amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
A ja zaraz do przedszkola,potem do swojej szkoły,potem z małą na urodziny,a żebym się przypadkiem wieczorem nie nudziła,kupiłam paprykę.
-
Dobrze,że Mychulec podrzucił coś zabawnego,bo właśnie uświadomiłam sobie,że cokolwiek nie zrobię,cokolwiek w siebie nie wetrę to i tak już nie będę młoda:(Bardzo mnie to zdołowało.Zawsze mówiłam,że myślenie mi szkodzi!
-
Czołem!Ogarnęłam troszkę chatkę:)Kawkę wypiłam,biorę się za 8 na pośladki:)Potem brzuszki,trzymcie kciuki,żebym nie padła.
-
U nas przedszkoli dostatek.Problem pojawia się w zerówce.Bo szkoły mają 1 oddział na 150 dzieci z rejonu.I klops!Trudno się załapać bezpłatnie.Zresztą mi pasuje żeby była do 14,30 niż tylko do 12. A ile u Was za przedszkole?U mnie 200 złotych,+-10 zyla. Hoga,wierz mi,nie tacy cwaniacy wymiękali:)Faceci od dzieciństwa mają słabszą psyche.
-
Pulsik,będzie dobrze:)Tylko trzeba przeczekać ten najgorszy okres.
-
Hoga,z obserwacji wiem,że chłopaki są jeszcze gorsi:)Moja starsza pojechała na obóz zuchowy po 1 klasie,na dwa tygodnie.A koleżanki syn(wtedy 0 nie była obowiązkowa)pytał,czy koniecznie musi iśćdo szkoły?I ryczał wieczorami.A to nie jeden przypadek,inny płakał nawet w 0,w szkole już nie,bo obciach:)))
-
Może tym się zraziła,że właśnie skończył się okres ochronny,kiedy to wszystko im było prawie wolno?Po jakimś czasie zaczynają wprowadzać normalne zasady.Śniadanie,wolny czas,2 śniadanie,zabawy dydaktyczne,obiad,i znów wolny czas.Oczywiście,wolny czas to taki gdzie wybierają sobie jakieś zajęcia,które chcą:)
-
80 starczy,byle ogród był wielki:)Chyba se działkę kupię...
-
Pulsik.Dokładnie!Kilka dni spoko,a potem płacz.
-
No to teraz ja stawiam!A jak wszystkie śpią to puszczę lotka:)))Domek mi się marzy:)))
-
Pulsik!Spokojnie!To najnormalniejsze na świecie.Przecież ona cały czas z Tobą.Trudno,rano do przedszkola,jak będzie ryczeć to powiedz,że wrócisz NAPEWNO po obiedzie(np,żeby było konkretnie i nie daj Bóg się spóźnić)Z reguły, rano, po 15 minutach przestają płakać i bawią się spokojnie.Poryczeć możesz sobie za rogiem,a przy niej absolutny spokój.Mi serce pękało:(A po 2 tygodniach był szał!I love szkolko:) A też pierwsze dni chodziła chętnie.
-
Mi nie wypadają,ale mam spalone.Eksperymenty nie wychodzą im na zdrowie.
-
Zależy gdzie ucho przystawisz:)))A poza tym to w porządku,oprócz wagi:)))No i stara się robię:) Zapytam koleżankę,co robiła.Miała straszne problemy z włosami,nic nie pomagało a potem coś wynalazła.Jak coś będę wiedzieć to napiszę.
-
Ja jestem:)))
-
Ja PIWO oczywiście:))Aleście się napisały,a ja tylko obiad przygotowałam:)
-
Czyli znowu kapusta?Błee:((((
-
Fakt,śliczna pogoda.Ach,to lenistwo!I czasu niewiele.
-
Polecam tuńczyka w oleju słonecznikowym,filet,firmy oscar king.Pychotka!
-
Hoga,ja mam badania w październiku,to już chyba nie wstanę.Ale brzuszków trochę wczoraj zrobiłam i dziś mam zakwasy.A przydałoby się powtarzać codziennie.
-
Cześć:)Czy to jakieś zbiorowe seksowanie?Ja tam lubię też rano:)))Od razu się lepiej wstaje!A wieczorem lepiej zasypia:))) Mnie nikt na szkolenia nie wysyła:((A żądają wiedzy na każdy temat.Dobrze,że na internet pozwolili,ale tylko 10 godzin na miesiąc,żebyśmy przypadkiem prywatnie nie używali!I całą wiedzę ściągamy z neta. Przydałoby się posprzątać,ale chyba odpuszczę,bo zaraz obiadek trzeba robić i pranie powiesić. Mychulec,buty mojej panny nie nadają się już na ślub.W zasadzie nadają się wyłącznie na podwórko:) Hoga,ja też mam ciągle co nieco do zrzucenia:)))Jakie propozycje?
-
Byle nie kokosowym:))) Nie mogłam wejść na kafe:(Ale też niedługo padnę...
-
Ten Misia M to chyba wogóle dobry:)I proszę,żadnego spania!Wiecie ile kalorii można spalić klikając?
-
Hoga,ja robiłam,ale z 3 różnych przepisów i ze 4 razy dorabiałam:)Więc nie podam,bo zwyczajnie nie wiem.A przepisy są na\"gotowanie,dom,ogród\"przetwory na zimę:)
-
Do tego im większe mam nerwy tym większy apetyt!Gdyby było odwrotnie to byłabym już chudziutka:)))
-
Pozazdrościlam Mychulcowi i też strzelilam sobie 8 na pośladki i serię brzuszków:))) Misiu,ja w sprawie sukienki.Bardzo Ci dziękuję,ale to byłoby pójście na łatwiznę.Ja się ZMIESZCZĘ w tę motywacyjną choćbym sobie miała wyciąć sadło nożem albo wyssać odkurzaczem:)))