Kolega 2 dni temu trochę sobie wypił. Nie był pijany, ale miał lekko wzięte. On bardzo mi się podoba i z tego co ja wiem, ja Jemu też. Piszemy od jakiegoś czasu, często się widzimy. Bylismy z naszymi znajomymi i było bardzo miło. Dużą część wieczoru siedzieliśmy przytuleni i w ogóle, a na koniec przy pożegnaniu on dał mi pare razy buzi.
Teraz mnie za te buziaki przeprasza i mówi, że Go poniosło. Ja mówię, że przecież nic się nie stało.
Nie wiem co o tym myśleć. Czy chodzi o to, że On tego żałuje i że teraz stuka się w głowę, że gdzie on miał oczy, żeby mnie pocałować, że był głupi, czy chodzi o to, że On boi się, że mnie uraził, czy coś w tym rodzaju?
Proszę pomóżcie