amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
Me,ćwicz na zdrowie,kochana! Silviak,wracaj do zdrówka.Ech,te paskudne choróbska,łapią wtedykiedy człowiek nie ma czasu.
-
Maxia,dokładnie jak Me mówi o tej pralce:P Me,akurat takie zakwasy są jak najbardziej \"pożądane\";-)A gapa Maxia niech się zastanawia dlaczego? Ja dziś robię placki ziemniaczane,może postne,bo bez mięsa,ale jak tu się przy nich umartwiać?Za pokutę chyba machnę parę brzuszków.Hihihi,a za pokutę,że nie machnęłam paru brzuszków i tak dalej,i tak dalej,kółko się zamknie a ja zgniję w piekle.
-
Hej.Spać nie mogę więc z rańca kawkę piję.Echo,dopiero teraz uświadomiłam sobie jakie masz efekty w odchudzaniu.Bezapelacyjnie,liderką jesteś.W maju Cię Miś pogoni to doping będziesz miała.
-
I tylko te dwa tygodnie...
-
Pulsik,nie sto lat tylko kilka stron za koleżankami.Bądź poprawna politycznie:D
-
Baja.My się znamy już dość długo.O matko,z niektórymi to już prawie rok będzie...A niektórym się nie podobamy i nie zaglądają do nas już.Ale masz fajnie z tym basenem,kurcze może ja też się zapiszę?Ciekawe kto by mnie z wyra zwalił o 6 rano?A narazie to koszmar w robocie,a stres u mnie znaczy siedzenie w lodówce.Ech,gdyby powodował u mnie brak apetytu to już same kości by ze mnie zostały.Chyba się zwolnię,już mam dość.
-
Świetna okazja do zaczęcia ścisłego postu.Może 40 dni głodówki?Ależ bym laska po tym była:DSame kości.
-
Było nie zachowywać umiaru?Dyspenza też ma swoje granice...Przewróć się na drugi boczek i jeszcze jedną porcję,a co;-)
-
Gdzieście się podziały?No,nie mówcie,że Wam się mój temperament udzielił...
-
No bardzo śmieszne;-)
-
Miś,podaj przepis na pralkę,bo ja tu na erotomankę wychodzę:D
-
Mój mąż nie znosi się przytulać,rzadko da się złapać za rękę na spacerze.Dlatego sex jest dla mnie taką okazją do bliskości.I powiem Wam,że jak wiem,że się obraził i nie da się namówić na igraszki to wtedy mi się najbardziej chce:DJak mam w zasięgu ręki i w każdej chwili to traci na atrakcyjności. Hihihi,ależ się seksualnie zrobiło,a ja muszę lecieć do roboty.
-
Jestin,machnij za mnie kilka brzuszków,bo mi się nie bardzo chce.A Tobie tak dobrze idzie;-) Najważniejsze jest jak my siebie postrzegamy.Faceci i tak niewiele zauważają,a światło zawsze można zgasić.
-
Już zakupiłam kapustę,zobaczymy czy się zdecyduję na zupę. Dziewczyny naprawdę mało temperamentne,że nie skumały.Cóż,mnie od razu sex na myśl przyszedł,ale mnie przeważnie wszystko się kojarzy. Żono żołnierza,co Ty bredzisz kochana?
-
Acha,zdjęcia doszły,Kruszyna,nie przesadzaj.
-
Misiu,wysłałam tajny adresik. Maxia,no i dobrze.Śmierdzieć nie będzie...
-
Narazie nic nie ma.
-
Daj na amita@o2.pl a potem dam Ci adresik tajemny.
-
Mi kiedyś też ćwiczenia pomagały.Teraz leniuchy muszą się wspomagać... Kruszyna,do stu mi daleko,ale ja namolna bywam:D
-
Zgłaszam protest!Janic nie mam
-
Kruszyna,a co to?Tylko Behemotka ma względy u Ciebie? Spytaj w aptece albo w zielarskim.Naprawdę,z masażemefekty fajne.Szkoda,że już zawsze trzeba się masować...
-
Wroga należy poznać a potem go wykończyć.Już kiedyśmi się udało.Najpierw sprawdziłam na ręce,narazie nic się nie dzieje.Mam nadzieję,że przy odrobinie systematyczności(jak mi ją ktoś podrzuci...)uda mi sięwyskoczyć na plażę bez grudek na udach.A jeśli zrzuciłabym z pięć kilo to już laska byłabym że hej!Narazie mam plany i przy piwku je snuję.
-
Ciekawe za ile pójdzie? Kruszyna,kupujesz olejek cynamonowy albo geraniowy(ale jeśli bierzesz pigułkę to tylko cynamonowy)do masażu.Mieszasz z oliwką lub balsamem.Wcierasz w udka i brzuch,pośladki.Najlepiej owinąć się folią spożywczą i okryć ciepłym kocem.Gdzieś po godzinie sciągnąć to z siebie.Dobrze masować przy wcieraniu.
-
Zdjęcia fajowe. Zakupy zrobione,dziś rybka,dla mnie z warzywami na patelnię(są w nich ziemniaki,bo nie przeczytałam składu)Olejek kupiony,pachnie cytrynką.Zobaczymy (może;-)efekty.Zafundowałam sobie też puder(aż 4,50,zaszalałam)bo poprzedni mi dziewczyny gdzieś zgarnęły.Może zacznę się malować?Zjadłam 15 dkg sałatki(kupna,dlatego wiem ile było-skład:ziemniaki,pieczarki,jajka.cebulka i kukurydza,majonez-PYCHA) Wczoraj byłam w szkole więc i pewexie.Sweterek,bluzeczka,spodnie w prążki.A dziś też szoła i nowa dostawa.Lubię zakupy!
-
Idę na jakieś zakupy,nie chce mi się,bo mgła się zrobiła.Muszę się umówić do gina,bo coś tak mi się kojarzy,że to już czas najwyższy.Przy okazji zafunduję sobie olejek,bo mnie ta wiosna rzeczywiście zastanie nieprzygotowaną.I mam spodnie motywacyjne do założenia po raz pierwszy:D