amita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amita
-
Och dziewczyny!Jak Wy dziś podróżniczo!Ode mnie do Pragi nie daleko,chyba ze 200 kilometrów.Karpacz też mam pod nosem.Muszę się koniecznie wybrać,bo byłam jeszcze z wycieczką szkolną:)A jeszcze Duszniki,Polanica...zresztą mamy naprawdę piękny kraj,jest co pozwiedzać.
-
Myślę,że pewnie sporo taka przyjemność kosztuje...W końcu nawet zwykłe wczasy kosztują majątek a tu jeszcze atrakcje dodatkowe:)))
-
Ach,ta systematyczność jako połowa sukcesu!Słomiany zapał.Ale mam nadzieję na poprawę:)))Dziś nic nie zrobiłam w domku,bałagan total,a pierogi na obiad kupne.Całkowity brak inwencji twórczej.Jutro się poprawię,bo mnie Miś zawstydził tym prasowaniem:)))
-
No proszę,jakie to luksusy mają co niektórzy:)Koszt pewnie by mnie odchudził doszczętnie.Cóż,pozostają mi domowe sposoby.Hej,Misiu,czy Ty nadal eksperymentujesz z folią?Bo ja oczywiście nie mam cierpliwości.Muszę znowu zacząć.
-
Z warzyw lubię miesko a z owoców kiełbaskę:)))Też się zmuszam,cóż zrobić...
-
Chyba bym sie jednak nie zdecydowała.Tchórz ze mnie,boję się bólu.Czyli zupka:(Przepis jest na sąsiednim topiku.
-
Chyba bym sie jednak nie zdecydowała.Tchórz ze mnie,boję się bólu.Czyli zupka:(Przepis jest na sąsiednim topiku.
-
Hej!Życie jest ciężkie a odchudzanie upiorne:)Tak mnie rozochociły te dwa kilosy,że zupełnie straciłam zapał.Ale od poniedziałku chyba się skuszę na kapuściankę.Jeśli to nie pomoże to biorę kredyt i jak mi Bóg miły każę sobie sadło odessać!!!
-
Cześć,ja w przelocie...Też muszę wybrać się do fryzjera.A jeśli chodzi o kolor włosów to już miałam chyba każdy na głowie.Uwielbiam farbowanie.Moja mała ma zapalenie ucha i muszę siedzieć w domu.A taka piękna pogoda...Musi siedzieć minimum do jutra.Potem już może o ile nie będzie miała gorączki i nie będzie bolało.Już na klęczkach błagała żeby iść na podwórko ale nic z tego. P.S.W poniedziałek gotuję zupę,bo czasu coraz mniej!
-
Ups:)Dwa razy mi się wysłało,a pisało,że nie poszło.Robię sztuczny tłok:)))Mój stary też wybredny,a sam nic sobie nie kupi.Kupuję mu a potem marudzi,że nie takie...
-
Ja pracuje dopiero od lipca.Wcześniej matką dzieciom byłam.A system roboty mam taki,że w zasadzie nigdy nie wiem kiedy idę.I ile bedę.Dzis wieczorkiem aerobik,sprężę się,bo trzeba spalić to żarełko ze świąt:)
-
Ja pracuje dopiero od lipca.Wcześniej matką dzieciom byłam.A system roboty mam taki,że w zasadzie nigdy nie wiem kiedy idę.I ile bedę.Dzis wieczorkiem aerobik,sprężę się,bo trzeba spalić to żarełko ze świąt:)
-
Taaa:)))kawkę wyrzłopały i sobie poszły...
-
U mnie słoneczko nieśmiało wygląda:)Akśak,spróbuj poszukać w okolicy mieszkanka,z dojazdem nie ma problemu.I tak jedzie się dłużej przez Wrocław niż do Wrocławia.To najbardziej zakorkowane miasto w kraju!Może Oława albo Świdnica(to z drugiej strony)albo coś pod Wrocławiem?Warto przemyśleć,bo wynajmowanie mieszkania to wyrzucanie pieniędzy w błoto.Obawiam się,że wyjdzie tyle co rata kredytu,albo niewiele mniej.To akademickie miasto więc chętnych nie brakuje i właściciele się dorabiają,niestety:)
-
Hej!Do odważnych świat należy!Poszukajcie na rynku wtórnym,dalej od centrum.Może akurat?Akśak,Wrocław koszmarnie drogi(ceny mieszkań)ale o pracę podobno nie trudno.Trzymam kciuki.
-
Pojęcia nie mam dlaczego nie mrożone,ale wyczytałam to na jakiejś stronce poświęconej głodówce oczyszczającej(nie o odchudzaniu).
-
Hej dziewczyny!Wyczytałam,że warzywa i owoce na wchodzenie i wychodzenie muszą być świeże.Na mój łeb,odpadają mrożonki i chemiczne nowalijki.Proponuję wstrzymać się do czasu aż będzie więcej zieleniny i nie tylko \"sztucznej\"Kilka tygodni nas nie zbawi a zrobimy to naprawdę jak trzeba.Poza tym,dziewczyny,jak będzie cieplej to nie trzeba tyle energii.a i przesilenie zimowe minie.Przemyślmy to,bo ja jestem skłonna się przegłodzić.Oczywiście,ile wytrzymam:)
-
Cześć:)Wczoraj się zważyłam na tej samej wadze co ostatnio.I jest 66 kilo.Co prawda z małym hakiem,ale diety nie trzymam od piątku:)Czyli,w tym szaleństwie jest metoda!
-
Hej!Jajeczka poswięcone,a mnie zachciało się jeszcze gołąbków.Akurat produkuję:)Stary w pracy(awaria,niestety)więc mam chwilkę.Potem spacerek,ale narazie będę zerkać między jednym lisciem a drugim:)))
-
aleś mi narobiła smaka na gołąbki.Jeśli uda mi się jakimś cudem dostać mięsko to też zrobię.
-
Ja robię mało a i tak mi zostaje.Wolę zrobić coś wyjątkowego,coś co tylko w święta prawie.Teściów już nie mam,teściowej wogóle nie znałam. Kurcze,ja bym przepiórczego nie przełknęła,nawet kaczymi się brzydzę.Tak jak jadam tylko wieprzowinę,wołowinę i czasem kurczaka:)
-
Na dziś fajrant!!!Siedzę i popijam najlepszego przyjaciela:)))
-
Cześć dziewuszki.U mnie norma,oczywiście pranie i sprzątanie.Mięsko przygotowane do pieczenia,ale upiekę jutro.Mam strasznego świra na punkcie swieżości:)Zawsze robię na ostatnią chwilę żeby dotrwało do końca świąt.Dlatego zawsze się dziwię,że ludzie kupują wędliny już tydzień wcześniej albo coś gotują ...Taki bziczek.dodam,że w zasadzie nigdy się nie zatrułam:)))Akurat piecze się sernik,ale o niego się nie obawiam,bo zniknie już w niedzielę o ile nie w sobotę:)Stary baaardddzo mi pomaga dziś.Gotuje jajka na pisanki.Kiedyś zastrajkuję i zobaczymy co zrobi.Tłok wszędzie straszny,mięska nie było już o 8.20.Miałam farta i wydarłam karkówkę.
-
Narazie mam galaretę,buraki i chrzan.A,i butelkę żurku.Jutro dopiero kupię mięsko,zaprawię je i w sobotę upiekę.Dostaliśmy zaproszenie od rodziny to nie będę się przemęczać.I tak padam na nos,bo ciągle muszę sprzątać\"na bieżąco\".Odprać się też nie mogę...ot brudaski moje:)))
-
Hej:)Stary wyjątkowo się nie obraził.Byłam na zakupach co mi znacznie poprawiło humorek.A potem tarłam chrzan...popłakałam sobie nad całym moim życiem przeszłym i przyszłym.Myślę,że chyba nawet nad wiecznym:)))