kasia444
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia444
-
ja właśnie też wrócilam od lekarza. wszystko ok mały waży już nieco ponad 3 kg! :-) MG 29 - chyba bedziemy rodzic razem w okolicy gwiazdki bo u mnie tez wszystko zwarte i zamknięte :-) Anulka- bardzo dobrze ze wszystko w porzadku! perełka- mi tez sie pojawiły rozstepy i tez w miejscu ktore moj malec sobie upodobał do wypychania :-) na szczescie na razie tylko dwa ale za to długie Dagar - daj znać na kiedy ustalą ci cc Tyśka - dzięki za radę ,kupiłam juz babeczki ale ze u lekarza siedzialam za długo zrobię je jutro ,mam nadzieje ze nie popsuję :-) nieznajoma- u mnie główka też już wciśnieta tam gdzie trzeba :-) ale ja jeszcze trochę poczekam jog- mi się cały czas opcja ciuszków zmienia najchetniej to bym wzieła wszystkie :-) Renatinka - ja tez jeszcze siedze wciaz za kolkiem, smieszy mnie to troche bo szybko przejade przez miasto a jak wysiadam zmieniam sie w powolnego , sapiącego slimaka :-) S.U.R.I. trzymaj się aaa pytałam o wody płodowe ze kolezanka ich nie miala jak trafila do szpitala a nie poczuła ze jej wyciekly - powiedział ze to mogło wynikac z niewydolności łożyska i wcale wody nie musialy jej wyciec...
-
Renatinka- mam tą samą schize, na początku września rodziła znajoma - też się okazało ze nie ma wód, wtedy myslalam ze to niemozliwe nie poczuc ze odeszły ale teraz już wiem ze jednak jest. u niej nie robili cesarki tylko podali oksytocyne i lekarz kładł sie na brzuchu tez mam bardziej wilgotno i tez zastanawiam sie czy to nie one sie sacza. dlatego pije na wszelki wypadek jeszcze wiecej niz do tej pory. dzis pogadam z lekarzem na ten temat zobaczymy co mi powie tymczasem- ja rowniez jestem od wszystkiego nawet od wciśniecia przycisku w zmywarce :-) podziwiam cie za forme ja w czerwcu musialam isc na l4 bo nie moglam wytrzymac za biurkiem , dosc szybko przytyłam a mam dosc duza skolioze i nie mogłam na kregosłup czy ktoras z was siada jeszcze za kołkiem?
-
Witam :-) wczoraj złożyliśmy w koncu kołyskę ( niestety poki sie nie przeprowadzimy łożeczko się nie zmieści), dzis ostatnie prasowanko, mała intwentaryzacjac :-) i jutro sie pakuje . wtedy powinnam się trochę uspokoić no i podzisiejszej wizycie - chyba ostatniej u mojego prowadzacego bo za niecałe 2 tygodnie wyjezdza na kolejne 2 tygodnie :-( narobiłyście mi smaka tymi ciastami moze dzis tez cos zrobie?- ale chyba cos w stylu Tyśki bo ja tez jestem beztalencie jezeli chodzi o ciasta :-) brzusiowa- cieszę się że mąz poprawił ci nieco nastroj i mam nadzieję że porozmaiwiał z bratem! Tyśka- ja też mam wrażenie że jak mąz jest z nami to lekarze i pielęgniarki są nieco delikatniejsze i lepiej się z tobą obchodzą , moj jest juz przekonany ze będzie i bardzo się z tego cieszę bo na początku się trochę bał mewka - dobrze ze z mala wszystko tak fajnie, zazdroszcze ci troche ze wiesz juz dokladnie kiedy ja zobaczysz kz_kasia-- moj maż ma takie samo podejscie, nie rozumie ze ja nie leze do gory brzuchem cały dzień i ze sie szybko mecze (takze wiem co czujesz) camisia- dziękuję za opis porodu, naprawdę dodaje otuchy
-
witam, ja po badaniach a teraz śniadanko :-) smacznego
-
brzusiowa fajnie ze juz jestes, ja tez choruje na owieczke- chyba poprosze siostre o taki upominek dla siostrzenca renatinka- ja wlasnie sie poklocilam z mezem bo odkad jestem na zwolnieniu mam wrazenie ze nic w domu nie zrobil, a ze mnie to kosztuje coraz wiecej wysilku strasznie mnie boli ze np. zje nie popsrzata, zostawi, itp. poprosilam go ze w weekend on bedzie robil i co? caly czas musze sie o wszystko dopraszac a od niego slysze wiecznie zaraz , pozniej . juz sie poplakalam i zdenerwowalam , smierdzacy leniuch , mecz zdazyl obejrzec, napic sie piwka , a teraz za kolejny sie wzial. oczywiscie juz widze ze po weekendzie bede miala sporo pracy.
-
cześć Brzuszki dziś osiągnęłam wagę +20 kg, nie martwię się o siebie tylko o maleństwo. moja mama w obu ciążach pod koniec zaczęła mocno przybierać na wadze , ze mną + 28 kg z siostrą +35 kg. w obu trafiła na patologię. trochę się boję że u mnie też coś jest nie tak bo ostatnio przybieram 0,5 kg dziennie. ale czuję się w miare dobrze, dziś już byłam na spacerku z mężem i naszym pieskiem. ( przesłałam zdjęcia) co do lewatywy i golenia to myslę ze sprobujemy to zrobić jak tylko się zacznie , jeszcze w domu, no chyba że najpierw odejdą mi wody to darujemy sobie lewatywe bo podobno wtedy jest niewskazana. oki lece a raczej idę się potoczyć do lekarza moze mnie dziś przyjmie albo umowi na szybszy termin bo sie trochę niepokoję buźka
-
witam nową mamusię :-) dzisiaj chyba pobiłam rekrd wizyt w wc mam wrazenie ze co sie postawie do pionu to musze leciec. brzuch mi juz troche opadł - pojawil sie przy tym kolejny rozstęp. boje sie ze jak zjem cos na kolacje to jutro juz bede miala 20 kg do przodu... kasia spokojnie do chlopca łożeczko tez pasuje, bardzo ładne brzusiowa - tez za tobą tesknimy :-)
-
Rumianella- dla mnie wygladasz super i nie uważam żeby twój brzuch był za duży, przynajmniej ty fajnie przytyłaś ja już mam 19,5 kg na plusie. nie wiem co sie dzieje. uwazam co jem i jem na prawde niewiele - wydaje mi sie ze nawet tyle samo co przed ciaza... K_z Kasia- nie ma maila od ciebie Renatinka- słodko to wyglada i ładny wózek Malgorzata - po wizytach w szpitalach u nas w miescie najchetniej rodzilabym w prywatnym - jest super czysto i komfortowo ale znacznie drozej bo chca 5500 za porod :-( ( wiem ze w warszawie nawet 12.000) . w panstwowych niestety nie za fajnie, np. łazienka jedna na 13 łożek na korytarzu non stop zapchana wkładami itp poza tym w dwoch szpitalach jakie bralabym pod uwage jest non stop full bylam juz kilka razy i nie moglam obejrzec porodowki bo wszystko zajete i caly czas odsylali do innych , nie wiem co zrobie jak mnie odesla. troche sie boje tego nie do konca czystego srodowiska bo nie bylam szczepiona np na zoltaczke co do lewatywy to wiem że jest zestaw do samodzielnego wykonania o nazwie enema
-
no właśnie ja to najczesciej w aptece słysze musze sie wybrac do małej apteki nie sieciowej w której robia tez leki z recepty moze tam beda mieli. cytacik znaleziony w necie na temat porodu: "Boli, ale wiesz że to się kiedyś skończy, zwłaszcza w chwilach, gdy położna ci mówi, jak postępuje rozwarcie. Kiedy zaczynają się skurcze parte, wiesz że ból naprawdę się kończy i za chwilę dziecko będzie na świecie. Odejście wód płodowych - jeśli od nich się poród zaczyna - jest zaskakująco. Jeśli odchodzą pod koniec - jest kosmicznie zaskakująco (kto by się spodziewał takiej fontanny Zaskoczenie ). Przeciskanie się dziecka przez pochwę - fantastyczne uczucie. Widok pępowiny - to ona jest taka gruba ? Przecinaj mąż, nie dyskutuj, co mnie obchodzi że taki blady jesteś, gdzie masz aparat - zrobiłeś zdjęcia ?! Szeroki uśmiech) Widok i dotyk dziecka - wiadomo - nie do opisania Puszczenie oczka Zapach dziecka - jak z krańców wszechświata. Czysty zapach nowego życia. Widok łożyska - o matko, to tak wygląda łożysko ???! Zaskoczenie Chwila, gdy wyjeżdżasz z porodówki z dzieckiem w ramionach - bezcenna … To nie jest tak, że tylko boli Puszczenie oczka Dla mnie każdy z dwóch porodów był walką z bólem ale i poznawaniem możliwości swojego ciała. Po prostu - niesamowitą przygodą Uśmiech”
-
cześć dziewczyny, ja również słabo spałam, maleństwo było w miarę spokojne ale strasznie bolało mnie biodro i nie mogłam znaleźć wygodnej pozycji. mi się chyba też brzuch trochę obniżył bo lepiej mi się oddycha i do toalety muszę chodzić częściej ... angela - ja też bym zadzwoniła i powiedziała jakie masz ciśnienie w domu, zresztą pewnie na pomiary w gabinecie wpływ maja również nerwy agata- fajnie ze maż dotrzymał ci towarzystwa w niespaniu, moj to by pewnie bąknął przez sen ale fajnie że kopie i by się odwrócił na drugi bok , straszny z niego spioch jog- moje maleństwo również różnie się rusza , raz tylko bylo zupelnie inaczej i wtedy pojechałam do szpitala, cały brzuch mi skakał na wszystkie strony przez kilka godzin a okazalo sie ze maleństwo sie akurat przekrecalo a ze byl to prawie 8 miesiac mial malo miejsca:-) wyslalam nowsze zdjecia na poczte.. a teraz ide prasowac ubranka :-)
-
w koncu dostalam jakikolwiek zastrzyk energii i wzielam sie za przygotowania- ubranka , kocyki poprane jutro prasowanie dziś prasowalam pieluchy. jak mi nie minie to może do konca tygodnia nawet spakuje sie do szpitala :-) martwie sie troche wizytami u lekarza - moj na ostatniej powiedzial ze wrzesien / pazdziernik to czas wykladow konferencji i nie bedzie go w polowie wrzesnia oraz pierwsza polowe pazdziernika... wizyte mam dopiero 26 wrzesnia, nie mialam robionego ktg ani posiewu , potem za mojego lekarza jest zastepstwo i jakos mi sie to nie usmiecha agata xyz - kolezanka musiala super ladnie wygladac na porodowce :-) a co do golenia to ja ostatnio przed wizyta meza zagonilam .. strasznie dziwnie bylo i sie balam ze mnie zatnie- jemu samemu sie czesto zdarza ale byl delikatny :-) Nakarai- ja też przytyłam dużo więcej niż pozostałe dziewczyny i też uważam na to co jem , moj lekarz powiedzial ze widocznie tak mam i nie krzyczy na mnie ze waga jest za duza , ważne ze maleństwo rośnie prawidłowo Suri, nieznajoma - mi suchosc znowu dokucza a myslalam ze juz mam to za sobą brzusiowa - pozdrowienia! z mdłościami nie mam problemów i apetyt dopisuje :-) Kasia - stanik śliczny ale ja sie boje zamawiac bo nie wiem czy mi sie rozmiar nie zmieni po porodzie Renatinka - ja mam na razie takie lekkie skurcze - twardnienie dolnej części brzucha ale tak mocnych jeszcze nie .
-
witam ja jeszcze rozwarcia nie mam , termin mam na 14 pazdziernika ( ten z miesiaczki, z usg na 10.10) mały waży ponad 2500 , lece bo w koncu maz jest w domu i musimy jakies mebelki wybrac. odezwe sie pozniej :-) miłej soboty
-
ja tez wybralabym supermana :-) chyba że nie lubi koloru niebieskiego to wtedy może najlepszy tata pod słońcem?
-
monia ja odkad jestem w ciazy jestem chora na kubusia , powiedz gdzie dostalas taką pościel? moze masz jakiegos linka?
-
cześć dziewczyny, oficjalnie zakonczylam wszystkie wizyty przedporodowe, najsmutniej mi tylko bylo jak sie zegnalam z przyjaciolka kiedys dzień w dzień kilka godzin razem a teraz kilka na rok .... w sobote bylam u lekarza , wszystko ok, maly waży juz prawie 2500 ( 34 tydzień), z łożyskiem i wodami wszystko ok choc nie podal mi ile mam AFI, jak spytałam to powiedział ze wszystko w normie ani za duzo ani za malo. a i powiedzial ze raczej nie grozi m przedwczesny porod , szyjka sie trzyma mam już wózek!!rodzice zdecydowali sie na mutsy... ja nie moglam sie zdecydować na jeden z kilku wiec podjeli decyzje za mnie na razie mi sie podoba zobaczymy jaki bedzie w uzytkowaniu :-) rumianella- uważaj na siebie!!! ciesze sie ze wszystko w porządku dagar - ja tez najlepiej spie nad ranem - tak miedzy 7 a 9. tylko z reguly o tej porze musze wstac... renatinka - mnie tez juz biodra coraz bardziej dokuczaja , nawet mam wrazenie ze mi lekko nogi dretwieja dlatego co chwila musze sie obracac jak leze na boku co nie jest takie łatwe i też od czasu do czasu nie wytrzymuje z łzami kasia, mazia- mi na zgage lekarz dal ulotke czego unikac ( dotyczy ogolnie zgagi nie tylko w ciazy - Niewskazane są produkty: * Tłuste potrawy, a w szczególności tłuste gatunki mięs i drobiu (np. tłusta wieprzowina, gęsi, kaczki, golonki, żeberka), tłuste wędliny (np. baleron, salami, pasztety, pasztetowa, tłuste kiełbasy, salceson). * Tłusty nabiał - żółte sery, sery typu camembert i brie, topione i pleśniowe, serki typu fromage. * Potrawy typu fast-food - hamburgery, hot-dogi, cheesburgery, frytki. * Jedzenie potraw smażonych. * Ogórki, pomidory, cebula. Ta ostatnia szczególnie często przyczynia się do powstania refluksu. Warto więc zrezygnować też z wszelkiego rodzaju zasmażek z cebulą. * Potrawy i produkty z dodatkiem octu - lepiej unikać marynowanych grzybów, warzyw i owoców oraz surówek i sałatek z dodatkiem sosu winegret. * Ostre przyprawy - pieprz, chilli, curry. Trzeba unikać pikantnych dań kuchni indyjskiej, meksykańskiej czy chińskiej, do których dodaje się pieprz cayene, ostrą paprykę, papryczki peperoni, pikantne sosy pomidorowe. * Czekolada, ciasteczka polewane czekoladą, cukierki czekoladowe, batoniki, ciasta lub torty czekoladowe (czekolada - zawierająca kofeinę, teobraminę i tłuszcz - przyczynia się do powstawania zgagi). * Napoje gazowane - powodują odbijania i tym samym zwiększają ryzyko zarzucania treści żołądkowej do przełyku. * Niektóre soki - najczęściej objawy zgagi występują po wypiciu soku pomarańczowego, cytrynowego, grejpfrutowego, pomidorowego. * Mocna kawa i herbata (zwłaszcza na czczo) oraz alkohol (w dowolnej postaci). * Noszenie obcisłych ubrań lub pasków po jedzeniu. ja tez mam wizyty co 4 tygodnie a teraz sie dowiedzialam ze moze jak sie uda to kolejna za 3 tygodnie jak nie to znowu za cztery czyli bede w 38 tygodniu a potem Pan doktor wyjezdza i wraca dopiero po 14 pazdziernika :-( nieznajoma - tez juz wolalabym nie spac w nocy aby nakarmic niż zeby odwiedzac toalete :-) suri - ja uwazam ze dzidzi nic nie będzie w koncu to malutka powierzchnia
-
Jak gorąco!!!! nie mam czym oddychać a do tego mąż strasznie chrapie.....biodra mnie bolą ja też się nastawiam na pieluszki jednorazowe chociaż słyszałam że jest tendencja do wracania do tetrowych zwłaszcza u chłopców
-
czesc dziewczyny, dzis w koncu dzien przerwy od odwiedzin :-) pocieszam się że może po porodzie bedzie ich mniej skoro zaliczone teraz ... Witam nowe koleżanki. Renatinka - super zdjęcie , wiesz że ja jestem z twoich okolic - uważaj wiec bo jak zgłodnieje to przyjade na naleśniki i nie wiem czy cos dla męza zostanie :-) Kz Kasia- widziałam zdjęcie ślicznie wyglądasz i gdyby nie brzuszek to bym nie powiedziała że cokolwiek przytyłaś. super że mały juz ma ponad 2,5 kilo i rośnie zdrowo. Ja ide jutro na badanie. Czy wy tez sie tak denerwujecie przed każdą wizyta? Angela - ja chyba tez bede musiala sie spakowac w dwie torby. Moze jak mezus wroci to pojedziemy do szpitala i sie spytam co zapewniaja a co powinnam miec swojego. Wybieram sie juz od dwoch tygodni ale on nigdy nie ma czasu Rudzielec ja równiez mam wizje ze urodze przed terminem , boje sie ze nie dotrwam do pazdziernika, ostatnio mi bardzo ciezko a do tego taki dziwny nacisk czuje w dole mam wrazenie ze cos tam zaraz peknie perelka- wiem co czujesz ja rowniez nie mam na nic sily - no moze tylko na jedzenie :-) juz mam 17 kilo wiecej - a z drugiej strony wcale nie jem wiecej niz przed ciaza - widocznie tak mam Mama do mnie wlasnie zadzwonila ze odbieraja dzis wozek ( dziadkowie postanowili ze oni kupią , ja im tylko dalam liste wozkow ktore nam sie podobaly i mieli wybrac sami) Ciekawe co to będzie :-)
-
dzieki za pamiec nie chce was denerwowac wiec sie szybko melduje - u mnie wszystko w porzadku po porstu kilka dni mnie nie bylo a potem mialam gosci , wizyty sie jeszcze nie skonczyly.... najpierw mielismy same jubileusze w rodzinie- moj najblizszy kuzyn, potem babcia i moja chrześnica, następnie wesele u męża w rodzinie , potem nasza pierwsza rocznica gdzie przyjechali goscie z niemiec, dzis z kolei przyjezdza do mnie moja przyjaciolka z ktora przez 15 lat nie rozstawalam sie na krok a ktora3 lata temu wyjechala na stale do USA, musze sie jeszcze przygtowacdo wizyty zeby mnie poznala :-) w miedzyczasie remont no i historia beagle - nawet nie wiedzialam co napisac .... caly czas o niej myślę i modlę się żeby miała siły to przetrwać lalune- mi też nic z piersi nie leci, a z pęcherzem mialam podobne przeboje zwłaszcza ostatnio renatinka - ja to samo własnie pomyślałam jak przeczytałam MG, zwłaszcza wczoraj mnie synuś straszne mocno skopał, wiec dziś od rana złapałam za butle i sączę :-) camisia- nie sadze zebys zakłamała wyniki bo u mnie np. kazali robic cukier na czczo wiec tez po iluś tam godzinach nie jedzenia- też byłam w górnej granicy normy i wszystko ok nieznajoma- u mnie niestety twój patent sie nie sprawdza słabo spię w nocy a w dzień nie mam czasu agatek , lubila- ja mam wrazenie ze gdy wchodze na poczte, do banku czy do sklpeu to widze przerazenie w oczach ludzi ze moze bede chciala im sie wepchnac do kolejki i to odwracanie glowy... szkoda gadac ale zdazylo sie kilka razy ze mi samej zaproponowano przepuszczenie- byli to o dziwo zawsze młodzi męzczyzni - a ja sie takich rzeczy bardziej po kobietach spodziewam w sobotę idę na wizytę do gina zobaczymy co tam moj synus porabia i spytam od razu o te wody :-) miłego dnia wszstkim brzuszkom życzę i idę się ogarnąć bo za godzine kolejna wizyta ....
-
....... nawet nie wiem co napisać beagle, strasznie mi przykro , całym sercem jestem z Tobą.....
-
no to ja też przesyłam link :-) http://www.allegro.pl /item715678630_mustela_krem_p_rozstepom_200_ml_20_ml_gratis.html
-
Lalune wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. wlasnie sie poddalam i wstalam- ile mozna lezec i czekac na sen? moje maleństwo lezy lekko na skos i mam klopoty ze spaniem na boku bo jak tylko dotkne ktorąś ze stron łożka to on tam zaczyna kopać :-) dzisiaj juz chyba bedzie chłodniej niz wczoraj moze uda mi sie coś załatwić
-
czesc dziewczyny dzisiaj u nas tez ukrop , mialam isc z mezem na zakupy ale po niecalej godzinie poprosilam zeby mnie odwiozl do domu bo mi bylo slabo,(także beagle wiem co czujesz) niestety tak jest coraz czesciej i to mnie doluje. remont nowego mieszkania trwa a ja na nic nie mam sily a nie chce wszystkiego zostawić mezowi . nieznajoma- za nic w świecie nie rob mu rosołków na kaca ! on nie zważa na twoje prosby w tej sprawie to ty tez nie miej miekkiego serca kz kasia, Malgorzata 39 = ja tez nie spie po nocach ale sie cały czas łudze ze zasne wiec nie odpalam komputera ale skoro wy nie spicie moze zbiore sily na wstanie :-) monia monia- mi teściowa musiala juz powiekszyc moje ubrania ciazowe! maż mnie nazywa grubaska (w zartach ale i tak boli) a do tego wyszedl mi dzis pierwszy rozstęp obok blizny po wyrostku :-( postanowilam sobie ze do konca przyszlego tygodnia pomagam przy wyborach na budowie , jezdze po sklepach, w sobote jedziemy na wesele ( ta mysl mnie przeraza ) a w niedziele sami mamy 1 rocznice ślubu- wyprawiamy grilla dla calej rodziny - pomysl wczesniejszy i wszyscy juz pozapraszani a dzis to bym najchetniej chyba poszla sobie do malej knajpki z mężem i tyle
-
czesc dziewczyny:-) witam również nowe koleżanki :-) dzieki za ciepłe słowa na temat naszej historii wasze też mi się podobają - wszystkie łapią za serce brzusiowa - cieszę się że mąż w końcu dojrzał do decyzji o dziecku mewka - no no no aż sie ciebie boje :-) ale ja tez to zauwazylam u siebie, zwlaszcza jesli chodzi o brzuszek i rady z ktorymi sie nie zgadzam a propos obraczki to ja jej nie nosze od poczatku ciazy bo tydzień przed zapłodnieniem wybiłam palca serdecznego i opuchlizna do tej pory do konca nie zeszła :-( rumianella - jedz normalnie. od słodyczy do tej pory nie przytyłas wiec jak nie jesz ich w zawrotnych ilosciach to sobie nie odmawiaj, od słodkiego wody płodowe robia sie slodsze i maleństwo wtedy chetniej je łyka czym ćwiczy swoj organizm, a wagi ci tylko pozazdroscic ja mam juz 16,5 kg wiecej i lekarz powiedzial ze widocznie moj organizm tak ma i koniec .przed ciaza mialam lekka niedowage. dzidzia rosnie zdrowo i to jest najwazniejsze i nie wazne ze ze przytylam najwiecej z calego forum :-) albo ze po porodzie ludzie mnie pewnie beda pytac na kiedy mam termin :-) Renatinka - fajnie ze jestes, nie przejmuj sie płaczem , swoją drogą musiało to zabawnie wygladać podczas zajęć :-) ja za to zaczynam sie na zajeciach smiac nie wiem czy to z nerwow , polozna juz na mnie krzywo patrzy. ja mam zaraz jakies dziwne skojarzenia np. jak powiedziala ze w wiekszosci szpitali u nas w miescie nie robia zabiegow przedporodowych - golenie; lewatywa , dlatego jak zaczną sie skurcze to mąż ma ogolic krocze - i ja sobie wyobrazilam ze moj z nerwow sobie ogoli i juz nie moglam ze smiechu wytrzymac :-)
-
brzusiowa ja jestem z Gdańska S.U.R.I mnie ostatnio po dlugim okresie przerwy znowu zaczal meczyc nos, znowu leci mi krew i jest ogolnie suchy ostatnio zauwazylam ze w ogole nie lubie nocy meczy mnie to wiercenie sie ukladanie poduszek , bezsennosc Lalune - ja mam te pieluszki 2-5 kg dziewczyny ile macie ciuszkow w rozmiarach 56-62 ? i ewentualnie jakie dokladnie?
-
czesc dziewczyny, ja też doskonale pamietam jak robilam test ciążowy - wlasciewie to zrobilam ich dosć dużo:-) my też się staraliśmy o dzidzię , ja musiałam się leczyć ze względu na policystyczne jajniki, dowiedziałam się o nich 2 tyg. przed ślubem i się troche załamałam. chodziłam wczesniej od lekarza do lekarza , wysylali mnie na rozne badania i zero poprawy i nawet zero diagnozy. potem trafilam na mojego lekarza i najpierw dostalam tylko luteinę ktora po kilku miesiacach miala spowodować ze czesc pecherzykow a jak dobrze pojdzie wszystkie znikna, w grudniu mialam przyjsc na kontrole i tak zrobilam - zero poprawy,zero owulacji. pan doktor postanowil sprobowac inaczej, dostalam leki na wywyoalnie owulacji, mielismy w styczniu sprobowac minimalna dawkę - pół tabletki przez 5 dni - widzialam na innych forach ze dziewczyny dostaja dawki nawet 4 tabletek dziennie wiec to bylo na prawde minimum, w polowie stycznia mialam przyjsc na usg zeby sprawdzic czy w ogole moje jajniki wytwarzaja pecherzyk i od lutego mielismy zaczac wlasciwa kuracje. nie poszlam bo juz czulam ze cos jest inaczej, robilam testy owulacyjne ktore w koncu od ilus miesiecy daly wynik pozytywny i co najwazniejsze skok temperatury! moze to zabrzmi dziwnie ale juz dzien po zaplodnieniu czulam sie inaczej. piersi mnie bolaly juz od pierwszego dnia. nie chcialam zapeszac wiec siedzialam cichutko. kupilam sobie test ciazowy ktory niby po 6 dniach wykrywa ciaze - zrobilam go po osmiu - wynik negatywny, kupilam jeszcze jeden zrobilam kolejne 2 dni pozniej - wynik negatywny ale ja sie czulam inaczej. po kolejnych kilku dniach majac juz kilka testow ciazowych w domu zrobilam znowu - wyszła bardzo blada druga kreska wiec zrobilam jeszcze jeden znowu dwie ale ta druga strasznie blada- nie wiedzialam czy wynik jest wiec prawdziwy. nastepnego dnia znowu 2 różne testy kreska druga nadal blada ale jakby ciut ciemniejsza. nie wiedzialam czy moge sie juz cieszyc czy nie wiec ja niedowiarek, psychopatka kupilam znowu dwa rózne testy wyszły juz prawie dwie tego samego koloru kreski , polecialam do laboratorium i zrobilam test krwi . to byla sobota na wynik czekalam do poniedzialku. maz zawiozl mnie do laboratorium ( o niczym nie wiedzial- ja dosc czesto miałam ostatnio badania) ciezko mi bylo sie nie usmiechac cała droge do domu bo chcialam mu zrobic niespodzianke. wieczorem przy świecach dalam mu mala torebkę z kartką i małymi bucikami a obok polozylam te moje wszystkie testy z dwiema kreskami - nigdy nie widzialam go tak sie cieszacego :-) potem pierwsze usg - strasznie sie denerwowalam - maleństwo miało 2,5 mm :-) postanowilismy ze powiemy wszystkim po 12 tygodniu - wypadalo to na swieta wielkanocne- ale jak mowilismy to wszyscy okazalo sie ze juz wiedza- ciezko bylo nie zauwazyc juz mojego brzuszka - od 1 kwietnia musialam juz chodzic w spodniach ciazowych :-) nie wiem czemu tak szybko mi wyszedl brzuszek jak i dlaczego tak przytyłam - już 16,5 kg - najwazniejsze ze maluszek rosnie zdrowo. to tyle wspomnień :-)