darka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez darka
-
H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!
darka odpisał Kasia C. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny mam dal Was wieśći od Kamilli:-) 14 lutego 2007 o godzinie 2:35 przyszedł na świat ich największy skarb Mateusz Dominik.waży 3130kg i ma 55cm.u nich wszystko OK, mały jest super i niezły z niego ssak!ciagle ssie mleczko i nieżle mu to wychodzi:-)pozdrawia Was wszystkie:-)szczęśliwa mamusia -
mam wieści od Kamilli:-) napisała dziś popołudniu,że przeprasza ze nie pisze ale sa bardzo pochłonięci sobą:-)u nich wszystko OK.Mały jest super.niezły ssak z niego!ciagle ssie mleczko i nieżle mu to wychodzi.podziękuj dziewczynom z kafe i pozdrów je ode mnie:-) myślę że niedługo juz będzie w domku i sama coś do nas napisze:-) 100krocia:-) musisz byc dziena i mieć duzo wiary w to że będzie dobrze:-)musisz to zrobic dla swojego maluszka... ja tez na początku ciąży przezyłam horror w szpitalugdy leżałam z krwawieniem...i tez co usg to inna diagnoza..pełen dramat i załamka....cały czas płakałam...dostawałam zastrzyki codziennie, i tak na dłużej duphaston i luteine no i leżenie plackiem... i wszystko to przeżyłam i teraz juz jestem spakowana do porodu...teraz mam do siebie żal że wtedy byłam taka słaba i że sie podłamałam...że nie wieezyłam że będzie dobrze...gdybym to wszystko wiedziała wcześcniej...wiem że pomyślisz sobie że tak się tylko mówi...ale wierz mi że najwięcej dobrego zrobisz dla maluszka myśląc pozytywnie:-) trzymam kciuki:-) Miama:-) no to Twoja Emilka juz jest śliczna:-) pozdrowienia dla mamy:-) dobrze że wszystko się dobrze układa:-) a kg. masz jeszcze czas by zrzucić...skoro tyjemy 9 m-cy to nie da się w exspresowym tempie zrzucić:-) a ile przytyłaś w ciąży? bo ja już mam +15 i tez zaczynam się juz martwić jak to zrzuce??? Gosik:-) super że synek się zdrowo chowa i że pozwala gdzies wyjść rodzicom:-)oby tak dalej, czekamy na nowe fotki:-) Channah:-) ciężka lektura na noc:-) Asik:-) fajnie że jestes znami też wieczorkami:-) mikołajka:-) moluś:-) julka:-) kamilkaa:-) Jana:-) dla wszystkich a ja na walntynki dostałam storczyki a Lenka słodkiego misiaka:-)
-
pisłam do Kamilli smska, przesłałam jej od Was gratulacje i uściski:-) jeszcze nic nie napisała.... napewno odezwie sie do nas jak juz wróci do domku... musimy uzbroic się w cierpliwość:-) dobrej nocy wszystkim mamuśkom, brzuchatkom i fasolkom i tym które na fasolki czekają:-):-)
-
KAmilla narazie nic nie pisze...pewnie odpoczywają z Mateuszkiem po tej szcześliwej nocy:-) oczywiście że przekażę jej wszystkie gratulacje i uściski:-) planuje napisac do niej wieczorkiem...nie che im za bardzo przeszkadzać:-) ale fajnie się ten dzień nam dziś zaczął... :-)
-
no to juz teraz nie ma odwrotu.... kolej na mnie.... :-) dziewczyny trzeba zapełnić III tabelkę:-)
-
POWITAJMY NA NASZYM FORUM MATEUSZKA KAMILA URODZIŁA ZDROWEGO I SLICZNEGO CHŁOPCA:-) a oto co napisała sms kilka min temu:-) "14 lutego 2007 roku o godz. 2:35 przyszedł na świat nasz Największy Skarb Mateusz-Dominik.waży 3130kkg. i ma 55cm długości. Pozdrawiamy-Szczęsliwi Rodzice" GRATULACJE KAMILA tak się cieszę że że mogę Wam ogłosic tę wspaniałą nowinę:-) zazdroszczę jej że może juz tulić swojego maluszka:-) i super prezent zrobił rodzicom na Walentynki,prawda?? już nie mogę się doczekac kiedy zobaczymy MAteuszka na zdjęciach:-) ciekawe jak bidulka poradziła sobie z tym przeziebieniem... pozdrawiam Was i jak tylko sie odezwie to będę Wam wszystko pisała:-)
-
Kamilla:-) trzymaj się :-) ja już wróciłąm z kłucia...mam nadzieję że to juz ostatnie badanka w tej ciąży:-) a na II w TV leci coś dla nas:-) a z tym samopoczuciem to oczywiście że jestem z tego zadowolona... chodziło mi o to że juz był alarm gdy nie byłam jeszcze gotowa i panika czy zdązę...a teraz jak już awszystko czeka na malutką to pewnie sobie posiedzi w brzuszku:-)
-
Kamilla:-) Julka ma rację z tymi terminami to różnie bywa... ale powiem Ci że tez się o to obawiam... bo teraz nic nie czuję nic mnie nie boli...nie mam skurczy...więc pewnie malutka sobie jeszcze troszkę posiedzi w brzuszku... ale staram się o tym nie mysleć i czekam jak dzni mijają... kuruj się kuruj...musisz mieć siłę i byc zdrowa do porodu:-) trzymaj się dzielnie będzie dobrze i pisz jakby co..... :-) dla Was Kochane
-
coś chyba mi nie wyszło... jeszcze raz ... sprawdzam stopkę:-)
-
hey Julka:-) miło że się przedstawiłaś:-) powiem tylko że ja jestem jedynaczką i wiele bym dała by w dziciństwie i w czasie szkoły miec rodzeństwo.... choć ma to tez swoje zalety i nauczyłam się z tym życ...i juz od dawna mi to nie przeszkadza ale jak byłam dzieckiem zazdrościłam wszystkim, którzy mają rodzeństwo... więc do dzieła:-) daj Twojemu dziecku to szczęście... i jesli myślisz o drugim maleństwie to chyba lepiej nie czekać zbyt długo:-) choć to oczywwiście zależy też od wielu innych spraw życiowych.... ale jeśli chcesz to chyba decyzja jest łatwiejsza:-) trzymam kciuki:-) Asik:-) fajnie że będziesz z nami przez weekend i wieczorkami:-) teraz to już musisz zafasolkować:-) pozazdrościłam Miami:-) i korzystając z nieobecności mojego posiedziałam przy kompie i w końcu dorobiłam sie albumu.... sporo ich jest...nawet nie wiedziałam że mam juz kilka tysiecy fotek...i cięzko jest je wszystkie uporządkować jakoś tematycznie... link w stopce:-) miłego weekendu kobitki:-)
-
hey Kamilla:-) spokojnie doczekasz się na swojego synka:-) porób fotki jeszcze z brzuszkiem:-) Julka.N:-) właśnie dopisz sie do tabelki i napisz kilka słow o sobie:-) wklejam Wam link do szkoły muzycznej...bardzo mnie to zainteresowało... http://www.yamahaszkola.pl/programy/niemowlaki.html
-
Karyn:-) śliczne zdjęcia:-)miło znów Cie widzieć:-) no i tyle śniegu...u nas tyle nie ma.... Asik:-) z tego co piszesz to podeszli do sprawy bardzo profesjonalnie i to co robia ma sens:-) zobaczysz uda się:-) teraz już nie odpuszczaj...nie daj im spokoju dopuki nie wyjdziesz od nich z fasolką:-) Greta:-) GRATULACJE a zdjęcie poprostu CUDNE :-) a teraz kolej na brzuszek:-)czego Wam bardzo życze:-) zagladaj do nas czasami:-) Agapka:-) Ciebie też gdzieś wywiało..... a jak przygotowania do Waszego ślubu??? Jana:-) pisz nam dużo o Justynce :-) dla mnie to bardzo interesujące....bo to wszzystko dopiero przede mną.... Miama:-) może uczulenie Emilki już sobie na zawsze zniknie:-) Gosik:-) na zdjęcia naszych maluszków musisz jeszcze troszkę poczekać:-) ja tez marzyłam o basenie dla mojej malutkiej ale niestety u nas w mieście raczej nie ma szans...wszystko mocno chlorowane i tylko dla dorosłych:-( ja bardzo boję się wody zza to mój to by z wody nie wychodził..i obiecałam mu że postaram sie by nasza córcia nie przejęła ode mnie strachu do wielkiej wody.... Julka.N.:-) witaj:-) i zostań z nami:-) dla wszystkich a co u nas? mój znów na kwarantannie u teściów:-( już drugi raz się porządnie rozchorował...a nie chorował kilka lat... za to ja jakoś się trzymam...kuruje się cytrynka i miodem i mam nadzieje że skończy sie na bólu gardła... no i szkoła rodzenia znów mu sie upiekła.... a wczoraj były naprawdę ciekawe zajęcia.... uczylismy sie profesjonalnego masażu noworodka i była Pani która prowadzi zajęcia z muzykoterapii ze szkoły Yamacha, z tego co wiem jest ich wiele w Polsce... jest to specjalny program który łączy muzyke,rytmikę, ruch,kolor i pobudza wiele zmysłów...już dla maluszków od 4 m-ca. mówiliśmy dużo właśnie o rozwoju mózgu dzieci i ich stymulacji... a to co robimy z maluszkami już od pierwszych dni ma wpływ na całe przyszły rozwój maluszka... stymulujcie więc swoje skarby różnymi bodżcami:-) ale wykład teraz walnęłam.... zajrzę do Was jeszcze póżniej... trzymajcie się dziewczyny:-)
-
Karyn:-) brakowało Cię tutaj:-) a niestety nie kojarze pani Krysi..ale się rozejrzę za nią...może uda mi sie ją jeszcze poznac...bo jeszcze parę zajęc w szkole rodzenia przed nami:-) a Wasze plany napewno szybko się zrealizują... czego Wam z całego serca życzę:-) no i czekam na fotki:-) Miama:-) oj bidulki....wiem jak to jest... i powiem Ci że tez się tego obawiam..... przerabiałąm różne etapy alergii w swoim życiu.. a może to od proszku lub jakiegos płynu w którym pierzesz? powiem Wam że ja newet swoje koszulki do szpitala i staniki do karmienia upiorę w Lovelli i wszystko 2 razy płuczę...
-
my też 2 w 1:-) Kamilla:-) natury niestety nie przechytrzymy..... zobaczysz to samo przyjdzie nie wiadomo kiedy.... a co z fotkami??? doczekamy się na nie???? trzymaj się i melduj sie na kafe... a jakby sie zaczęło to pisz smsy nawet w nocy:-) i tak wstaję kilka razy siusiu.... Karyn:-) witaj:-) oj dawno Cie u nas nie było:-) do września szybko zleci i pewnie niedługo dołaczysz do III tabelki:-) a widzisz jaki ten świat mały... napisz chiciaż jak ma na imię...jest dam dużo fajnych kobitek:-)i fajna atmosfera:-) ostatnioo często jestem w szpitalu a i na szkołę rodzenia chodzimy właśnie do szpitala... więc może ją poznałam...ja chyba nie będę rodziła w M-ku... jestem zdecydowana na Elblag.... gdzie jest pokuj z muzykoterapią, wanną, aromaterapią, wszystkimi bajerami jak worki, drabinki, materace...no i mam zaklepana prywatnie super położną:-)która bedzie przy nas przez cały czas.... a i możliwość skorzystania ze znieczulenia...czego u nas w szpitalu nie ma... nastawiam się na poród normalny ale chcę mieć świadomość że jak tylko bedę chciała to mogę z tego skorzystać:-) Asik:-) głowa do góry:-) może tym razem sie uda:-) trzymam kciuki:-)i czekam na dobrą nowine:-) Channah:-) najważniejsze to znaleśc bratnią duszę:-) ja tez dzięki ciąży poznałam kilka fajnych kobitek:-) czekam tez na kolejne zdjęcia Kubusia :-) :-) dla wszytskich:-)
-
własnie poprasowałam ostatnią partie ciuszków:-) teraz tylko zrobić pożądek w komodzie i szafa dla Lenki gotowa:-) Jana:-) dzięki:-) a czy masz gdzieś może te pomiary? u mnie: 22;26;30;20 wiem że moze troche panikuję.... oh jak ja zazdroszczę Tym które maja już swoje zdrowe maleństwa w domku:-) a jak Twoja Justysia:-)czy ubierasz ja juz w sukieneczki??? Hannah:-) dawno Cie nie było:-) jak ty kobietko to wszystko godzisz??? buziaczki wirualne dla Kubusia:-)
-
a z dobrych wieści to zapomniałam się pochwalić że dziś przyszedł nasz wózeczek...tzn jest jeszcze w sklepie...bo umówiłam się że odbierzemy po porodzie... http://www.allegro.pl/item163206963_quinny_buzz_spacerowka_gondola_torba_akcesoria.html właśnie taki...choć na każdym zdjęciu ma inny odcień...a w rzeczywistości jest ciemno czerwony... to prezent od teściów....cieszę się z niego bardzo:-)i bardzo chciałabym już miec go w domku....no ale obiecałam że chociaż wózek zaczeka w sklepie na malutką:-)
-
Hey hey jestem jestem i jeszcze 2 w 1:-) sorki że się nie odzywałam.... nie miałam nawet siły usiąśc do kompa.... bo jak już miałam chwile wolnego to chciałam być tylko w pozycji leżącej:-) a u nas zaczęło się od powodzi.... w weekend zalaoło nam łazienkę....i to tak konkretnie.... wiec jesteśmy bez ciepłej wody...wciąz czekamy na pana z ubezpieczalni bo dopuki nie porobi zdjęc nic nie możemy zrobic... więc czeka nas jeszcze remont łazienki..... a poranna toaleta zajmuje mi teraz pół dnia....bo trzeba wode w miskach do łazienki nosic... jutro postanowiłam do goscia zadzwonić...bo jak narazie miałam juz wystarczająco nerwów...na szczęscie sasiadów nie zalalismy.... tak więc od wczoraj latam i załatwiam papierki by sprawę jak najszybciej zakończyć ....w sumie to lepiej że teraz niż póżniej jak bedzie maluszek:-) w weekend urodziły też moje 2 koleżanki... i to 2 dziewczynki:Gabrysia i Klaudia:-) a następna kumpela leży plackiem z bliżniaczkami w brzuszku tez w szpitalu.... więc dziś prawie cały dzień spędziłam u nich w szzpitalu.... trzymałam te niunie i nie moge uwierzyć że za kilka tyg, bede miała tez takiego skarba:-) rano byłam tez u mojej położnej...zmierzyła mi miednice i niestety powiedziała że jeden wymiar jast bardzo wąski i nie wiedomo czy uda się normalnie...załamała mnie tym......... wszystko zależy od główki dziecka...a to dopiero bedzie wiadomo przy porodzie...czyli czekaja mnie skórcze i normalny poród...a jeśli nie bedzie postepował to pokroją :-( wiem że maluszek jest najważniejszy ale ta niepewność do samego końca...oszaleję....no i martwie się jak to wszystko się potoczy....czy nic nie grozi małej... czy wy tez miałayscie mierzone miednice? pozdrawiam Was wszystkie kochane miło że się o mnie martwicie:-) postaram się częsciej pisać....
-
100krocia:-) no to chyba czas na duże GRATULACJE kamilla:-) i u mnie podobnie 2 tygodnie temu pełna panika i mobilizacja a teraz cisza...ale przynajmniej mam czas spokojnie wszystko po swojemu poukładać w domku:-) zaczęłam 35 tydz.nie wierze jak to zleciało.... więc Lenka jeszcze troszkę muszi posiedzieć w brzuszku:-) czekamy na wieści i pisz kochana smski...jak coś się zacznie... a gdyby i u mnie coś to mam tez tel. 100kroci... więc damy rade wszystkich zawiadomić.... jakoś jestem spokojniejsza i mysle sobie że przecież jeszcze Ty i dopiero ja...i tak się oszukuję że jeszcze nie ma sie czego bać... Mikołajka:-) ja też myślałam że lekarze którzy mają małych pacjentów są super a jednak nie....i tak trzymaj walcz o swoje i napewno znajdziesz super lekarza :-) a ja wogole nie chodze do babek, zdecydowanie wolę lek. faceta:-) sa konkretni i jacyś tacy bardziej wyrozumiali dla kobiet...szczególnie w ciąży....babki sa dobre tylko do pobierania krwi i innych badań labolatoryjnych...no i pielęgniarki...takie jest moje zdanie z mojego doświadczenia:-) duża :-) dla wszystkich
-
melduję się 2w1 Asik:-) przykro z powodu babci.... ale dobrze że mąż znalazł pracę:-) zobaczysz wszystko się dobrze poukłada.... pisz jak tylko wrócisz:-) Moluś:-) trzymam kciuki byś jak najszybciej zmieniała tabelkę na III :-) Kamilla:-) wciąż nie mam fotki od Ciebie:-)zrób jeszcze fotkę jak wyglada wszystko w całości..łóżeczko,posciel, przewijak itd...u mnie jeszcze pościel nierozpakowana...a jak ja nie zdążę to mój obiecał ubrac łóżeczko...tylko zrobiłam próbe.... na szczęście tesciowa przygotowała go dobrze do życia i mój umie wszystko w domku zrobić...prać,prasować,sprzątać,gotować...oczywiście nie pali się strasznie do takich zajęć..ale jakby co to można na niego liczyć... ja tez codziennie coś piorę i prasuję...dziś pieluszki i ręczniki:-) na ile pierzesz pieluchy flenelowe? ja wyprałam na 60st. a i tetrowych nie gotowałam tylko wstawiłam na długie p ranie na 60st i extra płukanie... pozdrawiam Was wszystkie:-)
-
Miama:-) właśnie zajrzałam do Waszego albumu i nie mogłam się napatrzec na Emilkę:-)jakiez ona robi superowe miny:-) i tak się zmienia:-) no i zajrzałam tez do fotek ze ślubu.....wygladaliście ślicznie... pozazdrościłam Ci i chyba też założę sobie taki album...jak dam rade bo jesczcze nie wiem jak to zrobic....puki jeszcze mam troche czasu.... Sliczne fotki:-)
-
hey u nas OK:-) choc coraz częściej odczuwam bóle od kręgosłupa i w dole brzucha...i czuję jak mała naciska główką...ale teraz to juz spokojnie sobie tylko piorę i prasuje rzeczy dla Lenki:-) jak tylko zrobiliśmy przemeblowanie i łóżeczko juz stało, ubrałyśmy je z mamą na próbę w cały komplet i nie mogłyśmy się napatrzeć... a pościel planuje wyprać na sam koniec... dziewczyny czy prałyście też ochraniacze do łóżeczka? Kamilla:-) pisz pisz kochana co tam sie u Was dzieje i daj znac jak Mateuszek już sie zdecyduje opuścic Twój brzuszek:-) i ja tez nie dostałam żednej fotki, spróbuj jeszcze raz:-)bo bardzo chcemy zobaczyć Cię jeszcze z brzuszkiem:-) Asik:-) tak jak pisała już Kamilla, najważniejsze że będziecie tam razem.... wiesz tam też napewno nie powiedza odrazu co i jak, bo to wszystko musi potrwać....ale bądż dzielna i walcz:-) Channah:-) właśnie wczoraj rozmawialiśmy z moim o wakacjach nad morzem... i zdecydowaliśmy że jak sie uda to wyjedziemy z Lenką choć na tydzień...bo choc mamy blisko to takie dojazdy latem z maluszkiem są strasznie meczące:-) i najważniejsze że dzieciaczki zmienią klimat:-) a Wasz Kubuś to oszleje jak zobaczy taka dużą piaskownicę:-) staraczka123 frania23 witajcie i zostańcie bo ten toipk przynosi szczęście :-) ja tez nastawiałam mojego na długie staranka...a tu rach ciach i Lenka w brzuszku:-)czego i Wam życzę 100krocia:-) trzymam kciuki by to było TO:-) Mikołajka:-) Jana:-) Gosik:-)pisz co u Was albo wyślij chociaż fotki:-) Moluś:-) Miama:-) czekamy tez na nowe fotki Emilki:-)masz racje z tym szpitalem...dobrze że narazie mnie to ominęło i spokojnie moge sobie siedzieć w domku... Rosa:-)co z Tobą:-) Agapka:-) jeśli kogos nie wymieniłam TABELA I PRZYGOTOWUJĄCE SIĘ NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO.....TERMIN @......ZB greta78.....karolina.....28.....floryda.........14.01... .s.zawieszone Agapka........Emilia.....22......Płock.....starania odłozone do lata! Karyn.........Kasia.......26.....Bielsko.........27.12.. .. .ogólne, TSH tiki-tak.....Kasia............27....Wrocław/Legnica..... joka........Agnieszka.......30......................star ania_zawieszone lola78 .......ola ............27....almeria(hiszpania)..starania_zawieszone Inuszek......Karolina......24......Szamotuły........star ania.od.czerwca.2007 bloomoo INKA 26 Poznań starania od 18.12.2006(po obecnej miesiączce hihi) Moluś..........Joanna.....30.......Koło.......starania zawieszone -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA II STARAJĄCE SIE NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO...... CYKL STARAŃ ..TERMIN @ Rosa...........Bozena.....28......Rybnik................ \"x\"...........21.12 Asik25........ Joanna.....26......DolnyŚląsk............18...........21.02 100krocia..................25......Rybnik............... 1(3)..........30.01 -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA III PRZYSZŁE MAMUSIE Nick.........IMIĘ.....Wiek.......MIASTO....TC....Poród.. .......Płeć..LCS Kamilla7...Dominika...24.....Kraków.....37.....16Luty.07 ...chłop....1 darka.......daria......29.....malbork.....34.....15marze c ...dziew....2 kasia...... Marta...23... ..Warszawa...4....ok.20.05.07....?...trudno powiedzieć diddlania.......ania........25....siemianowice...23. ....15.05.07....syn -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA IV MAMUSIE Nick..............dzień porodu.....imię channah .......04.07.2006........Jakub mikolajka......11.10.2006...... .Kacper J_A_N_A.......27.10.2006........Justyna G*O*S*I*K......03.01.2007........Caden Miama..........08.01.2007........Emilia
-
hey:-) Mikołajka:-) Miama:-) niesamowite te Wasze dzieciaczki:-) na szkole rodzenia też mówlili nam że te odruchy zanikają....ciekawe??? Kamilla:-) wysłałam Ci nr.tel.pisz śmiałao...ja narazie i tak siedzę w domku:-) i oczywiście wyslij nam Swoje zdjęcie z Mateuszkiem jeszcze w brzuszku....:-) miłego poniedziałku:-) spadam na śniadanko:-)a potem może jakiś krótki spacer bo na dworze lekki mrozik i super słońce!!!
-
hey no i jesteśmy spowrotem w domku:-) HURA!!! przerażała mnie wizja szpitala i samotności w nim.... uf...teraz moge juz spokojnie was poczytac i pisać... a plusy to takie że mam już torbę do szpitala spakowaną...dołożę tylko kilka rzeczy związanych z porodem i gotowa... szyjka się skraca ale pomalutku i pani doktor pozwoliła zostac w domku... malutka rośnie...jest główką w dół...i poród coraz bliżej... Jana:-) masz rację ,grunt to wygoda dla nas i maluszka:-)ale tylko jeden z pajacyków nie jest rozpinane w kroku....może na zdjęciach to nie zadobrze widać a z tej radości dziś odrazu pojechaliśmy i dokupiliśmy łóżeczko z szufladą i materac gryczano-kokosowy... tatuś właśnie je skręca...czyli już prawie wszystko ma nasza córunia... od jutra zaczynam prac i prasować... trzymajcie się kobitki
-
Asik:-) trzymamy kciuki:-)POWODZENIA:-)głowa do góry i WALCZ:-) ja właśnie pakuję się do szpitala..... choć do końca wierzę w to że jutro po badaniu wróce do domku.... na szczeście udało mi się nadrobić braki w zakupach dla Lenki.... może wyślę Wam jeszcze fotki jaką sukienke zakupiłam...nie mogę się na nią napatrzeć... wszystko takie słodkie i dziewczęce że mam nadzieję że nie będzie niespodzianki i nasza Lenka nie zamieni się w chłopczyka, ha ha ha... może wyśle mi któraś z Was swój nr tel. na maila:-) bo jeśli nie bedę miała dostepu do kompa to chociaż sms dam znac co u nas...oczywiście tylko jeśli bedziecie chciały wiedzieć... a tak naprawdę to troche się boję co mnie czeka.... staram się przygotować jak tylko moge ale czy wogóle jest to możliwe?? pozdrawiam Was Gorąco :-) mam nadzieje że jutro wróce z dobrymi newsami:-) i te kilka tygodni spedzę w domku a nie w szpitalu....
-
Kamilla:-) ja też modle sie by wytrwac do 38 tyg. u nas dopiero 33 tydz. a okazało sie że szyjka już się skraca... mała tydzień temu ważyła już ponad 2 kg i juz od dawna jest główka w dół...czuje jak wszystko mi się rozchodzi... musze dużo leżeć i odpoczywać...i oczywiście jestem na tabletkach rozkurczowych... a w piątek do szpitala na kontrolę szyjki...mam już być spakowana..bo może już tam zostane...by kontrolować sytuacje i chcą dać zastrzyki wspomagajace rozwój płuc dziecka wrazie wcześniejszego porodu...marwie się ale chyba wolałabym juz być pod kontrolą lekarza....niż denerwować się każdym bólem w domu.... wieć w tym tygodniu czeka mnie uzupełnianie braków dla Lenki..... wszystko musi być gotowe zanim wybiorę się do szpitala...bym mogła spokojnie czekać....no może zostawię pranie i prasowanie ciuszków meżowi.... pozdrawiam Was Kochane i spadam poleżeć na sofce....