Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

amita

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez amita

  1. Już trzy lata z przerwami latam na aerobik.A teraz sobie tak porównałam...ważę 68 kilo a do porodów ważyłam 72 i zdawało mi się , że jestem taka gruba. Jak to punkt widzenia się zmienia.
  2. Dziewczyny, ja już po pracce, gotuję obiad. Dziś sosik, więc dla mnie z kaszą. Niespecjalnie przepadam, ale może ograniczę ziemniaki?No i fura surówki z białej kapustki.Mam jeszcze dziś trochę latania, ale narazie siedzę.Jeśli chodzi o zdjęcia to podeślę jak coś znajdę, ja przeważnie fotografuję:)
  3. Przed pierwszą ciążą to ja ważyłam 49 kilo i mogłam jeść co chciałam, ile chciałam i kiedy chciałam. Potem mi się popsuło:)A jak karmiłam drugą córkę piersią własną to nosiłam rozmiar 38. I luz miałam. Teraz to taka 40 na wydechu:)))
  4. No proszę ile to się mozna dowiedzieć na starość.O tym błocie słyszałam, pomogło?
  5. Kiedyś przeczytałam, że po wcieraniu czegoś antycelulit trzeba siokręcić folią.Podobno szybciej wyłażą toksyny, bo robi się cieplej. Ale chyba nie doczytałam do końca, zresztą to dawno było.Ja z celulitem też walczę, po pigułkach mnie napadł:)
  6. Dziewczyny, eksperymentowałyście z zawijaniem się w folię? Bo już wiem ,że nie w aluminiową:) Ale na jak długo, bo że wieczorem to się domyślam.
  7. Dobre wsparcie to połowa sukcesu!
  8. No, sporo Ciebie:)Ale już nie o tylu kilo tu czytałam.Musi się udać!Hej:)))
  9. Ja dziś sumiennie ćwiczyłam, jutro poćwiczę w domu brzuszki, bo to moja zmora. Jak to nazywacie, wał pomorski.U mnie to umocnienia międzyrzeckie:)
  10. O, rany!Ja sobie kupiłam chleb razowy, mam też Wasę, ale dziewczyny ją chrupią.
  11. Ja jestem obowiązkowa i zaglądam. Marzy mi się kanapeczka, ale nic z tego. Spodnie jakby luźniejsze to szkoda efektu niszczyć:)
  12. Strasznie Was przepraszam, że tak wyszłam bez słowa. Zagapiłam się a do pracki na 14.I tak obiadu nie skończyłam:)))Potem byłam na aerobiku.Niby w domu też ćwiczę, ale bardziej oszukuję.Słuchajcie, ze dwa lata temu dostałam jakiegoś ataku nerwowego, że myslałam, że to wylew albo zawał.Piłam jakieś krople( na alkoholu) I jak mnie złapało tak mi i przeszło.Nerwus jestem, z takich co to prawie rzucają talerzami. Ale za 10 minut mi przechodzi.Wtedy mój mąż urządza fochy,przestaje się odzywać.Zawsze byłam w gorącej wodzie kąpana, ale panowałam nad sobą, aż do tego ataku. Teraz wyładuję złość i mnie nie dławi.Jestwem z Dolnego Sląska, Świdnica się kłania.
  13. Sprawdzam czy zmieniłam kolor:)
×