amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
Gdyby stres działał na mnie blokadą łaknienia to chyba już nic bym nie ważyła....
-
A ja Wam powiem,że już mi się nawet nie chce odchudzać!Mam ostatnio straszne małżeńskie problemy.Ja w lewo on w prawo,ja czarne,on-że białe...wogóle nie umiemy się dogadać.Jakbyśmy byli z innych planet.On coś zrobił,ja naskakuję,bo mi się zdaje,że to przeciw mnie,a on,że wogóle nie wie o co chodzi.Koszmar jednym słowem.A stres u mnie niestety nie skutkuje głodem.Ostatnio nawet wydawało mi się,że jesteśmy dogadani,ale okazało się ,że nic z tego.Głupie zdarzenie,mnie wydawało się,że nie poczekał(ja wyszłam do toalety,a na krześle została moja torebka)Od razu przyjełam,że zapomniał specjalnie,w domu niby powiedział,że nie zauważył,że została.Czy ktoś wychodząc z knajpy nie patrzy czy nic nie zostało????Ogólnie mam dość.Kiedyś powiedział,że się lubimy,teraz mam wrażenie,że mam wroga najgorszego obok siebie.Przepraszam,że Wam zawracam głowę,ale problem mnie przerasta,a net to jedyne miejsce gdzie można się wygadać.Wszak to taki spoko facet...
-
Znając życie,sprzątanie zostanie na zaś:)
-
Barbamamo,najwięcej kupuję dla moich lasek.Tanio,często z \"metką\" i niepowtarzalnie.A materiał jaki,bawełna jak za komuny,nie do zdarcia.Nie znoszę tych wypadających dziurek po pierwszym praniu i tej pseudobawełny mechacącej się.A i żalu nie ma jak się sok wyleje czy inne takie... Jeśli chodzi o obcych,to wymianę krwi preferowali już na wyspach Dziewiczych i innych Karaibach:)))Nie eksperymentuj jedynie z \"obcym\",bo był mało sympatyczny:)))
-
Nie załapałaś się Misiu,bom przedopisała na 14:)Wezmę z Ciebie przykład i też się poprzytulam:)))
-
Nie załapałaś się Misiu,bom przedopisała na 14:)Wezmę z Ciebie przykład i też się poprzytulam:)))
-
Ależ nie może tak pechowo zostać z 13 w końcówce:)))
-
No super:)))Już padłyście z głodu czy co???
-
A już tak coś kojarzyłam,że Miś może być w ciąży.A ciąża nie choroba w przeciwieństwie do paskudnej alergii.Ja będę próbowała inhalacji,nie wiem czy pomaga,ale tak sobie wymyśliłam(mam problemy z oddychaniem i paskudny kaszel)Podejrzewam tło nerwowe,bo wtedy objawy się nasilają.A masz też wysypkę?
-
Kochana,taka okazja już się pewnie nie trafi.Bratniej armii niet:)Tzn jakaś jest,ale nie zajmuje połowy miasta.To było kilka lat temu.Raczej rozglądaj się na obrzeżach Wrocka,może jakieś miasteczko niedaleko?A z której strony mieszkasz?Na Poznań,Opole,Warszawę czy elenią Górę?(obrazowe pytanie ze znikomej znajomości miasta wynika)
-
A ja byłam w lumpku,kupiłam sobie świetne sztruksiki,jasnobrązowe:)Jak szaleć to szaleć(dychę dałam:)Laskom po bluzce.Ach,jak ja lubię te sklepiki.Teraz muszę wypatrzeć jakiś żakiecik do tego.I tym sposobem za 22 zety mamy odrobinę przyjemności.
-
O tak,do wolnego to się człowiek szybko przyzwyczaja,jak i do dobrego:)Cóż,moje mieszkanko to odzysk po bratniej armii:)))Taka okazja już się chyba nie powtórzy,ale fakt było dość ciężko,bo ja nie pracowałam a zniką pomocy.Przynajmniej mamy satysfakcję,że wszystko sami...Kredyty,niestety,mają to do siebie,że trzeba je spłacać.To ich jedyna wada,ale za to bardzo poważna.A tu dwoje dziewczyn i marne pensje.Ale co tam,może zacznę jeść jak ptaszek to wreszcie odbije się na mojej figurze. P.S.Wrocław jest fatalny do jeżdżenia,świetnie oznakowany,ale ciasno i dziurawo.Ale to w większości miast.
-
Hej dziewczyny:)Solenizantkom i awansującym wszystkiego naj...lepszego!!! My kupilismy mieszkanie,niby dość tanio było,ale wszystko do roboty.Też własnymi siłami.Mieszkamy już prawie 11 lat.Efekt samoróbek i remontów etapami jest taki,że jedne rzeczy są prawie nowe a inne sypią się ze starości.Ale nie zadłużyliśmy się poważnie,tylko jakieś raty(na pralkę ,lodówkę,mój mężuś wtedy dobrze zarabiał)Teraz marzy mi się jakiś pożądny kredyt żeby zrobić remont,żeby zmienić kafle,kupić nową lodówkę.Cóż może kiedyś jak dostanę nową umowę,taką dłuższą niż rok:))) Co do odchudzania to mam podejrzenia,że zgrabnie odrobiłam stracone dwa kilosy.Ale koniec dobrego,biorę się za siebie!Wiecie,że ten kolerny celulit wyłazi jak tylko przestanę się traktować tym przyrządem do masażu?A już był taki mało widoczny...
-
Myślę,że nawet czekolada nie byłaby grzechem:)Ależ Cię pech dosięgnął...
-
Najlepszego Misiu!!!! P.S.Ponieważ ospa zaatakowała z nienacka i przechodzi się ją tylko raz to nawet nie interesowałam się nowościami.Ja swoje laski dodatkowo szczepiłam Act hib(chyba tak się nazywa)i potrójną:odra,świnka i różyczka. Prawdę mówiąc szczepionki też mogą wywołać powikłania i zawsze miałam duszę na ramieniu.Dlatego ciągle nie szczepię rodzinki na grypę.
-
O ile się nie mylę to na wiatrówkę nie ma szczepionki.To czym my byliśmy szczepieni obowiązkowo to było na ospę,ale czarną.Może teraz wprowadzili jakąś nowość,bo czarna ospa zniknęła ze świata.Ospy poprostu nie można przeziębić i nie wolno zdrapywać strupków.Tylko,że to dziecięca choroba dlatego dorośli przechodzą ją dość ciężko.I też nie wszyscy,mój szwagier miał ze 4 chrostki:)
-
Hej Misiu:)Właśnie zjadłam bigosik:(((Grzech prawie śmiertelny,ale trudno...jutro mam gości i trzeba ich czymś podjąć.Tyle tylko,że fałdka znowu jakaś spora się zrobiła.
-
No ja jestem,akurat zajrzałam:)Wcześniej miałam z londy właśnie coś z pomarańczem.Teraz dziecko mi wybrało.Dziwnie się czuję,bo zawsze jakieś rudości,a teraz czerwone:)Kiedyś miałam miedź tycjana(londa)też ładny.
-
Witam nowe twarze:)A stare też witam.A co mi tam,taka witająca jestem:)))Ja miałam ospę 4 lata temu,razem z laskami.Myślałam,że kończę swój marny żywo.Same ropne wypryski,a swędziało,że Boże nie daj!Starsza dostała wcześniej jakąś antywirusową maść(drogą jak nie wiem co)i nie wiem czy to jej zasługa,czy tak miało być,ale miała tylko wysypkę,mała,raczkująca wtedy,miała kilka ropnych.Za tydzień będzie po ospie:)))
-
Nie jestem góralką:)A ponieważ mściwą mam naturę to postanowiłam też być twarda i też się obrazić.Odstawiam piguły na miesiąc,a bez nich to choćby na klęczkach prosił!I dobrze,może łatwiej mi się schudnie bez hormonów:)))No to do wieczorka,dziewczyny,lecę do robotki.
-
Mój podobno ma zasady.Tyle,że wcześniej jakoś nie zauważyłam:)
-
Jestin,samego dobrego! Ann gratulacje! O,ciekawy temat poruszacie dziewczyny.U mnie na odwrót,aktualnie mąż mi odmawia.Pokłóceni jesteśmy a on nie uznaje godzenia się w łóżku.Wogóle na temperament nie narzekam i powiem Wam,że zanim się rozejdzie po kościach to Wam troszkę pozazdroszczę:)Poza tym,nie ma przyjemniejszej formy gimnastyki(no chyba,że masaż u baaardzo przystojnego masażysty)
-
Mi trzy aerobiki wypadną przez święta.A potem padnę po przerwie:)
-
Ja się też niestety nie wybieram...Może tylko taki spacerowy wypad,bo mi dziewczyny \"smaka\"narobiły.Ale jak się zrobi całkiem ciepło to na jakieś rybki wyskoczymy.Ach,te grille:))) Doszłam do wniosku,że czas wyciagnąć cięższe działa i odstawię piguły na miesiąc.I tak czas zrobić przerwę.
-
Hej,czy wszystkie wyjechały???Sama mam się odchudzać?Idę jutro do fryzjera,taka piękna pogoda,że trza zrobić coś z głową.Bo z pełnym portfelem to bym zakupy sobie zrobiła:)))