amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
Ktra mnie przygarnie?Potrzeba mi tylko kawalątek względnie czystej podłogi.Rany,to się chyba nigdy nie skończy.Skucie kafli tp akurat było ekspresowe.Ale jak mężo musiał poprzestawiać i poprzerabiać instalację wodną i kanalizacyjną to się trochę schodzi.Jaśli idzie o glazurę,to koncepcja została zmieniona zupełnie.Z gładkich 20*20,żołych i granatowych wyszły 20*25 z wytłoczonymi dmuchawcami,seledynowe i żołte.Remont jak remont,ale jak pomyślę o sprzątaniu:(Toż nawet nie wyobrażam sobie...
-
Misiu,dla Was najlepszego! Me,my już też nie grzejemy,ja mam bardzo ciepłe mieszkanie,ale czekałam na głosy tych z drugiej strony budynku.I nic.Pewnie na walnym wyciągną,że zimno było a nie było grzane.Ech,jak nic ważnego to mieszkańcy potrafią w nocy zadwonić,a jak trzeba to tyłka nie ruszą. Maxia,łoże wyprbowane,a jakże.A myślisz,że jak starego przekonywałam do remontu?;-) Tyle,że remont już wychodzi mi bokiem,co jadę do castoramy(16 km)to stary mwi:a po co ci to już teraz?no przecież przejedziemy jeszcze...I,aż se zabluźnię,kurwa jego szmatława parszywa mać.Wykupili mi kafle:(Nie ma i nie będzie,a ja pł googli przeszukałam żeby se zaprojhektować moją łazieneczkę.A niby tyle miało być wszystkiego,moje mężo nie z branży,to nie wie,że materiały budowlane to materiał deficytowy..
-
Dorotka,bajka super:D
-
Behemotko,wytrzymaj.Inaczej się nie nauczą.Moj mężo wymiękł po tygodniu i stwierdził:wiesz,a zawsze gadam kumplom,że u mnie się skarpety nie brudzą:(a ja mam czarne...A ja na to:naprawdę?no popatrz,nie zmyło się samo?Poczekamy,może jednak się umyje.
-
No,lekko się denerwuję,ale mogę tylko na kafe.Bo obiecałam,że nie będę marudzić,choćby remont trwał i miesiąc.W sumie idzie nawet całkliem fajnie,ani razu awantury.Toć to szczyt marzeń u mnie...Ło,matko:D A gdzie jeszcze moje pokoje?Nie wiem czy zdążę do wakacji:P Stary weźmie wolną środę to może pjdzie szybciej.Prysznic już przestawiony,kibelek nie,bo zgubiliśmy rurę.Pewnie nie wzieliśmy z kasy.Mam za to luz-blus,bo całkiem bez sprzątania a gotowanie tyle o ile:D Będzie dobrze,mam nadzieje.
-
Niech mi ten facet obrobi mieszkanie i good bye.Kanapa super,tylko co mi z tego?A niech się wali,debil.
-
Ło rany,niechrze choć popada jeśli ma być zimno.Susza straszna. Kurz?Jaki kurz???Toż to gruba warstwa kurzu:)Zamykam oczy i udaję,że nie widzę.
-
No,kafle już skute;-)Łazienka wygląda jak pobojowisko,kurzu pełno.Nie mam prysznica...ale będzie się działo.Ciekawe,kiedy skończę. Me,miałam na myśli między innymi to co Ty,ale w wersji pożegnalnej pod prysznicem:P
-
Me,przezorny zawsze ubezpieczony;-) Dziewczyny,czekam na ekipę,będą kuli mi kafle. Rankiem,coby wprowadzić miłą atmosferę pytam męża,co mogłabym dla niego zrobić(?)a on mi na to:zrob remont,wrocę za tydzień:)Ech,faceci.
-
A jeszcze otwarta?To ja lecę... Dobrze,że nie był ten przystojniak,to może Me ochłodzi lekko pęd ku cywilizacji:D
-
U mnie 38 w charakterze wyrzutu sumienia wiszą.A bluzki to zawsze jakoś tak mi się podciągają...i niech mi taki bius zostanie,ja mam inne miejsca do gubienia;-)
-
Hoguś,spojrzmy prawdzie w oczy.Czas kupić ciuchy nr większe
-
Ja mam proste włosy i jeśli się podkręcą to nigdy nie w tę stronę co trzeba. Macie może jakieś linki do aranżacji łazienek w kaflach w dwu kolorach?Bo muszę je jakoś fajnie ułożyć.
-
Obiad na łatwiznę to młode ziemniaki z jajkiem sadzonym i kefirem.A dziś zaszalałam z karkwką,bo coś zupy dużo zjadają i muszę co dzień gotować
-
Me,czas się przestawić na pogaduszki rano i wieczorem.Toć net masz 24 na dobę teraz:)
-
No,nie wierzę.Tyle godzin bez kafe i nic nie macie do powiedzenia??? Było dziś zebranie i tu wiadomość dla Barbamamy,u nas mundurki będą po maksymalnie 50 zeta.
-
Maxia,szaleńcze jeden,toż cały dzień kafe remontowali:)
-
Cholerka,wczoraj cały wieczr wyskakiwał jakiś błąd i nie mogłam pisać U nas jest tak sucho,że deszcz mgłby popadać,ale niestety,nie chce mu się. Ech,sprzątanie,temat rzeka i robota głupiego.Moi domownicy to okropne brudasy i bałaganiarze.Trzeba się chyba będzie przyzwyczaić. Ja idę dziś na łatwiznę,ziemniaki\"młode\"z jajkiem i sałatą zieloną.
-
Do Jestin-wyłaź z ukrycia!Jakby każda z nas się schowała,bo nie schudła to topik byłby skończony. Misiu,buziaki od ciotki dla Wojtusia. Oj,te grille w ogole nie sprzyjają odchudzaniu:) P.S.Nie wybija mi o kreskowanego co może być przyczyną?Wszak kupiłam nową klawiaturkę...
-
Muszę kiedyś zrobić,bo mi zawsze zostaje w rosole mięsko i nikt nie chce jeść. No,ja też dbam,zamiast poćwiczyć to siedzę przed kompem i udaję,że czekam aż mi się woda nagrzeje do kąpania;-)
-
Cholerka,8 minut mi się nie otwierająA jak ściągnęłam to się otwarły,a teraz nie chcą...dbają o moje sadeło???
-
Me,do poprawki,ale takiej malusieńkiej,bo coś Ci się z twarzą stało;-) Fajny ten niebieski \"mak\"Ja nie mam ręki do tych kwiatów,a uwielbiam je w każdym kolorku.
-
Hej,z kawą w ręce:)Wyobraźcie sobie,że o 8 zasnęłam i dopiero co wstałam.Straszne,tyle dnia mi uciekło...
-
Silviak,fajny pomysł,jeśli masz zdolności manualne.Ja miałabym problem nawet z naklejeniem;-)
-
Ja dziecinnego nie ruszam,a,że mam na jednej ścianie tapetę(bo tynk paskudny) to nawet nie myślałam o naklejkach.W salonie to też nie bardzo,bo mam dużo półek,kwiatów,kwietników...może w przedpokoju sobie strzelę?
