anka1974

Magdab>> o jakich zdjęciach mówią dziewczyny? ja nic nie dostałam:( gdzie można zobaczyć Martę? ja też chcę:) Qassandra>> powodzonka w nauce picia z butli:); aha i jeszcze coś a propos ilości mleka w piersiach - kiedyś przeczytałam, że maluchy potrafią ściągnąć o około 30ml więcej mleka niż laktator Biedronka>> jak szukałaś niani? ogłoszenie? z polecenia? czy jak? Grzywa>> Olek na całe szczęście nie wyprawia takich rzeczy w łóżeczku:) sporadycznie przekręca się na brzuch i odwrotnie; ale żeby spać na brzuchu to nie bardzo:) Malinowa>> oby z Matim było dobrze jak najszybciej:) Madalena>> udanego wyjazdu:) Brygida>> ja przeprosiłam Huggisy; ta gumka z tyłu mnie przekonała; bo z pampersami to było coś nie halo:(

Odnośnie picia z butelki to niektórym dzieciom nauka picia z niej zajmuje ze dwa miesiące. Moja kumpela tak właśnie miała, że dopiero na trzeci miesiąc jej córa załapała o co chodzi i wypijała wtedy ok.180ml. A zaczynała od 20 - 50 ml, z wielkimi oporami. Niektóre wolniej się uczą i tego się nie przeskoczy. Trzeba konsekwentnie, łagodnie i spokojnie próbować. U nas nauka trwała 2 tyg. i zauważyłam że mężowi lepiej wychodzi karmienie butlą;) Magda, mi się wydaje, że trochę szkoda by było \"zmarnować\" te dwa lata. Ale niech odpowiedzą te co wróciły już do pracy. Czy nie żałują tego kroku:) Jeśli zdecydujesz się wrócić do pracy to raczej powinnaś już uczyć Martę pić z butli no i już się rozglądać za nianią. No chyba że babcia czy ktoś z rodziny się nią zajmie. Jedziemy do STOLYCY;) na demonstrację!:) ... ... ... Nie, nie... jedziemy do znajomych na weekend. Ale kto wie, może się skusimy i zaprotestujemy sobie, a co!:) Olek byłby chyba namłodszym opozycjonistą;) Idę karmić bąbla bo się właśnie obudził i gada do zwierzaków...:)Opowiada pewnie co mu się śniło:) Pa.

Aha, Qassandra, radziłaś mi kłaść pieluszkę albo przytulankę przy twarzy Olka. Niestety to nic nie daje bo syreny zaczynają się i kończą przy zamkniętych oczach. Tak więc nie uspajają go takie gażety. Szkoda. Dobrej nocki. Jakoś coś padnięta jestem dzisiaj. Pa.

Hejka! Ostatnio wieczorami urządzam polowanie na syreny. Stoję nad śpiącym maluchem i czekam. Przez sześć poprzednich wieczorów takie polowanie miało miejsce. Okazało się, że syreny najczęściej włączają się po jakimś hałasie typu trześnięcie drzwiami, szczekanie psa itp. Od trzech dni mam włączone radio pod drzwiami od Olka pokoju, żeby te głośniejsze dźwięki z klatki tudzież z dworu wkomponowywały się w muzę z radia. I jest ciut lepiej. Znaczy się syren jest mniej niż wtedy gdy w domu było cicho. Jeszcze poczekam do poniedziałku. Jeśli syreny wciąż będą, to chyba konsultuję to z pediatrą. :( Pytanko: która z Majówek może się pochwalić, że jej pociecha przesypia noc bez karmienia? O Lucky to wiem. A która ma jeszcze tak dobrze? Mój Bąbel życzy sobie cyca dwa razy w nocy. Na smoczek się nie nabiera. Ma być cyc i basta! Co zrobić żeby przesypiał całą noc? Ma ktoś jakiś pomysł?

Mój Bąbel kiedyś też zasypiał przy cycu. Teraz ani myśli o tym. (Z wyjątkiem karmień nocnych). Teraz po karmieniu musi być obowiazkowo jakaś aktywność. W dzień najczęściej rzucam go na duże łóżko, daję jakieś zabawki i się tam nimi zajmuje, po jakiejś godzince jak zaczyna marudzić i zabawki już są be, to przenoszę go do jego pokoju i tam kładę go plecami na moje nogi i brzuch i tak siedzimy sobie i się wyciszamy, Olek oczywiście ze smokiem w buzi. Czasem kładę go na małe łóżko które jest w jego pokoju i daję do zabawy jakąś niebrzęczącą zabawkę, kiedyś to był misio a ostatnio hitem jest poduszka do karmienia. Wtaszcza ją na siebie, kładzie na głowę i takie tam miętoszenie poduchy... jak widzę że już sobie trze oczka i taki jest senny to przytulam go jeszcze i tak trzymam jakiś czas, nie więcej niż 5min. Często mu się odbije przy tym i potem do wyrka. Nieraz trzeba go wziąć znów na ręce, potrzymać i spowrotem do łóżeczka. Przeważnie na trzeci raz zostaje i zasypia. Aha, czasem zostaję z nim i trzymam za rękę bo tak tam nimi manewruje przy buzi, że wyciąga sobie smoczek i potem nie wie jak włożyć spowrotem:) Podobna procedura ma miejsce wieczorem. Cyc już nie działa na niego usypiająco. Ależ się rozpisałam:) Olkowi temperatura już spadła. Z nowinek- zaczyna się podciągać do siadania, od przedwczoraj. Oczywiście nie pozwalam mu na to, ale skubany wykorzystuje każdą okazję;) Urodziny mam 28 stycznia, czyli wodnikiem jestem. Qassandra>> dziecko nie powinno mieć skręconej główki w trakcie karmienia. Spróbuj sama coś przełknąć ze skręconą szyją. Ja próbowałam i jest ciężko:) Ja jeśli karmię na leżąco to Olek leży na boczku, z tyłu kładę poduchę żeby mi ciężko nie było i tylko kontrolnie trzymam jego pupę. Wtedy nie przewraca się na plecy. Daffodile>> ja najpierw jadłam wszystko, potem były problemy z brzuszkiem. Więc na miesiąc odstawiłam nabiał. I jak Olek skończył dwa miesiące to stopniowo wprowadzałam sery, masło, słodkie itp. Teraz już jem wszystko. Nawet fasolkę i kapustę w niedużych ilościach. I to by było na tele:) pa:)

Bidulek ma temperaturę, po wczorajszym szczepieniu:(:( Na razie jest 37,6 st. i stoi w miejscu. W razie co to mam paracetamol w czopkach. Po poprzednim szczepieniu było wszystko ok. Żal mi go bo widać że źle się czuje. Wrzuciłam go teraz na matę, to niby się bawi ale cały czas jęczy...:( Jęczy dziś nawet na rękach. W dodatku dostał czkawki:( już czwarty raz dzisiaj:( Jakiś dzień taki niedobry:( Za kilka dni skończy pięć miesięcy, waży 7,4kg (75-50 centyli). Taki średniaczek. jeszcze wrócę,pa

hejka:) magda>> Olek śpi w dzień trzy razy po 1 -1,5 h, czasem prześpi dwie godzinki ciurkiem, a w nocy przesypia 12h z dwoma przerwami na karmienie. pozdrowionka dla ziomalek:) Lucky>> ja nie dopajam, bo nie ma potrzeby ale to są już pięcio-miesięczne maluchy więc w dopajaniu nie widzę nic złego, jesli pomaga w jakiś dolegliwościach to czemu nie:) wrrrr..... właśnie jakiś sąsiad walnął drzwiami i obudził mi synka zaraz wracam

Brygidko>> w związku z tymi \"syrenami\" mojego Olka czytałam conieco o snie maluchów, m.in. Język niemowląt. I tam jest napisane, że dziecko podczas snu przechodzi przez takie cykle trwające około 45min. Pod koniec takiego cyklu następuje faza przytomności. Dorośli nie zauważają jej, obracają się na drugi bok i znów zasypiają. Ale niektóre niemowlaki nie zasypiają po tym przebudzeniu z taką łatwością. Może u Twojego synka tak właśnie jest, że nie wybudza się bo jest głodny, tylko traktuje pierś jako pomocnik w ponownym zaśnięciu? Wiesz... może spróbuj mu co drugie wybudzenie smoczek podać, albo inaczej go uśpić, ukołysać, no nie wiem... ale nie wydaje mi się że faktycznie mógłby być co godzinę głodny. Tak sobie myślę. Pozdrowionka.

U mnie brzuszek wciąż nie jest płaski. Pocieszam się tym, że ponoć po cesarce trudniej się \"spłaszcza\";) Jak na razie niewiele robię żeby to zmienić. Nie ćwiczę, a wcinam słodkie. Właśnie spałaszowalam paczkę ciaseczek:) W kuchni jeszcze mam jubel. Postanowiłam zrobić sobie dzień leniuszka :P O posprzątaniu pomyślę jutro;)

Pierwszą noc bez tatka przeżyliśmy całkiem spokojnie. Teraz przed nami dzień tylko we dwoje:) Oluś zalicza pierwszą dzienną drzemkę. Grzywa >> Zdjęcia z chrztu piękne. Zuzia ma super grzywkę, Ty również;) Ślicznie wszyscy wyglądaliście, uśmiechnięci aż miło popatrzeć:) Lecę ogarnąć kuchnię bo jubel tam jakiś się zrobił;) pa:)

I znowu było to samo:( syrena po godzinie od położenia na noc:( Prawie co wieczór jest tak, że po godzinie od zaśnięcia wieczorem Olek budzi się z syreną i łzami w oczach. Nie jest głodny, wystarczy go wziąć na ręce, poprzytulać, odłożyć do łóżeczka i ponownie zasypia. Taki malutki ludzik nie może sobie poradzić ze snami chyba:( Grzywka >> Ja mam meble Gluka, drewno olcha; a pastelowe są chyba drewexu ale faktycznie komoda kosztuje ok.700zł; raczej nic Ci nie doradzę Brygida>> Mnie też ciekawi jak udało Ci sie tak fajnie obrobić zdjęcie Arona. Naprawdę super:) Chyba jesteś zajęta kręceniem filmików bo zwykle więcej się udzielasz na forum:) Maja>> Olek też jeszcze nie ochrzczony. Jakoś się nie możemy zebrać i tak schodzi z tygodnia na tydzień... Mada lena>> zdrówka dla Makarego Zostałam sama z Olkiem. Do soboty. Tata wyjechał:( Nie wiem jak to będzie. Będziemy sobie a-guuu\'gać przez cztery dni. Jakoś tak mi dziko. Jakbym się bała czy co? Poczytam sobie książkę przed spaniem... o ile wogóle zasnę...pa.

Brygida>> Coś mi sie wydaje, że decyzję o dokarmianiu to Ty już podjęłaś;) No nie wiem, zrobisz jak chcesz, ale mówią, że natura tak to przemyślnie wykąbinowała, że mleka w piersi nie powinno zabaraknąć. I o ile nie zaczniesz dokarmiać to w końcu się wyrówna wytwarzanie z potrzebami Malucha. Może jeszcze trochę wytrzymaj, może więcej pij płynów. Trochę szkoda... jeśli nie wracasz do pracy... po szóstym miesiącu zaczęłabyś podawać pokarmy stałe bez podawania sztucznego mleka. No ale zrobisz jak chcesz oczywiście. Co godzina karmienie to faktycznie może być wyczerpujące. Życzę jak najlepszego rozwiązania sprawy:) Mam pytanie odnośnie tej niani elektronicznej: jaki to jest model i gdzie kupiłaś? bo ja widziałam tylko na allegro z fishera.

Aha! No i zapomniałam się pochwalić! Otóż mój Bąbel dużo sobie mówi, tak po swojemu jakieś takie wyrazy tworzy i w zdania całe układa.... no a wczoraj ... UWAGA!... powiedział... wszyscy już gotowi?? .... więc Mój kochany Bączek powiedział wczoraj: \"ma-ma\"!!!! Czyż to nie cudowne:) Na razie oczywiście tylko mu się wymsknęło, raz wczoraj i dzisiaj drugi raz... ale popracujemy nad tym żeby wiedział że \"mama\" to ja;)

Qassandra>> w tej chwili jestem na zaległym urlopie wypoczynkowym do 1.11.06. Olek skończy wtedy sześć miesięcy. A potem biorę pół roku wychowawczego. Ja nie mam jakieś dobrze płatnej pracy więc mi na niej aż tak bardzo nie zależy. Nam zasiłek z racji zarobkow nie przysługuje. Trochę się martwię, bo wydaje mi się, że Olek spadł na wadze:( Miesiąc temu na szczepieniu ważył 6700. Wczoraj zważyłam go na takiej domowej wadze i miał tylko 7000:( Przez miesiąc tylko 300gr??:( W międzyczasie nie ważyliśmy go, a szkoda. Bo kiedyś wydawał się na buzi już okrąglejszy, za to wczoraj tak się mu przyjżałam to jakaś taka drobniutka twarzyczka się zrobiła:( Pewnie z jakiś powodód \"schudł\", tylko z jakich? Teraz będę go ważyć co tydzień. Zobaczę. 26 września na szczepieniu okaże się ile do tego czasu przybierze. Maja>> gratulacje:) boshe kiedy to było... egzaminy.... brrr... :) Madalena>> już spacerówka?!:) Mój Olek w ogóle żadnych postępów w kierunku siadania nie wykazuje:) Tyle tylko że przytrzymany za łapki główkę trzyma równo z kręgosłupem:)

Emcia>> ja też mam na razie jednego Bączka. O drugim na poważnie zacznę myśleć dopiero od wiosny:) Oglądałam zdjęcia. Najbardziej podoba mi się to jak leżą obydwaj na łóżku i mają takie rozwichrzone czuprynki:) Bomba:) Pozdrawiam Grzywa>> ja też myślę że w kościle będzie na tyle zimno że Mała nie zgrzeje się w tym polarku, a potem założysz coś bardziej praktycznego i już. Elinowa, Maja>> oby wasze dzieciaczki łatwo znosiły rozstanie z Wami jak będziecie w pracy Maja > pomyślnej walki z wszędobylskim remontowym kurzem Elinowa> a morze jest faktyczie zajefajne:):) Brygida>> Olek trzyma palce w buzi praktycznie cały czas; no chyba, że ma smoczek albo cycka w buzi;) albo już musi coś naprawdę ciekawego się dziać wokół niego żeby nie pchał ich sobie do dziobka:) Daffodile>> gratulacje!!:) życzę szybkiego powtotu do formy:) dużo, dużo sił:) Lecę prasować:) uzbierało się tych małych lumpików Olkowych że hoho... pewnie godzinka to będzie mało:)

AmberAnia>> ja wciąż karmię tylko piersią. Moja kumpela nie brała żadnych tabletek ani nie wiązała piersi. Po prostu karmiła coraz rzadziej i pkarmu wytwarzało się coraz mniej... aha... troszkę odciągała... ale tylko tyle żeby nie rozsadziło piersi. Nic na temat tych tabletek nie wiem.

No dobra. To tak jak napisałam zjawiam się wieczorkiem i wrzucam kilka zdjęć z naszej nadmorskiej wycieczki:) W czasie postoju, na stacji benzynowej: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ae5e90a7266856f1.html Łóżeczko turystyczne wyposażone w misia i tygryska spisało się na medal: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dd2b9ed3be087615.html Olek pierwszy raz zobaczył morze i morze pierwszy raz zobaczyło Olka: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/92421079e4215a76.html Spacer po plaży: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ef242abb3fc6b60c.html Rzut oka na Bałtyk przed powrotem do domu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/69d14fccc73b3552.html Było cudnie ale w domu najlepiej;) Życzę wszystkim spokojnej nocki:)

Maja>> teraz dopiero zauważyłam że zmieniłaś już stopkę:) Powodzenia na egzaminie:)

Wieczorkiem z przyjemnością obejrzę też Wasze dzieciaczki:) A teraz zmykam:) Pozdrowionka:)

Witam po weekendzie nad morzem!:):) Było super a raczej S U P E R!!:) Olek zniósł to wszystko bardzo dobrze. Niepotrzebnie się bałam:) Łóżeczko turystyczne Coneco Apollo spisało się na medal:) Oluś spał w nim jak w swoim domowym:) Pogoda była piękna. Hotel ekstra:) Wypoczęłam trochę:) Basen, sauna, jakuzi... trzy takie rundki i człowiek czuje się jak młody bóg, a raczej bogini;) Morze wspaniałe:) No w ogóle bomba!:) Maja>> chyba o stopkę się pytałaś... więc na górze strony, nad tematem, po prawej stronie są \"preferencje\". Kliknij tam, wpisz swój nick i hasło. W okienku które się pojawi, na dole jest miejsce na to co chciałabyś zamieścić w stopce. Qassandra>> mój adres e-mail: a_bartczak@o2.pl :) Wieczorkiem wrzucę jeszcze kilka zdjęć Olka:) Teraz zabieram się za pranie:) i obiadek:) taki nietypowy: naleśniki z serem feta i szpinakiem:)

Majowa mamo ja zostawiłam kilka razy synka ale pod opieką męża. Czy zostałby z kimś kogo rzadko widzi tego nie wiem. Wiem natomiast, że jak ktoś trzyma go na rękach to kontrolnie szuka mnie wzrokiem. Dziewczyny!! Wyjeżdżam!! Nad morze!! A konkretnie do Jastarni!! Chcę i się boję jednocześnie!! Czuję się coś tak jak przed tym \"pierwszym razem\";) Nie wiem jak Olek zniesie podróż z Torunia taki kawał, nie wiem czy będzie mógł zasnąć gdzieś indziej niż w swoim łóżeczku... nie wiem czy mu się morze spodoba... Mam nadzieję, że tak jak szybko się teraz pakuję żeby wyjechać, tak nie będę musiała się szybko pakować żeby wracać, jeśli Olek się nie zaaklimatyzuje w obcym miejscu. Decyję o wyjeździe podjeliśmy wczoraj. Wczoraj też kupiliśmy łóżeczko turystyczne dla Bąka. Może je zaakceptuje jako miejsce do spania. Zobaczymy:) Madalena>> w Toruniu padało w nocy a teraz wieje ale nie pada; tyle że słońca też nie ma:( Lecę się dalej pakować. Wyjazd o 12 00.:) Pa!! :):)

Magda>> no w końcu pochwaliłaś się tym swoim dzieciątkiem i mogłam je zobaczyć:):) czy mi się zdaje czy Twoja Mała (jak ma właściwie na imię?:) ) też ma takie ciemne ślepka jak mój Olek? :) A jaki śmieszny kubraczek ma na jednym ze zdjęć. Super:) A ja dzisiaj znów od rana miałam prace domowe. Tym razem poszło pod rękę okno w kuchni. Teraz się już pięknie błyszczy:) Ponieważ brak jest odpowiedzi co do elektronicznej niani to zakładam, że żadna z Was nie posiada takowego urządzonka. W takim razie pytanie z innej beczki. Jaki wpis w książeczkę dostały Wasze dzieci przy kontroli bioderek?? Bo mój brzdąc ma IIb na prawe biodro i IIb na lewe. A Wasze? I drugie pytanie: po jakim czasie od pierwszego usg trzeba iść na następną kontrolę? Bo dzisiaj zapisałam Malucha. Niestety najbliższy wolny termin jest na 20 października!!:( Nie wiem czy w związku z tym IIb nie powinnam iść gdzieś wcześniej prywatnie. Czy IIb dla malucha w wieku dwóch miesięcy to jest ok?? Wie ktoś coś?? Qassandra>> mniam chyba w weekend też zrobię naleśniki:) Brygida>> mój Olek nie siedzi i żadnych oznak żeby miał niedługo siedzieć nie ma:) Ja też nie mam skierowania do neurologa, mimo że Olek miał wysoką bilirubinę. Madalena>> przyjemnej zabawy :) Ja jakoś jeszcze się nie przełamałam, żeby zostawić Malucha na dłużej niż 2-3 godzinki:) Może to dlatego że karmię piersią. W Toruniu jest pięknie, słonecznie:) Pozdrowionka:) Dzisiaj na obiadek schab ze śliwkami:) mniamuśny:)

Magda>> czekam z niecierpliwością:) Pozdrawiam:) Ja też coraz częściej karmię na leżąco. Maluch jest coraz cięższy i mimo, że mam specjalną poduszkę do karmienia to i tak najwygodniej na leżąco:)

Jeśli już tak o pogodzie mowa...:) to w Toruniu też świeci pięknie:) Dzisiaj wstałam z postanowieniem, że nie odpalę kompa dopóki nie umyję okna w sypialni. I jak rzekłam tak zrobiłam.:) Okno umyte, a BąbeLudek śpi:) Witam wszystkich cieplutko:) I pytanie: czy ktoś ma nianię elektroniczną i czy to się sprawdza? Jeśli tak to jakiej firmy?

A właściwie to powinnam powiedzieć że Olek jadł tak jak napisałam wyżej przez dwa miesiące. Przez dwa miesiące plan działał bez zarzutu (o określonych godzinach, plus minus pół godzinki- spanie, jedzenie i zabawa). Ale od przedwczoraj coś się rypie. Przedwczoraj zasnął już o 19, a wczoraj o 18 30. Przespał ostatni posiłek. Zobaczę jak dzisiaj będzie.