zamiast sie cieszyc martwie sie ze malo zjadl bo jak sie przebudzil to nawet 10 minut nie jadł. ale w sumie niejadkiem nie jest. wczoraj waży 4.970!! szok urodzil sie z masą 3760 ale spadło mu do 3460 wiec od tamtej pory przybral już 1,5 kg! w 3 i poł tygodnia i nie wiem czy sie z tego cieszyć czy zaczac niepokoić :-) co do szczepionek to tez sie już zdecydowalam : skojarzone 5w 1 lub 6 w 1 ( za ta ostatnia przemawia mozliwosc zrobienia poł rocznej przerwy od szczepionek) + rotawirusy+ pneumokoki dziewczyny wiem ze temat byl juz poruszany , ale jakie maty edukacyjne lub karuzele macie? albo czy w ogole kupujecie? buziaczki dla wszystkich do ktorych nie zdazylam napisac
-
Czesc dziewczynki, ja tylko na chwilę w sprawie szczepionek i diety karmiących piersią bo juz normalnie sama nie wiem co robić. Może najpierw od szczepionek - głupia jestem i pytam wszystkich kogo znam, pielegniarki, lekarzy, doświadczonych mam i wszyscy jak jeden są za skojarzonymi. Przytaczałam im argumenty z artykułu lalune powiedzieli ze składnik t... nie pamiętam nazwy , który zawiera te rtęć jest w KAŻDEJ szczepionce bo to jakiś składnik konserwujący ( kurde brakuje mi słowa którego używali lekarze) i w skojarzonej jest tylko jedna jego dawka a w pojedynczych w kazdej bo ten składnik wystepuje niestety w kazdej szczepionce . ogolnie wiec chyba jestem za skojarzonymi ... mowili ze reakcji poszczepiennych jest tez mniej . duza zaleta jest tez podobno to że w skojarzonych wyglada lepiej sprawa antygenow przeciw krztuścowi. znajac życie bede jeszzcze pytac ze sto osob i wtedy podejme decyzje mam czas do 16 listopada. a polecaja tez rotawirusy bo wlasnie sie na nie zaczal sezon- tu akurat znam kilka mam ktore bardzo polecaja bo nawet jak dziecko cos zlapie to przechodzi duzo lagodniej, polecaja tez pneumokoki a meningokoki na razie nie sa potrzebne. napiszcie co mowia wasi pediatrzy... co do diety to każdy mowi coś innego- ogolnie jedno powtarza sie zawsze nie dla czekolady, alkoholu, cytrusow, papierosów i na początek tego copowoduje wzdęcia- kapusta, cebula itp. a potem kazdy mąci na szkole rodzenia zakazali sera zółtego, ogólnie ostrożnie z nabiałem i owocami z dużą pestką. w internecie że uważać na owoce z małymi pestkami :-) ja ogolnie jem wszystko oprócz tych wszedzie zakazanych , w małych ilościach i patrze na maleństwo. zawsze jadłam kupe nabiału i to ze teraz mam na niego uwazac bardzo mnie meczy kurcze nawet nie zdazylam poczytac dlatego z góry przepraszam za brak reakcji na dzisiejsze wpisy. Pozdrawiam wszytskie !! buziaczki
-
no jasne, dobre wiadomości z przyjemnością przekazuje się dalej :-) ja zaraz idę do ginekologa. kurcze mam wrażenie że jak zdejmowali mi szwy to dwa pomineli i boje sie ze wrosły. boje sie :-( strasznie mnie bolało zdejmowanie szwów a co dopiero wrośnięte, znowu będą mnie nacinać? musze tylko obudzic szymka i go dokarmić tak żeby moja mama się nie meczyła :-)
-
Rumianella strach jest jak najbardziej normalny, wszystko bedzie dobrze, trzymam za was kciuki
-
aa migotka - super historia :-) dobrze ze to bylo karmienie a nie cos innego a sasiadka z pokoju sie dowiedziała? podziekowala chociaz ? :-)
-
CZESC dziewczyny :-) no i po weekendzie. mąż znowu w pracy.. mieliśmy trochę odespać tydzień al enie wyszło a raczej poszło w drugą stronę , ale trudno camisia - zaglądac to zaglądam zawsze , gorzej z odpisywaniem bo mam wrażenie że Szymuś o was zazdrosny i budzi sie jakoś zawsze jak kliknę na stronę forum :-) możesz śmiało pisać na mój numer ja zawsze z wielką przyjemnością przekazuję takie wieści :-) rumianella- trzymam kciuki za wykurzanie kz kasia- mam ten sam problem z moim Szymkiem, falbanki wywinięte, siusiaczek sprawdzony jak leży i czasami się zdarza ze co przewijanie muszę zmienić ubranko normalnie istny strojniś :-) teraz się śmieję ale w nocy mi nie do śmiechu :-) wtedy to mój synek nie ma na imię Szymuś tylko dujda. prosiłam go wczoraj aby nie siusiał już na ubranka i mnie posłuchał następne ubrudził kupką :-) Ślicznie rośnie ten Twój Kubuś. MG- SUPER ŻE WRÓCIŁŚ!! :-) Renatinka- ja również wspominam poród jako coś pięknego , a swoją drogą przystojniak z Filipka :-) Betix- w życiu bym cię nie potępiła ,zwłaszcza że sama czasem wpadam w dołki , najgorzej po południu tak w okolicy godziny 17.00 jakoś musze wtedy poryczeć. i podziwiam wszystkie podwojne mamusie!!! gabrysia. misiaczkaa, smalle, dorka - trzymam kciuki za porody 4sz4- gratuluję córeczki , śliczna dziewczynka :-) no i zazdroszczę szybkiego uporania się z wagą mazia - dla ciebierównież ogromne gratulacje :-) lubila- przecudna ta Twoja Oleńka! migotka - ja również rodziłam w okolicy pelni - coś w tymjest nawet lekarz mówił malgorzata - cieszę się ze jak płaczesz to ze szczęścia! agatek - lepiej już troszkę ? ja również zaczynam się zastanawiać nad pasem poporodowym. pierwsze 12 kg bardzo szybko zeszło a teraz stanęło , mama się ze mnie śmieje bo ubrania ciążowe ze mnie spadają a normalne nie wchodzą , więc noszę te ciązowe i wyglądam jak klaun, znalazłam moja starą kurtkę wprawdzie zamek nie chodzi ale ma guziki i jest mi w niej ciepło, tylko moj psiak na spacerku pociągnał i poszła na długości 40 cm w szwie wiec wygladam ni e tylko jak klaun ale i jakiś menel , mama mowi ze jak chodze z nowym wozkiem to wygladam jakbym go ukradła. wczoraj mialam wychodne i probowalam coś kupić ale ... raz ze szkoda mi pieniazkow na cos co mam nadzieje nie bede dlugo nosic ( chociaz jak przymierzam stare rzeczy to az uwierzyc nie moge jaka bylm waska) dwa nie wiem jaki nosze rozmiar w kazdym sklepie inna numeracja zanim znajde cos juz trzeba wracać bo nie chce az na tak długo zostawiać maluszka z mężem - ale byłam już 2 razy po 2,5 h !! :-) mały zazdrośnik właśnie się obudził więc muszę konczyć pozdrawiam wszystkie, buziaczki przepraszam jezeli do kogoś nie zdazylam napisac
-
Misiaczkaa - ja na ostatniej wizycie u lekarza przed porodem byłam 15.09 , a kolejna miałam wyznaczoną na 10.10 bo lekarz wyjeżdzał, urodziłam 03.10 lekarz mi powiedział że gdyby cokolwiek mnie niepokoiło po prostu mam jechać do szpitala i tam mnie zbadają Angela - dzięki za przypomnienie o peselu :-) usg bioderek nam robił ortopeda wiec od razu komentował , co do kupek to słyszałam ze mogą się robić zielonkawe od żelaza - może sprawdź czy mieszanka go nie zawiera? i że to jest ok. u mnie położna była raz dorka- a jak opowiesz historię pierwszego porodu to może cię inaczej potraktują, Ranatinka- cieszę się że jesteście już w domu, rozumiem twój niepokój też się boję każdej infekcji . swoją drogą może wiecie iedy dzici zaczynają oddychać buźką? Tyśka- a jakie masz objawy że podejrzewasz ze pokarm ci zanika?, ja w spodnie sprzed ciazy dlugo jeszcze nie wejde przez poszerzone biodra a ciazowe wisza.... buźka dla wszystkich :-)