OLA JEJEJE oczywiscie ze wyciaganie nerwa jest konieczne, bo wlasnie w ten sposob dentysta czysci ci kanal ktory potem wypelni gutaperką.
w moim przypadku bylo tak: poszlam do dentystki bo bardzo bolal mnie zab, probowala ona go zablombowac, ale bylo to niemozliwe bo ciagle krwawil wiec postanowila wyleczyc go kanalowo.
1] pierwsza moja wizyta leczenia kanalowego polegala na \"wypilowaniu\" zeba az do nerwow - op mimo mojej prosby dentystka nie dala mi znieczylenia wiec bolalo ;/. potem wlepila tam jakas trutke i ok
2] nastepna wizyta polegala na wyciaganiu nerwa, ktory mial byc juz calkowicie zatruty wiec kolejny raz dentystka odmowila mi znieczulenia, okazalo sie ze nier jest jeszce aktywny, a wtedy.... o zgrozo co za ból, myslalam ze jej rece powyrywam. aż mnie w fotel wciskalo ;/ cienkie igielki wkladala mi do kanalow, krecoc i obracajac igielki nawijala nerwy i wyciagala je. przezylam 20 minut kosznarnego bolo ;/ ale jakos to wytzrymalam. zab jest juz zrobione od okollo 8 miesiecy i mial juz wcale nie bolec [bo nerwy mialy byc wyrwane] jednak czesto odczuwam jeszcze wielki bol - dentystka spartaczyla mi zeba. jak na razie boje sie go znowu naprawiac,do tej pory mam dosc wrazen...
sory ze tak sie rozpisalam ;p