amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
Na temat kontaktów nie mam nic do powiedzenia:)Jedyny jaki miałam to skeypowy z Maxią Me...cóż,w dzisiejszych czasach...Albo zakochany albo psychopata.Jak poznać?Nie wiem.Aczkolwiek jest sporo sposobów sprawdzenia gościa,że nie psychol,a jeśli ?To może fajny facet z tychc nie są na fali \"Wydarzeń\".Me,jesteśmy z innej bajki wiekowej,w naszym wieku raczej facet jest dość normalny,tzn.rany! zaraz mi wyjdzie,że w naszym wieku zabijają w ustronnej ulicy tylko psychopaci,a w naszym roczniku,to jak statystyki mówiąpodobnoie tak źle:;-)Może warto sprawdzić?Choć odradzam wszelkie dłuższe znajomości z facetami(czego gnomy wogóle chcą???Tzn. moje mężowe.../
-
No,kochane,ja już w domku:) 3MO,@jedna,aż Świąt trzeba cobyś dała znak,że żyjesz? Me,może to nie świr tylko ???Tajemniczy wielbiciel mile widziany;-) Mychulec,nogi połam:P Misiu:)Całuski O rany,jakbym ostatnią wolę spisywała... Dlatego już nie kliknę:Behemotko...Pulsik...hihihi Trzymcie się
-
Łał:)To jakiś węż??? fajne.
-
Hej:)U mnie choinka już pachnie.
-
Posprzątałam,uffff.Zaraz idę jeszcze odrobinę wiedzy łyknąć:)))Zajrzę do lumoka,może cosik kupię? Jak mnie nie będzie to rodzinka ubierze choinkę,pewnie sprzątanie od nowa. Z mężem się nie odzywam,nie mam już sił do tego człowieka. Rano zrobię jeszcze rybkę po gracku,kapustę z grochem i kapuchę z grzybami i zabieram tyłek.Wieczorkiem jeszcze pewnie zajrzę.
-
Raczej około godzinki.Jak wsadzisz patyczek w masę to nie powinnaś wyciągnąć oblepionego serkiem.
-
Ja też spadam:)Do wieczorka.
-
Kostka margaryny 1,25 kg sera 6 jajek 1 łyżka kaszy manny 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 kg cukru 1 budyń rodzynki,brzoskwinki(co kto lubi) Utrzeć żółtka z cukrem,dodać margarynę(lub masło)dać proszek,kaszę,budyń-dalej miksować.Białka na pianę ubić,dodać do masy,na koniec dać zmielony ser.Pokręcić jeszcze chwilkę coby się ładnie wymieszało,wywalić na blaszkę posmarowaną i posypaną ablo kaszą albo bułką tartą.Pieć w piekarniku,na oko,sprawdzić patyczkiem.Tak w 180st.C powinno być akurat. Zawsze wychodzi.
-
Cześć:)Ktoś zagląda czy wszystkie w wirze przygotowań?U mnie można by było spokojnie zacząć porządki od nowa...
-
No,mogłam czekać na maila...Maxia roztrzepana,znam ją z tej strony dlatego zajrzałam na moje tlenowe konto:)))Maxia,jak chcesz dam Ci przepis na sernik,nie ma siły coby nie wyszedł...nie ma z czego zrobić się zakalec.
-
Dobrze,że nie mam łóżka:)Bo bankructwo pewne.Moja sąsiadka szyje takie piękności,razem z lambrekinami i zasłonami do kompletu.Cóż,moje okna też nie wystawne.Same oszczędności:)))
-
No,dziesiaj to już przesadzacie z tym pisaniem.Kto tyle przeczyta??? A tak poważnie,to idę pod prysznic,a potem do pracki.Do wieczorka,o ile stary mnie dopuści do sprzętu.
-
Skoro nikogo nie ma to idę do chodniczków:)))
-
Cześć:)Zaraz biorę się za pranie dywanu:(((Trzeba go trochę odświezyć...bo jego urok lekko się przykurzył. Sylwester załatwiony.W świetlicy w bloku obok.Może to nie coś ekstra,ale zawsze to poza domem.Sala duża,już kiedyś tam się bawiliśmy.Pozostają do obgadania szczegóły,no i kreacja.I tu problem,bom spaślak.Ja nie wiem,co to za obżarstwo nas napadło?Grupowe zresztą? Tala,ja też kupię sobie zmywarkę.Już znalazłam dla niej miejsce.Nie tam gdzie bym chciała,ale nic innego nie da się wykombinować.Chyba,że szafki cięła.Czekam do po-świętach,może w ramach wyprzedaży załapię się na jakieś żelazko gratis?
-
Maxmaro,z Twoimi zdolnościami sama takie wypleć...z papieru;-)
-
Mychulec,z gołym tyłkiem zrobisz większe wrażenie niż w najpiękniejszej sukni:))) Misiu,jeszcze sobie odbijesz. Ja w zeszłym roku byłam w knajpce,było fajnie.Zobaczymy,co wymyślimy w tym roku. Me,przewidzieli,że będzie padać?
-
Mychulec,nie panikuj!Są takie,co nie wiedzą gdzie pójdą:)))
-
Sprzątam,sprzątam,sprzątam...acha i jeszcze sprzątam:(((
-
Maxmara,oglądałam cudeńka na \"gotowaniu\",bo oczywiście mi nic na pocztę nie posłałaś.Nie mniej jednak mam stresa...po raz kolejny doszłam do wniosku,że nie mam zdolności manualnych:((( Behemotko,nie odchodź.Poprosimy Maxmarę,niech poszuka naszej silnej woli.Ona tyle spaceruje:))) Dobra,dziewczyny,spadam,bo stary kupił sobie nową gierkę.
-
No,raczej komplet był drogi,ale w bardzo dobrym stanie:)Były też piękne kredensy,skrzynie.Ech,cudeńka.Następnym razem porobię zdjęcia.Jakby co,to zapraszam do mnie na zakupy,tylko przyjedź bagażówką;-)
-
Z nudów strzeliłam 15 minut rowerka.
-
150?To chyba nie tak dużo?Może chociaż nie odkłada się tak szybko jak chlebek i kartofelki? Dziewczyny,co tu taka cisza?Wszystki schudły i nie mają już o czym poklikać?
-
Jak Was nie ma to sobie idę.Na zakupy.
-
Cześć:)Właśnie wyszło u mnie słońce!Nareszcie,bo już mnie ta szarość zaczęła przygnębiać.Kuskus jest pyszny.Tylko nie wiem,jest kaloryczny?Bo przecież pszenny?
-
No dzięki.Bo miałam wątpliwości czy na 6 czy 12 osób.