amita

Ja dopiero zamierzam;-)Mam w planie pomalować pokój,przedpokój i zmienić kafle w łazience.

Jaka u mnie temperatura to nie wiem,ale słonko świeci.Ten wczorajszy opad to nawet nie zamoczył porządnie podwórka.A już nie zapowiadają opadów,susza.Majowy weekend ma być ciepły,a ja biorę się za remont.

ja też z kawką:)Potem idę popisać pracę dyplomową i odwalić papierkową robotę w pracce.

Ciemno wszędzie,głucho wszędzie...zaglądaci8e czy śpicie?

Popadało u mnie,w końcu,może trawa urośnie.Dziś mam jarzynową wiosenną,bo leczo wpierniczyliśmy wczoraj całe.Desperacja moja sięgnęła szczytu,jutro zupa i już!Ciekawe czy mi starczy do jutra zapału???

Melisę też muszę sobie kupić albo inny nerwosol,bo mam takie nerwy,że szok.No tak mnie wszystko wk... Jednak organizujemy?,śmiech na sali.Zwłaszcza dojazdami możemy się pochwalić.Tyle,że może coś skorzystamy,bo bodaj drogę jakąś zbudują.No,i mamy stadion-10 lecia w Warszawie;-)

Chyba zainwestuję w jaki wspomagacz coby głodu nie czuć.I olejek czas otworzyć,bo się wreszcie przeterminuje.Cholerka,a czas ucieka

Sama nie wiem czy podołam,ale jestem nastawiona na tak:) Został mi ostatni pokój...

No,wielkie dzięki za radę Jacklyn;-)Oczywiście to nie tuczy?

Ruszyłam dupsko do sprzątania i oczywiście złamałam mopaTeraz kupiłam jakiś nowy patyk i mop,tragedia.Wyglądał fajnie,a po zamoczeniu wycieram podłogę trzonkiem. Co do prezentów to coś ze złota dla dziewczynek,rower,cyfrówkę. U mnie pochmurno ale deszczu nie widać i już mówią,że przeszedł.A tak sucho jest,że jak najbardziej powinno padać. UWAGA!jutro gotuję zupę z kapusty,bom tłusta straszliwie.

No i wyszłam na działkę do koleżanki.Piwko wypiłam,już teraz nie wiem czy nie lepiej byłoby się rzucić na sprzątanie.Ależ ja marudzę:( Behemotko,zapytaj u ekologicznych ogrodnikw na \"gotowaniu\"Skarbnica wiedzy.

Ja wiem,ale pocieszcie mnie,że nie tylko ja jedna cierpię;-)Rany,nie znoszę tego.

buuu,znowu sprzątanie się kłania.Czy ja to muszę robić???I pranie czekaŻebym miała taki zapał do roboty jaki mam do jedzenia,ech,błysk byłby w pięć minut.I jeszcze obiad...U mnie ładnie,ale zapowiadają deszcz.I mogłoby popadać,bo sucho strasznie.

Hihihi,Miś uskutecznia tę dietę cud,więc starczy:P No,z mężem chwilowo dobrze,zobaczymy jak długo.

Wczoraj wygrzebałam spodnie,które nosiłam podczas karmienia.Rany,jaka ja chuda byłam...ech,chcę taka być znowu.

A to zapraszamy serdecznie:)My też dzieciate,mężate i z nadwagą;-)

Oczywiście,Oliwio.Tyle,że my tu bardziej towarzysko a dieta to tak przy okazji.

A co to tak pusto?Wszystkie pracują?

No ładnie,tylko ja nie trzxymam diety.Bo i mięsko z grila było i piwko.Za to intensywnie testowałam kanapę więc chyba trochę spaliłam kalorii;-)Pogoda śliczna,choć u mnie trzeba deszczu,bo trawa posiana i nie kiełkuje.

Toż miałam pytać o adres.

Moja agenturalność wyszła razem ze słomą:D Cóż,każdy ma jakąś przeszłość.

Kruszyna,fajna stopka:) Mi podobnie jak Jestin,kolor obojętny.Również z tego powodu,że jak to mówią,ładnemu we wszystkim ładnie:DNo,cóż...Nie dość,żeśmy sprytne to i skromne;-)

Maxia opracuje szczegóły,ona remontowo potrzebująca;-)Ja to już nie mówię,auto,remont...Me,dziergaj szybko:D

Przez grzeczność nie zaprzeczę,Misiu;-)A mo że na czatach będziesz stała?Bo wiesz,Me już kasę potrzebuje a reszta też pewnie chętna.

Barbamama,coś taka roześmiana z rana? Ach,poetka ludowa ze mnie:D