Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

darka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez darka

  1. witam wsyztskich po Świętach......wierzę że w kolejne bedziemy juz we trójkę :-)) o rany my dopiero wstalismy....musieliśmy odespać...a wczoraj świętowalismy zaręczyny znajomych...a w nocy wylądowalismy jeszcze w kinie na \"Plan doskonały\" całkiem ciekawy.... i tak Święta szybko minęły...oczywiscie lanie wodą tez było......i to tuz po północy...u teściów, skończyło się pod prysznicem i resztę wieczoru musiałam spedzić w szlafroku....było nas całkiem sporo przy stole a mój teściu wciąż mówi że oj za mało nas za mało :-)) i że jak my nie zabierzemy się za robotę to on to zrobi...oczywiscie ze swoja żoną...są jeszcze młodzi...i tez juz bardzo czekaja na wnuczka/ę :-))) JANA - GRATULACJE:-)))) życzę Wam dużo szcześcia i miłości.....i zrozumienia.... tak tak, fotke jak najbardziej chcemy:-))) agapko-trzymaj sie dzielnie...i pisz co u Ciebie.... pozdrowienia dla wszystkich:-)) dzis w domku więc pewnie jeszcze sie do Was odezwę....
  2. * agapa- :-)))fajnie że jestes już z nami....... z tego co piszesz widzę że naprawdę jesteś bardzo dzielna i silna!!!!!!TAK TRZYMAĆ!!!!! martwiłam się o Ciebie.....i bardzo ważne jest to że trafiłaś na normalną, ludzką lekarke..... najważniejsze że jesteś już w domku i spędzisz pewnie Swięta ze swoją rodzinką..........zobaczysz to wszystko co złe minie i teraz będzie już tylko lepiej......i dalej razem będziemy się wszystkie \"starać\" :-))......a 3 m-ce szybko zleci :-))) * JANA- :-))....słyszałam że w odmiennym stanie to się zdarza....ale lepiej nie mdleć........uważaj na siebie.....:-) nie będę już więcej smucić....... pochwalę się tylko że baby i mazurki wyszły wspaniale.... to mój wkład w te święta...rano do moich rodziców na Swiąteczne śniadanko a potem na obiadek do teściów....i dalej nie wiem....marzę o długim, fajnym spacerze z rodzinką i moim psiakiem.... ////////////////////////////////////////////////////////// a wszystkim życzę DUŻO ZDOWIA RADOŚCI SZCZĘŚCIA SPOKOJU UŚMIECHU PRZYJAŹNI MIŁOŚCI :-))))) \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
  3. ...ja też wciaż o tym myślę....i w nocy długo o tym gadaliśmy z moim.......trzymamy kciuki za Was !!!!!!!! dobrze że masz wsparcie wśród Swoich bliskich...no i masz tez nas....pewnie jestes juz po zabiegu................................... nie jestem wstanie sobie nawet tego wyobrazić.................. trzymaj sie......jesteśmy z Toba........................................ DUŻA BUŹKA :-)))))
  4. i pisz do nas.........jak sie czujecie itd.....oczywiście jeśli tylko chcesz.... myślami jesteśmy z Tobą...... buziaczki
  5. ...................................................................................... nie miałam siły by coś dziś pisać(u nas mały remont)...chciałam tylko poczytać............. ale to co przeczytałam nie pozwala mi odejść od kompa............................................................................. agapa :-)- szczerze to nie wiem co mam do Ciebie napisać bo chyba ktoś kto tego nie przeżył nie ma pojęcia jak to naprawde jest......... popłakałam się.................................................................. i chyba wsayzstkie tu razem to przeżywamy............................ ale każdy chyba sam wie najlepiej co może mu pomóc................. musicie to jakoś przeżyć....................................................... RAZEM............................................................................. i chyba powinnaś pozwolić sobie na ten ból.................................. na te łzy i złość................................................................. daj sobie czas........dużo czasu............................................... musicie oboje wierzyć że wszystko będzie dobrze....i być dla siebie wsparciem.................................................................... trzymaj się jutro......bądż dzielna.....musisz to przeżyć........... a ja opowiem Ci prawdziwą historię.... nasi znajomi długo starali się o dzidzię.i kiedy po kilku latach im się w końcu udało, ona poroniła...sama w łazience..przezyła to bardzo...ale od samego początku wiedziała że bedą walczyc dalej...i na naszym ślubie(lipiec2005) pocichutku, na ucho powiedziała mi że jest w 2 miesiącu ciązy...i bała się strasznie..ma już 32 lata...całą ciażę...i musiała bardzo na siebie uważać...i dziś jest mamą 6 tygodniowego Oskarka !!urodziła normalnie, bez żadnych komplikacji! oboje przeszli bardzo długą drogę....ale to ich do siebie jeszcze bardziej zblizyło...stali się bardziej dorosli, dojrzalsi....i dziś są bardzo szcześliwi... życie czasami tak sie dziwnie przeplata...... ale zobaczysz wszystko sie ułoży i bedzie to co ma być......i jeszcze bedziesz wspaniałą mamą......czego Wam bardzo życzymy....(mój mąż też bardzo się zmartwił...) NIE PODDAWAJ SIE
  6. jestem cierpliwa i uparta i dalej próbuje wkleić to co napisałam już dzisiaj...a jak już teraz sie nie uda to jutro cos wiecej napiszę.... TOXO- u mnie IgG
  7. no może teraz sie uda....hahaha IgG
  8. oj ale mnie rozbawił ten mój komp. dzisiaj...... jak piszę coś innego to no problem...a jak tylko wklejam to co nie poszło za pierwszym razem to nie da rady...
  9. no i Kamilla nie dowie sie co u mnie z toxo ha ha ha.....:-))) poddaję się, mój komp. odmawia posłuszeństwa....spróbuję póżniej....pa
  10. no i na TOXO się zatrzymało i nie chce pójść dalej :-))sorki.....spróbuję za chwilke.....
  11. komp mi zwariował....:-))) TOXO- u mnie IgG
  12. * agapa - fajne te Wasze imionka:-))a Domonika jest całkiem cool!mama mi takie wybrała na 1 ale potem nastapiła zmiana i chrzestna zdecydowała że będzie daria i tak na drugie mam dominika...mnie bardzo podoba sie też Lena...też myślałam o takim imieniu dla dzidzi...ale to takie troche poważne imię...tak mi się jakoś kojarzy...a Dominika można fajnie zdrabniać...a mój mówi że i tak nie mam sie nad tym zastanawiać bo to on pójdzie zarejestrować dzidzię i to on bedzie miał decydujacy głos :-)).... * Asik-jestesmy z Toba... pamietam czas kiedy modliłam sie o @...bo z powdów zdrowotnych długo nie miałam...walczyłam ze swoim ciałem 3 lata by znów samoistnie sie pojawiła....a pojawiła się gdy juz sie poddałam...miałam szczęście i trafiłam na super lekarzy...bo kilku zajmowało sie moim przypadkiem...a ja pomału przyzwyczajałam sie do myśli że może nigdy niebedę mamą...i wiecie co wszyscy stwierdzili że nie ma fizycznych przeszkód...i kazał mi poprostu wyluzować...iść na imprezę, wypić, zapalić...( bo wszystko było zabronione podczas leczenia, byłam skupiona tylko na zdrowym stylu życia)...przestałam liczyć...obserwować swoje ciało,mierzyc, ważyć...poszalałam z koleżankami na imprezach i poskutkowało...pamietam szczescie jakie czułam...i zaczęłam doceniać że jest@!!!bo to znaczy ze jesteśmy zdrowe i że możemy zajść w ciażę...nie możemy sie poddać i wciągać sie w takie zamkniete koło...czasami warto poprostu wyluzować...łatwo mówić ale wiem że można...wiec pilnujmy Swojego zdrowia...ale nie DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ...nasze ciałao nie jest głupie i nie da sie oszukać...a nasze myśli i nasz mózg ma niesamowitą moc...:-))) * Kamilla- zgadzam sie ze 100krocią :-)) warto bo zarazić się B można też u fryzjera, dentysty, kosmetyczki...no i oczywiście w szpitalu...bedziesz spokojniesza w razie cc lub innych zabiegów...ja płace 45zł za jedna dawke... TOXO- u mnie IgG
  13. * aleksandra- gdzie mieszkasz w L? ja długo mieszkałam w SW...a tam jest najlepszy szpital dla małych dzieciaczków...pozdrawiam :-))) * agapa- oj ja tez sobie dziś pospałam...to pewnie dlatego że u mnie pada:-(( ..nie martw sie tymi obliczeniami,dzidzia i tak przyjdzie na świat kiedy bedzie gotowa i kiedy bedzie chciała....nie pytajac nikogo o zdanie...a od tych obliczeń w normie sa odchylenia ok 2tyg....a pażdziernik to super miesiąc :-)))...ja też urodziłam się w pażdzierniku...a skorpion to wcale nie jest taki grożny i zły znak jak wszyscy uważają :-)) a myslicie juz o imieniu dla dzidzi??? * Kamilla- kiedy robiłas badanie na tarczycę:-))...chodzi mi o dzień cyklu...czy to ma znaczenie przy takim badaniu??? ...:-)).....POZDRAWIAM WSZYSTKICH BARDZO NIEDZIELNIE.....:-)).....
  14. witam wszystkie kobitki i pozdrwiam Was gorąco... oj coś słabo ostatnio piszemy.... * witam aleksandrę- śmiało wpisuj się do tabelki...tu są naprawde dobre fluidy..:-)))) * agapa- pochwal się co dziś kupiłaś...napewno bedziesz ślicznie wygladać w te Swięta z brzuszkiem :-))) * Kamilla- super że zrobiłaś sobie te wszystkie badania :-)...i z tego co piszesz to różyczke masz z głowy, ale chyba czeka Cię szczepienie na żółtaczke typu B.warto, polecam...i wiesz co mam takie same wyniki...choć na cytomegalię i tarczycę planuje w przyszłym tygodniu..UF i to bedzie już chyba komplet!!!...a na B miałam już II dawke szczepienia a III w sierpniu...ale to nie przeszkadza w planowniu dzidzi :-))))) a i myślę że warto też sprawdzić grupę krwi (Rh) by wylkuczyc konflikt:-))ale to pewnie juz zrobiłas :-)) * u mamy coraz lepiej -planujemy święta..i to zmusza ją do wstawania :-) a z powodu dietu mamy na stole w tym roku będa inne potrawy...my zawsze mamy wariackie święta :-)) i mąż i ja mamy tu dużą rodzinkę...wiec biegamy od jednych do drugich...ale mam nadzieje że jak będzie dzidzia :-)) to oni beda odwiedzać nas... i powiem wam że choroba bliskich dużo zmienia np.: podejście do Swiąt...i nie ważne już jest czy okna są umyte ale to by wstać, by móc coś zrobić samemu...by cieszyć się tym że jesteśmy razem i poprostu posiedzieć razem...porozmawiać ...pobyć ze soba...i jak nigdy, mama w tym roku jest wyjątkowo spokojna...zawsze wariowała by wszystko było wysprzątane, ugotowane, upieczone, by wszyscy byli i by wszystko było tak jak zaplanowała...a teraz pełen luz...wszyscy cieszymy sie że mama jest w domku i że wraca do zdrowia...planujemy w Swięta pojechać nan Morze... ostatnio mój gin. pożegnał mnie mówiąc: \"gratuluję zdrowia, ale pamietaj że nie jest nam ono dane raz na zawsze...że trzeba o nie dbać...\" tak więc WSZYSTKIM życzę DUŻO ZDROWIA I SPOKOJU.... *spadam robić obiadek-dziś nasze ulubione spahethi i lecę do mamy... papapapapapappapapapapapapapppapapapappppapapapapappapapap
  15. witam wszystkich i gorąco i słonecznie pozdrawiam!!!!! dawno tu u Was nie byłam :-))... ostatnie dni były dla nas bardzo ciężkie... całe dnie spędzałam z mama w szpitalu...ciężko było..wlaka o życie...przetaczanie krwi...i ciagła walka ze swoim ciełem... ale na szczęście wszystko sie dobrze skończyło i od wczoraj mama dochodzi do siebie w domku...wczoraj padłam ze zmeczenia tak że zasnęłam razem z nia w łózku...ale przez to wszystko jeszcze bardziej sie do siebie zbliżyłyśmy.... pozdrawiamy wszystkich chorych wracajacych do zdrowia :-)) *agapa-ślicznie wygladasz...aż miło popatrzec na Twój brzusio :-)... * a u mnie @ :-(((
  16. oj miło mi się tu do Was wraca!!!! * JANA,Kamilla7,K ala,Asik25,Karyn,GOSIK -wszystkim wielkie dzięki za wsparcie i pociechę....to naprawde pomaga...:-))) wczoraj wieczorem nie byłam wstanie nawet włączyć kompa, to był ciężki i długi dzień...pogrzeb bardzo przejmujący...i wciąż mam pzed oczami jego brata jak niesie przy piersi urnę z prochami...chyba nigdy tego nie zapomnę... na szczęście z mamą wszystko dobrze:-)jakoś przeżyła i całkiekm nieżle się trzyma, byłam dziś z nią cały dzień i napatrzyłam sie na mnustwo bólu i cierpienia...i jeśli mniejwięcej tak czuje sie kobieta po ceserce to ja dziękuje i dziewczyny nie planujcie casarki!!!no chyba że jest to konieczne!nawet kiedys rozważałam taka opcje ale teraz wiem to napewno,żadnej cesarki!!!mama i ja dziękujemy wszystkim za trzymanie kciuków!!!!:-)))poskutkowało,pomogło i teraz najgorsze już za nią.... *GOSIK-właśnie dowiedziałam się że mieszkacie w Kanadzie,mamy przyjaciela w Kanadzie dokładnie w Toronto i planujemy kiedyś go odwiedzić...może kiedys sie uda, do tej pory to tylko on do nas przyjeżdza...a domek napewno macie piekny...chętnie obejżę fotki,(maila podam na końcu),napisz jak Twój meżczyzna po zabiegu...trzymamy kciuki...a bycie pielęgniarką dla bliskiej osóbki to naprawdę ogromna przyjemność...napewno wszystko bedzie dobrze:-))...powodzenia *JANA-pisz dalej jak maleństwo, jak sie czujesz???co czujesz???ja tez jestem skorpion i całkiem fajnie mi z tym:-)))... *Asik25-to bardzo ważne by mieć dobrego gin, któremu w pełni ufasz...daj znac jak wizyta:-)) *Karyn-najważniejsze że tata szybko wraca do zdrowia...ja mówie mojej mamie że musi być silna i zdrowa by wnuczki bawić :-)).... chciałam do wszystkich coś napisać...a jeśli kogoś pominęłam to przepraszam...:-) mam ostatnio taki mętlik w głowie... chciałabym Wam jeszcze tyle napisać...co do wyjazdów za granicę...to moja historia jest taka że miszkałam w Londynie 8 lat, było mi tam dobrze i życie miałam juz poukładane i myślałam że na zawsze tam zostanę,ale tak się życie poukładało,ze poznałam mojego męża i zostałam tutaj...i jesteśmy szczęśliwi... i żyjemy sobie całkiem fajnie...i nie żałuję a wniosek taki że jak ma byc dobrze to będzie obojetnie gdzie...ważne by żyć w zgodzie z sobą i z odpowiednią osobą :-)) *moj mail daria.d2@wp.pl jeśli ktoś ma ochotę wysłać fotki to zapraszam...chetnie obejrzę:-)) to tyle na dziś ...ale nastukałam...chyba odrazu całą strone zajmę...ale jest mi już znacznie lepiej...i to też Wasza zasługa WIELKIE DZIĘKI dobrej nocki pa ja :-)
  17. *Asik25,Kamilla7-dzięki za miłe słowa:-)opowiem jej o Was,że też trzymałyście za nią kciuki...mama zaraz jedzie na stół...ale całe szczęście że mamy teraz tel.komórkowe i jesteśmy cały czas w kontakcie...właśnie przedchwilką wysyłamłam jej kawały o lekarzeach z neta! boi się ale ja wiem że wszystko będzie dobrze...i tez trzymam kciuki za chłopaka GOSIKA!!!zobaczysz już teraz będzie tylko coraz lepiej!!! *Kamilkaaa26 -Witaj i dołącz do nas! *Kala- dobrze że masz juz koniec remontu...trzymaj sie!! *dzwoniłam dzis do mojego gina: winik cytologi OK!!! :-)) + skonsultowałam i postanowiłam zrobic jeszcze TSH i fT4 i cytomegalię...i przy okazji zrobimy morfologię męża...on ucieka od lekarzy jak najdalej!! * to jeszcze nie wszystko...pożalę się dziś troche...dzis niestety ide na pogrzeb...przeżyłam szok bo dopiero wczoraj dowiedziałam sie że mój kolega sie powiesił....8 lat temu spadła na niego bramka na boisku...i leżał sparaliżowany i teraz kiedy zaczynał coś czuć i robić małe postępy to nie wytrzymał...znalazła go mama, w domu w łazience na kabinie prysznica....straszna tragedia...a w tym samym czasie jemu bratu rodziła sie córeczka(kilka dni temu jeszcze z nia rozmawiałam,jeszcze z brzuszkiem była)....nawet teraz gdy to pisze to mam łzy w oczach...nie moge siobie tego wszystkiego poukładać...ktoś sie rodzi..ktoś odbiera sobie życie... oj chyba nie powinnam pisać Wam o tak smutnych rzeczach...ale skoro tak się właśnie życie układa.... *dzięki za to że tu jesteście pozrawiam wszyskie kobitki :-))
  18. byłam dziś zawieść mamę do szpitala wojewódzkiego(niestety jutro musi mieć operacje) :-(((to tak szybko się potoczyło,ale im szybciej tym lepiej),jest to szpital w którym chciałabym urodzić .pozwiedzałam troche,popytałam, poczytałam i myslę .... dziewczyny,co myslicie o pobraniu krwi pępowinowej bobasa???? http://www.pbkm.pl/
  19. K ala-mój gin.też mówił,że jak już zajdę, bym nie przychodziła od razu gdy tylko zrobię test:-)...tłumaczył,że i tak nie wiele będzie mógł zrobić na samym początku...teraz najważniejsze to dobrze sie odżywiać...i dbać o siebie...i o fasolke w brzuszku...spacerki, dobry sen, relaks itd...ostatnio wyczytałam że u kobiet w zaawansowanej ciąży objetość krwi zwiększa się nawet o 50%! więc ile więcej potrzeba tlenu i innych składników ważnych dla dzidzi... a 2 stronki wcześniej podałam kilka ciekawych linków, ktłóre znalazłam w związku z naszym zdrówkiem przed i juz w ciąży... może znajdziesz tam coś fajnego dla siebie :-) pozdrawiam
  20. oj mało nas tu mało.... Karyn-fajnie że masz rodzinkę w moim miescie...odwiedzasz ich tu czsami?
×