

amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
Emilem podobno nie można,bo za duży plik.Poproszę na głównym to może któraś wrzuci na serwer(cokolwiek to znaczy!)Ćwiczyłam na uda i pośladki,fajne ćwiczonka,niby powoli a spocić się można,no i zakwasy miałam:)))Chociaż od lat chodzę na aerobik.Znam inne ćwiczonka,ale tu mi pasowało tempo.No,jakoś przeżyję,ewentualnie ściągnę coś innego.Na brzuch i tak mam swój zestaw. Jeśli chodzi o pocztę to muszę siąść i zrobić porządek.Bałagan straszny a na dodatek skasował mi adresy.Miałam pogrupowane i cała robota od początku.
-
Kurcze,mężuś mi nie zgrał na płytkę 8 minut ABS:(I szlak mi trafił ćwiczonka.
-
Myślałam,że tylko ja taka pechowa:(Choć przyznam,że mój mąż jest bardzo opanowany,ja tracę głowę.Ale tylko jak on jest,bo jak akurat go nie ma to staję na wysokości zadania.Zamotałam cosik:)))
-
Czołem mamuśki kochane!U mnie dzień jak co dzień,tyle,że laski w domu to wiadomo,że cały czas na głowie.Sprzątanie w kółko Macieju,i nigdy końca nie widać.Boże,a pranie to już masakra.Dobrze,że ciepło to na strych się przeniosłam z suszeniem,tylko to latanie.Ale to wszędzie tak chyba,oczywiście oprócz Jacklyn,u niej błysk.I takie wszystko dokończone...U mnie to albo listwa zerwana,albo wogóle od lat niezałożona:) Piję kawkę sobie,obżarłam się kapustą i normalnie pękam(może rzeczywiście kapusta jest wzdymająca?)
-
Mężuś mnie nie dopisał po kolejnej chyba reinstalce:)Wogóle nie miałam tożsamości...A od paru dni zastanawiam się dlaczego mam pusto na poczcie.Ot,faceci!
-
A do mnie nic nie dochodzi:(((Chyba muszę coś tam naprawić,ach ci listonosze:)
-
A ja dziś na stepie byłam,tak nadprogramowo:)Ale wycisk,jutro nie wstanę z łóżka... Moja wchodziła zawstydzona,ale zaraz się rozkręciła(to po mamusi) i nawet ustawiała inne dzieci(to nie wiem po kim:)
-
Podziwiam Was dziewczyny:)Ja w drugim dniu popłakałam się z głodu:(Cóż,brak silnej woli. U nas też organizują festyny i w szkole i w przedszkolu.A,i w kościele.A dzień mamy i taty był wczoraj,fajne te przedszkolaki jak się wstydzą,kręcą i seplenią wierszyki:)))
-
Sorki,że zaśmiecam,ale teraz to mi trzeba znaczku[debil internetowy] i a poza tym...ciężko być ślepym...:)))
-
Chyba mam
-
A gdize one są na tej mojej klawiaturze?
-
No i jak go zrobiłaś???Tego śpiocha? Przecież nie będę tu próbowała do skutku!
-
Kurcze,ja po technikum rolniczym jestem.I dawna namiętność wróciła:))) Jak się robi te znaczki,bo cosik mi nie wychodzą.
-
(śpioch)
-
Ja jestem,ale zaczytuję się na ogrodnictwie:)Namiętność mną szarpie!Chyba sobie działkę kupię,bo mnie totolotek nie lubi:)))
-
No ja już po pracy i po aerobiku:) Kupowałam z katalogu,bo w sprzedaży nie ma takiego małego rozmiaru(problem po zastrzykach)Troszkę napisałam o tym po to,żebyście mnie pocieszyły,że można to nosić i żyć.Ale z tabletkami nie daję już rady.A ryzykować?to nici z seksa,wolę abstynencję.Co zaś do zabezpieczania się męża to proszę bardzo,młodsze dziecko właśnie żywym dowodem,że nie można nikomu wierzyć:))) U mnie gabinet full serwis,umówienie na godzinę,lekarz nawet jak nie jesteś umówiona a coś Cię niepokoi to przyjmie.I to na kasę chorych.Za cytologię bierze 20 zetów,za USG piersi 30.Za wizytę już wtedy nie liczy.Kurcze,wogóle nie liczy:)))Tylko,że przyjmuje rano,po południu prywatnie,ale bierze 50 zł.Niestety,fanaberia moja kosztuje 250 zł,ale za tabsy płacę 38(w promocji,bo normalnie kosztują 42) Liczę na to,że wreszcie waga pójdzie w dół,bo to niemożliwe żeby nic nie schudnąć przez tak długi czas.A powiem Wam,że systematycznie mam więcej i więcej,co rok to następne 2 kilosy.
-
Misiu,ja staram się nie myśleć o tym czymś w ten sposób.Inaczej nie zdecydowałabym się.I tak mam stracha.Kiedy już będę bogata(wiecie,ciągle liczę na totolotka:)to pewnie sobie sprawie jeszcze jakiś przychówek.Na razie bida z nędzą a jakby mnie z roboty zwolnili to schudłabym na 100%,bo już by na chleb nie starczyło:)))Czasy mamy jakie mamy i trudno sprowadzać dzieci na świat w którym wszystkiego musiałabym im żałować.Wiem,że pieniądze to nie wszystko,ale w mojej miłości na mróz nie wyjdą.
-
Ja mam brak nowych wiadomości:( Co kombinuje?Zmieniam sposób antykoncepcji,mam nadzieję,że schudnę jak odstawię hormony.Pisałam wcześniej,że zamówiłam sobie spiralkę w\" domu wysyłkowym\":)I dziś mi przysłali,a ten dom wysyłkowy to hurtownia jakaś(adres podał mi lekarz)Tylko to zamawianie przez telefon,hihihi,jak na allegro:)))
-
Dziewczyny,dostałam swoją przesyłkę:)))Umówię się z ginem na założenie i mam nadzieję,że się przyjmie:)))Pożegnam wtedy hormony i być może to mi pomoże?Liczę na to bardzo,ale jak nie pomoże to już nie wiem,zacznę odkładać na liposukcję.
-
U mnie się zachmurzyło,buuu...a tak było fajnie. Ja jem wasę na kolację,da się przeżyć,ale co to za życie:)Te kromki grahama też pożal się Boże...a rezultatów nie widać.
-
Ja kupiłam na zieleniaku,bo nie mam okolicy zielnorosłej.A szkoda,może kupię sobie wreszcie działkę?Ile to kalorii można spalić przekopując ją albo plewiąc:))
-
Cześć! Wszystkiego najlepszego Hoguś:)))Spełnienia marzeń,zdrowia i szybkich efektów w odchudzanku:))) Ja dziś tworzę szczawiową ze świeżego szczawiku:)Młode ziemniaczki z wczoraj miały wzięcie,na dziś zostało tylko odrobinę koperku.
-
Z lenistwa stosuję margarynę,ale czytam nalepki.Ostatnio wziełam masło roślinne i podobno było bez konserwantów.Za drugim razem chciałam oszczędzić i znalazłam tańsze.Po skończeniu spisu treści odłożyłam je w popłochu.Ale to nic...w tesco mieli promocje na olej.Wziełam 3 litry...a on ze zmodyfikowanej genetycznie soi.Zrezygnowałam na rzecz jakiegoś podlejszej jakości,ale z rzepaku.Ciekawe czy wcześniej jakiegoś mutanta nie kupiłam,bo już brałam te tanie oleje z promocji. P.S.Nigdy nie uwierzę,że jajka szkodzą:)))
-
Maxia ma świetną pamięć,niestety troszkę krótką:))) Ale nie ma się czym przejmować,zawsze możemy otworzyć topik dla sklerotyczek:)))