amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
Moja też,na nieszczęście w wersji niecenzuralnej.
-
Oglądam Pszczółkę Maję:D
-
Ja tyle przesiaduję w necie,że już nie starcza mi czasu na oglądanie innych filmów niż te,które lecą w telewizji.Zresztą,wolę książki.Ale dzień świstaka obejrzę a jakże.Podobno świstak Phil wywróżył już nadejście wiosny.
-
Hej:)Iwonisko.Idzie nam świetnie,ale nie przesadzamy,bo jak już wszystkie schudniemy to musiałybyśmy zmienić topik;-)A tak poważnie,to idzie nam różnie...Ale zawsze jedna z nas jest na diecie.Zapraszamy. Hoga,może reszcie dziewczyn będzie pasował wrzesień?A może jednak inny miesiąc...tak dyskretnie podpowiadam na swoją korzyść:P
-
Ja się piszę na wyjazd,tyle,że wrzesień odpada.Mała idzie do szkoły i trzeba ją będzie odprowadzać.Szkołę otwierają później niż przedszkole.Ale do września jak najbardziej.Behemotko,zabierz mnie po drodze.Będę czekać na autostradzie pod Wrocławiem:PCena jak dla mnie wysoce atrakcyjna...a mają tam w jakimś hotelu fajny basen.Przynajmniej był fajny jak tam byłam,zaraz ile to lat temu?A z 15 chyba...
-
I w tej kategorii Miś był najwytrwalszy.Ja się mało foliowałam,ale masaż zlikwidował celulit.Tyle,że teraz znowu wylazł
-
Ale może choć alergię uleczy?A z olejkiem było tak:kilka kropli olejku do masażu(cynamonowy,geraniowy-ale nie dla biorących pigułki!)wlać do balsamu,smarować się,zawinąć w folię i pod kocyk na godzinke.
-
Mi nic nie pomaga:(Ale z Misiem piłyśmy namietnie w lecie.
-
Wygrali!!!!!
-
Na odchudzanie.Nie było Cię jeszcze w czasie szału foliowania?Olejek cynamonowy,piling z kawy...
-
Ja popijam imbir.A nóż tym razem pomoże?
-
Jestem czysta,żadnych kontaktów,adresów,teczki też nie mam:D
-
Jestem,ale chyba tłoku nie będzie.
-
Hej!Jak tam świętowanie?
-
Hoga,wierszyk super! To ja na wieczór serwuję meksykańskie naleśniki:)
-
Ja też teraz nie umię kręcić,ale podobno trening czyni mistrza. Jacklyn,jak robiesz takie naleśniki?Kiedyś jadłam jakieś meksykańskie,dobre były,bo ja na słodko nie lubię. kszyna,ja do wszystkich sałatek mieszam jogurt z majonezem.Kalorie oszczędzam;-) Doła mam...
-
No,to dobrze,że jej nie boli.Bo podobno to bolesna choroba.Szczęście,że szybko rozpoznana.
-
Półpasiec?Kurcze,podobno to dorośli chorują.A miała już ospę wietrzną?
-
Dziewczyny!Jestem z Wami!Myślami oczywiście:DMychulec,świetna jesteś w liczeniu poniedziałków;-) Me,zazdroszczę.Ja nigdy nie byłam na takich wczasach i pewnie nie będzie mnie stać Maxia,chyba też wyciągnę kółeczko,a niech postoi:DTyle,że nie jest tak użyteczne jak rowerek,Behemotko,potent na wykorzystanie hula-hop poproszę. Reszta-
-
Nie osobno,tylko najpierw słoninkę a potem do tego mięso.Z przypraw odrobina soli,majeranek jak najbardziej i pieprz.
-
Silviak,to raczej Ty nas zdopingujesz:PMoja dieta ciągle w fazie planów(od poniedziałku oczywiście,prawda Mychulec?)A rower utknął w kącie.Świetnie robi za wieszak(a to już patent Behemotki:D
-
A coś Ty Jestin taka niedowartościowana?Widać Cię,a jakże:)
-
36 mówicie?Jak dla mnie to luźna 40 byłaby nie do pogardzenia;-)Na kapuściance kiedyś schudłam i to była jedyna dieta,którą przeprowadziłam tak naprawdę.Potem jeszcze próbowałam,ale brak silnej woli i po 3 dniach zupa wylądowała w kiblu.Wspomagacze drogie a efekty kiepskie.Może tylko coś co pęczniało by w żołądku zapewniając uczucie sytości.Ale ja muszę czasem zjeść coś \"na smak\" Smalczyk:Zmielona słonina,wytopić ją,dodać zmielone mięso razem ze zmieloną cebulą i czosnek jak ktoś lubi.Odrobina przypraw i gorące wkładać do słoików.Tak zawekowane mogą stać ze 2 tygodnie w lodówce.Mężo daje 1:1 słoniny i mięsa.
-
Spróbuj tak zrobić jak podałam,pychotka.
-
Taka mądra jestem,bo smalczyk robi mój mężo.Mielone mięso,zmielona cebula(to mieli sam)i zmielona słonina.I czosnek oczywiście.Więcej tam mięska niż tłuszczu.