amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
Już trzy lata z przerwami latam na aerobik.A teraz sobie tak porównałam...ważę 68 kilo a do porodów ważyłam 72 i zdawało mi się , że jestem taka gruba. Jak to punkt widzenia się zmienia.
-
Dziewczyny, ja już po pracce, gotuję obiad. Dziś sosik, więc dla mnie z kaszą. Niespecjalnie przepadam, ale może ograniczę ziemniaki?No i fura surówki z białej kapustki.Mam jeszcze dziś trochę latania, ale narazie siedzę.Jeśli chodzi o zdjęcia to podeślę jak coś znajdę, ja przeważnie fotografuję:)
-
Dobrej nocki życzę:)
-
Przed pierwszą ciążą to ja ważyłam 49 kilo i mogłam jeść co chciałam, ile chciałam i kiedy chciałam. Potem mi się popsuło:)A jak karmiłam drugą córkę piersią własną to nosiłam rozmiar 38. I luz miałam. Teraz to taka 40 na wydechu:)))
-
No proszę ile to się mozna dowiedzieć na starość.O tym błocie słyszałam, pomogło?
-
Kiedyś przeczytałam, że po wcieraniu czegoś antycelulit trzeba siokręcić folią.Podobno szybciej wyłażą toksyny, bo robi się cieplej. Ale chyba nie doczytałam do końca, zresztą to dawno było.Ja z celulitem też walczę, po pigułkach mnie napadł:)
-
Dziewczyny, eksperymentowałyście z zawijaniem się w folię? Bo już wiem ,że nie w aluminiową:) Ale na jak długo, bo że wieczorem to się domyślam.
-
Dobre wsparcie to połowa sukcesu!
-
No, sporo Ciebie:)Ale już nie o tylu kilo tu czytałam.Musi się udać!Hej:)))
-
Ja dziś sumiennie ćwiczyłam, jutro poćwiczę w domu brzuszki, bo to moja zmora. Jak to nazywacie, wał pomorski.U mnie to umocnienia międzyrzeckie:)
-
O, rany!Ja sobie kupiłam chleb razowy, mam też Wasę, ale dziewczyny ją chrupią.
-
Ja jestem obowiązkowa i zaglądam. Marzy mi się kanapeczka, ale nic z tego. Spodnie jakby luźniejsze to szkoda efektu niszczyć:)
-
Strasznie Was przepraszam, że tak wyszłam bez słowa. Zagapiłam się a do pracki na 14.I tak obiadu nie skończyłam:)))Potem byłam na aerobiku.Niby w domu też ćwiczę, ale bardziej oszukuję.Słuchajcie, ze dwa lata temu dostałam jakiegoś ataku nerwowego, że myslałam, że to wylew albo zawał.Piłam jakieś krople( na alkoholu) I jak mnie złapało tak mi i przeszło.Nerwus jestem, z takich co to prawie rzucają talerzami. Ale za 10 minut mi przechodzi.Wtedy mój mąż urządza fochy,przestaje się odzywać.Zawsze byłam w gorącej wodzie kąpana, ale panowałam nad sobą, aż do tego ataku. Teraz wyładuję złość i mnie nie dławi.Jestwem z Dolnego Sląska, Świdnica się kłania.
-
Sprawdzam czy zmieniłam kolor:)