amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
Hej:)Pedałowałam pół godziny.Z rozpędu trzasnęłam 100 brzuszków.Jak mi się tednencja utrzyma to może będzie kiedyś te 58kilosów.
-
Nie martw się Misiu,najwyżej rozciągniemy stronkę:)))
-
Behemotko,tak z zaskoczenia w nas,niczego nieświadomych!Błogo zaczynających dietkowanie?Serca nie masz:P
-
Nick............Wzrost..............Było.....Jest.....Będzie.....Ubyło mychulec.........170................63,5.................59......... 0 kg amita..............168................68........63........58..........5 kg
-
Cześć:)Rany!Znowu pada.Ciemno jak w nocy:(((Spać nie mogłam,mała narzeka na ból brzucha.Przerąbane,rowerek czeka a mnie się jakoś nie bardzo chce. Tala,od Zielonej na północ czy południe?Daj znać,stary się tak napalił,że nie mam sumienia zgasić jego zapału.Teraz mamy coś koło 120 litrów.
-
Ja nie oglądam...jakoś poza polsatem,dwójką(m jak miłość) i rańcem TVN 24 nic nie oglądam.Między czasem stary namiętnie ogląda discovery:)
-
Bo mnie stary wysłał na alegro:)Hoga!sto lat !!!I 52 kilo:)))
-
Kochana!Jak objadę całą Polskę(oczywiście jeśli u Was będę piła tylko kawę;-)to nawet czwórka jest osiągalna!
-
:)))Hoga,nie doczytawszy postu...pomyślałam,zrobiłaS skok bez nas.No,no...gratuluję rezerw:)))
-
Daj spokój,Titinka:)To tylko net.Właśnie wyświetliła się Mychulec,której nie miałam... Mnie interesuje akwarium,stary zapragnął 300 litrów.Jeśli jesteś z Wrocka to może wiesz gdzie takie wyrwać?U mnie tylko nasze rodzime odmiany,skalary,pielęgnice(które ciągle mają potomstwo)a teraz mężo zrobił mi filter ,i mam kwiaty w uprawie hydroponicznej:)))
-
Czy ja jestem niewidzialna??? Mychulec,dziś piwko,więc boję się,że zawału dostanę:)))Ale już koło Gorzowa bym była...chyba nie tę część Polski wybrałam.
-
Barbamama,już po wszystkim? Maxmara,już wiem,odezwij się.
-
Hej:)Titinka,gdzieś taką okazję wyrwała?Mój mąż,akwarysta właśnie postanowił zmienić wielkość akwarium...I czytam,że aż 1000 mnie to zakosztuje:(((A moja zmywarka???A może mieszkasz gdzieś blisko i opędzlujesz swoje(o ile ma 300 litrów)
-
Podałuję ża hej!Jestem już pod Zieloną Górą...wiecie kondycja kiepska.
-
Dobra,spróbuję znowu.Zobaczymy czy mi się uda. Będąc w wieku szczenięcym mocno,życzyłam sobie uszaszanki:)))Dlatego rozumiem radość z odgadnięcia,bo moja rodzina z obłędem w oczach szukała rozwiązania.A ja dwa dni żewnymi łzami:)))
-
Ha!To jest pytanie:)Niby można kliknąć w moje tematy,ale za każdym razem po zamknięciu kompa tematy przepadają.Nawet na ogólnym dawali rady.Z tym,że to nie na moją głowę,jakieś cookie,pliki i cholera wie co jeszcze.
-
Przepis na sukces jest prosty:w górę serca,waga w dół!
-
Pełno ich na forum.Amerykańska i kopenhaska.Miś jak się zbudzi około 9 to da Ci namiary.Ja mam tak,że im mniej się odchudzam tym ładniej chudnę.
-
E,tam.Calanetiks też nudny.Choć rezultaty,hmmm,warte tego podnoszenia sto razy nóżki.Jeśli chodzi o ciążę-zasada pierwsza-wogóle nie chcieć zajść.Wtedy za miesiąc masz dwa paski na teście.Im bardziej chcesz,tym bardziej nie jesteś.Co do odchudzania,żadnych drastycznych diet(choć Miś robił tu popisówki z kopenhaską i amerykańską)Ale każdy organizm jest inny.A nóż tak się skupisz na dietkowaniu,że będziemy mieć dwie ciężarówki na jednym topiku?Plus Hoga...tyle,że ona niezdecydowana wielce:)))No i kwas foliowy!Podobno dobrze go brać już w trakcie planowania ciąży.Już my tu,matki Polki,Ci doradzimy!
-
A mnie po rowerku zakwasy nie dopadły.Tyle,że schodząc trzęsą mi się kolena jak po dobrym seksie;-)
-
Mychulec,przecież u Ciebie te fuj mogą być inaczej;-)Kopytka???Ładnie,znowu smaka mi robicie.Przeca ja padnę na tym rowerku!
-
Tak się zawzięłam,że objadę Was wszystkie:))) Może w marketach mają jakieś dodatki?Ja takie rzeczy kupuję w ogrodniczym.
-
Maxmara,na gwałt to Ty lepiej męża zaproś:))) Pilates znam,ale dla mnie strasznie nudny.Piłuję swój rowerek,od razu szczuplej się czuję,ech,siła sugestii.Jutro akcja:sprzątanie!Bo dziś mi się nie chciało.Mała źle się czuje i nie poszła do przedszkola.Mam nadzieję,że jutro już pójdzie.Rany,ile miałam naczyń do mycia:(((
-
Spadam spać:)))Jak pomyślę,że jutro trzeba posprzątać po imprezie to mnie trafia...
-
Żyję,nic mi nie spłonęło:)))Nawet już zapomniałam o temacie.Nakręcacie się.